A mi się wydaje, że gmol to jest tylko gadżet

[mir]

W tych super maszynach chodzi przeważnie o wygląd proporcje i coś innego od innych. Ja nad gmolami myślę już dwa lata a to co wymyśliłem jest na mojej wiosce nie do wykonania.

[Deathraw]

To źle ci się wydaje.;/ To naprawdę chroni.Ja miałem wypadek : nóżka źle się ustawiła i moto się przewróciło na beton.Nie miałem gmoli tylko spacerówki same.O dziwo jedyne co ucierpiało to spacerówka i to też nieznacznie.Także gadanie że gmole to gadżet to możesz sobie wsadzić.Jeżeli są dobrze skonstruowane to dobrze chronią motocykl i kierowcę.

[qdlaty2004]

jak zaliczysz pierwszy szlif /oczywiscie nie zycze tobie tego/ to przekonasz sie ze to bardzo fajny gadzet :cool:

[dark_rider]

To źle ci się wydaje.;/ To naprawdę chroni.Ja miałem wypadek : nóżka źle się ustawiła i moto się przewróciło na beton.Nie miałem gmoli tylko spacerówki same.O dziwo jedyne co ucierpiało to spacerówka i to też nieznacznie.Także gadanie że gmole to gadżet to możesz sobie wsadzić.Jeżeli są dobrze skonstruowane to dobrze chronią motocykl i kierowcę.

 

OT:

 

Deathraw co ja widze. Zmieniłeś 535 na 750? :cool: A pamiętasz jak Ci Forumowicze mówili żebys dal nie zmienial tych wydechow bo szybciej wsiadziesz na cos wiekszego ?:)Podaj jakiegoś linka do fotek jak masz :clap:

 

End of OF :D

 

 

Pozdro.

[TATAKIS]

Gmole gadżetem ? Mówisz poważnie, czy tylko prowokujesz ? Jeżeli poważnie, no to myśl tak dalej.

Nie życzę Ci tego, ale jak chcesz mieć somplikowane złamannie stopy/kostki lub niesprawne kolano do końca życia to sobie tak myśl. W cruizerach jak ponad 200 kg wali się na nogę to nie ma żartów.

Mi już dwa razy gmole uratowały nogi, nie mówiąc o ocaleniu baku i innych akcesoriów. Pół biedy jak zaliczysz glebę przy 20-30km/godz. A pomyślałeś o efektach szlifu przy np. 80-100km/godz. ? Taki 15-20 metrowy szlifek z motorem powalonym na jedną z Twoich nóg ?

Nie zastanawiało Cię też nigdy dlaczego 80% motocykli sprowadzanych z USA ma powgniatane/porysowane baki, pourywane lampy w lightbarach, połamane podesty/podnóżki, pęknięte szyby, itd. ?

Bo tam się przeważnie jeździ bez gmoli. Statystyki nie podają ilu z ich kierowców miało nogi w gipsie.

Pzdr

[Pompka]

Ja tez uważam, że gmole to gadżet. Chociaż ten gadźet uratowął mi nogę jak rok temu odbiłem się od skręcającego w lewo samochodu :banghead:

[Priest666]

Ja tez uważam, że gmole to gadżet. Chociaż ten gadźet uratowął mi nogę jak rok temu odbiłem się od skręcającego w lewo samochodu :banghead:

 

 

Na wiosnę u mnie była dokładnie taka sama sytuacja.... z tym że po odbiciu koniec jazdy na drzewie .... i na szczęście lądowanie gmolem.. a nie kolanem.....

 

 

 

Pozdro...

[ar2r]

Mialem maly slizg przy wolnej jezdzie - zarysowany gmol i to wszystko. Moje nogi podnozki, rury wydechowe nietkniete. Moze i gadzet, ale tak bym szlifowal tlumiki a nie gmola.

[Deathraw]

Dark Rider.XV750 już od kwietnia mniej więcej więc szybko się skapnąłeś:buttrock:(tylko avka nie zmieniłem bo mi się podoba).Wracając do gmoli to uważam że mogłyby być obowiązkowe w cruiserach jak pasy w samochodzie.Ale wiadomo nie do wszystkiego to pasuje i nie każdemu się podoba.

[shipp]

To na pewno prowokacja jakaś :buttrock:

Nie wierzę, żeby ktoś naprawdę myślał, że gmol to gadżet.

To musi być prowokacja albo swoiste zagajenie rozmowy. :buttrock:

[renata]

Drodzy Panowie

nie chce mi się rozpisywać

to nie jest gadzet

znajacy temat jazde i motocykle wiedza w czym rzecz, po co się rozpisywać

[Piotr27]

W tych super maszynach chodzi przeważnie o wygląd proporcje i coś innego od innych. Ja nad gmolami myślę już dwa lata a to co wymyśliłem jest na mojej wiosce nie do wykonania.

 

Przestań myśleć i zakladaj, oby nigdy Ci się nie przydały

no i nam wszystkim oczywiście też. :icon_eek:

[dark_rider]

Dark Rider.XV750 już od kwietnia mniej więcej więc szybko się skapnąłeś:)(tylko avka nie zmieniłem bo mi się podoba).Wracając do gmoli to uważam że mogłyby być obowiązkowe w cruiserach jak pasy w samochodzie.Ale wiadomo nie do wszystkiego to pasuje i nie każdemu się podoba.

 

Jakbyś miał inne zdjęcie w avatarze to bym szybciej zoabczył :icon_eek: Rzadko czytam to co jest pod zdjęciem. Za długo się więc nie najeździłeś Virażką :crossy: Ja 125 miałem 1,5 roku i zmieniłem na 750. Tej dłuuuuuugo nie zamienię na nic innego.

 

A wracając do dyskusji to:

 

- jedna wielka prowokacja

- gmol był, jest i będzie potrzebny.

 

Ja mam uszkodzoną TYLKO łękotkę, a wiem ile z tym zabawy i problemów. Poważniejszego uszkodzenia stawu nie chciałbym zaznać. Tej zimy na zamówienie będę miał nowe gmole i nie będę żałował tych kilku setek. To moje zdrowie, a motocykl którym jeżdżę zostanie już ze mną pewnie do końca, więc nie będzie to prezent dla kolejnego właściciela za 2, 3 sezony.

 

Pozdrawiam

[Raio]

Ja się cieszę że po ślizgu z 70km/h miałem starte gmole a nie [pokrywę silnika.

[dark_rider]

Ja się cieszę że po ślizgu z 70km/h miałem starte gmole a nie [pokrywę silnika.

 

... i nie kolano ( :icon_eek: )