m67 Opublikowano 16 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2004 Po cholere przerabiać Jaśka na te 500 ccm. Mam swoje 350 i podkreślam nigdy, ale to przenigdy nie zrobie przeróbki na 500. Jak chce się więcej mocy to lepiej kupić Japonie i śmigać (dużo bezawaryjniej i wygodniej niż Junakiem). Potem wychodzą różne stwory z poczciwych Jaśków. Wystarczy zreszta zerknąć w Dizmar i porównać ceny przeróbek i oryginalnych Junaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 16 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2004 Witam Z powyższych wypowiedzi od razu widać kto Junakiem przejeździł wiele sezonów i zna go na wylot, a kto dopiero zaczyna.. :twisted: Ja osobiście szanuje dobrze utrzymane oryginały jak i dobre przeróbki Junaka i nikomu nic do tego 8). Teraz robie 500-te i na pewno nie będzie awaryjna czy ktoś w to wierzy czy nie. Laik i tak nie pozna że to 500. U mnie części oryginalnych nie brakuje, a ja osobiście rzadko je niszcze bo na rynku dość sporo już jest przyzwoitych podróbek. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIKI Opublikowano 18 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2004 Jezdzac dosc dlugo jankiem na codzien niestety odczówam brak mocy, ale na razie trzymam sie oryginalu.W lecie jezdzilem kilka dni jankiem 650 kolegi no i pare osob sie na drodze zdziwilo jak zostali w tyle za Junakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szable Opublikowano 20 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2004 jankiem 650 kolegi jak uzyskal te 650 - tylko przez tlok?napisz wiecej, jaki wal, jakie przebiegi i osiagi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiwigips Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 http://www.oregonvintage.org/pics/goldstar.jpg Ale rozumiem tu idealistow, ktorzy dopiero zaczynaja przygode z Junakiem i wydaje im sie ze pana Boga za nogi chwycili. Ale jak zrobicie pare sezonow, to gwarantuje ze zaczniecie tych dodatkowych konikow szukac. A ciekawe po co?? A bo ja dopiero zaczynam z motorami? Junaka mam do przejazdzi w niedziele i na zlot. A do codzienej jazdy cos nowszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kiwigips Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Racje trzeba przyznac ze remot tego motocykla jest nieoplacalna, jest niedopracowany, problemow ma po uszy, nawet dobrze zrobiony nie jest az taki swietny. Wartosc jego zabytkowa jest marna, co to jest za pieknego junaka te 7000pln ?? A te wrzystkie patenty moga byc, tylko nie mieszajcie tutaj ze za slaby dla kolekcjonerow lub hobbistow. Jak dla was za slaby i checie sie bawic porsze bardzo! popieram, niech kultura techniczna kraju wzrasta. Ale jak piszecie ze chcecie wiecej mocy lub przerobic janka, mysle ze ulatwi wrzystkim zycie jak napiszecie w tematcienie mam kasy na cos lepszego, ale chcem jezdzic szybciejmam inny motor, chcem sie pobawicnie mam pojecia nasluchalem sie "mechanikow" co teraz robic?wtedy mozna bardziej dostosowac odpowiedz, np jak nie ma ktos kasy to jak najtaniej przerobic, itd. Ach, laubzegowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIKI Opublikowano 1 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2004 YYYYY No ja sie z tym nie zgodze ze jest niedopracowany itp. dobrze zrobiony junak potrawi byc bezawaryjny.No ale kazdy ma swoje zdanie.... Co do tej 650 tki to ja osobiscie uwazam to za lekie przegiecie. Jezdzilo sie fajnie ale po krotkim czasie zaczelo wysiadac sprzeglo trzeba bylo je przerabiac co zreszta powinno byc zrobione od razu bylo tez pare innych problemow. Jeszcze jak na zlosc raz na miescie spiepszyl sie odpreznik i musialem niezle sie nakombinowac zeby go zapalic.Moim zdaniem jak ktos chce miec wiecej mocy to wystarczy dobrze zrobiona 500 tka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 2 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 Napiszcie cos więcej o tej pięćsetce.Czy skok wału pozostał ten sam , czy 500ccm pojemności uzyskano sama średnicą tłoka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 3 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2004 Hej Skok tłoka pozostał ten sam, tak na prawde jest to 460 ccm :D.Przerobiony płaski tłok od VW 1600 z cylindrem od tego samego auta. Stopień sprężania wynosi około 8,3:1, krzywki są zamienione względem siebie, 28 zębów zębatki na wale pozwala na używanie oryginalnego sprzęgła, lewe łożysko główne to NJ305 zamiast N 305.To tyle tak po krótce :D.Zobaczysz na wiosne :D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 4 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2004 *** A nie GPXowales tloka metoda Jozwiga?I jaka masz instalacje 6, 12V pradnica, altek?Bardzo ci polecam zastosowanie tego zaplonu elektronicznego z listy Dzikowej - Ataman ma go w Dnieprze i po prostu jest to teraz inny ( lepszy ) motocykl. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 4 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2004 Hej Skok tłoka pozostał ten sam, tak na prawde jest to 460 ccm :D.Przerobiony płaski tłok od VW 1600 z cylindrem od tego samego auta. Stopień sprężania wynosi około 8,3:1, krzywki są zamienione względem siebie, 28 zębów zębatki na wale pozwala na używanie oryginalnego sprzęgła, lewe łożysko główne to NJ305 zamiast N 305.To tyle tak po krótce :D.Zobaczysz na wiosne :D. Nie mów Radek że to będzie twoja następna maszyna ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szable Opublikowano 4 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2004 WOW!jakies konkrety sie pojawily, a jakie sa osiagi ?1.spalanie? 2.v max) 3.zywotnosc?4.dla czego zamiana krzywek wzgledem siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 15 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2004 No to jest typowy GPX z Dzikowej listy. Proponuje jeszcze zaplon elektroniczny na wale i wzwiazku ztym o wiele rowniejsza prace silnika.Prosimy o wrazenia po pierwszych jazdach. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 15 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2004 Witam Tak to jest GPX z listy Dziki Junak, dlatego też nie pisze tu więcej szczegółów, bo uważam to za własność tejże listy i każdy kto jest tym bardziej zainteresowany może zapisać się na liste i poczytać. Co do zapłonu elektronicznego to oczywiście zamontuje go, poprostu zapomniałem o tym napisać powyżej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 24 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2004 :D BRAWO PANOWIE BRAWO :) proponuję jeszcze:- tłok założyć od C330 (tajne plany woskowe przewidywały pojemność 1000cm3 :mrgreen: )- do tego oczywiście wał Junakowski wzmocniony domowym sposobem (czyli 1 rząd szerokich rolek zamiast dwóch)- i kolejny trafiony patent czyli suche sprzęgło (ale koniecznie z wkładkami korkowymi + nie pamietamy o smarowaniu łańcucha)- oraz "nogawkowy młynek" czyli alternator na wysięgniku- i nie zapominamy o porżnięciu ramy (kiedyś wreszcie trzeba wypróbować tę świeżo kupioną spawarkę)- olej stosujemy nie lepszy niź LUX 10 Sorry za zgryżliwy charakter wypowiedzi ale rzygać mi się chce jak czytam o takich nieprzemyślanych przeróbkach. KU....WA! :D LUDZIE! :D MAMY 2004 rok i to co się praktykowało w latach 96-99 teraz odchodzi do lamusa. Jeśli chcesz kasztanić Junkersa (których jest już coraz mniej) kup sobie chodzoną japonię (jest ich coraz więcej za coraz mniejsze ceny)-będziesz miał wiecej mocy a i talentami mechanicznymi też będziesz mógł się wykazać. LOGIKA. SPÓJRZCIE do Dizmara! Kaszalotów i kasztanów z napisem Junak jest od metra za śmieszne pieniądze i nikt tego nie chce kupować!Mam kolegów którzy właśnie na fali" 500cm" poprzerabiali swoje Junaki. I co? I gówno! Wzmocnione wały starczały na 2tyś km, wibracje były takie że wszystko odpadało (i niech mi nikt nie pisze ,że może zostały zrobione byle jak, bo to nieprawda). Jeden z nich 3 razy próbował dojechać w Bieszczady i za każdym razem kończyło się to albo rozsypaniem wału albo zacieremKolejny mądry pomysł to alternatory. Tak wiem wiem "miałem spaloną prądnicę,słabe światła etc". Tylko nikt nic nie mówi o spalonych regulatorach, zjedzonych trybach koła posredniego i wygotowanych akumulatorach po założeniu samochodowych alternatorów. Przykład? Proszę. W 1999 jedziemy na 8 Junaków w Bieszczady i na Słowację. Tylko u mnie jest prądnica. I w drodze powrotnej tylko u mnie działają swiatła.Żeby nie było że piszę aby pisać: mam Juanaka tzw. przejściówkę,prądnica 6V, dobrze wykonany remont wraz z usunięciem wad produkcyjnych (nierówności w kanale dolotowym) pozwolił na założenie zębatki Z 22. Dwie osoby + bagaż i idzie całkiem nieżle. Swiatła też są dobre. (ważne aby przy wymianie instalacji stosować możliwie grube przewody od/do prądnicy i do świateł, gwarantuje to znikome spadki napięcia) . I tyle.Bez obrazy miłośnicy patentów :D Ale.... NAJWAŻNIEJSZE TO ZDAĆ SOBIE SPRAWĘ Z OGRANICZEŃ WYNIKAJĄCYCH Z WIEKU MOTOCYKLA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.