Skocz do zawartości

Suzuki drz 400


karolb123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Motor zakupiłem w ten czwartek.Jest to suzuki drz 400 i mam taki problem.

Gdy odpale motor na ssaniu to ładnie równiutko chodzi zostawiam go tak na jakiś czas. Następnie wyłączam ssanie motor po chodzi z 20s i nagle gaśnie. Gdy go za chwilę odpalam to odrazu odpala. Próbowałem pod regulować gażnik ale to nic nie dało. Ale jeszcze jest taki problem. Gdy jadę i wcisnę sprzęgło to odrazu gaśnie po chwili poprostu. Jakby coś elktronika mu kazała zamilknąć. Jeszcze dodam, że poprzedni właścicel powiedział, że to jest spowodowane spręzynką w gażniku, która coś tam coś nie pamiętam. Ale powiedział, że trzeba kupić taką sprężynkę. Jeśli to to, to gdzie mogę kupić ją?

 

Z góry przepraszam za błędy stylistyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za malo danych- moze prozaiczny wylacznik przy bocznej podstawce? Jak u mojego brata przy grasowaniu po lesie- nie zauwazyl jak konar pierdaknal w mocowanie -deko sie wygielo a moto zaczal przerywac, wreszcie zgasl-pomogl znaleziony kamien, a w garazu mala modyfikacja...

Ewentualnie mozliwe jest zagiecie wezyka paliwa , brudny gaznik lub to co kolega wczesniej podal...Pozdr. Janek Klekotek 748 S.

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzieki za odpowiedzi.

 

Ale ten motor coraz bardziej mnie denerwuje.

Dzisaj sie przejechalem pół miasta przejechalem na każdym skrzyżowaniu go gazowałem aby nie zgasł. Ale to mnie jeszcze nie wkurzyło. Jade już jestem koło 4KM od domu redukuje bo skrzyżowanie i jedyneczka a on zgasł. To ja dobra na środku skrzyżowania sie z fochował. Naciskam przycisk startera a on foch nawet nie zakręci tylko takie tyknięcie jak przyciskam. Dobra z pycha próbuje dupa. No nie stety trzeba pchać kolosa a tu zimno ja go pcham pcham. Jestem już przed chatą. Naciskam starter a on odpalił. No szlak mnie trafił pół miasta go targam a on przy domu załapał. Nie wiem co tego było powodem jak odrazu zgasł mi na skrzyżowaniu to tylko tyk jak by aku było słabe. A przy chacie on odpala jak gdyby nigdy nic i starter normalnie kręci. Podajcie mi powód dlaczego tak się dzieje. A nawet go nie zagrzałem.

 

Z góry przepraszam za błędy stylistyczne.

 

Karolb123

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jaka wersja tej DRZ, bo w wersji E i DRZ 400 nie było czujnika przy stopce, a w 400S to sam nie wiem. Prawie na 100% jest to wina gaźnika że gaśnie. Trzeba wyciągnąć, rozebrać i przeczyścić, jak sam tego nie potrafisz ogarnąć to oddaj komuś kto to będzie umiał zrobić. Niełatwa sprawa wyciągnąć w DRZcie gaźnik. Miałem DRZ i gaźnik lubił się w niej brudzić i to cały czas przy czyściutkim filtrze. Nie wiem do tej pory czym to było spowodowane. A co do tego że nie chciał zapalić to sprawdź wszystkie kable czy są dobrze dokręcone, może być jakiś luźny i niema dobrego styku. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie gwałtowne gaśnięcie to mi wygląda na elektryczny problem. Sprawdź wszystkie połączenia, w szczególności z akumulatorem. Sprawdź, czy na innym aku to samo się dzieje. Może cela jest oberwana, i czasem łączy, a czasem nie. Moto w końcu do skakania, i coś tam się poluzować miało prawo.

No i do zbadania wszystkie połączenia z modułem zapłonowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...