Skocz do zawartości

Co kupić, wybrać ?!


żubr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie i Panie mam do was pytanie jak w temacie ,Który motocykl wybrać .Może zacznę od początku .Na motorach jeżdżę od 6 roku życia doświadczenie mam w tej chwili jeżdżę gs 250 jednak ciągle do niego czuje respekt.Motor będzie mi służył głownie do enduro i tu pojawia się problem 2 sów do enduro nie za bardzo ... teraz co mam do wyboru yzf 250 2005 rok 3 miesiące temu przeszła pełny remont motor pewny...kolejny rmz250 motor 2007 od właściciela serwisu motorów wszystko zmieniane na czas w motorze nie oszczędzał na nim motor cud miód i orzeszki i mój trzeci kandydat kx 250 2008 z grudnia okazał się dla właściciela za mocny .Szczerze teraz mam już mętlik w głowie ....co wy byście mi p-olecili jeśli chodzi o nie zawodność sprzętów o koszta utrzymania się nie martwię chodzi mi gównie który według was lepiej spisze się jako enduro (jazda po lesie przeprawy itd.) którym będzie się przyjemniej jeździło ..?/pozdrawiam i dziękuję za każda odp.a czas na decyzje mam do piątku :banghead: :crossy:

 

Piszesz że chcesz maszynę do endurzenia a wszystkie wymienione przez ciebie sprzęty to crossy, ja do wymienionych przez ciebie zadań nie wybrał bym żadnego z nich, jeśli chcesz latać po lesie i bawić się w przeprawy to szukaj enduro np. EXC, WR ,DRZ CRFX itd. dlaczego enduro? popatrz parę postów wcześniej tam opisałem dlaczego. Jeśli to koniecznie musi być jeden z wymienionych przez ciebie to brał bym YZF.

Edytowane przez ghollum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o tej WR'ce??

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1182136

To chyba 4T?

Tak to 4T, wygląd w normie nie widzę czegoś bardzo niepokojącego, przydały by się nieco bardziej aktualne zdjęcia a nie z przed pół roku. Bierz telefon, dzwoń i wypytaj co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to 4T, wygląd w normie nie widzę czegoś bardzo niepokojącego, przydały by się nieco bardziej aktualne zdjęcia a nie z przed pół roku. Bierz telefon, dzwoń i wypytaj co i jak.

 

Cześć ,

Tu nie ma co sie pytać, widzisz zdjęcia i jeśli z wyglądu i ceny pasi to trzeba umawiać sie i jechać. 90% sprzedających i tak ci nie powie że coś nie tak. One większości to "żylety" na telefon, trzeba jechać 9 na 10 razy wliczyć kase za paliwo w koszty i sie rozczarować. Jestem właśnie po akcji szukania moto, też sądziłem że to do opanowania z budżetem 8-9 tyś. NIc bardziej mylnego. Dobrego nowoczesnego enduro na bazie "wyczynówki" za to sie niestety nie kupi. Mam na mysli enduro z homologacją - rejestrowalne! Bo bez homologacji wiadomo kasa mniejsza ale mój tok rozumowania co do jakości sprzedawanych "sprzętów" sie nie zmienia. NIe oszukujmy sie. Wyczyny od 250 do 525 ccm z ok 2000 roku za kasę 8 tysia to zakup podwyższonego ryzyka. Zresztą ja uważam że jak ktoś umie wykorzystać sprzeta wyczynowego o parametrach wykeconej 400 tki to jeśli zmienia nie ze wzglądów zdrowotnych to co może być innego jak wyeksploatowanie? Ktoś powie że coś innego chce spróbować, może i tak ale ja w to słabo wierze. Nic już bardziej wykręconego w odpowiedniej proporcji mocy do masy i zawiechy nie kupisz, także jak sprzęt jest klasa to sie go trzyma a jak zbliża sie remont to chodu bo po co inwestować. Teraz kolesie opychają swoje 400/450 żeby jeszcze mniejszej masy spróbować i wchodza w takie właśnie 250 w 4T. To naprawdę ktoś musiałby być cholernie przekonywujący abym mu uwierzył że po bułki albo do roboty tym tylko jeździł. To kupuje sie do wyszalenia a jaka może byc trwałość na maxa wyciągniętej 250-tki? Sezon, dwa w rękach ostrego jeźdźca. A one już po 8-9 wiosen mają....9/10 przypadków to bzdura. Zawsze zdarzy sie jakiś rodzynek ale znowu nie za kasę z dolnego poziomu. Jak ktoś sprzedaje naprawdę wartościowy pojazd to go ceni bo wie że jak trafi sie kumaty kupiec to dołoży a weźnie jak warto. Sorry panowie ale WR za 7,5 wywoławczej to da mnie szkoda kasy na paliwo, Ja też oglądałem "piękne" 400-tki za 8,5 tysia ...to są wyeksploatowane padełka.

Można sie uprzeć i za te kase kupić "topowego" enduraka ale trzeba mieć spory zapas kasy na mały/duży remoncik a jeśli sie zapasu nie ma to lepiej sie dobrze zastanowić żeby potem nie biadolić.

Ale może koledze dopisze szczęście, oby. :crossy:

Pozdrawiam

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to 4T, wygląd w normie nie widzę czegoś bardzo niepokojącego, przydały by się nieco bardziej aktualne zdjęcia a nie z przed pół roku. Bierz telefon, dzwoń i wypytaj co i jak.

racja jak nic, Kluska23 to przecież 55km, to można podjechać no nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ,

Tu nie ma co sie pytać, widzisz zdjęcia i jeśli z wyglądu i ceny pasi to trzeba umawiać sie i jechać. 90% sprzedających i tak ci nie powie że coś nie tak. One większości to "żylety" na telefon, trzeba jechać 9 na 10 razy wliczyć kase za paliwo w koszty i sie rozczarować. Jestem właśnie po akcji szukania moto, też sądziłem że to do opanowania z budżetem 8-9 tyś. NIc bardziej mylnego. Dobrego.......

Zgadzam się z tobą w 100%, ale uważam że dobrze poprowadzona rozmowa telefoniczna może nam dać sporo informacji jeśli połączymy to z własnym doświadczeniem znajomością sprzętu i praktyk miejscowych "kierowników" to może się okazać że zaoszczędzimy sporo na paliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą w 100%, ale uważam że dobrze poprowadzona rozmowa telefoniczna może nam dać sporo informacji jeśli połączymy to z własnym doświadczeniem znajomością sprzętu i praktyk miejscowych "kierowników" to może się okazać że zaoszczędzimy sporo na paliwie.

Zdecydowanie tak ,zwłaszcza kiedy moto jest dośc daleko. Ale jak blisko to warto poleciec gdy generalnie sprzęt sie w miare zapowiada, chociażby po to żeby to zobaczyć, przejechać się, posłuchać...dla lepszego rozeznania tematu. Można powiedzieć "więcej sprzetów obejrzysz to więcej wiesz" i łatwiej wtedy ocenić czy to co chcesz kupić chodzi poprawnie czy coś nie teges i łatwiej ustrzec sie przed jakąś padaką - chociaż na naszych cudaków czasami nie ma mocnych i można wtope zaliczyć....

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy był ogladac yzf 250 i niby wszystko ladnie a lagi z przodu laly jak cholera.Jaki moze byc koszt naprawy tego i czy w ogole brac pod uwage takie moto?

Że lagi leją, to nic strasznego koszt ok 150zł na dobrych cześciach. (2 flaszki oleju, i komplet simmerów)

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że są krzywe albo porysowane / powgniatane i dlatego tak leją...

Fakt, przyjąłem zbyt optymistyczną wersje. Warto sprawdzić powłoke na lagach, własnie czy nie ma żadnych zadrapań itp.

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy był ogladac yzf 250 i niby wszystko ladnie a lagi z przodu laly jak cholera.Jaki moze byc koszt naprawy tego i czy w ogole brac pod uwage takie moto?

Ddy by kazdy patrzał na taką drobnostke to chyba nikt niekupował by uzywanych motocykli tylko został by salon. Jeśli sa proste to można brać, jeśli reszta ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...