CBR 600 - nuda?

[gizmucik]

No tak to dwa zupełnie inne moto.

Jednak napisałem to w kontekście do tytułu tematu CBR600 nuda, dla kogoś kto jeździ długo litrem, albo i więcej to takie moto jak nawet R6 czy CBR600 potrafią zanudzać.

Po prostu ktoś jest już przywyczajony że nie musi tak wysoko kręcić sprzęta, a jak już kręci to jest już naprawdę szatańsko :) i bananowo na twarzy :D

Co do XX-a ja też mam full respekt do tego moto.

Projektanci zrobili genialny projekt, a kontruktorzy wykonali kawał dobrej roboty :D :D

:P Pozdro

[Limo]

Kiedyś rozmawialem ze swoim znajomym, który jeździ CBR 1100XX. Jadąc na trasie natrafił na kolesia jadącego Yamahą R6, kilkanaście km jechali razem jeden za drugim nie oszczędzając manetki.

Wreszcie się zatrzymali i wymienili motocyklami (tamten od R6 bał się dać komuś obcemu na trasie swój motocykl, ale znajomy do namówił że już troche jeździ na tym moto, a to przecież 1100 :buttrock:, i powiedział mu że to może być jedyna okazja dla niego aby się przejechał XX-em :icon_question: a tamten się zgodzil)

Kiedy z XX-a wsiadł na R6 powiedział że R-ka praktycznie do 10 tys nie jedzie, dopiero od tych obrotów do czerwonego pola "coś" się zaczyna dziać, ale stwierdził że nie jest to i tak to co w XX :flesje:

Pzdr :banghead:

Gdyby ktos obcy zaproponowalby mi zamienienie sie sprzetami na trasie to bym go wysmial. Ten Twoj kolega musi byc bardzo nierozgarniety, pod warunkiem ze oczywiscie istnieje :crossy:.

[gizmucik]

Wiesz no ja osobiście bałbym się też komuś przypadkowemu dać swoje moto, a jechać jego.

Jednak wiesz czasem jak nie ma ryzyka nie ma zabawy :D :)

Jeszcze jedno jak napisałem oni jechali spory kawałek razem zczaił jeden drugiego że nie są to amatorzy początkujący, wiesz zdecydowali się na zamiane.

Co do autentyczności istnienia tego kolegi to nie wiem dlaczego masz podejrzenia że może nie istnieć. Może myślisz że zmyślam to dla potrzeby napisania postu, :P ale nie rozczaruje Cię gdybym miał cokolwiek coś zmyślać to bym nie wymyślił znajomego na XX-ie tylko sam siebie na jakieś R1, ZZR1400 albo coś :P :D <joke> hehe :)

Może kiedy zrobie foty na tym XX i dam w avatarze to mi uwierzysz. :P

Pzdr

Edytowane 8 Lipca 2008 przez gizmucik

[Maestro]

Na torze najfajniej kładzie się 600 i wybacza drobne błędy.

 

Na ulicy właściwie istotny jest duży moment obrotowy. Najlepiej jakiegoś golasa, aby za szybko nie popierniczać :icon_rolleyes:

[ernestZL]

wsadz dziewczyne na tył CBR600 i zrób 500km za jednym machnieciem-potem sie jej zapytaj czy było wygodnie?!

jak ktos mowi ze CBR 600 nadaje sie do turystyki to pojecia niema o turystyce!

[pagi]

No tak to dwa zupełnie inne moto.

Jednak napisałem to w kontekście do tytułu tematu CBR600 nuda, dla kogoś kto jeździ długo litrem, albo i więcej to takie moto jak nawet R6 czy CBR600 potrafią zanudzać.

Po prostu ktoś jest już przywyczajony że nie musi tak wysoko kręcić sprzęta, a jak już kręci to jest już naprawdę szatańsko :) i bananowo na twarzy :D

Co do XX-a ja też mam full respekt do tego moto.

Projektanci zrobili genialny projekt, a kontruktorzy wykonali kawał dobrej roboty :D :P

:crossy: Pozdro

 

 

bry, polecam rowniez przeleciec sie bratem blizniakiem XX - X11 co prawda predkosciowo troche slabszy ale przyspieszenie "ciekawsze" :wink: , i do tego tez duzy :D

pzdr

[Patriko]

wsadz dziewczyne na tył CBR600 i zrób 500km za jednym machnieciem-potem sie jej zapytaj czy było wygodnie?!

jak ktos mowi ze CBR 600 nadaje sie do turystyki to pojecia niema o turystyce!

 

Zależy co kto lubi :cool: Nawet i na CBR600 można uprawiać turystykę :D