Lesnik. Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Problem w tym że ja opisywałem zakręt 90 stopni, i większy, gdzie bez hamowania raczej nie da rady. Zakręty mniejsze, pokonuje w podobny sposób, jak Ty napisałeś :icon_razz: Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baklazan Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Polecam tą stronke http://myszono.neostrada.pl/mx/szkola.htm Na niej jest zeskanowanych pare stron ze ŚM na temat podstaw jazdy enduro. Dziękuję bardzo extra artykuł napewno się przyda :icon_exclaim: :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebav Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 simsonem spokojnie da sie bokiem jechać jak ja na jawce jeździłem 20m bokiem w zakrecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urban Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Witam!Chciałbym się z wami podzielić tym co mi dziś kumpel powiedział, więc powiedziałem mu ze ogladałem dziś buty i spodnie FLY w cenie razem około 1000zł. Jego odpowiedź brzmiała, że to jest debiloza, bez sensu szkoda kasy i pare tam innych rzeczy ktorych nie pamietam. No i że jak na moją DT 80 to jest śmieszne że koleś na takim małym enduro w takim stroju jeździ. Chciałbym dodać że mam bluzę Alpinestars (tylko że to FMX) i rękawiczki FLY. No nie mam ochraniaczy ale one nie są mi potrzebne tak uważam bo nie jeżdżę w terenie niebezpiecznym, tylko łąka trochę las. Chodzi mi o ochronę przed wodą. No i ta jego opinia (tego kolegi była dla mnie bezpodstawna. Proszę was, jako fachowców, zaawansowanych użytkowników enduro aby się wypowiedzieli, i abym ja mogł temu głąbowi co nieco wytłumaczyć. Z góry dziękuję...Pozdrawiam P.S. Nie chciałbym widzieć postów o tym że to nie jest poradnia psychologiczna itp... Proszę o przynajmniej 2 posty na ten temat (abym miał porównanie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Maciek Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Jutro wybieram się na tor. Tak własciwie to jest dla samochodów terenowych ale jezdzą tam też na moto. Jest to w lesie i są tam bardzo mocne podjazdy i zjazdy. Chodzi mi głównie o zjazdy...motocykl to 2T więc jak zjeżdzac zeby silnik i skrzynia nie ucierpiał? Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grey_cinnamon Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 (edytowane) Witam!Chciałbym się z wami podzielić tym co mi dziś kumpel powiedział, więc powiedziałem mu ze ogladałem dziś buty i spodnie FLY w cenie razem około 1000zł. Jego odpowiedź brzmiała, że to jest debiloza, bez sensu szkoda kasy i pare tam innych rzeczy ktorych nie pamietam. No i że jak na moją DT 80 to jest śmieszne że koleś na takim małym enduro w takim stroju jeździ. Chciałbym dodać że mam bluzę Alpinestars (tylko że to FMX) i rękawiczki FLY. No nie mam ochraniaczy ale one nie są mi potrzebne tak uważam bo nie jeżdżę w terenie niebezpiecznym, tylko łąka trochę las. Chodzi mi o ochronę przed wodą. No i ta jego opinia (tego kolegi była dla mnie bezpodstawna. Proszę was, jako fachowców, zaawansowanych użytkowników enduro aby się wypowiedzieli, i abym ja mogł temu głąbowi co nieco wytłumaczyć. Z góry dziękuję...Pozdrawiam P.S. Nie chciałbym widzieć postów o tym że to nie jest poradnia psychologiczna itp... Proszę o przynajmniej 2 posty na ten temat (abym miał porównanie) Jest zazdrosny o to jak extra będziesz w tych ciuchach wyglądał!Myślę, że powinieneś wysłać tego posta do Bravo Girl, ....albo chociaż do Filipinki.Oni odpowiedzą! Pozdrawiam. Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez grey_cinnamon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Witam!Chciałbym się z wami podzielić tym co mi dziś kumpel powiedział, więc powiedziałem mu ze ogladałem dziś buty i spodnie FLY w cenie razem około 1000zł. Jego odpowiedź brzmiała, że to jest debiloza, bez sensu szkoda kasy i pare tam innych rzeczy ktorych nie pamietam. No i że jak na moją DT 80 to jest śmieszne że koleś na takim małym enduro w takim stroju jeździ. Chciałbym dodać że mam bluzę Alpinestars (tylko że to FMX) i rękawiczki FLY. No nie mam ochraniaczy ale one nie są mi potrzebne tak uważam bo nie jeżdżę w terenie niebezpiecznym, tylko łąka trochę las. Chodzi mi o ochronę przed wodą. No i ta jego opinia (tego kolegi była dla mnie bezpodstawna. Proszę was, jako fachowców, zaawansowanych użytkowników enduro aby się wypowiedzieli, i abym ja mogł temu głąbowi co nieco wytłumaczyć. Z góry dziękuję...Pozdrawiam P.S. Nie chciałbym widzieć postów o tym że to nie jest poradnia psychologiczna itp... Proszę o przynajmniej 2 posty na ten temat (abym miał porównanie)Szczerze mówiąc - wg mnie niepotrzebne Ci to - serio mówię.Podzielam opinię Twojego kolegi, na takie małe enduro nie musisz kupować stroju czasami przekraczającego jego wartość, buty do jazdy w terenie przed wodą jakoś specjalnie nie chronią może do drugiej klamry, spodnie nie chronią wcale, jak wjedziesz przodem w kałużę to cały mokry jesteś.Na DT z jakimis szalonymi prędkościami się nie lata po zakrętach więc nogi Ci raczej nie urwie jakbyś się podparł czy coś w tym stylu. Lepiej kup ochraniacze na kolana.Aha nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co napisałem :biggrin: , po prostu ja tak śmigałem gdzies 3 miesiące i nie miałem żadnej takiej gleby w której uznałem że potrzebna mi lepsza ochrona niż grube buty za kostke i ochraniacze na kolana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
>DANIEL< Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Szczerze mówiąc - wg mnie niepotrzebne Ci to - serio mówię.Podzielam opinię Twojego kolegi, na takie małe enduro nie musisz kupować stroju czasami przekraczającego jego wartość, buty do jazdy w terenie przed wodą jakoś specjalnie nie chronią może do drugiej klamry, spodnie nie chronią wcale, jak wjedziesz przodem w kałużę to cały mokry jesteś.Na DT z jakimis szalonymi prędkościami się nie lata po zakrętach więc nogi Ci raczej nie urwie jakbyś się podparł czy coś w tym stylu. Lepiej kup ochraniacze na kolana.Aha nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co napisałem :banghead: , po prostu ja tak śmigałem gdzies 3 miesiące i nie miałem żadnej takiej gleby w której uznałem że potrzebna mi lepsza ochrona niż grube buty za kostke i ochraniacze na kolana.Ja mam inne zdanie, kup buty :notworthy: Moim zdaniem to jest ważne tak samo jak kask, niedawno mialem glebe, gdzie moto lezalo mi na nodze, a jak bym nie mial butów to podnuzek by mi rozcharatał noge, a tak to nic, buty są wazne, a nawet przy takich motocyklach, tu nie chodzi o wygląd, tylko bezpieczeństwo :notworthy: co do innych części stroju to mniej są wazne, chyba ze buzer i nakolanniki :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kali00 Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Szczerze mówiąc - wg mnie niepotrzebne Ci to - serio mówię.Podzielam opinię Twojego kolegi, na takie małe enduro nie musisz kupować stroju czasami przekraczającego jego wartość, buty do jazdy w terenie przed wodą jakoś specjalnie nie chronią może do drugiej klamry, spodnie nie chronią wcale, jak wjedziesz przodem w kałużę to cały mokry jesteś.Na DT z jakimis szalonymi prędkościami się nie lata po zakrętach więc nogi Ci raczej nie urwie jakbyś się podparł czy coś w tym stylu. Lepiej kup ochraniacze na kolana.Aha nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co napisałem :notworthy: , po prostu ja tak śmigałem gdzies 3 miesiące i nie miałem żadnej takiej gleby w której uznałem że potrzebna mi lepsza ochrona niż grube buty za kostke i ochraniacze na kolana. Po pierwsze ubiór to podstawa.Spdnie chronią np.od poparzeń. Buty enduro są długie i jak przy 40 zachaczy nogą o korzeń to niewiele może mu sie stać.. Pomyśl co stałoby się gdyby jechał w adidasach. Przy udzerzeniu mogłoby mu połamać noge która odbiłaby się i wkręciło by ją w łańcuch/koło. A zresztą .. Chłopak jeździ teraz na DT a za rok może mieć np.cr/yz/kx/sx 125 i strój mu zostaje a nawpajacie mu głupot i stroju nie kupi i na nastepnym też sobie powie "a po co mi przecież na forum powiedzieli.." :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Spodnie chronią np.od poparzeń. Flye za 300zł? No tak, chronią lepiej niż jakby jechał nago;) A jakiegoś specjalnego tworzywa w nich nie widziałem. Chłopak jeździ teraz na DT a za rok może mieć np.cr/yz/kx/sx 125 i strój mu zostaje a nawpajacie mu głupot i stroju nie kupi i na nastepnym też sobie powie "a po co mi przecież na forum powiedzieli.." :notworthy:Za rok kupi sobie crossa to kupi i porzadne buty, takie jest moje zdanie. Zresztą nie mówie o jeździe w adidasach tylko np. glanach czy innych wysokich butach. Mam wrażenie że niedokładnie czytasz, pisałem co JA mu doradzam, nie co ma bezwzględnie zrobić. Aha wyobraź sobie sytuację gdzie np. w zakręcie ucieka Ci tył, kładziesz się na ziemi, noga wpada w korzeń, masz na sobie crossowe buty, przez to że nogi nie możesz skręcić w kostce skręcasz kolano, i co wtedy lepsza kostka czy kolano? :notworthy: Nie mówię że crossowe buty to zły wybór, ale czy warto do takiego moto w którym nie jesteś zbytnio narażony na urazy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEKAONE Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Ja pierwsze co zrobilem to kupilem stroj(spodnie , koszulka , rekawiczki , kask , gogle) , pozniej moto (sx 125)i na koniec ochraniacze(buzer , pas , kolana), moim zdaniem (skromnym) stroj jest potrzebny .. . pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Ochraniacze i buty tak, ale koszulka czy spodnie to już raczej tylko bajer bo te tanie nic nie dają.Co z tego, że jeździ DT. Przy 60km/h jak walnie w drzewo to i tak może sie zabić i nie ważne czy jedzie zblokowaną DT czy EXC 520. Prędkość to prędkość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urban Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2006 (edytowane) No dzięki za wypowiedzi. Czytając doszedłem do wniosku ze lepiej kupic butki i ochraniacze na kolana niz spodnie. Tylko dziś miałem sytuację że omal skręciłem sobie kostkę ale jakoś uszło. Bo właśnie jak bym chciał kupić jakieś ubranko to tak abym mogł w nich jeździć na poźniejszym moto. Wedeług mnie nie ma nic bez sensu. Nie jest bez sensu kupywać butów na DT, bo i tym moto można uderzyć drzewo w lesie lub cokolwiek. Coś trzeba będzie pomyśleć... A i te butki oglądałem w oddziale InterMotors w Bydgoszczy, myślę że nie sprzedają lipy.... :notworthy: A po DY chciałbym kupić DR350, albo jakieś enduro z KTMa, lub Yamaha TT, XT. No wolałbym enduro niż full crossa, ponieważ jeżdżę również po drogach publicznych... I nawet zastanawiam sie nad plastikiem, konkkretnie Honda CBR 600 F3, albo GSX600. Ale enduro jest zaje*iste, stale inne tereny, co innego oczy widzą. Dzięki i pozdro urban Edytowane 31 Sierpnia 2006 przez urban Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witson Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Witam, chciałbym prosić wszystkich o uwagi jak zachowywać sie w locie na motorku, przymierzam sie do dalekich skoków przez długie hopy na torze, chciałbym wiedzieć jak najeżdzać na hope, i takie tam różne rzeczy które każdy z was z doświadczenia własnego przeżył i sie nauczył. To że naciskać hamulec jak sie leci na tył i odkręcać gaz jak sie leci na przód to wiem. Chciałbym wiedzieć jak sie ułożyć na motorku wjeżdzając na pełnym gazie na hope, zauważyłem że jak nisko na nogach jestem skacząc to łatwiej później manewrować w powietrzu, ale wjeżdzam na pół gazie, prawdopodobnie wjeżdzając na pełnym gazie zrobie pion i wtedy już jest niebezpiecznie. Pozdrawiam i proszę o uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Najeżdzasz na równym gazie, przed lądowaniem odkręcasz gaz-zawsze, chyba że lecisz mocno na tył. Jak cię skantuje tak że lecisz bokiem to gaz na maxa i na lądowaniu moto rzuci ale się wyprostuje.Z tym hamulcem w locie to trzeba poćwiczyć bo bez wyrobionego odruchu i tak nie naciśniesz lecąc na tył. Poza tym hamulec naciska się przy wciśniętym sprzęgle bo nic przyjemnego lądować na zgaszonym silniku. Ja mam taki sposób na skakanie że najeżdżam raczej na stojąco, podczas skoku pozwalam żeby moto podleciało mi pod dupę, czyli w locie zazwyczaj dotykam siedzenia tyłkiem, i przed samym lądowaniem prostuję się dociskając moto do ziemi i lądując na stojąco.Najlepiej poćwiczyć skoki np źle najeżdzając, na pełnym gazie, oczywiście z ręką na sprzegle i nogą na hamulce albo rozpędzić moto i odpuścić gaz żeby leciec na przód, skręcić przed skokiem żeby lekko skantowało, ogólnie wszystkie nieprzyjemne sytuacje, oczywiście na hopie na której się dobrze czujesz i która cię nie przeraża. Przy dalszych skokach dobrze jest najeżdzać na wyższym biegu, żeby w razie lotu na przód koło mogło szybciej wyprostować motockl. I skakać stopniowo coraz dalej, nie od razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.