Skocz do zawartości

Problemy z odpalaniem starszych GSX, GSXR, RF..


bread
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ zbliża się koniec sezonu, postanowiłem

wywlec temat, tochę ni z gruchy ni z piertuchy

o upierdliwym odpalaniu starszych roczników (początek lat 90tych)

GSXF, GSXR, RF

Sam poznałem to na własnej skórze, jak bylem w posiadaniu RF600.

Z tego co zgodnie tutaj na forum stwierdzono, to:

-motocykle nie znoszą zimna i dłuższych postojów

dłuższe postoje to w wypadku tych motocykli zaczynają się od dwóch tygodni wzwyż.

(pomińmy narazie sens odpalania motocykla w zimie, bo i tak w sezonie niejednemu zdarza się

przez miesiąc na moto nie wsiadać - rodzina, praca itp)

I tak w skrócie:

Jak nie zaskoczy za pierszym razem to lipa, zaleje się strzela z wydechu,

później pozostaje wykręcanie świec - albo wymiana albo ew. opalanie nad kuchenką.

W którymś z postów Adam M pisał, że lepiej zaminić NGK, Denso, bo jak twierdził

Denso są bardziej odporne.

Teraz przyklad drugi: po sprzedaży RF600, kupiłem FZR 1000 - olej wraz filtrem wymieniłem

natychmiast, lecz świec nie ruszałem, dopiero wymieniłem je po czterech latach uzytkowania

i były to właśnie te "słabsze" NGK, przez te cztery lata w ogóle nie miałem problemów z odpalaniem

jeżeli co 2-3 tygodnie FZRka paliła od strzała, a jeżeli dłużej motocykl postał np miesiąc to trzeba jedynie

było dłużej pokręcić rozrusznikiem i mimo tego nie było historii typu strzały z tłumika, a motocykl

odpalał bez problemu. Teraz mam świece najtańsze 15 zł/szt i nie mam żadnych problemów.

Dla porównania: Rfę miałem 1,5 roku i przez ten czas dwa razy! wymieniałem świece,

raz n NGK na Denso, później na Championy - i problemy z odpalaniem były takie same - nawet w lecie

3 tygodnie i gotowe (miałem nowy akumulator, a świece w/w producentów miały wymagane parametry).

Zatem z tego wszystkiego wynika że bez znaczenia jest producent świec.

 

Mam pytanie czy te dolegliwości to wina układu zapłonowego w Suzuki?, czy może być tak

że cewki w tych motocyklach podają niższe napięcie powodując nieco słabszą iskrę a w FZR to napięcie

jest wyższe i iskra silniejsza przy rozruchu?

Czy może poprostu przelożenie cewek z Yamahy usunęło by te typowe dolegliwości Suzuki?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje przypuszczenie jest mozliwe, biarac pod uwage jakosc elektroniki np ukladu ladowania w motocyklach Suzuki, z ktorym tez czesto sa problemy.

Druga mozliwosc to krancowo ubogie ustawienie gaznikow spowodowane normami oczyszczania spalin.

Ja majac jeszcze starszy egzemplarz GSXa ( 84r ) nie mam zadnych klopotow z zapalaniem po dluzszym postoju, bo motocykl stale stoi w garazu, a po kazdym takim postoju pamietam zeby przestawic kranik na PRI dbajac o porzadne napelnienie gaznikow paliwem.

Wynikalo by z tego ze to kiepska jakosc przewodow WN na stale laczonych z cewkami, niz same cewki jest przyczyna ciezkiego odpalania motocykli stojacych pod chmurka.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno własnie głupiałem nad przypadkiem GSXR który po dłuzszym postoju nie palił płynie, ze był to motocykl kolegi uparłem sie i za punkt honoru postawiłem sobie wyeliminowanie problemu;] Desperacja posuneła mnie do wywalenia oryginalnych cewek;] zastosowałem całkowicie inne cewki(ze mam spory asortyment tego typu[nie sprzedaje]) po załozeniu dobrych przewodów, cewek i markowych fajek motocykl moze sobie stać i rok a i tak jesli jest paliwo w gaxnikach zapali;] Okazuje sie ze najwyraxniej przewody nie wytrzymuja juz wieku i padaja;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam motocykl co Adam,i choćby stał nie wiem jak długo zawsze odpala bez problemów,z tym ze przewody mam nowe świece nowe, gażniki po czyszczeniu i regulacji,jak sie regularnie dba o te rzeczy,anie od awarii do awarii to nie powinno być żadnych problemów.Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze na gsxf 750 '91. ja nie doszukiwałbym się winy w układzie zapłonowym. moim zdaniem wina leży po stronie gaźników. Suzuki ewidentnie te gaźniki spieprzyło. ssanie jest ciężko dozowalne. iglice się wycierają i pękają. ja generalnie nie mam problemów z odpalanie. PRI full ssanie i bez gazu. jesli zagada ale nie odpali to delikatnie gazu do tego zestawu. i niech tak sobie pochodzi troche. generalnie w motocyklach nie preferuje jazdy na ssaniu. odejmująć ssanie dodaję gazu i tyle. jest to jednak silnik chłodzony powietrzem, i aby osiągnął najlepszą temperaturę do pracy potrzebuje popracować ok 5-10 minut. a nie doszukiwalbym sie w zaplonowym bo zmienilem swiece 20 tysi temu z ngk na ngk takie jakie w serwisowce, nie zmienialem przewodow i nigdy nie mialem problemow z odpalaniem. zadnego strzelania, zalewania itd itp. dodam że gaźniki ustawiam i czyszczę sobie sam, i może dlatego tak właśnie sądzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zmienialem przewodow i nigdy nie mialem problemow z odpalaniem. zadnego strzelania, zalewania itd itp. dodam że gaźniki ustawiam i czyszczę sobie sam, i może dlatego tak właśnie sądzę...

uważam, że nie do końca masz rację:

-podejrzewam że przewody były zmieniane przez poprzedniego właściciela więc są jeszcze w dobrym stanie

np. miałem od nowości samochód z 1994 r, a przewody WN padły mi po 6 latach, wątpię aby w twoim moto z 91

były jeszcze przewody od nowości.

druga sprawa to jeżeli mieszanka byłaby ciut za bogata to odpowiednio silna iskra na świecy ją zapali i nie pozwoli na zalanie.

Na marginesie : iglice mają prawo się zużywać ipo jakimś czasie przecierają się.

Edytowane przez bread
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisales nie zaprzecza temu co ja napisalem. otóż zimny silnik gorzej zasysa mieszankę z gaźnika. do tego dochodzi to że w gaźnikach w mojej suzuce mamy ssanie podciśnieniowe, nie zawsze odrazu to działa. akurat w moim motocyklu przewody są naprawde stare...... znam poprzedniego wlasciciela... proponuję poczytać w którymś świecie motocykli artykuł o gsxefach. wadą tego motocykla jest właśnie odpalaniem, wg artykułu. szczerze mowiac jest to jakis mankament suzuki. kolega mial srada 750 na gaźnikach i na gorącym silniku czasami miał problemy, ze dopiero za 4 kręceniem odpalala. nie zalewala sie ani nic, poprostu nie chciala i tyle.

 

a i tak na marginesie. jesli chodzi o iglice to wydaje mi sie to dziwne. najpierw pękła mi sprężyna dociskająca tłoczek w 3 gaźniku. później iglica w 3 gaźniku. mojemu znajomemu ktory mial rocznik 90 gsxf 750. pękła iglica na 3 gaźniku... coś w tym jest... czy ktos słyszał opinię że suzuki nie powinno być gaszone z guzika na kierownicy ? ostatnio dopadly mnie takie sluchy i szczerze mówiąc dziwi mnie to....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy to jest jakaś różnica czy prąd idący do układu zapłonowego zostanie odcięty stacyjką czy guziczkiem?

to nie jest tak, że stacyjka i ten guciczek są na jednym obiegu połączone szerwgowo? (tzn stacyjka włącza prąd na guziczek, a ten jeśli jest właczony puszcza dalej do zapłonu...) :icon_biggrin:

całkiem możliwe że byłem całe swoje marne życie w błędzie ;) poczekajmy na opinię jakiegoś fachowca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno własnie głupiałem nad przypadkiem GSXR który po dłuzszym postoju nie palił płynie, ze był to motocykl kolegi uparłem sie i za punkt honoru postawiłem sobie wyeliminowanie problemu;] Desperacja posuneła mnie do wywalenia oryginalnych cewek;] zastosowałem całkowicie inne cewki(ze mam spory asortyment tego typu[nie sprzedaje]) po załozeniu dobrych przewodów, cewek i markowych fajek motocykl moze sobie stać i rok a i tak jesli jest paliwo w gaxnikach zapali;] Okazuje sie ze najwyraxniej przewody nie wytrzymuja juz wieku i padaja;]

i SZACUN dla Ciebie wueska,

gdybym mógł cofnąć czas na pewno tak bym zrobił, najpierw wymiana przewodów WN wraz z fajkami, i

jeżeli nie byłoby idealnie to wymiana również cewek.

I KONIEC Z BIADOLENIEM żE TE MODELE TAK MAJą, I PO NIE WIEM ILE RAZY WYKRECANIE SWIEC ITD...

 

Temat można uznać za zamknięty!

 

Dziękuję

 

P.S.

Ale niestety RFa była moim pierwszym motocyklem, dostępu do internetu i dobrodziejstwa takiego jak forum

nie miałem. Co ciekawe bujałem się z tym problemem po serwisach nawet w tym jednym z największych we Wrocławiu, gdzie zwalano winę na świece i prawdopodobnie na odpalanie moto tylko na chwilę - ŻENADA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...