Rocco Opublikowano 15 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 16 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2003 He he poczekaj jeszcze któryś sezon jak stanieją. Narazie jest ich niewiele w Polsce. W Łodzi gościu za rocznik 2000 chciał 40 tyś zł. Ogólnie bardzo podoba mi się ten model i jak tylko uzbieram to 55 tyś to zastanowie się czy kupić FJR czy XX.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamWo Opublikowano 16 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2003 No drogi w pieron, ale juz robili poprawki chyba w tym roku tak wiec nie warto kupowac wstecz tylko zaczekac kolejne 3 lata :D :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocco Opublikowano 16 Maja 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Radeon Opublikowano 20 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2003 :!: popieram, XJR to super maszyna, narazie cieszę swoje oczy tapetką z XJR 1.3 na moim monitorze. I jeżdżę XJ 900. Jak stsnieje to bedzie moje następne cacko ulubione. :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamWo Opublikowano 20 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2003 :!: popieram, XJR to super maszyna, narazie cieszę swoje oczy tapetką z XJR 1.3 na moim monitorze. I jeżdżę XJ 900. Jak stsnieje to bedzie moje następne cacko ulubione. :!: nie xjr tylko fjrxjr jest juz troche w kraju i nie problem kupic uzywke nawet za 27-28 tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocco Opublikowano 20 Maja 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2003 a oto adres strony Yamahy www.yme.com 8) 8) 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocco Opublikowano 26 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 Czy znacie jakiś użytkowników FJR-y 1300,oczywiście po za mną,bo przez blisko prawie rok żadnego nie spotkałem na forum,by wymienić się poglądami,na temat jej użytkowania.Nie każdy użytkownik musi wiedzieć o istnieniu naszego Forum,dlatego będe wdzięczny za podanie jakiś namiarów.Narka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 `Krychu` na preclach - juz ci kiedys o tym pisalem. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocco Opublikowano 26 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 `Krychu` na preclach - juz ci kiedys o tym pisalem. Adam M. Adam jak mozesz podaj namiary na kontakt z nim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 No wejdz na precle i zadaj pytanie. `Krychu` (Sobkowiak ) ma duze doswiadczenie w turystykach i jezdzil na kilku min GTS 1000, ST 1100, a teraz ma FJR i na wszystkie pytania chetnie odpowiada. A rchiwum precli mozesz znalezc np na www.riders.pl Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocco Opublikowano 27 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 No wejdz na precle i zadaj pytanie. `Krychu` (Sobkowiak ) ma duze doswiadczenie w turystykach i jezdzil na kilku min GTS 1000, ST 1100, a teraz ma FJR i na wszystkie pytania chetnie odpowiada. A rchiwum precli mozesz znalezc np na www.riders.pl Adam M. Adam barzdo Tobie dziękuje.Pozdrawiam.rocco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EL Kriss Opublikowano 15 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2004 Marzenia to kwestia wyobraźni i kasy. Ponieważ moim marzeniem jest motocykl do turystyki, a nie mam na tyle kasy, żeby wpaść do salonu i rzucic : „proszę mi zapakować ten duży czerwony” więc zastanawiałem się nad rozwiązaniem.Któregoś dnia kolega, znający moje hobby, rzucił – wiesz widziałem wygniecioną Yamaszke FJR do wzięcia w Niemczech. Motocykl niby cały, ale koziołka zrobił niezłego. Podrapany z trzech stron , wygląda wstrętnie- ale serce ma w porządku. FJR ? A co to ma do turystyki ??? Siadłem wieczorem nad gazetami, rozbujałem przeglądarkę... Taaaa, 144 KM, 234 Kg – ok. jak jest to jest. Szyba regulowana elektrycznie, szerokie siedzenie kierowcy i mojej pasażerki ! Brzmi nieźle. Seryjne kufry i kardan ? No to już jest argument bardzo za ! No i ceny w ogłoszeniach.: Model 02 powyżej 30.000 .PLN Dużo.Długie rozważania za i przeciw – czyli skąd wziąć kasę – i po miesiącu (!!!) decyzja – jak jeszcze jest, to się kupi. Pożyczę i wezmę druga zmianę lub kogutków z drewna nastrugam żeby oddać - a zaszaleję. (...) Wziąłem kartkę z adresem , busa od kolegi i udałem się tempem umiarkowanym nach Deutschland. Akurat tak się składa, że jestem niemieckojęzyczny . Nocny kursik i rano pukam do bramy warsztatu. No tak , FJR jest do sprzedania, ale nie ma gwarancji bo jest letki unfall. Oglądam motocykl, jestem już po szkoleniu wstępnym u kumpli, więc wiem, że wgniecenia to pryszcz, ważna jest rama i lagi, silnik nietknięty i chłodnica cała. Jest nie tak źle. Nawet szyba ocalała. Pytam o Brief. Mechanik daje mi do przejrzenia. Numery OK. Jest adres właściciela . Georg -ma tyle lat co ja – i mieszka niedaleko. Więc niby ze smutkiem rzucam, że lampa z tyłu jest urwana, plastiki i tłumik z prawej totall kaputt – na razie dzięki. Jak nie znajdę nic lepszego to zadzwonię... Jadę zaraz pod Wolfsburg znaleźć Georga. Jest, siedzi w domu . Miły blondyn w okularach. Krótko pytam o motocykl. Miał wypadek. Wyprzedzał we wsi. Myślał, że ciężarówka będzie skręcać w lewo to ją wziął z prawej , a ona niestety w prawo. To wpadł do rowu. Spadł. Motocykl zrobił kozła przez bok i się skaszanił. Ubezpieczenie zapłaciło kasę zatem sprzedał wraka. Serwisowany , faktyczny przebieg 16.200 km. Za odszkodowanie kupił nowszą FJRke bo mu odpowiada ten Motorrad. Ale kurna, kufry sobie zostawił.Tak więc rozgoniłem trochę swoje obawy o pochodzenie i przebieg. . Wróciłem do warsztatu , kupiłem motocykl i przywiozłem do Polski Tu nastąpił rachunek sumienia i ocena zniszczeń. Przy pomocy fachowców od uzdrawiania sporządziłem listę części koniecznych do nabycia i ponownie zapuściłem internet. Tym razem najwięcej ciekawych adresów znalazłem w Austrii. Może dlatego, że nie rozumiem francuskiego. Więc 11 listopada – dzień wolny od pracy u nas spędziłem u dalszych południowych sąsiadów. Noc jazdy, dzień poszukiwań, noc powrotu. 2200 km / 26 godzin. W piątek jarzyłem w pracy słabo, ale szef ocenił to jako zaćmienie poimprezowe....W każdym razie kupiłem to co trzeba: owiewki, tłumik, lampy, lustra.. ( Poszukuje nadal oryginalnych kufrów i tylnego bagażnika do FJR !!!) I wróciłem do Polski nie przekraczając 400 EUR zaplanowanego budżetu. I już .I teraz myślę o kolorze Może wiśnia ? Krwista. Bo srebrne, czarne i niebieskie śmigają na potęgę. Pozdrawiam wszystkich globtroterów. EL Kriss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 He he he witam :mrgreen: Widzę, że sprzęt szykuje się wielce klarowny :mrgreen: Moje gratulacje i zyczę Ci szerokiej drogi po uzdrowieniu FJR-y.Mam nadzeję, że zdobędziesz kufry i bagaznik, a co do koloru, to wiesz..............czerwone jest szybsze :mrgreen: Pozdrawiam ;) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 W najgorszym wypadku, jak nie znajdziesz oryginalnych kufrów, pewnie da się jakieś GIVI czy wręcz louisa (miałem - bardzo wytrzymałe a o połowę tańsze) dopasować. Powalcz na e-bayu - tam masz największe szanse na dokupienie, bo jak się zdążyłem zorientować, sprzedają tam też warszataty które kupują wraki od ubezpieczalni i puszczają w częściach... Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.