Skocz do zawartości

Natrafiłem na mega-minę - pęknięta rama


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję Waszej rady, szczególnie rady jakiegoś prawnika ;)

 

Wczoraj rozebrałem mój skuter, którym dojeżdżam do pracy, żeby wymienić olej, świecę, olej i uszczelniacze w zawieszeniu i natrafiłem na mega-minę. Okazało się że jakiś debil żeby zatrzeć skutki dzwona zaszpachlował po prostu pękniętą ramę Zauważyłem na niej jakieś dziwne pęknięcia, więc dłubnąłem śrubokręcikiem i odpadł kawałek szpachli ukazując piękne pęknięcie ramy ...

 

Gdy kupowałem skuter, nie był w idealnym stanie .. uszkodzona jest lekko przednia owiewka, ale uszkodzenia wskazują raczej na jakiegoś szlifa niż konkretnego dzwona. Lagi były proste, po puszczeniu kierownicy jechał prościutko i nic nie wskazywało na to że miał tak drastyczną przeszłość. Od wiosny jeździłem tym skuterem w takim stanie w jakim był bo nie przeszkadzało mi to że jest nieco nieestetyczny. Niestety po wczorajszym rozebraniu okazało się że niektóre plastiki były wymieniane. Od wewnętrznej strony mają napisany flamastrem model i rocznik. Wygląda na to że skuter miał niezłego dzwona i ktoś wymienił co się dało oraz zaszpachlował pęknięcie na ramie żeby zakamuflować ten fakt ....

 

Ok do czego zmierzam. Gdybym odkrył np że rama była spawana to bym machnął na to ręka, ale zaszpachlowanie pęknięcia to jest już totalne skurw..syństwo i nie chciałbym tego tak zostawić. Nie wiem czy uda mi się dociec kto to zrobił, ale przynajmniej chciałbym spróbować i tutaj pojawia się pytanie jak się zabrać do tej sprawy ?? Zgłosić na policję , czy próbować szukać na własną rękę? Wydaje mi się że policja powinna przyjąć takie zgłoszenie bo to co ktoś ukrył zagrażało życiu..

 

Ok teraz konkrety. Skuter jest z 2002 roku i został sprowadzony do Polski w 2004. Pierwszy właściciel w Polsce zarejestrował go sierpniu i sprzedał kolejnemu właścicielowi w grudniu 2004 roku czyli albo facetowi się szybko znudził, albo odkrył minę i sprzedał go dalej, albo go po prostu kupił, zrobił na handel i sprzedał ....

 

Co radzicie ??

 

Aha drugie pytanie brzmi czy da się to spawać? Rama jest stalowa ..

 

A tu jest fota tego cholernego pęknięcia :

 

http://img165.imageshack.us/img165/628/peknieciesg7.jpg

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się da to zamierzam pospawać. Sprzedawać nie chcę bo nie będę miał czym dojeżdżać do pracy ...

 

Ale nie wiem czy dać sobie spokój. Jeśli tylko jest taka możliwość to chciałbym coś z Tym zrobić bo wkurza mnie to że żyjemy w kraju, w którym ludzie odwalają takie numery i do tego są bezkarni bo zazwyczaj każdy macha na to ręką. W sprawy cywilne nie chce mi się za bardzo pchać i w związku z tym ciekaw jestem czy jest jakaś podstawa żeby tym zajęła się policja ?? W końcu gdy jeździłem z tą pękniętą ramą to istniało jakieś tam zagrożenie mojego życia ... Nie chodzi mi nawet o to żeby wyrwać od kogoś kasę tylko żeby ktoś dostał po łapach za to co zrobił ...

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubert, doskonale rozumiem Twoje wq.... ale szanse masz żadne.

jesli był więcej niż jeden właściciel między Tobą a salonem sprzedaży to sprawa jest przegrana na starcie. biorąc pod uwagę że skuter jesy z zagranicy, to każda minuta poświecona na myślenie jak autorowi 'usprawnienia' przetrzepać skórę to minuta stracona.

 

wychodzi obić worek treningowy kijem a potem pospawać ramę.

s*am na polityczną poprawność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem podobnego zdania, za pospawanie ramy zapłacisz grosze (w porównaniu do tego co się nachodzisz). Gościa nie znajdziesz, bo żaden z poprzednich właścicieli się nie przyzna do winy i nic nie ustalisz. Policja zleje sprawę, ze względu na niską szkodliwość czynu, brak możliwościi ustalenia winowajcy i tyle z tego będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości jaki to skuterek ? Myśle żę jak nie jest to jakichś skuter o większej pojemności i masie to można się pokusić o pospawanie tej ramy. Ale z ta szpachlą to przegięcie :evil:

Głowa do góry :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh .. jeśli pierwszy właściciel kupił skuter od jakiegoś handlarza to może przynajmniej dowiem się co to za handlarz i wrzucę info na forum ...

 

Kurna nóż mi się w kieszeni otwiera jak o tym myślę :banghead:

 

 

ale jeżeli ramę rozwalił jeden z poprzednich właścicieli, to skąd będziesz wiedział, że winę ponosi handlarz. Z takimi sprawami trzeba delikatnie i mieć absolutną pewność, zęby komuś krzywdy nie zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości jaki to skuterek ? Myśle żę jak nie jest to jakichś skuter o większej pojemności i masie to można się pokusić o pospawanie tej ramy. Ale z ta szpachlą to przegięcie :evil:

Głowa do góry :banghead:

 

 

To jest 125-tka i waży ok 100 kg więc chyba warto pospawać i raczej bez obaw jeździć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jeżeli ramę rozwalił jeden z poprzednich właścicieli, to skąd będziesz wiedział, że winę ponosi handlarz. Z takimi sprawami trzeba delikatnie i mieć absolutną pewność, zęby komuś krzywdy nie zrobić

 

 

No cóż wszystko zależy od tego co powiedzą poprzedni właściciele i handlarz ... Pierwszego właściciela chyba namierzyłem bo facet ma nietypowe imię i nazwisko ...ale zastanawiam się czy do niego dzwonić bo jeśli w tym maczał palce to będzie już wiedział czego się spodziewać ...

 

czy masz punkt w umowie ze skuter jest wolny od wad ukrytych i czy masz punkt w umowie ze kupujacy zapoznał sie ze stanem pojazdu??

 

pzdr

 

 

Muszę to sprawdzić w umowie, ale według mnie nie ma to znaczenia .. przynajmniej jeśli chodzi o punkt ze kupujacy zapoznał sie ze stanem pojazdu... Zaszpachlowanie pęknięcia ramy to jest zwyczajne oszustwo, tylko problem polega na tym że nie wiem kto to zrobił. Poprzedni właściciel mógł w ogóle o tym nie wiedzieć bo podstawowe czynności serwisowe można robić w tym skuterze poprzez specjalnie klapki w osłonach. Inna sprawa że to pęknięcie mogło być w ogóle niewidoczne do czasu gdy ostatnio lekko puknąłem w samochód, ale zaznaczam że nie było to mocne p..prznięcie tylko lekkie uderzenie porównywalne do wjechania w warszawską dziurę. W każdym bądź razie to puknięcie przy zdrowej ramie nie miałoby żadnego znaczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten punkt nie ma znaczenia. sprzedający odpowiada bodajże przez rok od daty sprzedaży za wady ukryte. a taką bez wątpienia jest pęknięta i zaszpachlowana rama.

ja bym nie odpuścił, chociażby właśnie z tych powodów o których piszesz wyżej. też mnie kur*a cwaniactwo.

napisz na PW do łukasz-aprilla, może ci coś podpowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten punkt nie ma znaczenia. sprzedający odpowiada bodajże przez rok od daty sprzedaży za wady ukryte. a taką bez wątpienia jest pęknięta i zaszpachlowana rama.

ja bym nie odpuścił, chociażby właśnie z tych powodów o których piszesz wyżej. też mnie kur*a cwaniactwo.

napisz na PW do łukasz-aprilla, może ci coś podpowie

 

 

Czy łukasz-aprilla miał podobny problem ?? Barnaby, nie mogę go znaleźć wśród użytkowników ...

 

Najprościej by było żądać od poprzedniego właściciela unieważnienia umowy, albo zwrotu kosztów naprawy, ale jeśli facet nie miał pojęcia o tej wadzie to nie chciałbym go ciągać po sądach ... bardziej niż na kasie zależy mi na dorwaniu tego kto to zrobił.

 

Aha na razie oderwałem tylko kawałek szpachli tak żeby było widać pęknięcie ... reszty nie usuwam żeby potem ktoś nie powiedział że gdzieś pi..prznąłem i rama pękła. Zresztą tylko ta szpachla moim zdaniem daje jakiekolwiek szanse na udowodnienie czegokolwiek. Gdyby jej nie było to każdy mógłby powiedzieć że pęknięta rama to moja sprawka, a tymczasem szpachla dowodzi że ktoś próbował to ukryć ...

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...