Smród spalin

[lon_91]

u mnie to samo jeździłem na RMX-e to zawsze śmierdziałem spalinami po jeździe, jeżdżę KDX-em to tez śmierdzę... :smile: najgorsze jest to ze jak ktos jedzie motorem za mną to sie drze ze on śmierdzi... ;)

a jeszcze gorsze jest to jak jakas dziewczyna fajna wsiada z tyłu.... :P

teraz wywaliłem dozownik, napewno będzie inny skląd mieszanki po remoncie. zobaczymy czy nadal będzie ten zapach... ;p:) ale nie ukrywam ze fajny zapach jest przepalonej benzyny z olejem :smile:

 

 

pzdr.

Edytowane 8 Września 2007 przez lon_91

[lucas]

 

a jeszcze gorsze jest to jak jakas dziewczyna fajna wsiada z tyłu.... :buttrock:

 

 

wcale nie gorsze, poprostu musisz znaleźć odpowiednią dziewczyne :) moja juz sie przyzwyczaiła, znaczy nigdy nie jęczała z powodu zapachu spalin w ubraniach zaraz po jeździe :P

[enduromaster]

na motocykl zawsze ubieram dedykowane ciuchy, w cywilnych prawie wcale nie jeżdżę .

wczoraj sprawdzałem po jeździe, nic mi nie śmierdzi spalinami :cool:

albo już się przyzwyczaiłem że tego nie czuję :banghead:

[pikus91]

w enduro dt 80lc2 i mtx-ie 80 zawsze smierdzialem po jedzie ale to 2t mi to nie przeszkadzalo. Teraz mam tzr 80 to nie smierdze bo wydech jest nizej.

[lon_91]

znaczy mi to nie przeszkadza, przynajmniej wiadome ze na moto jechałem:D

zawsze jak ide do lasu pośmiagac to tez w jakies robocze albo jakies takie ubranie sie ubieram.

Tylko gorzej jak sie do kogoś jedzie te pare km w ubraniu normalnym i jescze mam taki problem ze strasznie pluje z wydechu, jak ubralem biała kurtke i przejechalem sie kawalek to jest w kropki teraz i sie nie da doprac:D

[MACIAS1989]

wcale nie gorsze, poprostu musisz znaleźć odpowiednią dziewczyne :crossy: moja juz sie przyzwyczaiła, znaczy nigdy nie jęczała z powodu zapachu spalin w ubraniach zaraz po jeździe :wink:

Fajnie masz :D moja nie narzeka jak dam jej swoja kurtke, w swojej nie jezdzi, bo mowi, ze bedzie smierdziala :biggrin:

[crasch]

dojeżdam do szkoły enduro kurtka pachnie standardowo castrolem r2, ale ją sie ściąga i nie ma problemu, gorzej z plecakiem i książkami ale kwestia hobby, puki co nikomu nie zaśmierdziało choć czuć woń 2T

i jeszcze jedno nie mieszać olejów do mieszanki, kiedyć dolałem do aralu r2 i kopciło jak ruska lokomotywa

 

Heh, zgadza sie - lepiej nie mieszać, było jeszcze troche oleju w dozowniku i dolałem innej marki - kopcił niesamowicie, teraz już nieco mniej ale na początku hehe szok :icon_eek:.

 

Co do zapachów, ja zawsze śmigam z plecakem - i czuć jak najbardziej :icon_eek:. Jakoś mi to nie przeszkadza hehe :icon_eek:.

[robak]

widze że do tej pory odezwały sie osoby które jezdzą bardziej lajtowo

 

ja pierwsze co robie po jezdzie to prysznic bo jestem tak zmęczony i spocony że o niczym innym nie myśle

do zapachu ubrania nie przywiązuje uwagi bo nie jezdze w cywilnych ciuchach na moto :lalag:

[Arbiterpl]

widze że do tej pory odezwały sie osoby które jezdzą bardziej lajtowo

 

ja pierwsze co robie po jezdzie to prysznic bo jestem tak zmęczony i spocony że o niczym innym nie myśle

 

Problem jest mniej poważny kiedy jezdzisz tylko na wycieczki typy katowanie enduro gdzie mozesz sie ubrac, smierdziec do woli a potem przebrac sie i wykapac. Problem jest uciazliwy kiedy chcesz jechac do pracy sprzetem!

 

Ja juz wiem co zmienic - sprezynke na tłumiku poprawiłem i to z czesci problemow mnie wyczyscilo a pozostaje jeszcze regulacja gaznika - bo najzwyczajniej za duzo paliwa i wtedy tez spaliny są bogate.

 

A do pracy podjechac sprzetem tez jest fajna sprawa

[lon_91]

zgadzam się z tobą, nawet jezeli ktoś posiada prawojazdy i raz za czas nawet do szkoły podjechac i potem siedzie 8H smierdzący spalinami i olejem to nie za ciekawie:D znaczy mnie ten problem osobiscie nie dotyczy bo nie posiadam A1 bo dla mnie to głupota... wydac 1000zł w tym musze to robic pol roku i potem za poltora roku zaś 1000zł.

[robbiak]

Jezu. Jak wracałem z jazdy to bluza tak niesamowicie waliła spalinami ze musiała sie wietrzyc na dworze:D:D wiec sie nie martw

[kamar]

spaliny nie śmierdzą.

 

widocznie jesteś takiej postury że za tobą robią się turbulencje które zasysają gazy wydechowe .

niektóre kaski też tak robią .

 

 

hahaha no nieźle

 

tak się uważnie przypatruję odpowiedziom bo też mam taki problem hmm

uważam że to musi być nieszczelność i nie koniecznie na wydechu

 

W 100% popieram, osobiście ten zapach mi w niczym nie przeszkadza :) wręcz dziwny jest jego brak :)

 

nie no litości! nie zawsze jest to komfortowe, ja najchętniej wcale nie zsiadał bym z mojego moto.

Dlatego czasem jak się gdzieś jedzie jest to kłopotliwe - jedziesz do znajomych albo do pracy i taki miły zapach nie musi wszystkim odpowiadać a jak się ma go tak na co dzień nie na weekend to może się mocno znudzić.

 

 

 

 

dojeżdam do szkoły enduro kurtka pachnie standardowo castrolem r2, ale ją sie ściąga i nie ma problemu, gorzej z plecakiem i książkami ale kwestia hobby, puki co nikomu nie zaśmierdziało choć czuć woń 2T

i jeszcze jedno nie mieszać olejów do mieszanki, kiedyć dolałem do aralu r2 i kopciło jak ruska lokomotywa

 

 

haha już to sobie wyobrażam taką smugę dymu hehe

[Michałek1992]

smierdziec do woli a potem przebrac sie i wykapac. Problem jest uciazliwy kiedy chcesz jechac do pracy sprzetem!

 

 

Chyba na odwroy najpierw wykapać a potem przebrac hehe ale miejsza o wiekszość :crossy: Ja tez to zauwazyłem a jezdze na wsk :) ale to jest przyjemny zapaszek :crossy:

[Stonki...]

Mi tam zapach 2T nie przeszkadza wrecz przeciwnie nawet kupiłam sobie" perfumy o zapachu spalonej gumy"(Grupa Furmana)

[PanMareczek]

motocykl może mieć także za dużą dawke paliwa, mialem tak w husce te610, podwyższylem dawke i przedobrzylem;/