Skocz do zawartości

egzamin A, pytania


geo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jaaa pitolę, aż się wierzyć nie chce, że tyle strachu a koniec końców, egzamin trwa czasami ledwo 20min :rolleyes:

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

egzamin trwa czasami ledwo 20min :P

 

20 minut to trasę w Poznaniu jedziesz. Przy bardzo dobrych wiatrach. Tak więc razy dwa ze spokojem mozesz sobie czas liczyć.

 

I zapomnij o strachu - to nie pomaga w jeździe :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaaa pitolę, aż się wierzyć nie chce, że tyle strachu a koniec końców, egzamin trwa czasami ledwo 20min :D

 

 

Ja do egzaminu podszedlem jak do kolejnej jazdy na kursie..tyle ze ona miala zawazyc na tym czy dostane prawko :flesje: Wiec poszedlem zrobic to co umiem,a szedlem z zalozeniem ze"ide poprostu zrobic co swoje" :P i dostac prawko :D

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na kursie jeździłem GN 250 a na egzaminie dostałem jakieś niby-enduro. Niestety nie pamiętam marki (zdawałem w Bielsku Białej) ale wyglądało toto na nowe. Ale koszmarnie się tym jeździło, kierownica jakoś w przód odgięta, na wolnych obrotach raz chodziło raz nie, szarpało przy ruszaniu... To był dramat, a do tego deszcz i 4 stopnie. Egzaminator jednak był wyrozumiały :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

No ja dziś zdałem. Ale o mały włos bym oblał. Na egzamin przyjechałem motorkiem w pełnym stroju "batmana". Typ, który mnie egzaminował wyraźnie mnie nie polubił i na placu przyczepiał się do wszystkiego. Dwa razy robiłem ruszanie z miejsca i dwa razy slalom. Osemek zrobiłem chyba więcej niż pięć bo ich nie liczyłem. Nie chciało mi się. W końcu to nie egzamin z matematyki. Do tego jeszcze "uciekłem" mu na skrzyżowaniu. A "ucieczka" to pierwszy stopień do oblania. Ja pierdykam, całą trasę jechałem z prędkością 40-45km/h między innymi żeby mieć go cały czas w lusterku, a ten się i tak zgubił. Za to jak usłyszałem że zdałem to trzy razy go o to pytałem bo mu nie wierzyłem. Myślałem, że to jakaś kolejna egzaminacyjna ściema żeby mnie bardziej pognębić, upokorzyć. Nie dostałem żadnego świstka czy czegoś więc jeszcze poszedłem upewnić się w okienku czy to tak ma być. Jak się upewniłem to wyszedłem przed budynek odpaliłem Rude Bettie i przyciąłem tą prostopadłą do Odlewniczej 80km/h, całkowicie odprężony (ograniczenie do 50km/h, ale co tam).

 

Za to na papier poczekam sobie trzy tygodnie. Fajnie co?

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja dziś zdałem. Ale o mały włos bym oblał. Typ, który mnie egzaminował wyraźnie mnie nie polubił i na placu przyczepiał się do wszystkiego. Dwa razy robiłem ruszanie z miejsca i dwa razy slalom. Osemek zrobiłem chyba więcej niż pięć bo ich nie liczyłem. Nie chciało mi się. W końcu to nie egzamin z matematyki. Do tego jeszcze "uciekłem" mu na skrzyżowaniu. A "ucieczka" to pierwszy stopień do oblania. Ja pierdykam, całą trasę jechałem z prędkością 40-45km/h między innymi żeby mieć go cały czas w lusterku, a ten się i tak zgubił. Za to jak usłyszałem że zdałem to trzy razy go o to pytałem bo mu nie wierzyłem. Myślałem, że to jakaś kolejna egzaminacyjna ściema żeby mnie bardziej pognębić, upokorzyć. Nie dostałem żadnego świstka czy czegoś więc jeszcze poszedłem upewnić się w okienku czy to tak ma być. Jak się upewniłem to wyszedłem przed budynek odpaliłem Rude Bettie i przyciąłem tą prostopadłą do Odlewniczej 80km/h, całkowicie odprężony (ograniczenie do 50km/h, ale co tam).

 

Za to na papier poczekam sobie trzy tygodnie. Fajnie co?

 

 

Gratuluje ;) Ja jutro ide sie dowiedziec czy prawko juz moge odebrac bo dwa tygodnie mijaja jutro...wiec dam znac jak wyglada sytuacja :) Mam nadzieje ze urzad da rade i juz prawko bede mogl odebrac :)

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz sobie sprawdzić w necie??

...a bo to zaraz każdy musi mieć internet???

 

 

 

 

:bigrazz: :bigrazz:

 

 

:biggrin:

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Gratuluje ;) Ja jutro ide sie dowiedziec czy prawko juz moge odebrac bo dwa tygodnie mijaja jutro...wiec dam znac jak wyglada sytuacja :) Mam nadzieje ze urzad da rade i juz prawko bede mogl odebrac :)

 

No i jak? Jest?

 

 

A nie możesz sobie sprawdzić w necie?? Chyba, że lubisz urzędy ...

 

A gdzie to się sprawdza? Na stronie WORD czy stosownego Urzędu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz sobie sprawdzić w necie?? Chyba, że lubisz urzędy ...

 

Sprawdzalem ale akurat ta stronka nie działa :D

 

 

No i jak? Jest?

 

 

Prawo Jazdy mam juz w ręku..wpłaciłem 70zł 50gr i pani wydała mi dokument..Egzamin miałem 16.05.08 a dokument do odbioru był juz 27.05.08 (tzn 26.05.08 otrzymałem uprawnienia a dokument wydano 27.05.08) :biggrin:

 

 

Teraz tylko zakupic maszyne :icon_rolleyes:

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, ja parę dni temu miałem 1 egzamin na kat A i zdałem !

 

Wszystkich tych którzy czytają forum i obawiają się egzaminu czytając niektóre wypowiedzi napiszę : Proszę się nie denerwować! Ja trafiłem na miłego egzaminatora, tak mi się wydaję przynajmniej. Był normalny stanowczy itp. ale nie był wcale zły i nie miał na pewno złych intencji. Najpierw sprawdzanie pojazdu - moto wyłączony - mówimy wszystkie rzeczy po kolei, które nas uczono na kursie :icon_mrgreen: Łańcucha nie dotykamy w ogóle bynajmniej ja nie musiałem myślę że za to nikt nie obleje bo każdy gdyby go tak miał co chwila dotykać to przecież sam by się od tego dotykania rozregulował :icon_mrgreen: Wydaje mi się że tutaj zależy na jakiego eksama trafimy, najwyżej powie żeby sprawdzić ale na pewno nie obleje jeśli się po prostu powie że sprawdzamy i naciąg powinien być taki i taki. To to tamto lecimy dalej - motocykl z podnózka i pchamy go. Do lini którą pokaże eksam i znów na stopkę. Następnie jazda eksam powie co i jak i gdzie najpierw na wziesienie. Następnie ósemki : Trochę mną czasem pogibało ale odbyło się wszystko dobrze za 1 razem :bigrazz: poźniej od razu slalom ja jechałem na początek pachołków i dopiero później slalom tzn nie od razu od strony ósemek. Slalom to pikuś. Mówi się że robi się go dwa razy tzn w praktyce jest to raz tzn w tą i z powrotem. Ogólnie rada rozglądajcie się na placu! Bez przesady ale normalnie ludzko rozglądajcie się a na ósemkach nawet troszkę z przesadą - chodzi o waszą orientacje i równowagę. Na mieście również się ostro rozglądajcie i przewidujcie (egzamin jest nagrywany z auta z tyłu) - ale to już również ZŁOTA RADA NA PRZYSZŁOŚĆ ORAZ NA CODZIEŃ.

 

także do tych którzy mają egzamin. Eksam wszystko powie wytłumaczy ! Wy tylko róbcie swoje! Ja czekam na dokument! POZDRO !!! :banghead: :icon_question:

 

EKSAM TO OCZYWIśCIE SKRóT OD EGZAMINATOR :)

Edytowane przez Driver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzamin to loteria niestety. Można trafić na egzaminatora, który lewą nogą wstał i czepi się np. że na mieście jechaliśmy 15 cm za daleko od krawężnika (przepis o prawostronnym torze jazdy).

Wszędzie dobrze, ale najlepiej w siodle :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na egzamin poszedłem w glanach, skórzanych spodniach, ramonesce i ze swoim kaskiem (otwartym), więc ciuszki raczej mało neutralne, typowo na choppera :icon_mrgreen:

Montaż nagłośnienia w kasku to w moim przypadku było włożenie słuchawki w ucho i mikroportu do kieszeni kamizelki z [L] - kask WORDowski z ciekawości przymierzyłem, chyba XLka była, swobodnie mi się obracał na głowie :icon_mrgreen:

 

Generalnie jak kogoś nie ma za co oblać i umie jeździć to choćby przyszedł w portkach z diodami LED w kroku to zda :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

No ja na egzamin na chama przyjechałem własnym motorkiem i ostetntacyjnie zaparkowałem. Bo tu w tym wątku ktoś pisał, że to jest w pytę tak zrobić taki festyn.

Mi przed egzaminem opowiadali legendy, że tych co przychodzą we własnych kaskach oblewają za zaluźny pasek. Więc jak typ wszystko jeszcze tłumaczył i zapytał czy są jakieś pytania to od razu wyjechałem z pytankiem czy mój pasek jest wporzo. No i mi na placu przyczepił się jednak do kręcenia głową. Zaczął wrzeszczeć czy mam jakąś kontuzję szyi. Więc slalom musiałem robić drugi raz i kręciłem łbem tak, że prawie widziałem własną dupę.

A ruszanie powtarzałem bo nie obejrzałem się za siebie, cholera, a parę stron wcześniej instruowałem BOA, że trzeba się właśnie obejrzeć. Niezłe co?

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...