Skocz do zawartości

egzamin A, pytania


geo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo będę zdawał na kat. A i tutaj mam pytanie odnośnie ósemek o których pisał Teliber.

Robiłem już kilkadziesiąt razy te ósemki, aczkolwiek mój instruktor nic mi nie mówił, że muszę za każdym razem spoglądać na chorągiewki, ja bardziej się koncentruje, aby wyrobić się poprawnie na tych ósemkach, a nie na spoglądanie na chorągiewki co oczywiście robię ale przy slalomie (odchylam głowę w danym kierunku, kiedy ją mijam).

 

Jako pytanie-ciekawostka do Was drodzy forumowicze, jak to jest z tą ósemką..? Mi się o wiele łatwiej robi już na drugim biegu, niż na jedynce i bez gazu, robię wtedy takie płynne manewry, oczywiście na jedynce również sobie radzę, jednak to nie jest to samo. Czy to nie jest bynajmniej absurdalne, widziałem innych kolegów co robili ósemki to w życiu nie dodali by gazu, ani nie przyspieszyli, a mi po prostu wszystko to płynnie wychodzi.

 

Doświadczenia w jeździe na motorze mam zerowe, jedynie od 99' miałem swoją pierwszą motorynkę, na której się trochę wyszalałem i przy okazji nauczyłem jeździć pojazdem mechanicznym (2bigi, 50cc), później długo długo i od 09 roku mój tata kupił sobie BMW GS 1200 Adventure, co dawał mi się przejechać (tak po polnej drodze rzecz jasna), bo motor nie na moje siły, wagę i postawę, ale tak popuszczając sprzęgło wrzucić na dwójeczkę skręcić na mokrej trawie i się wywrócić, a potem nie móc podniść motoru o wadze 270+ kg było, a teraz zdaję na kat. A i zastanawia mnie czemu u mnie jest jakoś tak na opak z tą prędkością na 8-ce, a może nie tylko ja tak mam?!

 

Pozdrawiam,

DearD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, widzisz bo ósemkę powinno się robić na pół sprzęgle i lekko naciskając tylni hamulec. Wtedy masz znacznie większą kontrolę nad moto.Łatwiej jest dodać nieco gazu. Pomijam, że szybciej kręcący się silnik trochę stabilizuje motocykl.

Szkoda, że mieszkając w wawie nie wybrałeś jakiejś dobrej szkoły.

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy na sprzęgle i hamulcu powinno się to robić. Faktycznie przydaje się trzymać palce na manetkach w razie gdyby trzeba było wcisnąć, ale jeśli pozwolimy motorowi wbić te ~1000 obrotów i tak będziemy tę ósemkę robili, wtedy motor jest bardziej stabilny i wydaje mi się, że trudniej się przewrócić. Jestem z tym na bieżąco, bo dopiero co skończyłem kurs i piszę z własnych doświadczeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy na sprzęgle i hamulcu powinno się to robić. Faktycznie przydaje się trzymać palce na manetkach w razie gdyby trzeba było wcisnąć, ale jeśli pozwolimy motorowi wbić te ~1000 obrotów i tak będziemy tę ósemkę robili, wtedy motor jest bardziej stabilny i wydaje mi się, że trudniej się przewrócić. Jestem z tym na bieżąco, bo dopiero co skończyłem kurs i piszę z własnych doświadczeń

No cóż. Ja wiem :icon_razz: To kwestia techniki jazdy.

Zgadza się, że taka jazda na początku może wydawać łatwiejsza ale później jakiekolwiek ciasne manewry, jazda w korku są nie wykonywalne na jedynce bez gazu.

Edytowane przez Horb

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też zdaje prawko i mój instruktor celowo rozregulowując mi obroty utrudnia mi życie na ósemce ale to po to bym umiał sobie poradzić w każdej sytuacji a co do obracania głowy to obracam na każdym przecięciu ósemki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obrotu głowy to się zgodzę, mi również karze przekręcać: prawo/lewo i tak robię. Radzę sobie bez problemu na jedynce jak i na dwójce, jednak cały czas mam dylemat jak na egzaminie przejechać ją. Bardziej chyba do mnie przemawia jazda wolniej, bo wiadomo stres dojdzie więc łatwiej będzie w razie potrzeby skorygować błędy na niższym biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Ja wiem :icon_razz: To kwestia techniki jazdy.

Zgadza się, że taka jazda na początku może wydawać łatwiejsza ale później jakiekolwiek ciasne manewry, jazda w korku są nie wykonywalne na jedynce bez gazu.

 

Nie no, jasne że po mieście nie będziesz się przemieszczał na samych obrotach, bez gazu. Chodzi mi tutaj o sam manewr ósemki. Niestety na początku ciężko jest operować sprzęgłem i hamulcem przy tak małych prędkościach w sposób ułatwiający, a nie utrudniający przejechanie tej 8 :D

 

Co do obrotu głowy to się zgodzę, mi również karze przekręcać: prawo/lewo i tak robię. Radzę sobie bez problemu na jedynce jak i na dwójce, jednak cały czas mam dylemat jak na egzaminie przejechać ją. Bardziej chyba do mnie przemawia jazda wolniej, bo wiadomo stres dojdzie więc łatwiej będzie w razie potrzeby skorygować błędy na niższym biegu.

 

Ósemka na dwójce na egzaminie? Odradzam :D No chyba, że na kolano schodzisz :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od motocykla i od ósemki.

 

Na kursie asfalt z ósemką był dość krzywy i kawałek ósemki robiło się z górki, a kawałek pod górkę dlatego trzeba było operować gazem żeby silnik nie zgasł. Na samym sprzęgle nie dało się tego zrobić.

 

Na kursie jeździłem na YBR250, natomiast egzamin zdawałem na CBF125. Ósemka w WORDzie wyszła mi za drugim razem bo okazało się, że silnik był chłodny i na samym sprzęgle nie dało się jej zrobić.

 

Za drugim razem operowałem manetką gazu i wszystko fajnie wyszło.

 

 

Podsumowując - sam musisz wybrać właściwą drogę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jasne że po mieście nie będziesz się przemieszczał na samych obrotach, bez gazu. Chodzi mi tutaj o sam manewr ósemki. Niestety na początku ciężko jest operować sprzęgłem i hamulcem przy tak małych prędkościach w sposób ułatwiający, a nie utrudniający przejechanie tej 8 :D

Ja na kursie uczyłem się właśnie w ten bardziej skomplikowany sposób. Tak po prostu uczono w szkole i nie sądzę żeby mi to utrudniło zdanie egzaminu. Tak na prawdę wystarczy że moto na egzaminie będzie miało niższe niskie obroty niż to na którym się uczyło w szkole i może być kłopot.

Natomiast faktycznie jak ktoś nie uczył się jazdy na półsprzęgle to lepiej żeby tej nauki nie zaczynał na egzaminie

Edytowane przez Horb

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do robienia ósemek: tak jak już wcześniej napisano: zależy od humoru egzaminatora. Opowieści są najróżniejsze. Ja w czwartek zaryzykowałam i wbiłam dwójkę, bo płynność mojej jazdy zdecydowanie wzrastała przy większej prędkości ;-)

Jednak jeśli motong jest zimny możesz mieć pecha i ci zdechnie. Ja zaryzykowałam, bo slalom na 1-ce poszedł gładko. Z sukcesem :)) Powodzenia!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać ósemka na egzaminie motocyklowym jest nieśmiertelna. Ma widać niepodważalne walory. Tyle, że gdy ja robiłem PJ to robiło się ją prowadząc motor jedną ręką i to na przemiennie. :icon_mrgreen:

Powodzenia na egzaminach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...