Skocz do zawartości

Tekst Andrzeja Kwiatkowskiego o technice i taktyce jazdy.


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

:icon_rolleyes:

 

Już czytałem parę artykułów p. Kwiatkowskiego m.in. ten właśnie.

Mógłbyś przybliżyć sylwetkę autora? bo nie wygooglowałem za wiele info;) Pisze on jeszcze do ŚM?

icon3.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajny tekst, naprawde warto przeczytać, nawet jesli juz ktos ma jakies pojęcie o technice jazdy to mozna fajnie skonfrontować swoje podejście do podejscia pana Kwiatkowskiego.

 

przeczytanie troche zajmuje, ale polecam.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tomku dziekuje za cenne materialy naukowe co do jazdy motocyklem :icon_mrgreen: :icon_twisted:

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten tekst daaawno temu, ale nie zaszkodzi sobie odświeżyć wiadomości, co jakiś czas taka powtórka z teorii się przydaje. :)

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem artykuł, dobra rzecz, ale zastanawia mnie jedno. Tutaj akurat tor pokonywania zakrętów został opisany dla jazdy szosowej. A co z jazdą w mieście, podobnie :icon_mrgreen:

 

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jedziemy zgodnie z przepisami jednojezdniową, dwukierunkową drogą (po jednym, szerokim pasie w każdą stronę) szykując się do zakrętu w lewo. Kierując się wiedzą z artykułu, należałoby najpierw zjechać bliżej prawej krawędzi pasa, potem na szczycie zakrętu dobić do lewej strony pasa, a na końcu ponownie zjechać w kierunku prawej krawędzi jezdni. Oczywiście powinniśmy zrobić to z umiarem w taki sposób, żeby wraz z motocyklem nie wystawać poza nasz pas. Jest małe ale. Często przy prawej krawędzi jezdni jest "fura" piachu, na którą nadziewamy się zjeżdżając blisko prawego krańca. Dodatkowo, w wielu miejscach na środku pasa (nie tylko przed skrzyżowaniami, ale też tam, gdzie są korki) jest ślad oleju puszek znaczących swój teren. "Tańcząc" po pasie przejeżdżamy plamy oleju dwa razy, również narażając się na wpadnięcie w poślizg. Czyli wynikałoby, że to nie jest generalna zasada i dostosowujemy tor jazdy do warunków, czasami jeżdżąc równolegle do osi jezdni. A może moje rozumowanie początkującego jest zupełnie bez sensu, poprawcie mnie.. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem artykuł, dobra rzecz, ale zastanawia mnie jedno. Tutaj akurat tor pokonywania zakrętów został opisany dla jazdy szosowej. A co z jazdą w mieście, podobnie :biggrin:

 

w mieście nie latasz z takimi prędkościami, przy których wybór toru jazdy miałby poważniejsze znaczenie. i to zarówno ze względu na duży ruch, skrzyżowania, jak i studzienki kanalizacyjne, dziury w asfalcie, a nawet dostawców pizzy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...