Skocz do zawartości

Czy ktoś zasnął na motorze ze zmęczenia ?


Grześ23
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moja głupota nie zna granic :banghead: . Wracając z woodstoku :banghead: ( nie śpiąc za wiele) przysnąłem porostu zamknąłem oczy przed zakrętem obudziłem się w momencie parkowania mojej yamahy w rowie na szczęście jechałem powoli i nic poważnego się nie stało troszkę połamanego plastiku. Już nigdy nie wsiądę na motocykl nie wyspany, co mnie pokusiło. :banghead: Pozdrawiam wszystkich woodstokowiczów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja głupota nie zna granic :banghead: . Wracając z woodstoku :banghead: ( nie śpiąc za wiele) przysnąłem porostu zamknąłem oczy przed zakrętem obudziłem się w momencie parkowania mojej yamahy w rowie na szczęście jechałem powoli i nic poważnego się nie stało troszkę połamanego plastiku. Już nigdy nie wsiądę na motocykl nie wyspany, co mnie pokusiło. :banghead: Pozdrawiam wszystkich woodstokowiczów

 

Nie zasnąłem, ale na długich trasach, kiedy jechałem w nocy ze stałą prędkością po "nudnej" trasie typu Gierkówka, bywałem blisko... ;)

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim wypadku problem dotyczy pasażera. Syn, z którym często jeżdżę już 2 razy mi przysnął, na szczęście jak zaczął się zsuwać na bok to zauważyłem, odbiłem i się obudził. Ale coraz poważniej boję się, że kiedyś mi po prostu odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe

zdarzyło mi się i to nie raz, nie dwa :P

w zeszłym roku jak wracałem ze zlotu we wrześni obudziłem na się na przeciwległym pasie

także w zeszłym roku wracając ze zlotu w zielonej górze zasypiałem na tylnym siedzeniu kumpla ale wyczuwał kiedy się zsuwam i budził mnie waląc w kierę

kilka lat temu wracając ze zlotu w lubsku obudziłem się na poboczu

dwa tygodnie temu w poznaniu obudziłem się także na poboczu

najlepszym sposobem na niezaśnięcie jest odkręcanie -wtedy trzeba naprawdę się skupić i prawdopodobieństwo przyśnięcia jest mniejsze

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde ludzie nie straszcie mnie... To jak Wy jeździcie? To nie można chwile pomyśleć, zatrzymać się przespać, wypić kawe, zapalić, połazić po lesie?

Tyle się mówi o tym w mediach na forach...to komu to jest?

Spoko, że się nic nie stało, jesteś zdrowy itd, ale ciarki po plecach mnie przeszły, bo już raz budziłem jadącego wprost na mnie kierowcę Żuka, na szczęście dobry klakson w mercedesie i skończyło się wszystko OK

 

Myślcie na przyszłość!

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe

zdarzyło mi się i to nie raz, nie dwa :icon_mrgreen:

w zeszłym roku jak wracałem ze zlotu we wrześni obudziłem na się na przeciwległym pasie

także w zeszłym roku wracając ze zlotu w zielonej górze zasypiałem na tylnym siedzeniu kumpla ale wyczuwał kiedy się zsuwam i budził mnie waląc w kierę

kilka lat temu wracając ze zlotu w lubsku obudziłem się na poboczu

dwa tygodnie temu w poznaniu obudziłem się także na poboczu

najlepszym sposobem na niezaśnięcie jest odkręcanie -wtedy trzeba naprawdę się skupić i prawdopodobieństwo przyśnięcia jest mniejsze

Człowieku, ty uczysz ludzi jeździć. Co ty piszesz, chcę wierzyć, że tylko chcesz wyjść na twardziela i że tak na prawdę nie miałeś tylu przypadków zaśnięcia. Już po pierwszym powinieneś się zastanowić co robisz.

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy w życiu zanąłem za kierownicą. Raz w osobówce i drugi raz w ciężarówce (ciągnik z naczepą). Boję się, że trzeci będzie ostatni. Teraz jestem na to uczulony i jak czuję że coś jest nie tak to od razu pobocze i patrol piedszy wokół samochodu. Najlepszy wyjściem jest krótka drzemka - nawet 10-15 minut. Dodatkowo sytuację ratuje kawa i jakiś batonik, sezamki. Sprawdziłęm na sobie. Działa. Na motocyklu jak dotąd nie przysypiałem. Często czuję zmęczenie ale nie senność nie do opanowania. Jak jestem zmęczony, to jadę dość wolno i w dużych odstępach - czas reakcji.

RedBulla nie pijcie - szkodzi na żołądek i jest podobno rakotwórczy :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...To nie można chwile pomyśleć, zatrzymać się przespać, wypić kawe, zapalić,

 

He, he z tego co sie orietuje to te wymienione nie skutkuja :banghead:

 

Co innego spaserek po lesie ale to tez tylko krotkotrwale. Wyczerpana baterie czy akumulator jestes w stanie naladowac tylko poprzez ladowanie pradam. U czlowieka ten prad to sen !

 

Człowieku, ty uczysz ludzi jeździć. Co ty piszesz, chcę wierzyć, że tylko chcesz wyjść na twardziela i że tak na prawdę nie miałeś tylu przypadków zaśnięcia. Już po pierwszym powinieneś się zastanowić co robisz.

Pozdrawiam..

 

Konikkonik gdzie Ty wyczytales ze on uczy jezdzic ? On podobno student wiec nic z tych rzeczy.

 

Coz ja tez mam swoja przeszlosc do ktorej ciezko sie przyznac ale mi w wieku dokladnie konrada1f zdarzylo mi sie ale autem. Od tamtej pory jezdze tylko wypoczety a jezeli nie jestem to albo jadzie zona albo wcale nie jezdze.

 

Kiedys zbulwersowalem sie wypowiedzia Ossek 22 na forum jak to podal czas swojego przejazdu z UK do PL, inny opisywal rowniez w listach w SM jak to wybral sie rowniez z UK i jakie mial po drodze przygody, wlos sie jezyl ( ksywa Joe Bar ).

 

:banghead:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma podpis niezłej szkoły z Poznania.

Pozdrawiam..

 

E to o niczym nie swiadczy, Dominik Szymanski pisal, ze mial uniego jezeli nie praktyke to pracowal, ze wzgladu na studia na chyba Politechnice sie zwolnil czy jakos tam.

 

W kazdym razie jako instruktor sam by sie taka wypowiedzia zdeklasyfikowal.

 

:banghead:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he z tego co sie orietuje to te wymienione nie skutkuja icon_mrgreen.gif

-no na mnie skutkują, ale podałem tylko przykład.

Co innego spaserek po lesie ale to tez tylko krotkotrwale.

-widzisz to zależy, czy patrzyłeś uważnie pod nogi niestety...

 

Zawsze mi się wydawało, że motocykliści jeżdżą lepiej bo kochają motocykle, jazda dla nich to przyjemność a jeśli coś jest przyjemnością to wkłada się w to serce i robi mniej błędów na drodze, że podnosi się swoje kwalifikacje itd. Ostatnie dni niestety i niektóre opowieści ukazały mi że niestety to nie prawda...

 

Ale chłopaki, nie to że Wam tu jade-bardzo dobrze że mieliście odwagę to napisać! Może ktoś wyniesie z tego tematu coś więcej niż ostrzeżenie od moda (coś czuje że będzie ;-), nie ma mocnych, a KS-rider ma znowu racje pisząc:

Wyczerpana baterie czy akumulator jestes w stanie naladowac tylko poprzez ladowanie pradam. U czlowieka ten prad to sen

Nie ma mocnych, człowiek to nie maszyna i spać musi.

...nie wielbłąd też co prawda ;-)

:banghead:

pozdro

Edytowane przez rYs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...