billy Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Witammam MOtocykl MZ TS 250 /1 ( 1979 ) - ostatnio lałem olej do paliwa : Quaker state za 20 zł. pa paru tysiącach przekonuje się że to nie to.jak przejade tak ok. 10 km motocykl jest tak zgrzany że strach jehać 80 km/h ( jest holernie głośńy hałas ) , .Osatnio nawet zatrzymał mi tłok !!!!!!! jak sie rozpoedziłem zaledwie do 90 km/h. Przed remonterm lałem tylko mixol i nie było takich problemów w najmniejszym stopniu.pare dni temu zalałem mixolu i już jest o niebo lepiej. Po prostu do starego silnika lejemy stare oleje i po kłopocie. Do tego taniej i bezpieczniej. Nie testowałem z nowszymi silnkami typu MZ ETZ - tu może mixol byc już nieco gorszy, choć niekoniecznie.Przy okazji przeprosiny dla Rafała B który to twierdził od początku że MIXOL rules i któryjest mu wierny od chwili urodzin :P pozdrawiam i niech mixol będzie z nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyatt Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Jeżdżę tylko na mixolu - do tej pory ponad 40tyś km i nic się złego nie dzieje.Dla mnie to dobry olej i niedrogi :P Pozdr. P.S. Nie ma za co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Ja póki co pozostaję przy moim różowym półsyntetyku za 11 zeta - cena prawie jak mixolu, a póki co nic mi się jeszcze z silnikiem nie stało. A "półsyntetyk" brzmi dumnie :P;):P :lol: Chociaż kiedyś być może też się przestawię a to z tej racji, że ten cudowny specyfik jest mało gdzie dostępny :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyatt Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Ukasz - Widzisz różnicę pomiędzy nim a mixolem?Jak nie to po co przepłacać :P (3zl/l)Pozdr.! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Ukasz - Widzisz różnicę pomiędzy nim a mixolem?Jak nie to po co przepłacać :P (3zl/l)Pozdr.! Różnicy nie widzę z tej prostej przyczyny, że od remontu nie zdażyło mi się jeszcze nalać mixolu :P A tak poza tym, to nie wiem jak tam u was, ale w Gdańsku mixol kosztuje coś ok. 9 - 10 zeta, więc różnica w cenie minimalna. Gdybym znalazł gdzieś jakiś normalny mixol za 3 zeta to bym się przestawił :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyatt Opublikowano 19 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2003 Musisz się przeprowadzić na południe :POd Łodzi po Wołosate w Bieszczadach litr mixolu kosztuje ok. 8złPozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 20 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 ha, to w Koonstantynowie kupisz 5 litrów mixolu za 30 zł , czyli wychodzi 6 zł !!!!!!!!!!!!!! za litr. tożto 3,5 razy taniej niż ów Quaker , do tego lepszy. nie testowałem jeszcze półsyntetyków, ale szczerze mówiąc mam dosyć kombinacji :P wydam 30 zł i mam oleju na jakie 7500 km . To brzmi troche jak reklama :P pozdrawioam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 20 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 Czolem! Przytocze Wam tekst ze stronki o MZ (http://www.mz251r.prv.pl/), pod ktorym podpisuje sie rekami i nogami :P. "Miksol, Castrol, inne wynalazki... Wiele słyszałem na temat stosowania różnych olejów i trzeba powiedzieć: 90% to bzdury! Dlatego należy polegać na własnym doświadczeniu, lub na doświadczeniu ludzi którym się ufa. Silnik mojej maszyny 1 raz w swoim żywocie dostąpił oleju INNEGO niż Miksol-S. Pytanie: Efekt? Odpowiedź: Żaden. Wniosek: Może po jednym użyciu nie widać efektów? Drążę temat głębiej... Jeden z moich najbliższych kolegów Maciej (w żółtej kamizelce, na czarnej MZ ETZ 250), po wielu tysiącach kilometrów przejechanych na Mobilu stwierdził, że nie ma sensu przepłacać, gdyż moja maszyna jeżdżona tylko na Miksolu się nie rozpadła, mimo pewności wielu osób, a wręcz przeciwnie ma się dobrze, a praca silnika Macieja jest bardzo zbliżona do mojego. Moje osobiste doświadczenie jazdy motocyklem MZ eksploatowanym na Miksolu sięga ponad 20 tyś. kilometrów i w tym czasie:- motocykl nigdy mnie nie zawiódł- nigdy nie zarzuciło mi świecy- nagar wcale nie zatkał wydechu (oj, wielu "fachowców" twierdziło że zatka)- gładź cylindra wcale nie wygląda jak molestowana szczotką drucianą- łożyska na wale i korbowodzie nadal są w jednym nierozbieralnym kawałku- parametry motocykla stawiają mój motocykl w czołówce MZ z Gdańska (oczywiście wcale nie twierdzę że na pierwszym miejscu)- spalanie jest dość niskie, na trasie z bagażem 4,2-5,2 przy prędkości 110 km/h, co potwierdzi wiele osób z którymi wspólnie tankowaliśmy maszyny (wielu było zdumionych, gdyż spalanie 6 litrów przy tej prędkości oscylowało wokół średniej) Spróbuję teraz niedowiarkom, na ile się znam, wyjaśnić dlaczego stosowanie Miksolu nie ma aż tak negatywnych skutków, jak sądzą, na pracę silnika. 1. Konstrukcja silnika MZ ETZ sięga lat 50-tych (Ten kto się zna ten od razu potwierdzi, Ten, kto nie, niech zajrzy do starej instrukcji obsługi, a ujrzy w niej silnik ETZ o innych nieco kształtach, bez jednego biegu, ale z podobnymi wartościami np: luzów). Czy wtedy był Miksol lub np: Castrol? Oczywiście że nie! Były oleje o wiele gorsze (zapytajcie swoich przodków), trudno mieszalne z benzyną, ciężko palne (dlatego na starych filmach wszystkie Syreny, Wuefemy, Tropki i inne sprzęciaki zawsze przeraźliwie kopcą!), a mimo tego wytrzymałość silnika określano na 20 tyś. kilometrów(!!!), wliczając w to błędy nieprawidłowej eksploatacji! Dlatego lejąc Miksol czujmy się tak, jakbyśmy lali szczere złoto, do baku naszego sprzęta! Stosowanie takich wynalazków do benzyny jak Castrol, Mobil, czy inne sterydy jest dobre, ale do silników które tego potrzebują np: kosy spalinowe, Aprilie i inne nowoczesne dwusuwy.2. Jednym z parametrów, które określają olej, jest zachowanie właściwości w czasie (innymi słowy jak szybko olej się starzeje). Dlatego do czterosuwów, do michy olejowej, lejemy dobry olej, gdyż każda jego kropla będzie wykorzystywana miliony razy! W dwusuwie kropla oleju jest wykorzystana (no załózmy że) 1 raz i trwa to ułamek sekundy! Czy w tym czasie "cudowny" olej Mobil ochroni nasz silnik? Jeśli tak to przed czym? Bo ma lepsze parametry wytrzymałościowe? Wolniej się starzeje?3. Ostatni punkt bo mi się nie chce więcej pisać na ten temat!1 litr oleju = 50 litrów benzyny = (zakładając spalanie 5l/100km) = 1000km przejechanychCena 1 litra Miksolu (około) 10złCena 1 litra Castrola (około) 30złPo przejechaniu 1000km na Miksolu "zarobiliśmy" 20złPo przejechaniu 5000km na Miksolu "zarobiliśmy" 100złOtóż eksploatując silnik na Miksolu i mając kompleksy, że silnik zużywa nam się szybciej, po 5000km mamy za "darmo" nowy tłok i szlif cylindra! Oznacza to że po tych 5000km jazdy mamy NOWY i LEPSZY silnik, który był i będzie esploatowany na Miksolu, niż silnik gościa który używa Mobila!!! Ależ ta matematyka jest przewrotna! Prawidłowe wyciągnięcie wniosku z rozważań wyżej: Silnik eksploatowany na Miksolu po 5000km odnawia się! Jeśli natomiast kogoś nie przekonałem, to pragnę zapewnić, że nie znalazłem skutków ubocznych pracy silnika wynikających ze stosowania olejów takich jak Castrol czy Mobil, czyli też smarują." Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
novy Opublikowano 20 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 Niech żyje mixol !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 20 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 Hehehehe, Zbyhu: muszę Cię zmartwić :P Zarówno ta strona jak i tekst o mixolu jest autorstwa mojegu qmpla, Jacka - i z tego co zauważyłem podczas ostatniej naszej wspólnej wyprawy to on także zaczął lać do baku ten sam olej co i ja, różowy półsyntetyk 8) :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 20 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 a to zdrajca , niewybaczalny błąd , kto z mixolu rezygnuje ten wkrotce pożałuje :lol: , pozdrawiam. Viva la Mixol !!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 20 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 Ja jak sobie kupie derbika albo yamaszke nigdy nie naleje juz tego syfu. Czasem lubie sobie zobaczyc jaki nagar sie robi na tloku i glowicy to az starch. Do ogara nie ma po co lac cos lepszego ale do innego sprzeta nigdy bym nie nalal mixolu. Olej do bani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 20 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2003 Ja do swojej WSKi leje tylko Quakera. Silnik mam bardzo przerobiony (stopień sprężania czasy polerki przyrost mocy około 40%) Silnik jest używany bardzo ekstremalnie a jego średnie obroty to tak jak w zwykłej maksymalne :P Na mixolu nie było najlepiej, a Quaker sprawdza się w 100% przynajmniej w moim sprzęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2003 a czy piszac o "rozowym polsyntetyku" nie piszecie przypadkiem takze o mixolu,tylko ze semisynthetic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 24 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2003 Mixuś jakoś mnie nie przekonuje. Leję go tylko jak mnie przyciska z kasą.Przeciw Mixolowi przemawia wg mnie tez to, że jest rzadszy od innych, droższych olejów - wynikaloby stąd, że szybciej spływa ze ścianek cylindra, bardziej narażając je na zdzieranie. Ale to tylko domniemanie; na to wszystko trzeba by było ustawić obok siebie kilka silników, pytowac im identycznie, lać różne oleje i co parenaście tys. km rozbierać i badać. Nie wiem, czy ktoś się pokusił o takie badania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.