Stan Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 przezyje brzydki spaw i jestem to w stanie zaakceptowacnie przezyje brania oleju przez moto i tego nie akceptuje koszty : w pierwszym przypadku musze znosic widok brzydkiego spawuw drugim dolewac oleju co 1000 km... wole japonie :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek PO Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 auta montowane w Turcji nie są wcale gorsze niz te poskręcane przez żółtych małych ludzików To kup sobie Toyotę Corollę montowaną u turasów i kup starszy model, który był montowany w Japonii. Idę o flaszkę, że stara Corollka mniej się będzie j*b... i więcej zrobię kilometrów niz "turasem". Popytaj handlowców którzy mają służbowe "turki" jak się nagminnie sypią. Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pepper Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 (...)zresztą słaba jakość wykończenia to już przypadłość włoskich sprzętów(...) Naoglądałem się ostatnio Moto Guzzi i niestety nie zgodzę się z tą tezą. Jakiś czas temu za to wszedłszy do salonu Triumpha, mój wzrok przykuł Tiger (poprzedni model), fantastyczna maszyna. Ale jak podszedłem bliżej to już tak pięknie nie było. Moja uwage zwrócił szczególnie silnik. Fatalnie pomalowany, z ajakimiś śmieciami pod lakierem, lub moze w farbie były jakieś grudy. Straszna kaszana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 To kup sobie Toyotę Corollę montowaną u turasów i kup starszy model, który był montowany w Japonii. Idę o flaszkę, że stara Corollka mniej się będzie j*b... i więcej zrobię kilometrów niz "turasem". Popytaj handlowców którzy mają służbowe "turki" jak się nagminnie sypią. w mojej byłej firmie była potężna flota corolli E12 po liftingu, montowanych w Turcji. Auta jeździły od przeglądu do przeglądu. To samo yarisy. Problem był tylko z dwoma Avensisami - choć problem to zbyt duże słowo. Raz na jakiś czas przepalały się w nich nie wiedzieć czemu żarówki :icon_rolleyes: Reszta Avensisów też od przeglądu do przeglądu. Nie wiem, skąd masz te "rewelacje", ale na przykładzie grubo ponad 100 aut moge stwierdzić, że to informacje wyssane z palca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 W zagadnieniach technicznych nie każdy się musi znać i odpowiednio wypowiadać, ale w aspektach estetyki i ogólnego wrażenia ... ile ludzi tyle gustów ... i każdy się na swój sposób zna :icon_eek: Zadawanie pytania nt. różnicy w eksploatacji dwóch modeli (nowych) nie ma sensu, bo na palcach można policzyć osoby, które w ogóle widziały dane dwie maszyny na żywo, a nie na zdjęciu w katalogu, nie mówiąc o użytkowaniu...dlatego właśnie skierowałem pytanie w stronę łatwego do oceny wykończenia (nawet dziecko stwierdzi, że w jednym motorku detale są wykończone ładnie, a w drugim chu*owo). Odpowiedzi nt. Corolli, produkcji w Turcji, brania oleju, czy ogólnie "wolę japonię" są nie na temat i w dodatku potwierdzają moje spostrzeżenia, że forum "zasiedlają" kompleksiarze, którzy muszą się dowartościować przez krytykę czegoś, czego z bliska nie widzieli ... bez względu na to, czego dotyczy temat. Dlaczego użytkownicy włoszczyzny, czy innej egzotyki nie piszą, że japonia to gówno? Bo mają to, co chcą i nie mają problemu :) A jak ktoś całe życie chciałby Duca, a gania Banditem ... to przy każdej okazji napisze, że Duc to gówno i dlatego go nigdy nie kupi... :icon_razz: ... proponuję skorzystać z jazd próbnych, poptytać użytkowników, a opinie eksperckie wygłaszać po poznaniu tematu bliżej niż z felietonu Śm. PZDRJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 widzisz racjonalizujesz chlopcze, probujesz sobie jakos wyjasnic dlaczego ludzie wieszaja psy na ducatach i triumphah, tlumaczysz sobie to w taki sposob i czujesz sie dobrze, wydaje ci sie ze ktos kto kupuje sobie japonie, ale cale zycie marzy o wloszczyznie ... takie cos mogl napisac tylko posiadacz ducati albo triumpha, gratulujeale dobrze ze przynajmniej sam sie dobrze z tym czujesz, szerokiej drogi :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek PO Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Nie wiem, skąd masz te "rewelacje", ale na przykładzie grubo ponad 100 aut moge stwierdzić, że to informacje wyssane z palca. Dane od kolegi z autoryzowanej stacji Toyota. Remonty silników aut które nawet nie dotrwały 100tyś km, ciągłe awarie, a próba jazdy powyżej 160km/h powoduje "wychodzenie" uszczelki przedniej szyby, itp, itd. ale nie zamierzam się spierać. Ja i tak nigdy nie kupiłbym prywatnie dla siebie "turka", "angola" czy "włocha" (no chyba że Ferrari) Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 widzisz racjonalizujesz chlopcze, probujesz sobie jakos wyjasnic dlaczego ludzie wieszaja psy na ducatach i triumphah, tlumaczysz sobie to w taki sposob i czujesz sie dobrze, wydaje ci sie ze ktos kto kupuje sobie japonie, ale cale zycie marzy o wloszczyznie ... takie cos mogl napisac tylko posiadacz ducati albo triumpha, gratulujeale dobrze ze przynajmniej sam sie dobrze z tym czujesz, szerokiej drogi :) oj staruszku ...jakby psy wieszali użytkownicy, to bym nie musiał sobie tłumaczyć, bo wieszaliby psy na konkretne wady, usterki, niedoskonałości... a nie na pochodzenie, które jest nieważne zwłaszcza w dobie globalnej wioski. próbuje zrozumieć, dlaczego psy wieszają głównie ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z takim, czy innym sprzętem. Ja mogę Ci napisać o Uralu, o Suzuki vx800, o XXie, bo takie motocykle mam/miałem, ale nie wypowiem się że Guzzi, czy Kawa to gówno. Bo nie miałem tych motocykli. I mimo, że przeczytałem wszystkie testy we wszystkich Śm i Motocyklach, kupę testów obcojęzycznych i słyszałem masę opinii, legend, mitów i bajek, nie będę próbował komukolwiek czegokolwiek udowadniać, bo sam tego nie sprawdziłem. KAŻDY motocykl, jakim jeździłem miał zarówno wady jak i zalety w porównaniu do reszty. ...dlatego chętnie pojeżdżę KAŻDĄ maszyną na dwóch kołach, żeby wyrobić sobie zdanie, wiedzieć więcej i ewentualnie kupić coś, co bardziej mi "leży" niż Trypel... na razie takiej nie spotkałem, ale kto wie? Może to być nawet made in China, Russia, Turkey, czy Bangladesh, jeżeli będzie jeździło fajnie i mi się spodoba. Nie mam problemu z made in ... cokolwiek. A japonki już przerobiłem i usterki zdarzały się nie rzadziej, niż w Triumphie :icon_exclaim:. Zastanów się chwilę i napisz, jakimi włochami, Triumphami w życiu jeździłeś. Dopiero wtedy zastanów się dlaczego Twoim zdaniem to gówno. Wtedy napisz coś z sensem, jak przystoi komuś, kto mógłby być moim ojcem :icon_eek: No i najlepiej zrób to w temacie, który będzie o tym. PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 (edytowane) widzisz mlodziencze tak sie sklada ze ja w tym motocyklowym swiatku jestem odrobinke dluzej niz ty, to akurat moze nie miec znaczenia bo z kazdym rokiem nowe rozwiazania techniczne. Ale tak sie sklada rowniez mlody czlowieku ze mam przyjaciela mechanika w serwisie ducati - honda, a i kilku innych w serwisach ogolnych [ dla wszystkich ] , posiadam rowniez kilku znajomych ktorzy na wloszczyznie jezdzili, ci co jezdza nie sa obiektywni ;)ale takich tez posiadam :) Jak mi dobrze poleciles, jestem ci wdzieczny zastanawiam sie chwile, jest taki temat w ktorym bylo sporo poruszane i nie chce mi sie powtarzac: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...ndpost&p=961619 nie zamierzam sie rowniez z toba mlody chlopcze klocic, poprostu mamy inny tok myslenia, widzisz ja na przyklad wierze ze ARO jest gownianym samochodem i nie musze nim jezdzic, bo naczytalem sie i nasluchalem o nich tyle, ze mi to wystarcza. Ty jednak musisz osobiscie sprawdzic , co zapewne jest cecha mlodosci - enericzny, buntownik itd, musisz sam zobaczyc , starych dziakow nie bedziesz sluchal, tez kiedys bylem mlody wiem, rozumiem. Zreszta zeby tego bylo malo to jeszcze jezdzisz motocyklem o ktorym sie niepochlebnie dane mi bylo wypowiedziec, co juz zupelnie mnie przekreslilo i nadalo etykiete precla. Jednak ja twierdze jedynie, ze wloszczyzna dobrze serwisowana bedzie chodzic, tak samo anglia, jednak z opowiesci znajomych i mechanikow, uwierz nie sa to gawedziarze, ktorzy mowia o tym jak przejechali caly swiat motorem w 2 dni... , z ich opini czerpie taka wiedze , ze te motocykle nie chetnie wybaczaja zaniedbania serwisowe, oraz ze czesto posiadaja jakies wady fabryczne. Sam mechanik w ducati mowi ze przed sprzedaza ducati brali go na warsztat i ogladali, dokrecali itd bo poprostu bylo to zrobione niedbale. A o japoni nie mogli nic zlego powiedziec, inni sobie jakos racjonalizuja ze japonia jest bezpluciowa nie ma duszy itd, ja to wszystko rozumiem, nie czuje sie lepszy ani gorszy tymbardziej :), ani nie uwazam osoby jezdzace na anligkach czy wlochach za gorsze czy lepsze. Sadze jednak ze te 2 marki poruszone sa bardziej awaryjnymi konstrukcjami , czesto gorzej dopracowanymi, dlatego osobiscie nie marze o nich i nie jezdze banditem sniac w nocy o monsterze itd...Motonici dziela sie na takich ktorym sam fakt posiadania super motora wystarczy i takich ktorzy lubia duzo jezdzic, dla tych drugich wybor owych sprzetow czesto moze prowadzic do pojawienia sie siwych wlosow :) pozdro S Edytowane 2 Sierpnia 2007 przez Stan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 podsumowując Twój wywód - honda, to honda. A jaka? Co za róznica - honda ;). Kończmy bezowocna rozmowę. Ganiam Triumphem trzeci sezon i nic mi sie nie zepsuło. Kolega jeździ chyba piąty sezon, był w tym roku na Man TT,wrocił, też ma dobre zdanie o motocyklu, nie naprawia go, tylko nim lata. Oba Triumphy mają w kolach trochę km (mój 30kkm, Benka Tonka ponad 50kkm) i nie biorą oleju.... oba sa z lat 90-tych.No ale ja jestemnieobiektywny, bo mam Triumpha.... poza tymszczeniakze mnie :) ...ale cały czas rozmawiamy nie na temat. pozdrJ Stan.Ja w tym temacie już się poddaję. To tak jakby ktoś mi chciał udowodnic, że bóg istnieje. Nie ma szans na zrozumienie i consensus. po co to ciągnąć. Jakby ktoś miał jednak zdanie na temat (w co wątpię)- prosze o opinie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 widzisz ty sie cieszysz tym ze przejezdziles 3 sezony swoim triumphem :flesje:natomiast ja nie zamierzam przez najblizesz 6 sezonow wogole sie zastanawiac czy cos moze mi sie w motorze zepsuc tak honda to honda, zwlaszcza jak porownujesz motory z lat 90 znam 2 hondy w ktorych przekrecil sie caly licznik i teraz nabija kilometry od nowa czyli przebieg grubo ponad 100 tysile znasz triumphow ktore tak maja ? ja nie mowie ze triumphy sa zle, i be poprostu mowie ze bym go nie chcial, a ty tam pisales ze ci co nie chca triumpha czy ducati to tak naprawde zazdroszcza...wiec chcialem ci uzmyslowic ze tak nie jest :cool: nie zazdroszcze, nie zamienilbym sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aadamuss Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2007 Witam. Dyskusja na temat co jest lepsze i lepiej wykonane jest tylko biciem piany. Czy plastiki lub spawy są takie a nie inne to już kwestia tylko filozofii danej firmy, ważne, że są wytrzymałe i działają. Opinie na temata japonii i anglików nie wzięły się z dnia na dzień, od wczoraj. Jeśłi kiedyś był 1 anglik w Polsce i 100 japończyków i zepsuł się jeden motocykl angielski i jeden japoński to do dupy były wszystkie angliki i tylko jeden japończyk. Teraz jest coraz więcej anglików i stają się bardziej popularne ale i tak są to motocykle dla kogoś komu już znudziła się masówka japonii. Tak samo jest z Ducatti, Moto Guzzi czy chociażby dużym KTM którym jeżdżę. Może jakość wykonani i kultura pracy nie jest na wysokim poziomie ale daje niesamowitą frajdę z jazdy. I właśnie dlatego niektórzy kupują motocykle niedoskonałe technicznie (wymagające regularnego i kłopotliwego serwisowania). Gdybym kupił Triumpha (np. nowy Tiger) to miałbym duży problem gdzie go serwisować, jeśli by padła jakaś pierdoła to robiłbym krzyk na całą Polskę, że angliki są do dupy bo nie ma części i serwisu, a Honda była super bo w całości stały na części. Na koniec nie da się ukryć, że ogólnie jakość wykonania spada i dzieje się to nie tylko w motocyklach. Dlatego łatwiej jest klepać nakedy bo mniej plastików do spasowania:)Pozdrawiam i życzę tylko takich problemów z motocyklami :icon_twisted: Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 (edytowane) hmmm... może i jakosc japonskich motocykli spada bo rynek wymaga produktów coraz lepszych pod względem osiągów, coraz bardziej wyżyłowanych, ale nie koniecznie coraz droższych. Rynek żądzi się prawami popytu i podaży, jeżeli ludzie chcieliby kupowac motocykle niezniszczalne, bezawaryjne które robiłyby przebiegi mln km to jestem przekonany że w dobie obecego rozowju technologicznego człowiek jest wstanie to zrobic. Skoro latamy na księżyc to czy nie jesteśmy w stanie wyprodukowac super trwałego motocykla?? Tylko kto zapałaci za taki motocykl?? Ludzie chcą kupowac sprzęty dające możliwie największe korzyści użytkowe, możliwie najlepsze pod względem osiągów, najładniejsze, najpiękniejsze ale przy tym możliwie najtańsze. Więc logicznym jest że fabryki przygotowują im takie właśnie produkty, a żeby zejśc z kosztów to produkują tam gdzie taniej, tu i ówdzie włożą troche badziewnego plastiku, okleją odrobiną krzykliwych nalepek, włoża pare zdjęc do gazetek motocyklowych i już gixerki schodzą jak świeże bułeczki :cool: Edytowane 6 Sierpnia 2007 przez Pawel-SV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 pozatym kazdy patrzy zeby jego moto moglo zrobic niewiadomo ile kilometorw a potem z reguly zrobi nim 30 tys i sprzedaje i kupuje inne i nie mowie tu o motorach z lat 1980.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 A znam takich co w ciągu kilku lat robią góra 5 tys km.... Seb Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.