Skocz do zawartości

Co sądzicie o KINGWAY'u?


Kart
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wracajmy do dyskusji, ten pan ochłonie 7 dni, bo jak słusznie zauważył w temacie sie zrobił śmietnik.

 

Luca, czekam na odpowiedź :icon_mrgreen: :). Zrobi sie fotki, pojeździ, napiszesz komentarz użytkownika z opisem wszystkich uszkodzeń, lub właśnie ich braku.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel nie poznaje kolegi :icon_mrgreen:

Widze, że i tobie nerwy puszczają, myślałem, że coś będzie z tego tematu ale chyba nie da rady.

Zagalopowałem się sorki.

Najpierw napisałem a potem zobaczyłem odpowiedź, już się poprawiam

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, mi nerwy nie puszczają, tylko lubię dyskusję, a nie sloganiki. Jak widzisz nie mówie złego słowa ani Tobie, ani innym zwolennikom chińszczyzny, za samo to że macie takie a nie inne motocyklowe preferencje. Jednak nie chce mi sie czytać ciągle o bełkocie, pieprzeniu itp. Sorry, nie o to tutaj chodzi.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arkads - smęcisz i nie czytasz ze zrozumieniem, a jak jeszcze raz mnie obrazisz nie podając ani jednego konkretu to wylecisz z forum. Krótko i na temat, nie będę sie powtarzał.

 

Do Luci czy Dymitrusa> nikogo nie obrażam, czy chociaż w jednym z punktów napisałem coś złego o ludziech którzy kupują te motocykle? Nie mam 13 lat i potrafię sie odnosić z szcunkiem do czyjegoś zdania. O ile nie jest to "klepanie", tylko argumenty. A te Luci są naprawdę dobre, takie podejście ma sens. Wiesz co masz, wiesz że musisz liczyć sie z majsterkowaniem itp. I powiem więcej -chętnie bym zoabczył ten motocykl i nim zrobił rundkę i o tym napisał. Nie mieliśmy takiej okazji w redakcji, a to jest dobry pomysł. Może w rubryce motocykl uzywany? Luca, wchodzisz w temat? Ja przyjmę wyzwanie :icon_mrgreen:

Pawel

Jestem jak najbardziej za, tylko, że musiałbym się chyba stawić u ciebie a teraz jadę s Shippem a potem mi się kończy urlop. No ale może coś wymyślimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki, konkrety się dogra, zapraszam do Wawy, zawsze można się też spotkać "w pół drogi". Uznaję temat za aktualny i powoli myśle o realizacji, będziemy sie kontaktować już prywatnie, by nie robić tutaj spamowiska.

 

Dopisane: istnieje opcja zrobienia matriału u Ciebie w kielcach w ramach"delegacji". Będziemy w kontakcie

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że post Kart przerodził się we wzajemne obrzucanie siebie błotem :icon_razz: co chyba nieiwele wnosi do prośby autorki postu o pomoc w wyborze odpowiedniego sprzętu :banghead: nie ma jak solidarność braci motocyklowej :) odcinam się od powyższej dyskusji.

Kart - widzę, że już mniej więcej masz sprecyzowane preferencje co do swojego wymarzonego moto a więc może zamiast czytać wybierzesz się do paru komisów i poprosisz o jazdę próbną?To pomoże ci łatwo zweryfikować swoje typy. Bo wygląd owszem, cena owszem, ale pozycja za kierownicą, łatwość manewrowania i odczuwalność ciężatu moto mają nie mniejsze znaczenie. Wierz mi, ja też zmieniłam swoje pierwotne typy po pierwszych przymiarkach i przejażdżkach. Nie każde moto nadaje się dla każdej kobitki. Jeżeli boisz się oszukania przez komis wybierz taki, który ma też własny serwis a wtedy spróbuj się "zaprzyjaźnić" z mechanikami a oni na pewno ci doradzą co warto kupić a czego nie. Jeszcze jedno. Ktoś wcześniej radził, żeby nie bać się pojechać po moto nawet kilkaset kilometrów, ale polityka wielu komisów jest prosta - wadliwe sprzęty sprzedać jak najdalej, porządne w swoim mieście, bo przecież nie będzie ci się chciało z każdą pierdołą jechać kilkaset kilometrów a jak masz blisko to i owszem. Może warto poszukać czegoś na miejscu. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań i do zobaczenia na drodze :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko że dla ciebie moze to proste ale nie każdy moze sobie pojechać i załatwić formalności, bo się po prostu nie zna na tym. Sam bym pewnie kupił gdybym się orientował co i jak załatwić. Problem w tym, że potrzebuje kupić moto jak najszybciej. Już w tej chwili za 9000.

 

Nie widze problemu aby samemu przepatrywac ogloszenia z np. rynku angielskiego, wypatrzec sobie sprzeta, umowic sie z kims na miejscu ( kilku nas tu juz siedzi ), pojechac i nabyc sprzeta :icon_eek:

Chciec to moc :icon_arrow:

Ja zawsze moge na kilka dniu ugoscic kogos kto chcialby sobie nabyc motor z UK. ;)

 

I powiem więcej -chętnie bym zoabczył ten motocykl i nim zrobił rundkę i o tym napisał. Nie mieliśmy takiej okazji w redakcji, a to jest dobry pomysł. Może w rubryce motocykl uzywany? Luca, wchodzisz w temat? Ja przyjmę wyzwanie :biggrin:

 

Pawel

 

No i bardzo dobrze !!!

Moze jak opiszesz sprzeta juz uzywanego i poskrecanego to troszke opinia sie zmieni nt. tych motocykli.

Niech sobie chlopaki smigaja :banghead:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za, tylko, że musiałbym się chyba stawić u ciebie a teraz jadę s Shippem a potem mi się kończy urlop. No ale może coś wymyślimy.

 

 

Bardzo mi się podoba Wasz pomysł.

 

Luca twierdzi, że Jinlun po dotarciu i skręceniu (bo rozlatywanie się to wina niekompetencji dealerów - Polaków nie Chinczyków) sprawuje się poprawnie. Ciekawy jestem więc opinii niezależnego eksperta 'ŚM'. Tym bardziej, że można by taki test porównać do poprzednich opisów 'chińszczyzny'.

 

Myślę też, że sprawdzając moto Luki, warto porównywać je to podobnej półki cenowej - czyli kilkunastoletnie Virago 535 - bo do nówki cruisera madeinJapan mija się z celem.

 

Swego czasu czytałem opisy 'koreańczyka' Hyosunga. Gdy wystartował w PL pod nazwą Junak Millenium opinie były raczej negatywne. Krytykowano słabą jakość wykonania, moc silnika itp. Ale wydaje mi się, że po prostu oczekiwania były bardzo wysokie i trudno było je zrealizować. Ot u nas Junak to legenda - sprzęt z charakterem, wyidealizowany.

Natomiast później, po pewnym czasie od debiutu, 'Motocykl' zrobił długodystansowy test koreańczyka - już pod nazwą Hyosung 250 ;). Test ten obalił wiele mitów dotyczących moto nieMadeInJapan. Oceny były pozytywne zarówno za sprawność mechaniczną jak i komfort jazdy i polecano te moto jako dobre 2oo w swojej klasie.

 

Liczę, że współpraca Luki i Pawła przyniesie wiele ciekawych, rzetelnych spostrzeżeń na chińczyki.

icon3.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widze problemu aby samemu przepatrywac ogloszenia z np. rynku angielskiego, wypatrzec sobie sprzeta, umowic sie z kims na miejscu ( kilku nas tu juz siedzi ), pojechac i nabyc sprzeta ;)

 

 

Taki mały :bigrazz: z mojej strony: znasz jakieś strony internetowe z ogłoszeniami z rynku angielskiego? mógłbyś mi podać?

 

thx

Edytowane przez dlamichala
icon3.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.rsmotorcycles.co.uk/

 

http://www.autotrader.co.uk

 

http://www.ebay.co.uk

 

To sa najczesciej odwiedzane i korzystane strony.

Ja wlasciwie kupuje tylko na ebayu i autotraderze.

Do wyboru i koloru.

Pierwszy link to sa motocykle powypadkowe do naprawy

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dokładnie tak. Ja z kolei mogę napisać, że można kupić gówno japońskie za 7000 nie nadające sie do jazdy. A chińczyka nie można bo jesłi nawet okaże się awaryjny, to chroni nas gwarancja. A z japońcem nic nie zdziałamy i sprzedać go będzie ciężko zakłądajac, że koleżanka nie zna się a nie zna się. Do tego dochodzą aspekty prawne o których już pisałem na Jinlunie i nie będę się powtarzał - odsyła raczej do internetu i książki która podałem poprzednio. Tam wszystko pisze.

Więc nie namawiajcie jej do pomyłki. Ktoś kiedyś napisał że na pierwszy motor chińczyk jak najbardziej się nadaje. I nie był to zwolennik chińczyków. I tego radze się wam trzymać. Dodam tez że pojemność 250 jest idealna na pierwszy motor dla każdego a szczególnie kobiety.

 

Ty masz chyba chipsy w głowie stary, za 7 tysiecy masz tak jebitny wybór 500etek i 450ątek wsród Hond, Suzuki, Kawasaki czy Yamahy ze sie w pale nie mieści. Duża jak nie wieksza czesc z nich to śmieci, ale jesli jestes za głupi zeby oddzielić wlasnie ziarno od plew to lepiej zostać przy chinskim toczydle. Nie podniecaj sie tak tą gwarancją bo ona słuzy do mydlenia oczu a ASO zazwyczaj miesci sie w jakies zapadłej dziurze 300 km od twojego domu. Jezdziłes ponoć dwoma japonskimi motocyklami - pewnie ich włascicieli nie było stac na utrezymanie i nie dbali o motocykl, bo nawet najlepszy jak go osrasz i nie zmienisz olejów, klocków, napedu, opon, zaniedbasz regulacje itp nie bedzie nadawał sie do jazdy. Po prostu żenujące jest to co piszesz.

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sie usmialem czytajac ten watek - najlepszy jest motyw jak klient kupuje motor z ksiazka w reku "jak kupic motocykl" - lektura obowiazkowa - ty stary sobie faktycznie kup chinska nowke - nikt cie nie przekona ze za 7 000 zl da sie kupic wogole cokolwiek innego - ta ksiazka to podstawa tam pisze wszystko co jest zwiazane z motocyklizmem

Moje zdanie o chonczykach znacie - wole jednak uzywane japonskie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz chyba chipsy w głowie stary, za 7 tysiecy masz tak jebitny wybór 500etek i 450ątek wsród Hond, Suzuki, Kawasaki czy Yamahy ze sie w pale nie mieści. Duża jak nie wieksza czesc z nich to śmieci, ale jesli jestes za głupi zeby oddzielić wlasnie ziarno od plew to lepiej zostać przy chinskim toczydle. Nie podniecaj sie tak tą gwarancją bo ona słuzy do mydlenia oczu a ASO zazwyczaj miesci sie w jakies zapadłej dziurze 300 km od twojego domu. Jezdziłes ponoć dwoma japonskimi motocyklami - pewnie ich włascicieli nie było stac na utrezymanie i nie dbali o motocykl, bo nawet najlepszy jak go osrasz i nie zmienisz olejów, klocków, napedu, opon, zaniedbasz regulacje itp nie bedzie nadawał sie do jazdy. Po prostu żenujące jest to co piszesz.

 

 

Do Administratora tego forum.

Można prosić o upomnienie tego pana? Ten raczej nie jest naszym fanem, a tym bardziej fanem użytkowników Chińskich motorów. :)

 

A poza tym temat mówi: Co sądzicie o Kingway'u.

 

Moim zdaniem Kingway ma kiepski serwis w Polsce. Czytając kiedyś forum na oficjalnej stronie, ludzie wielokrotnie narzekali. W końcu forum na stronie kingwaya zostało zamknięte. To o czymś świadczy.

 

Co do starych Japońców, to trzeba tez mieć na uwadze, że nie każdy serwis podejmuje się naprawiania starych Japońskich motocykli. Przynajmniej w salonie gdzie serwisuję swojego Jinluna 250 od Rometa, mają taką zasadę że starszych jak 10 lat nie przyjmują. Jak myślicie dlaczego?

A z rozmów jakie przeprowadziłem z pracującymi tam mechanikami, całkiem postronnymi mi osobami, stwierdzili że mają dużo napraw z pojazdami- skuterami firmy Zipp, natomiast ze skuterami od Rometa nie mieli jeszcze żadnych problemów.

Powinni wszyscy przeciwnicy podejść do zagadnienia, że może nie każde Chińskie jest aż tak złe.

 

I przed kupieniem Japońskiego, warto się zastanowić również czy będzie gdzie i kto miał serwisować, czy też serwisy nie mają jakiś swoich założeń że starszych niż X lat nie robią.

 

Pozdrawiam i jednocześnie zwracam sie z prośbą do Administratora, aby zamknąć ten temat, gdyż niepotrzebne nerwy się tutaj zakradają, a lekarze strajkują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...