Skocz do zawartości

Moj patent


m16
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wieczorem wyslalem nad tym jak jeszcze moge zabezpieczyc swoje jawasaki przed kradzieza i wymyslilem cos takiego

 

blokada.bmp

 

dzisiaj to przetestowalem i sprawdza sie w 100 %!

Bierzemy kawalek blaszki i wycinamy wg. wzoru 1

nastepnie nalezy blaszke wygiac w taki sposob aby powstala niewielka obrecz - zwezony odcinek ma przejsc przez otwor (z boku ma to wygladac tak jak na rys. 2)

Tak wykonana blokade zakladamy w nastepujacy sposob: Naciskamy pedal hamulca noznego i zakladamy ja na linke (w miejscu pokazanym na rys 3) w taki sposob aby uniemozliwiala ona powrot pedalowi (i tym samym zwolnienie hamulca) do normalnego polozenia. Teraz wystarczy tylko na miejsce ciensze przechodzace przez otwor zalozyc malenka kludeczke (koszt ok 2 zl) i juz nikt nie odblokuje hamulca. Pomyslcie co czeka potencjalnego zlodzieja :twisted: bedzie musial niesc tyl motoru w powietrzu poniewaz nie bedzie go w stanie prowadzic z powodu hamulca :-) Gdy jeszcze wykonamy jedna taka blaszke i w identyczny sposob zablokujemy hamulec przedni (blaszke zakladamy na linke miedzy klamka a jej uhwytem mocujacym) to zlodzieje musieli by niesc nasze moto :-)a to juz im tak szybko nie pujdzie :-)

 

 

Co o tym myslicie ??

PS: Zostalo to opracowane do jawahy - nie wiem jak sa hamulce w innych moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Jak ktos bedzie chcial zwinac moto, to go nic nie powstrzyma.

Ale moze zniechecic zlodziejaszka-amatora. Szczegolnie, jesli nie dostrzeze patentu.

Ale podobny efekt mozna osiagnac zwyklym zabezpieczeniem do roweru - lancuchem na kluczyk. Zalozyc na kolo i tez nikt nie popcha motora :).

Tylko na takie cos zlodzieje maja dupne obcegi. A takim i klodeczka sie nie oprze...

 

Jest to zawsze jakies dodatkowe zabezpieczenie. Spowolnienie procesu kradziezy. O tyle dobre, ze niekonwencjonalne :) - zanim sie koles zorientuje minie chwila. A lancuch widac z daleka.

Gratuluje pomyslowosci :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietaj że element na którym mocujesz zabezpieczenie musi byc także wykonany z materiału twardego w twoim wypadku złodziejowi wystarczą dobre cegi i poodcina linki.

podobnie robia w przypadku blokad kierownicy, lepiej wycąć w kierownicy kawałek na obwodzie i ściagnać zabezpieczenie nić ciać zabiezopieczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi sie wydaje, ze patent ciekawy, aczkolwiek trochę skomplikowany. :)

doradzam przyczepienie antywłamaniowej kłódki (takiej ze 2kg :lol: ) do szprych tylnego koła i z pewnością nikt nie odjedzie :lol: po za tym dalej najskuteczniejszą metodą, wśród sprzętów typu Jawki czy Ogary, jest przyczepienie motorku łańcuchem do stałego elementu zewnętrznego :) nikomu nie będzie opłacało się piłować czy przecinać łańcucha po to żeby ukraść sprzęta za góra 700 zł :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez ten pomysl sie bardzo podoba i zaczne go stosowac, co mi tam wozic cos takiego malego a w razie czego jak by jakis dupek chcial polapczyc sie na ogara to moze sie nie skapnac co jest grane i motorek zostanie nieruszony. Wyrazy uznania za taki prosty ale bardzo funkcjonalny pomysl!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ciekawym zabezpieczeniem jest blokada na tarcze hamulcową, a jak ktos nie ma tarczy hamulcowej to może wymyslec jakies zabezpieczenie na łancuch, tylko że ten znowu mozna zrzucić z zebatki i popchac motorek do domu.

mnie osobiście kiedys kumple simsona buchneli razem ze znakiem drogowym, ale miałem cykora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak jade do najbliższego sklepu, to zostawiam tak jak stoi, nawet kask zostawiam na kierownicy...

 

a jak gdzieś w mieście zostawiam, to biore przewód wys. napięcia, i do czegoś łańcuchem przypinam...

 

ten patent to może i dobry, ale ja tam zostaje przy swoim zabezpieczeniu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry m16 ale jesteś śmieszny :) człowieku na taką kłudeczkę wystarczy kilka ruchów brzeszczotem i nie ma kłudeczki, takie zabezpieczenia to sobie zmoesz zrobić przed mlodszym bratem zeby Ci moto nie bral....zastanow sie

 

też racja... w mojej dawnej szkole ktoś mojemu koledze zapchał kłódkę w szafce klejem i koleś wygiął ją w rekach... serio. fakt, ze jest trochę przypakowany i rusza sie jak beczka (tak go nazywamy :lol: ), ale kłódeczka była niczego sobie... właśnie taka za 2 zł :) :wink: warto zainwestować w porządne zabezpieczenie, bo potem możecie żałować zakupu kłódki za 2 zł niż łańcucha za 200 zł... jeśli czyjś sprzęt jest wart mniej więcej tyle co zabezpieczenie to trzeba wiązać go na zwykły, gruby łańcuch z masywniejszą kłódką i już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka ze na kazda kludeczke wystarczy pare ruchow brzeszczotem.

A to zabezbieczenie ma harakter dodatkowy - rownie dobrze kilkoma ruchami brzeszczota (albo jednym pozadnych nozyc) mozna bozbyc sie lancucha. Zawsze mozna jest zalozyc w taki sposob aby kludka znajdowala sie od strony silnika - w tedy nie pujdzie mu tak szybko bo bedzie sie musial na ziemi polozyc :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...