Skocz do zawartości

Palce zawsze na klamce hamulca - co robię źle?


fv
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie wydaje mi sie ze wiekszosc osob trzyma palce wskazujace i srodkowe na hamulcu. Ja natomiast trzymam mały i serdeczny z trzech powodow:

1. wygodniej - choc to odczucie subiektywne

2. wieksza sila przy hamowaniu - wiadomo, mały i serdeczny sa bardziej na zewnatrz a wiec ramie dzwigni bedzie dłuzsze

3. z obawy przed przygnieceniem dwoch palcow pozostalych na manetce - choc u mnie to dosc malo prawdopodobne gdyz jezdze na maksymalnie oddalonej klamce (regulacja w poz.1)

 

Natomiast w niebezpiecznych sytuacjach, dośc czesto trzymam wszystkie 4 palce na hamulcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie tylko czy jak ustawie sobie blizej klamke hamulca w stosunku do rollgazu to czy faktycznie w przypadku hamowania

 

1. dopuszcza pelne docisniecie klamki hamulca do rollgazu

 

2. w przypadku " sekundy strachu " nie przykleszcze pozostalych palcow klamka

 

3. bede mial do dyspozycji pelne cisnienie w ukladzie hamowania / czyli w pelni wykorzystam hamulec

 

:icon_mrgreen:

Heh ja mam np tak ustawiony hamulec przedni ze lekkim dotknieciem palca odrazu łappie nawet kciukiem moglbym zablokowac kolo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w najnowszym nabytku też jestem na etapie ustawiania dźwigni sprzęgła i hamulca. niestety nie ma regulacji i dłuzsza jazda z palcami na "klamkach" nieco męczy.

 

ks-rider -> chyba cały pomysł regulowanych dźwigni polega własnie na tym że przysuwasz dźwignie bliżej kierownicy a siła hamowania (wysprzęglania) pozostaje taka sama....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja własnie staram sie wykorzenić z siebie ten nawyk (to znaczy 2 palce zawsze w pogotowiu) - zauważyłam, że przy potrzebie szybkiego i skutecznego zachamowania zbyt dużo czasu (mam na myślii tak cenne w takich sytuacjach ułamki sekund) tracimy na przełożenie 2 palców na całą dłoń - a umówmy się hamowanie dwoma palcami nie może być tak skuteczne jak chamowania cała ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej szanowni Koledzy wspomnieli, jest to kwestia regulacji położenia klamki, bliżej-dalej, oraz kąta pod jakim klamka znajduje się względem grzbietu dłoni i przedramienia.

O ile GS 500 regulację klamki posiada (zanotować: motocykle bez regulacji odpadają!) to już nie za bardzo wiem jak ustawić kąt klamka-ramię. Zdaje się, że jest ona zmontowana razem ze zbiorniczkiem i musiałbym rozkręcać kierownicę. To mi się nie uśmiecha (mogę tylko pogorszyć sprawę).

 

Dziękuję osobie, która napisała o rowerze - przecież gdy jeżdżę rowerem nie mam problemów z trzymaniem palców na hamulcu! Czyli da się!

 

PS: Tomek, to teraz na kursie wsadzasz kursantów na XJ 900 jako na pierwsze duże moto? No ładnie :PPP Sto koni, 300 kilo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche zle wczesniej napisałem. Dzis dokladnie sie przyjrzałem jak jezdze i na klamce trzymam jednak środkowy i serdeczny, a mały tylko sie na niej opiera, bo juz ma za daleko zeby ja objąć:icon_rolleyes:

 

fv- z tego co wiem Tomek ma też GSa

Edytowane przez telet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja własnie staram sie wykorzenić z siebie ten nawyk (to znaczy 2 palce zawsze w pogotowiu) - zauważyłam, że przy potrzebie szybkiego i skutecznego zachamowania zbyt dużo czasu (mam na myślii tak cenne w takich sytuacjach ułamki sekund) tracimy na przełożenie 2 palców na całą dłoń - a umówmy się hamowanie dwoma palcami nie może być tak skuteczne jak chamowania cała ręką.

 

 

To w tych 2 moto ktore masz w opisie tak ciezko chodza hamulce?? W moim hornecie skutecznie moge hamowac palcem wskazujacym aczkolwiek uzywam 2 palcy lub calej dloni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że jest ona zmontowana razem ze zbiorniczkiem i musiałbym rozkręcać kierownicę. To mi się nie uśmiecha (mogę tylko pogorszyć sprawę).

 

Klamka jest zamontowana razem ze zbiorniczkiem. Poluzuj śruby mocujące klamke i zbiorniczek do kierownicy i poprostu przekręc wszystko o pare stopni :)

Edytowane przez MACIAS1989
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider -> chyba cały pomysł regulowanych dźwigni polega własnie na tym że przysuwasz dźwignie bliżej kierownicy a siła hamowania (wysprzęglania) pozostaje taka sama....

 

Regolacja dzwigni hamulca zostala stworzona po to aby osoby z mala dlonia lub krotkimi palcami mogly jej lepiej dosiegac i obslugiwac. Nie szkole kategori " A " wiec szczerze mowiac nie wiem. W przyszlym tygodniu spytam na ten temat 4 zawodowcow i odezwe sie.

 

Mnie w katdym razie gdy robilem " A " moj nauczyciel za trzymanie hamulca opitolil. Jestem tez na tyle tolerancyjny aby zostawic wybor kazdemu z Was. :)

 

Do tegoz zagadnienia dochodza jeszcze podpunkty niby blache ale istotne

 

- Jakie mamy przedody hamulcowe, w stalowym oplocie cuy nie ?

 

- jak stary jest plyn hamulcowy ( wymiana naldalej co 2 lata )

 

- fabryczne wyposazenie / zaprojektowanie ukladu hamulcowego

 

:icon_exclaim:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w katdym razie gdy robilem " A " moj nauczyciel za trzymanie hamulca opitolil.

A czy wytłumaczył dlaczego? Pytam z ciekawości, w sobie długo wyrabiałem nawyk trzymania 2 paluchów na klamce tłumacząc to szybszą reakcją w podbramkowej sytuacji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz moje posty wyzej. Przed chwila rozmawialem z moim kumplem ktorego brat jast nauczycielem kat A oraz poprzez brata ma kontakt z grupa nauczycieli. Wyszkolony jest wiec dobrze i potwierdzil. Tak jak wspomnialem w przyszlym tyg dam znac po konsultacji z 4 zawodowcami.

 

:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reka to moze bolec od zbyt kurczywego sciskania manetki gazu :icon_rolleyes:

Zakladam ze nie.

Mnie pomoglo owiniecie manetki kablem w gumowej izolacji (nie slizga sie). Wieksza srednica, mniejsza sila, brak koniecznosci stalego skurczu miesni. Mozna tez kupic manetki o wiekszej srednicy.

Lewa reke zalatwia zmiana biegow bez sprzegla. W miescie gorzej.

Co do hamulcow to sie zgadzam, serdeczny i maly luzne ale w pogotowiu, nie przeszkadzaja w manipulacji gazem.

To tak z moich doswiadczen.

Ale moze sa lepsze metody.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mialem podobny problem od momentu jak wysligaly mi sie od czestego uzywania rekawiczki i by trzymac gaz mysialem zaciskac mocno reke co nie bylo wygodne w polaczeniu z trzymaniem palcow na hamulcu.

Obecnie mam swietne rekawiczki z niewielka gumowa wstawka po wewnetrznej stronie dloni, gaz trzymam leciutko, dłon mam zrelaksowana a nie caly czas napieta i jest git mozna jechac i jechac z palcami na klamce hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po kursie A miałam wyuczony nawyk "2 palców".

W tym sezonie byłam na Suzuki Moto Szkole i tam przekonano mnie, że to nie jest mądry nawyk i w sytuacji gdy naprawdę trzeba mocno i szybko wyhamować utrudnia, a nie ułatwia.

Każdy może jednak mieć swoje zdanie na ten temat.

 

PS. Ryżemu Koniowi dziekuję za pouczająca lekcję ortografii .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po kursie A miałam wyuczony nawyk "2 palców".

W tym sezonie byłam na Suzuki Moto Szkole i tam przekonano mnie, że to nie jest mądry nawyk i w sytuacji gdy naprawdę trzeba mocno i szybko wyhamować utrudnia, a nie ułatwia.

Każdy może jednak mieć swoje zdanie na ten temat.

Nie mogę uwierzyć, że instruktor proponował ci hamowanie całą ręką i może jeszcze do zablokowania kół?

Myślę, że źle to zrozumiałaś.

Trzymajcie 2 palce na hamulcu zawsze. Wiem z doświadczenia, że nie rozumiecie do końca co to znaczy trzymać. Palce nawet przy dodawaniu gazu mają być wyciągnięte, proste i gotowe do hamowania jeżeli odpuszczacie gaz. Nie trzeba ich zaciskać na klamce.

Dziewczęta, o niewielkiej masie i wzroście, zatrzymują 2 palcami bardzo ciężkie maszyny. To jest tylko kwestia techniki. Nie dajcie również wmówić sobie, że motocykl hamuje na uślizgu obu kół. Efektu uślizgu nie można się bać, ale hamowanie optymalne zwane awaryjnym to hamowanie tuż przed uślizgiem. Można się tego nauczyć i nie piszcie, że sytuacje podbramkowe i inne takie. Są na to ćwiczenia i cały świadomy świat motocyklowy hamuje optymalnie.

 

Pomądralowałem, pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...