Skocz do zawartości

Się chwale....sezon zakończony


Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz ja. "Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" to pierwsze słowa, które usłyszałem, gdy podjechałem do mechanika i pokazałem moją CB250. Dałem koledze przejechać się motorkiem, którym sam zrobiłem raptem 300 km. Przygazował, ruszył, przejechał 3 (słownie: trzy) m. i pier*****ł w murek. Pogięta laga, wgnieciony bak, pogięta kierownica. Krótko mówiąc motocykl do remontu. Aczkolwiek mam nadzieję, że sezon się dla mnie nie skończył, bo w zasadzie nawet na dobre się nie zaczął...

Edytowane przez pawels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie pojawiłem się w sekcji Ruchu Drogowego na ul. Mogilskiej. Wypadek był w środę, ja byłem RD w czwartek, i usłyszałem: "Wie pan, jest 18:30 nie zdążę pana przyjąć, proszę się zjawić jutro". Pani policjantka pracowała do 20, ale chyba się jej spieszyło i mnie zbyła, następnego dnia nie raczyła nawet wystawić mi zaświadczenia z przesłuchania, które potrzebuje, żeby przedstawić na uczelni- "Ja pana nie wzywałam". Trafiłem do pokoju, zajmowanego przez dwóch policjantów, którzy okazali się hm... mało zainteresowani sprawą. Na wejściu usłyszałem, że "Dostanie pan notatkę z niewykrycia sprawcy". Resztę możecie sobie dośpiewać, zdążyłem się pokłócić z jednym z tych "smerfów", bo robił mi łaskę, że pracuje!!!

Oprócz tego powiedziałem naszym sierotką jak mają prowadzić śledztwo, wskazując, że na Anny jest monitoring i na Franciszkańskiej. W poniedziałek [30.04] dzwoniłem(3x) do pana policjanta prowadzącego postępowanie , miał oddzwonić... Zapewne w poniedziałek [7.05] ponownie będę próbował się z nim skontaktować.

 

Witaj,

 

nauczony doświadczeniem polecam Ci inne postępowanie z Policją. Pamietaj, że mają obowiązek przyjąć zawiadomienie o kolizji / wykroczeniu. Nie mają prawa Ci odmówić. Jeżeli Policjant / Policjantka próbują Cię zbyć w rozmowie (np. przekonując, że szkoda niewielka, że nie wykryją sprawcy i inne pierdoły) zażądaj imienia, nazwiska i stopnia od osoby z którą rozmawiasz. Wierz mi, 90% zmienia podejście. A od 10% nadal opornych zażądaj kontaktu z przełożonym. Odsetek powinien spaść do ok. 1% :). Pamiętaj - nigdy nic na gębę lub telefonicznie, chyba że dzwonisz na 997 (nagrywane rozmowy).

 

Ruszaj zatem raz jeszcze, najlepiej osobiście nawet na najbliższy komisariat i nie daj się zbyć. Zapisz sobie informacje o tym, kto, kiedy i o której godzinie przyjął zgłoszenie oraz numer zgłoszenia / sprawy. Możesz poprosić o wydanie Ci potwierdzenia przyjęcia takiego zgłoszenia (choć tu muszę przyznać, że nie wiem, czy jest to praktykowane), ale najlepiej zażądaj by od razu przesłuchali Cię w charakterze poszkodowanego / świadka. Przygotuj się do złożenia zeznań (co, gdzie, kiedy, jakie auto, jaki kolor, kto prowadził, uszkodzenia w motocyklu etc.) i wymień świadków (jeżeli są) oraz wspomnij o monitoringu, z którego mogą skorzystać. Pilnuj, by wszystko, co mówisz znalazło się w protokole z przesłuchania (zazwyczaj zapisuje Policjant i daje Ci do podpisu). Nie daj się zbyć, że coś tam pominął bo nie istotne, albo że to oczywiste. Papier jest papier - Ty zeznajesz i to co mówisz ma się tam znaleźć.

 

Powodzenia w ustaleniu sprawcy,

 

&REW. :)

Edytowane przez &REW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

Obecnie sytuacja jest nijaka. PZU wyceniło szkodę na 1.900 zł, zaś chłopaki z Yamahy na 11 tysiaków. Przy czym jest to koszt wymiany wielu rzeczy, które są tylko draśnięte albo naruszone. Koszt i tak powala, bo wartość motocykla to 11 tysięcy, według umowy z PZU. Muszę wzywać faceta z PZU do ponownej wyceny szkody.

Co do tej............... :bigrazz: właśnie, to nic nowego nie wiadomo. Musze jutro dzwonić do komendy i może dowiem się czegoś nowego. Chłopaki smerfy już tylko marzą, żeby sprawę umorzyć....

Ogólnie to mam ochotę napisać i powiedzieć głośno kilka brzydkich słów, ale się powstrzymam...

Jak widzicie kobietę, która obok Was parkuje to nie miejcie złudzeń, płeć piękna nie umie jeździć. Nie chce nikogo wkurzać, bo nie o to chodzi, ale mój Tata miał 2 kolizję z winy kobiet, jedna pani uciekła; druga cofała.

Nie potrafię uwierzyć, że kobiety przestaną się malować podczas postoju, wysiadać z katamaranów w miejscach niedozwolonych, założą normalne buty do jazdy, czy nauczą się cofać.

Kończę, bo mnie bierze niespokojność myśli...

 

Pozdr

 

 

P.S. Do wszystkich czytających jeszcze raz apeluje wykupujcie AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pozdr

P.S. Do wszystkich czytających jeszcze raz apeluje wykupujcie AC.

 

jak ja chciałem oplacić AC na moją poprzednia HONDE to mi babka powiedizał ze juz firmy nie praktykuja AC na moto bo motocykl to jak rowej i mozna go wziaść pod pache i nie ma. :icon_biggrin:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zgodnie z tytułem tematu mój sezon dobiegł końca. Właśnie się o tym dowiedziałem. XJ idzie pod nóż, a ja życzę tej g..... k...... s........ żeby skończyła na drzewie. I bądz tutaj delikatny dla kobiet na drodze. Ale plusem tego jest fakt, że będę miał dużo części do xj, może w części pokryje straty.

I juz się zastanawiam co ja sobie będę mógł kupić w przyszłym sezonie? Może w końcu wymarzony DL? Okaże się.

Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych, którzy zaznają tego roku wakacji na moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, przede wszystkim - walcz z ubezpieczycielem o jak największą kasę! Nie odpuszczaj, bo można sporo wyciągnąć..

 

Co do baby za kółkiem - no comments.

 

Co do AC.. to jakby mi taka biurwa rzuciła tekstem, że motocykl jest jak rower, że pod pachę i nie ma - to ja bym poprosił o to na piśmie, celem złożenia wniosku o zwolnienie z opłaty OC. Skoro to jak rower, to za rower OC się nie płaci...

 

A DL-ek - miodny, miodny... :biggrin:

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

xj może podaj jakieś info odnośnie auta tej babki, świadkowie nie zapamiętali rejestracji?

Skoro tam parkowała tzn., że może tam gdzieś pracuje albo coś i wróci jak sytuacja się uspokoi.

Współczuję Ci, napisz może to co wiesz na temat tego auta, może akurat ktoś coś zauważy, jeśli ona ma jakiś ślad to pewnie jest już polakierowany.

 

Tego co ta baba zrobiła nie chce się nawet komentować.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

xj może podaj jakieś info odnośnie auta tej babki, świadkowie nie zapamiętali rejestracji?

Skoro tam parkowała tzn., że może tam gdzieś pracuje albo coś i wróci jak sytuacja się uspokoi.

Współczuję Ci, napisz może to co wiesz na temat tego auta, może akurat ktoś coś zauważy, jeśli ona ma jakiś ślad to pewnie jest już polakierowany.

 

Tego co ta baba zrobiła nie chce się nawet komentować.

 

Pozdrawiam.

 

 

I tutaj jest problem. Świadek widział auto wie, że to był srebrny van lub combi i tyle.

Być może wróci w to miejsce, ale to pan policjant musiałby coś zrobić z monitoringiem, a on sie op.......la od samego początku. I nie widział sensu zabezpieczenia nagrań. Ale mozna przeciez pozwac policje, dla samej frajdy, żeby te ku......y nie miały lekko. Bo pewnie za miesiac przyślą mi kartkę o niewykryciu sprawy.

 

Przepraszam za wulgaryzmy, ale czasami człowiek musi inaczej sie udusi...

Edytowane przez xj 600 n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...