afish Opublikowano 5 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2007 Ja mam 9 letnie oponki i normalnie masakra (autko z takimi kupione) piszcza na zakretach nawet przy malych pretkosciach !! Opony normalnie mówi sie ze nie powinny przekroczyc 7 lat w samochdodzi i 5 w motocyklu .. Moim zdaniem jesli Twoja mama tw opony ma starsze niz 7 lat to pasowaloby wymienic nawet na uzywane (jesli mocno jej na kasie zalezy) tylko nie starsze niz te 3 lata !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ube Opublikowano 5 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2007 Lepiej nie zakładać opon starszych niż 5 lat bo guma traci właściwości nawet jeśli ma niezły bieżnik. Najlepiej zmieniać opony po 4 sztuki i broń Boże nalewki... A tak na marginesie to jeśli chodzi o zimówki to lepsze powinny iść na tył, to będzie mniejsza szansa że obróci samochód na zkręcie. A jeśli chodzi o głebokość bieżnika to najlepiej patrzeć na ograniczniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 5 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2007 I tu jest blad w rozumowaniu ! Dlaczego nowe na przod ? A ktora to os jest osia stabilizujaca ? Nowe opony zaklada sie bezwzglednie na tyl, bez roznicy ktora os jest napedzana ! :icon_razz:Dokładnie i nie inaczej. Osobiście użytkowałem opony marki Barum, które miały już o ile dobrze pamiętam 9 lat i dochodziły do TWI.Prawda jest taka, że to wszystko zalezy od potrzeb. Jeśli ktoś jeździ autem tylko po mieście czy gdzieś niedaleko i z niedużymi prędkościami i słabym samochodem to dlaczego nowe opony?, wdł. mnie w zupełności wystarczą nawet 9 letnie z jeszcze dobrym bieznikiem (oczywiście tylko na podróż do wulkanizatora... do blisko 10 lat to już przesada chyba).Zaznaczyć warto jednak jedno - lepsza nowa opona słabej firmy za 80 zł do seiea niż np. 8 letnia super firmówka. Ja osobiście cenię sobie bardzo bezpieczeństwo i dużą uwagę przywiązuję do ogumienia pojazdu, którym będę jechał..., sprawdzam stan ogumienia, datę produkcji, bieżnik oraz ciśnienie (to ostatnie dwa razy w miesiącu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 6 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2007 ... A tak na marginesie to jeśli chodzi o zimówki to lepsze powinny iść na tył, to będzie mniejsza szansa że obróci samochód na zkręcie. A jeśli chodzi o głebokość bieżnika to najlepiej patrzeć na ograniczniki. A letnie to nie ??? Hej TMI, czyszbysmy sie zgodzili ? :icon_question: :biggrin: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 6 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2007 @ks-rider No cóż... zdarza się :) ale to chyba nawet i dobrze ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rof Opublikowano 7 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2007 ja ostatnio kupiłem siedmioletnie fuldy Carat Assuro i jest jak najbardziej ok, nie mam zapędów sportowych więc wystarczają w 100% Każdy wie jaki jest jego styl jazdy, więc powinien w jakimś tam stopniu orientować się czy potrzebuje nówki, aby jeździć przyklejonym do drogi przy 150 kmh czy może dojeździć stare oponki swoim "dupowozem" na dojazdy do sklepu (a wg mnie do takich aut zalicza się seicento Twojej mamy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 9 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2007 a ja sie z wami niezgodze :biggrin: ja zawsze lepsze opony mam na przodzie(fura przedniopędna), lepsze hamowanie(najwazniejsze) i prowadzenie np. na sniegu na slabej oponie auto nieskreci tylko pojedzie prosto, a na lepszej oponie z przodu najwyzej rzuci wam tylem, a tyl jest znacznie latwiejszy do wyprowadzenia niz przod :bigrazz: a troszke kilosow juz trzasnalem w roznych warunkach i wiem co mowie :clap: pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 10 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2007 hehe i tu sie mylisz kolego, niezaleznie od napedu lepsze gumy zakladamy zawsze na tyl , bo to wlasnie tylna os stabilizuje tor jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 10 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2007 (edytowane) a ja sie z wami niezgodze :cool: ja zawsze lepsze opony mam na przodzie(fura przedniopędna), lepsze hamowanie(najwazniejsze) i prowadzenie np. na sniegu na slabej oponie auto nieskreci tylko pojedzie prosto, a na lepszej oponie z przodu najwyzej rzuci wam tylem, a tyl jest znacznie latwiejszy do wyprowadzenia niz przod :icon_mrgreen: a troszke kilosow juz trzasnalem w roznych warunkach i wiem co mowie :flesje: pozdr To pochwal sie jeszcze ile tych kilosow nawaliles !!! :wink: to czemu Ci tyl rzuca ??? :wink: Hamowanie bedzie raczej zawsze w suchych warunkach lepsze lysymi oponami no ale moze ja sie myle ? :P I na ilu treningach bezpiecznej jazdy byles a wlasciwie brales udzial ??? Kazdemu niedowiarkowi proponuje b. prosty experyment. wez samochodzik zabawke w ktorej / ktorym kreca sie kola i tasma klajaca oklej naokolo tylne kola ( tasma raz wokol autka ) potem popchnij do przodu i zobacz co sie dzieje ! Jak nie macie wiec ochoty wyfrunac dupa w botanike to rsdze nowe zakladac na tyl bez wzgledu na rodzaj napedu ! pozniej kolego nie pisz pie**ol jak nie masz zielonego pojecia ! z gory serdecznie dziekuje :icon_mrgreen: :crossy: Edytowane 10 Maja 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 10 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2007 (edytowane) KS-rider, zadam ci podchwytliwe z pozoru pytanie - gdybyś miał wybierac, to wolałbys, żeby ci na autostradzie strzeliła przednia czy tylna opona? :banghead: co do hamowania na suchym, to owszem, mylisz się. Łysa opona to nie slick. Nawet na suchym hamuje gorzej od takiej samej, tylko nie zużytej. co do tytułowego seicento mamy autora wątku - jak nie lubisz swojej mamy, to niech jeździ na starych :) Edytowane 10 Maja 2007 przez M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 11 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2007 (edytowane) KS-rider, zadam ci podchwytliwe z pozoru pytanie - gdybyś miał wybierac, to wolałbys, żeby ci na autostradzie strzeliła przednia czy tylna opona? :lapad: co do hamowania na suchym, to owszem, mylisz się. Łysa opona to nie slick. Nawet na suchym hamuje gorzej od takiej samej, tylko nie zużytej. co do tytułowego seicento mamy autora wątku - jak nie lubisz swojej mamy, to niech jeździ na starych :lapad: Z tym slickiem oczywiscie masz racje - lysa nie slick ale tu raczej nie o to chodzilo. A z tym wystrzalem to wolalbym jednak przednia :) ( mozna by jeszcze podyskutowac o predkosci przy ktorej ma explodowac ) kiedys swego czasu transportujac Lade do Bremen strzelila mi przy 120 km/h tylna ale bez problemu bylo. :D Edytowane 11 Maja 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubu Goryl Opublikowano 11 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2007 Przy tej okazji chciałbym sie zapytać czy ktos cokolwiek wie na tematopon Marshal - wiem, że robi do ciężarowych. Interesują mnie opinie użytkowników, handlarzy, kogokolwiek, kto miał z nimi stycznosć. Ojciec ma w aucie 4 takie, ponoć wielosezonowe (zima/lato) pol zimy na nich jezdzilo (Passat stary) no i pod taką stromą bardzo stromą góre elegancko po sniegu i gdzieniegdzie lodzie wjechał... Do 100 km/h raczej ok, podobno włoska firma... Tyle wiem... Cytuj www.jem-zdrowo.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 11 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2007 (edytowane) Po pierwsze - jeśli ktoś ma samochód to powinno go być stać na jego utrzymanie czyli zwyczajnie powinien mieć na pokrywanie kosztów eksploatacyjnych bo jak by nie było to opony się w to zaliczają więc powiem tak: szkłem dupy nie utrzesz (przepraszam za wyrażenie). Pytania typu, czy lepiej jak strzeli opona na przodzie czy tyle. Osobiście nie mam pojęcia wiem natomiast, że jadąc na zakręcie wolałbym się na nim utrzymać i może nie tyle ja jednak również chciałbym aby ten z naprzeciwka również jechał po zakręcie poprawnie, a nie wpieprzył się we mnie bo mu szkoda było kupić opony na przód/tył (zresztą who cares czy to zakręt czy nie). WIĘC DO JASNEJ CHOLERY!. Jak nie macie na utrzymanie auta to wybierzcie inny środek lokomocji bo mi się rzygać chce, a jak tacy oszczędni jesteście to zamiast papieru toaletowego używajcie szkła.Jak ktoś nie ma środków to błagam - sprzedaj, postaw w krzaki, daj na złom, cokolwiek ale nie wyjeżdzaj tym na drogę. A kupowanie używanych starych opon to sytuacja analogiczna do wielokrotnego wykorzystywania prezerwatyw, ale "każdy zna swój styl"... więc można? Edytowane 11 Maja 2007 przez tmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dersu Opublikowano 11 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2007 Śmieszą mnie stereotypy ;zawsze tył- zawsze przód.;Kazdy ma swoje racje ale samochód to nie tylko "tył i przód', jest jeszcze rozklad mocy i geometria zawieszenia.Jesli do tego dodamy przedni lub tylni napęd wtedy uzyskamy bardziej sensowny rodzaj "sterownosci" pojazdu.Czasem ten sam samochod bywa nad lub podsterowny ,zalezy tylko ile i jak do niego zapakujemy, czy wciskamy gaz czy go ujmujemy.W jednym aucie w trakcie poslizgu pomaga sciągnięcie nogi z gazu w innym dodanie go.Inna jest jazda w gorach inna na równinie tak samo jak inaczej jest latem lub zimą.Jesli ktos sporo jezdzi to z pewnoscią przerabiał tego typu sytuacje.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 Z tym slickiem oczywiscie masz racje - lysa nie slick ale tu raczej nie o to chodzilo. wiem o co ci chodzilo, ze łysa opona będzie hamować lepiej od takiej samej z pełnym bieżnikiem, bo powierzchnia styku opony z podłożem będzie większa :icon_mrgreen: No ale tak niestety nie jest :icon_rolleyes: jest jeszcze rozklad mocy i geometria zawieszenia. no w tym momencie myślalem, ze to będzie jakis naukowy wywód. Ale jak przeczytalem nastepne zdanie.... Jesli do tego dodamy przedni lub tylni napęd wtedy uzyskamy bardziej sensowny rodzaj "sterownosci" pojazdu to całą atmosferę profesjonalizmu szlag trafił. :smile: to chyba taka ludzka natura, ze musicie się koniecznie wypowiadac w kwestiach o których bladego pojęcia nie macie. Po pierwsze - jeśli ktoś ma samochód to powinno go być stać na jego utrzymanie czyli zwyczajnie powinien mieć na pokrywanie kosztów eksploatacyjnych zdecydowanie tak, ale ja na przyklad kupuje uzywane opony po to, żeby je zdzierać na torze. Nie będę niszczył sobie slicków czy normalnychm opon kiedy chce się tylko powyżywac i mieć frajdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.