Skocz do zawartości

Dojeżdzanie do skrzyżowania


tmi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewne pytanie.

 

Są światła, ogólnie korek. Powiedzmy, że trzy pasy - do jazdy w lewo, prosto i w prawo - w sumie może być dowolna kombinacja pasów to akurat mało istotne.

Ja chcę zapytać jak najlepiej postąpić dojeżdzając do samochodów (i jak się zatrzymać), które już stoją na światłach czy też w korku ale nie omijając ich (to czy jest to zgodne z prawem to nie istotne itd., nie o to pytam). Chodzi mi o to jak najlepiej to zrobić - stanąć na środku pasa za samochodem czy też obok niego tak aby nadjeżdzający samochód z tyłu nie wgniótł nas w poprzedzający samochód w razie jakiś problemów z hamowaniem.

 

Czy stając przy krawędzi nie jest się narażonym na strącenie, zepchnięcie, zachaczenie itp. i czy np. nie zachęca to wszystkich do zajęcia wolnego miejsca np. na siłę przez tego nadjeżdzającego za nami ale nie koniecznie bo kogoś obok również.

 

Sądzę, że najbezpieczniejsze jest stanie nie tyle co przy samej krawędzi ale stanąć tak aby mieć miejsce do ewentualnej ucieczki w razie niebezpieczeństwa i, że jest to lepsze rozwiązanie niż ostrożny dojazd do samego skrzyżowania, w efekcie czego można sprawdzić czy ktoś ma czyste szyby boczne.

 

Czy może jednak najbezpieczniejsze jest "walczenie" o pozycję startową?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

staniesz z boku: ryzykujesz potrącenie podczas ruszania. wprawdzie zazwyczaj jest dość miejsca, by się zmieścić między ruszającymi samochodami, ale zawsze można trafić na "łysego w bumie" który nie odpuści. albo ciężarówkę, która nadjedzie za tobą i nie tylko, że zajmuje cały pas, ale i ma na ciebie słabą widoczność. niestety - ta opcja oznacza również często stawanie w zaśmieconych koleinach, wybrzuszeniach asfaltu na krawędzi pasa, itp "przyjemności" :/

staniesz na środku pasa... znajomy z wawy stanął w ub roku, dosłownie kilka tygodni po odzyskaniu ukradzionego motocykla, na niedawno kupionym gsx-rze. dziś ma coś 8 śrub i tytanowe blachy w kręgosłupie: kierowca uno się zagapił i zaparkował mu w d...ie

i tak źle, i tak nieobrze

wychodzi, że najbezpieczniejszą opcją dla motocykla jest - w miarę istniejących możliwości - przejechać na początek korka i ustawić się na pierwszym miejscu spod świateł. a ruszając sprawdzić, czy aby ktoś kto już dawno ma czerwone nie próbuje jeszcze "przeskoczyć" skrzyżowania. albo z przeciwka, czy jakiś rajdowiec nie stara się przemknąć przed nosem startujących, w kretyńskiej próbie skręcenia w lewo bez oczekiwania na wolny przejazd :/

ja staram się dojechać do przodu, ewentualnie wjechać kawałek między czterołapce i jeśli nie mogę dalej - znaleźć przychylniej spoglądającego kierowcę, obok którego się ustawiam i przed nim startuję po zmianie kolorków na sygnalizatorze. przynajmniej się staram...

 

a liczenie, że staniesz lekko z boku z "miejscem na ucieczkę" raczej nie zdaje egzaminu: stojąc na światłach patrzysz na sygnalizator, nie w lusterka czy jakiś idiota nie próbuje ci wjechać w kuper. poza tym na wielu sprzętach "normalną" pozycją do jazdy jest pochylenie w stronę kierownicy, i tak masz ustawione lusterka. tymczasem zatrzymując się na światłach zazwyczaj się podnosisz, więc tym samym tracisz obraz w lusterkach

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zazwyczaj staram sie przedrzeć na pole position ale nie zawsze jest to możliwe.

Dojeżdżając patrzę w przerwę między samochodami. Gdy jakieś stoją blisko siebie to nie nie pcham bo nie lubię stać między samochodami i ruszać razem z nimi. Odpuszczam też gdy są duże koleiny a między rzędami samochodów jest wysoki garb. "Dzięki" niemu można wylądować na samochodzie.

Gdy na światłach staję za samochodem to stoję na środku pasa żeby nikt mi z boku nie podjechał i robię na tyle duże odstęp by w razie czego móc się ewakuować pomiędzy samochody. Oczywiście nie można patrzyć tylko na to co dzieje się z tyłu ale podzielność uwagi w niektórych sytuacjach bywa nieoceniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przedzieram się na pole position kiedy samochody stoją. Jeśli jest miejsce przed linią zatrzymania wjeżdżam przed katamaran i czekam na zielone. Jeśli nie ma miejsca, staję pomiędzy i staram się jakoś zwrócić uwagę na siebie (odwrócenie głowy, pierdnięcie gazem itp) i lekko wysuwam się do przodu aby mieć pewność, że mnie widzą. Czasem nawet lekko koszę przed stojący samochód żeby wiedział, że jestem zdecydowany jechać pierwszy.

Oczywiście może zdarzyć się debil, którego irytuje fakt, że on stoi już od 15 minut a ja jadę praktycznie bez zatrzymania, ale cóż... taki lajf. Generalnie chodzi o to, żeby dać się zauważyć i jasno określić swoje zamiary. Kierowcy puszek są w sumie dość wyrozumiali.

Aaa i jeszcze jedno. Nie przebijam się na pole position, kiedy samochody już ruszają. Często zdarza się tak, że jakaś pierdoła robi mega odstęp i ktoś może tę lukę niecnie wykorzystać poprzez nagłą, niesygnalizowaną zmianę pasa, a wtedy może być nieciekawie.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Startując z pole position i nie mając możliwości wjechania przed pierwszy samochód na pasie tylko stojąc równolegle z nim trzeba bardzo uważać bo można trafić na jakiegoś debila ... Kiedyś jechałem skuterkiem mojej dziewczyny i pewien taksiarz zepchnął mnie z pasa mimo że wystartowałem pierwszy... Debil nie przejmował się tym czy mam gdzie uciekać czy nie. Pewnie gdybym jechał Afryką to nie byłoby takiego problemu ale mimo wszystko trzeba uważać na takich kretynów :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony dodam tylko, ze ograniczam stanie na srodku pasa (najczesciej wybieram wyjezdzony asfalt z lewej strony pasa):

 

1. Na srodku jest najwiecej kurzu, wiec hamowanie podczas deszczu moze byc bardzo utrudnione. :icon_rolleyes:

 

2. BARDZO czesto na srodku spotykam SPORE plamy oleju! Wjechac w taka (i co gorsza nie zauwazyc tego)

spowoduje powazne konsekwencje w dalszej jezdzie. :icon_exclaim: (ja mialem szlifa 2 lata temu przy skrecie w prawo)

 

3. Podczas goracych dni (i nie tylko) uwaga na otwierane drzwi puszkarzy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz sie na pole position nie przeciskam. Przeciskam sie tak dlugo jak jest linia przerywana, ale jak sie zaczyna ciagla to ustawiam sie na jednym z pasow miedzy dwoma samochodami i czekam. Z regoly jestem trzeci w kolejce wiec mam pewnosc ze i tak zdaze na zielonym, a przynajmniej mandatu nie zarobie.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam taką taktyke. Pole position wcale nie jest takie idealne. Czujesz na sobie psychiczny dyskomfort ze "blokujesz" reszte, wiec trzeba z refleksem ruszyć ze świateł, a jak czerwone pali sie minute to zaczyna to męczyć- czesto pod słońce.

Dlatego lubie stawać 2-4 - i jak ruszają, wtedy spokojnie jest czas na wbicie biegu, a wyprzedzenie tych 2-3 to ułamek sekundy. Do tego jak juz tu padło- dojazd do świateł z zmiana pasa przed samym światłem jest nielegalny- a ten sposób jest legalny bo ciągła linia kończy sie własnie 2-4 auta przed światłami. ( no- moze poza wyprzedznaiem później na krzyżówce.- ale mozna zrobić to zaraz "po")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam taką taktyke. Pole position wcale nie jest takie idealne. Czujesz na sobie psychiczny dyskomfort ze "blokujesz" reszte,

Czym blokujesz? Fazerem? :icon_question:

a ten sposób jest legalny [...] ( no- moze poza wyprzedznaiem później na krzyżówce.- ale mozna zrobić to zaraz "po")

Na krzyżówce z ruchem kierowanym można wyprzedzać.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na krzyżówce z ruchem kierowanym można wyprzedzać.

 

 

 

I zmieniać pas, jeśli są wyznaczone oddzielne pasy w jednym kierunku.

Widać, kto ostatnio zdawał prawko :)

 

Ja staram się zająć pole position. Zielone i kita po upewnieniu się, że żaden cwaniak nie próbuje jeszcze przeskoczyć na czerwonym.

Zasadniczo w korku wolę przeciskać się pomiędzy puszkami kiedy te wolno jadą. Nie ma tej obawy, że ktoś znienacka zacznie wysiadać. Spotkanie z drzwiami puszki nie byłoby miłe.

Jeśli chodzi o zatrzymywanie się na pasie za puszką, to logika nakazuje zajęcie środka pasa. No ale tam jest najwięcej syfu, oleju i innych śrubek, nakrętek, podkładek itd. :):)

 

Z kolei ostatnio stanąłem za puszką za jej prawą tylną lampą i co? Debil w Clio stwierdził pewnie, że motonita to nie jest użytkownik drogi, że to powietrze i podjechał do puszki, stanął obok mnie i zaczął mnie spychać na autobus. ;)

 

Dostał pstryczka w lusterko i mnie wpuścił :)

 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...