śmierć motocyklisty

[radzia]

jeszcze sezon się nie zaczął a już ofiary, (w pobliżu mojej miejscowości)

 

http://wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,5837,.html

 

ach ta ludzka głupota :icon_mrgreen:

[zonq]

radzia juz troche tu jestes wiec powinienes wiedziec, ze jest od tych spraw odzielny i przyklejony temat, gdzie na dodatek juz jest o tym wypadku.

[radzia]

radzia juz troche tu jestes wiec powinienes wiedziec, ze jest od tych spraw odzielny i przyklejony temat, gdzie na dodatek juz jest o tym wypadku.

 

no tak może mnie trochę poniosło, ale to było tak blisko mnie. (sąsiednia miejscowość)

[mierzwa2]

to zdjęcie jest starszne... takie uszkodzenia? Współczuje przez zime jak wchodziłem na to forum wiedziałem że nikomu z nas nic nie grozi a teraz coraz więcej takich informacji

[Greedo]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

[tmi]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

Nie Ty jedyny.

[Dymsha]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

 

 

Nie Ty jedyny.

A co to ma do rzeczy? Ja też nie kupię, bo mi się nie podobają, ale nie widzę związku z informacją. Na innym nie można się zabić :buttrock: ?

[dareusz]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

 

To co ma się w głowie moim skromnym zdaniem nie zależy od rodzaju motocykla. Chyba, że znasz siebie i wiesz żeby cię poniosło no to wtedy tylko skuter :buttrock:

[ks-rider]

Siemka !

 

Troche malo faktow. O/pona tylna lysa, jak bedzie ktos mial wiecej informacji to prosze o zamieszczenie.

 

Co do typu moto, to raczej bez roznicy jakim typem moto sie jezdzi. Mnie bardziej kreca plastiki mimo tego nie przeginam. majac 30 KM pod tylkiem trzeba miec swiadomosc przyspieszenia i stosunku mocy / kilogram.

 

Wyrazy wspolczucia dla rodziny.

 

:)

[a.kowalski74]

Czy sportem się można szybciej rozwalić? Może i tak. Ale tylko trochę. Wiadomo, kusi moc, przyspieszenia, hamulce jak żylety :) Jednak moim zdaniem dużo ważniejsze jest to co jest nieco wyżej - pod kaskiem. Jeśli głowa jest tylko "trzymadłem" do kasku, to zabić się można nawet 125-ką.

 

A jeśli chodzi o ten wypadek, to przykra sprawa - ale faktycznie trochę mało szczegółów. Wiem, że to może wyglądać jak żerowanie na czyimś nieszczęściu i robienie sensacji, ale byłbym wdzięczny gdyby ktoś opisał coś więcej. Uważam, że warto uczyć się na cudzych błędach, nawet jeśli to był czyjś ostatni błąd - niestety.

 

Wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i znajomych.

[Greedo]

Nie kupiłbym sporta, bo nie wiedziałbym po co mi + 100 KM. Zresztą jazda po mieście 80 na R1 to zażynanie silnika. Tak samo rodzaj przyspieszen i odczuwanie predkosci sa inne niz np na enduro - jade 120 DRem i wiem ze jade szybko, na jakims sporcie to spacerowe toczenie sie. Własnie o to odczuwanie predkosci i granice ktore na sportowym motocyklu, dajacym złudną pewnosc podczas jazdy, przesuwają sie do przodu w kwestii predkosci. Zresztą patrząc na zdjecia z wypadków przewijają sie tam głównie sportowe motocykle, choc to pewnie przez mode na nie i troche nierozważnych ownerów.

 

PS. Znowu ten argument o 125. Jakbym podczas wypadku jechał 120 , a nie 70 na 250ątce ktora Vmax miała 100 i nie shamował do jakich 50-60, to jak myslisz w ktorym wypadku predzej bym zginął? Jasne, ze nikt nikomu nie każde zapie**alać, ale są motocykle stworzone do wolniejszej i szybszej jazdy - pozatym j.w.

Edytowane 21 Marca 2007 przez Greedo

[aadamuss]

Nie kupiłbym sporta, bo nie wiedziałbym po co mi + 100 KM.

 

Trochę te Twoje argumenty jakoś do mnie nie trafiają. Do +100 kM trzeba dojrzeć i wtedy się wie po co jest taka moc. I nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem lub niebezpieczeństwem jazdy. Pozdrawiam Adam

[henio]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

No chyba że mama pozwoli :biggrin:

[Waldi]

No chyba że mama pozwoli :biggrin:

 

Mialem to samo na mysli

[jurjuszi]

I dlatego nie kupie sobie sportowego motocykla.

Każdy jeździ tym, czym lubi. Ja też sobie nie kupię plastika, bo mnie to nie kręci, ale pojeździć czymś co ma ponad 100KM chciałbym jak najbardziej. I będę jeździł.

 

pozdr