Astarte Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Witam,czy zastanawiał się z was ktoś kiedyś czy kufer może odlecieć z waszego motocykla. Czy to z powodu złego przypięcia, czy też wadliwego stelaża? Powiem szczerze, że ja jak miałam jeszcze GS-a i przy nim kuferek to czasem gdy podróżowałam po autostradzie z nieprzepisowymi prędkościami miałam obawy czy kufer przeżyje te zmagania :icon_eek: Każdy kufer ma swoją maksymalna ładowność i wytrzymałość na prędkość, ale raczej niewielu (albo nawet nikt) się do tego nie stosuje ;) Przypinajcie swoje kufry dobrze... chyba, że chcecie zarobić 6 punktów karnych i stracić 100 zł za:Zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego (chyba tak to szło)... mówić ludzkim językiem za super szybkie samoczynne odpięcie kufra i przyładowanie nim w jadący z naprzeciwka samochód :D A to co z niego zostało (niestety z kufra nie z samochodu :clap: ... jemu tylko zderzak poszedł po wjechaniu na kuferek):http://www.astarte.republika.pl/bum/bum1.JPGhttp://www.astarte.republika.pl/bum/bum2.JPGhttp://www.astarte.republika.pl/bum/bum3.JPGhttp://www.astarte.republika.pl/bum/bum4.JPGhttp://www.astarte.republika.pl/bum/bum5.JPGhttp://www.astarte.republika.pl/bum/bum6.JPG P.S. Stasiu, przykro mi, była taki ładny, amerykancki... Miklas nie długo się nim nacieszył (dać coś babie na przechowanie to od razy popsuje :icon_razz: ). pzdr @starte (na przyszłość sprawdzająca zapięcie kufra dziesięciokrotnie ;) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Coś wiem na ten temat :icon_mrgreen: z tym że mój był dobrze umocowany do bagażnika. Odleciał na trasie między Zamościem a Kraśnikiem razem z fragmentem tegoż bagażnika.Najśmieszniejsze że po drodze zatrzymałem się na siusiu i z za rowu podziwiałem czystą, niczym nieskalną linię nakeda i nie zajarzyłem że czegoś powinno mi brakować :D Dopiero w domu ... XJRka bez kuferka :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 w bandicie też kiedys identyczna maxia odpadła mi bo urwało się mocowanie bagażnika (prędkośc ok. 200 km/h). Ale poleciała w krzaki i własciwie obeszło sie bez uszkodzeń. Kolega z tyłu jechał i dowióżł bo ja oczywiscie tego nie zauważyłem..pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bern Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Współczuję, bo to całkiem sympatyczny kuferek. Paweł Boruta testując mojego sprzęcika zapomniał o identycznym kuferku i przypomniał sobie jak na szafie miał jakies 230 km/h. Ale na szczęście tę próbę kuferek wytrzymał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasik Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Alina, ale co w Twoim przypadku zawiodło... zamek w kufrze, płyta/mocowanie płyty czy stelaż? pozdr, w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kriss.g Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 (edytowane) ... i ja miałem podobnie tyle że w kufrze miałem kask i nowo kupione części do moto ... zniknął gdzies na trasie między Gdynią a Gdańskiem ... a nie jechałem 200 ... Edytowane 19 Marca 2007 przez kriss.g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a.kowalski74 Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Cholercia taki ładny kuferek. Kurcze, to dosyć popularne zdarzenie, kiedy kuferek się "gubi". Ja wprawdzie nie mam kuferka, ale koleżanka, z którą kiedyś byłem na przejażdżce na mazury opowiadała następnego dnia, że jej kuferke też chciał się odłączyć :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Alina, ale co w Twoim przypadku zawiodło... zamek w kufrze, płyta/mocowanie płyty czy stelaż? Powiem szczerze, że nie wiem... rano umieściłam kufer na płycie (moto dopiero co odebrane od mechanika po montażu stelażu właśnie :biggrin: ) i jeździłam z nim cały dzień załatwiając sprawy na mieście (m.in. OC które skończyło mi się w grudniu :P ... dzięki Bogu wieczorem już miałam wszystko zapłacone :biggrin: ). I kuferek trzymał się bez zarzutów. Jednak jeździłam tylko po dobrych drogach, bez dziur, więc może nie wytrzęsło go na tyle, żeby się wypiął. Wieczorem jechałam po strasznie dziurawej drodze... na budziku miałam mało, bo max 60 km/h (rozpędzałam się dopiero :eek: ) i nagle słyszę bum, bum, bum... Myślę co jest... zatrzymuję się na poboczu, pytam się siostry z tyłu co się stało... ona na to że nie wiem. Schodzi z motocykla i wtedy już widzę... kufra nie ma :( Analizowałam sytuacje kilka razy... stelaż nienaruszony, płyta mocująca także... wygląda na to, że niedokładnie przycisnęłam kufer jak zakładałam go rano do motocykla (ehhhhhhh... te drogie zagraniczne cuda :P ). PS. Wszystko by było OK... bo kufer to w końcu rzecz nabyta... kupi się nowy, jednak gościu w który najechał na mój kufer okazał się ostatnim debilem. Nie wiem w czym by mu przeszkadzało jakbym mu jakieś "oświadczenie" napisała, a on od razu pały. Przez tego debila mam dodatkowe 6 pkt. karnych. Co daje łączną sumę 19 pkt :biggrin: Zbliżam się do magicznej granicy... co oni wtedy dają jak się 24 przekroczy... toster, telewizor? pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mwichan Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 albo nawet skierowanie na powtórne prawko :biggrin: ogólnie to głupia sytuacja, a kierowca czterech łap jeszcze gorszy... PS na szczęscie jeżdżę w granicach 55 km/h i mi to nie grozi :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zalmen3 Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Kurcze co za pech, ja tam zawsze przeladowuje swoja maxie i na szczescie nigdy nie odpadla. Max ladownosc na tylny bagaznik trampka to chyba 12 kg, a ja jadac w zeszlym roku na Slowacje mialem ponad 20 i nic nie poszlo - a mam plyte plastikowa. Co prawda jechalem ponizej 140 i we dwoje, to i opory na kufrze mniejsze, ale drogi nie byly rowne. Chyba juz nie bede przeciazal centralnego kufra - lepiej nie ryzykowac. Koles w puszce to palant, ale sam kiedys mialem sytuacje taka, ze kretyn ktory walnal w mnie zukiem chcial sie dogadac, ale jak przyszlo co do czego to zaczal krecic, ze zapomnial dokumentow z domu i pozniej sie skontaktuje - wezwalem policje i sie okazalo, ze nie mial prawka, ani auto nie bylo zarejestrowane, wiec troche sie nie dziwie, ze niektorzy reaguja nerwowo. Choc jak pokazalas mu swoje papiery to mogl odpuscic. W koncu takie rzeczy sie zdarzaja i to nie zawsze z naszej winy. Pozdrawiam Cytuj Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Rozumiem, że można nie wierzyć komuś. Ale on nerwowy taki jakbym mu przynajmniej pół rodziny z kałacha rozwaliła. Nie wiem... może na auto ostatnie pieniądze wydał i teraz chucha i dmucha na nie... ale czy oświadczenie, czy policja i tak wszystko z mojego OC pójdzie. No ale co się stało to się... :bigrazz: Najlepiej dzwoni dziś do mnie i mówi, że był w PZU, ale nie mają tam mojego ubezpieczenia. Mówię spoko... może i nie mają, bo tego dnia co kufer w niego trafił ubezpieczenie to płaciła, a nie wiem jak oni to tam do tych kompjutrów wprowadzają.Ale na język cisnęło mi się tylko jedno: a ch** mnie obchodzi :crossy: co oni z moimi papierami zrobili... ja mam wszystko zapłacone i nie interesuje mnie jak Pan to załatwi. 100 zł i 6 pkt karnych zwolniły mnie z obowiązku martwienia się o pana popieprz*** samochód :banghead: Ale ja spokojna dziewczyna jestem, więc mu tego nie powiedziałam. pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mwichan Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 spokojna, dobrze dobrze już wierzę-nie bij :icon_mrgreen: ogólnie to rzeczywiście samochód mógłbyć dla niego bardzo trudny do zdobycia, a myślał że bez policji krótko mówiąc go wyru*hasz." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 ... ja tam nie wiem ale przez Was to ja chyba już nic nikomu nie sprzedam!Barył kupił ode mnie bulldoga i mu kufer się odkręcił i blotnik tylni połamał, wy tę maxię i znowu to samo... Wg mnie raczej po prostu Alu źle wcisnęłaś coś jak któryś raz otwierałaś kufer i wtedy prawdopodobnie wyskoczył z mocowania do płyty... Ale oczywiście to tylko nieśmiała próba wykręcenia sie od współodpowiedzialności!pzdr P.S. Zakupiłem inny givi srebrny -ale mi trochę wizualnie do kompletu nie pasuje. To jak, reflektujecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 W całym tym zdarzeniu najbardziej dziwi mnie wysoka liczba punktów karnych. Powiedzmy, że istnieje możliwość, iż dopuściłaś się zaniedbania nie zapinając należycie kufra, ale mogło też być tak, że mocowanie/zapięcie kufra jest wadliwe, a wtedy wina spada raczej na producenta. Poza tym, z tego, co pamiętam, punkty karne dostaje się przede wszystkim za wykroczenia niewynikające ze stanu technicznego pojazdu, czyli np. za złe parkowanie czy przekroczenie prędkości jak najbardziej, ale za przekroczenie norm dotyczących emisji spalin czy niesprawną elektrykę już nie (chodzi o to, żeby nie karać ludzi za to, że nie stać ich na lepszy pojazd). Nie znam racji obu stron, ale z Twojego opisu wynika, że kierowca samochodu to jakiś burak. Możesz mu delikatnie zasugerować - jeżeli znów będzie Cię nękał telefonicznie - że teraz Ty masz problem, bo musisz sprawić sobie nowy kufer, a reszta to już nie Twoja bolączka. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sitars Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 WitamAstarte rzuć okiem na ten temat, szczególnie na wypowiedzi MarianKahttp://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ponowny+egzaminPozdrawiam Cytuj SQ7NSQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.