zbyhu Opublikowano 7 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2003 Czolem! Ta iglice to mam zamiar zrobic. Tylko poki co... jakos... moto jezdzi i boje sie, ze cos spiernicze :(.Wiec jezdze :D.Ale iglice opuszcze. To nie da sie nic skopac chyba :D.A dzisiaj odkrylem, ze moto jest silniejsze na lewuch obrotach 8O. Bez specjalnego wysilania na lewych obrotach potrafie ruszyc z pi*da... Wiemn, ze to kolo sie wtedy odciaza itd, ale roznica jest zbyt kolosalna...Zaplon?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyhoo Opublikowano 7 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2003 Ćwiczysz umiejętność jazdy tyłem???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_Mat Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Zbyhu pozwól, żę nawiąże do twojego tematu :DOtóż zauważyłem (ciężko nie zauważyć :( ), że na każdym biegu dochodze moją nsrką do 12tys rpm, więc pomyślałem, sobie, że pasowało by zmienić przełożenia w celu zwiększenia prędkości 9oraz wydłużenia jedynki, która nie wystarczy nawet na zrobienie zakrętu 90stopni ruszając spod świateł. więc którą zębatke zmienić - przednią czy tylną ? Czy jest to bez różnicy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gościu Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 jak zmienisz przednia zebatke na wieksza wtedy bedziesz jeździł szybciej! jak zmienisz tylna zebatke na mniejsza wtedy bedziesz jeździł szybciej! teraz sam zdecyduj!!!!!!!!!!!!!!!!!! 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_Mat Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 No dobra, ale czy efekt będzie dokładnie taki sam w obu przypadkach ? oczywiście wiem, ze zmieniając z przodu zębatke na większą o jeden ząb to nie to samo co zmieniając z tyłu na mniejszą o jeden ząb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Czolem! Kondon prawde mowi :D.Z produ wieksza = wieksza predkosc, mniejsza moc.Z tylu mniejsza = wieksza predkosc, mniejsza moc.Z tego co ja sie orientuje, to chyba czesciej wymienia sie tylna zebatke, bo tam jest wiecej zebow i roznica jednego, dwoch zebow jest mniej zauwazalna. Na przedniej zebatce roznica o jeden zab jest chyba bardziej odczuwalna.Ale mowie tak "na intuicje" bo sam nie zonglowalem jeszcze zebatkami. A teraz o mojej WSKa znowu...Dzisiaj postanowilem, ze jednak pogrzebie cos kolo tej machiny. Opuscilem iglice na sam dol i w zasadzie chyba nie zauwazylem roznicy. Potem postanowilem pobawic sie z zaplonem. Ale w pierwszej kolejnosci okazalo sie, ze mam zerwany gwint pod sruba dociskajaca kowadelko przerywacza (juz byly minimalna przerwa, chyba 0,1 mm). Jak tylko srube ruszylem, juz nic sie nie dalo zrobic. Wyienilem wiec plytke, na ktorej sie przerywacz trzyma i walczylem z zaplonem. Przelecialem przez wszystkie uklady - od "wczesnego" do "poznego" zaplonu, ale moto caly czas takie samo slabe. Przy skrajnych polozeniach tylko zaklocenia w pracy silnika mialem (bardzo szybko zdawal obroty przy ruzaniu, albo przy odkrecaniu manetki sie dusil). Ustawilem tak, ze jest chyba kapke lepiej. Choc na dwojce ta dziura w obrotach zrobila sie wyrazniejsza. Podczas jazdy nastepuje wrecz chwilowa przerwa w pracy, moto szarpie sie do przodu (jak bez mieszanki nagle) po czym czasami nastepuje lekki strzal z tlumika (udalo mi sie :D) i moto kreci dalej juz w miare dobrze :(. Na trojce jest w miare ok, tzn. troche sie przydusza na srodkowcyh obrotach, a potem na wysokich znowu idzie w miare niezle. Na czworce umiera jak zawsze :D.I co ja mam zrobic :D?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_Mat Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Hmm może masz złe przełożenia (zbyt mała zębatka z tyłu) i moto poprostu na trójce jeszcze ciągnie, ale na czwórce już rady nie daje, lub filtr powietrza mocno blokuje przepływ - kolega tak miał w swojej WSce 125 (szła do 60km/h, ale powyrzej już siły nie miała-okazało się, zę jakaś szmata zmniejszała mu przepływ. Po wyjęciu zaczęła dpchodzić do 90km/h) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profaner Opublikowano 8 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2003 troche moze odbiegam od aktualnego watku ale...najlepiej kup sobie sortową swiece do malucha jest z normalnym gwintem czyli krótkim i kosztuje około 25-30zł podobno daje tez niezłego kopa! juz zbieram kase na taką swiece! od miesiaca prawie nie moglem odpalic sprzeta i kupilem nowe swiece bosha... nic to nie dalo wyczyscilem gaznik odpalil przejechalem 4 km i to samo...(podejrzewam ze syf z baku dostaje mi sie do gaznika i dupa) ale jezli te swiece z malucha daja jakis ogromny zysk o czym nie jestem do konca przekonany to mozna by bylo sprobowqc mi sie wydaje ze na moich boshach(dopuki sie znowu gaznik nie zafafolil) motocykl latal:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[]v[]artec Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Hmmmm,nic fachowego nie powiem, bo nie wiem, ale nie ufałbym prędkościomierzowi WSK. Mój Ociec miał Kobuza175, jak się dobrze rozpędził, to wskazówka opierała się o kołeczek przy zerze (od tylca). :lol: .PZDR Co do kontroli prędkościomierza - przejeździłem ok. 1000 km na wyszarpanym ślimaku... (jeszcze jak nie dosięgałem nogami do ziemi - na WSCe :!: :wink: ) było to zastanawiające gdyż pokazywał zawsze prękość... ale zaniżoną - w praktyce było to tak że wzkazówka przy prędkości "ile fabryka da" pokazywała nie więcej jak 55-60 km/h. W starszych WSKach mechanizmy ślimaka były wszystkie metalowe (kółko i rolka prznosząca obroty koła na linką do prękościomierza). W późniejszych modelach kółko było plastykowe a zęby dość szybko się wykruszały co niekoniecznie powodowało awarię prędkościomierza ale zaniżanie prędkości (kilka zębów mniej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thors Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 czeZbychu no to zmierz sie z jakims samochodzikiem i porownaj ,moze faktycznie przeklamujePozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Załóż sobie rowerowy, wprowadź dokładny obwód opony i już. To naprawdę dokładne liczniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Czolem! Mierzylismy z bratem ostatnio. On jechal polonezem i a ja za nim. I pokazywal mi palcami pelne dziesiatki km/h. Raczej przez cala skale bylo ok... Tzn. od 40 do 70 pasowalo. Wiecej nie udalo mi sie rozbujac.Poki co to skladam wszystko na karb zalewania motorka. Swieca ciagle czarna, a przy gwaltowniejszym ruszaniu sie dlawi. Musze obnizyc poziom fuelu w komorze plywakowej. Ale ojciec sie uparl, ze mam zla komore, bo jest lekko wgnieciona.Dlatego najpierw musze kupic ta komore plywakowa i wtedy dopiero bede regulowal.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyhoo Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Hejka!Zbyhu, może masz kijowy uszczelniacz na wale i silnik zasysa olej ze skrzynki? Może stąd ta czarna świeca? Nie wiem czy to może mieć wpływ na osiągi ale diabli wiedzą? Pzdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Radeon Opublikowano 12 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 Czolem! W zanadrzu mam jeszcze ewentualne dorobienie tloka na 3 pierscienie' date=' ale to juz ostateczna ostatecznosc :lol:.[/quote'] Nawet się nie wygłupiaj z tymi pierścieniami. Każdy pierścień to dodatkowe tarcie a zysku z podwyższenia sprężania praktycznie nie ma żadnego. Popatrz się na wyczynowe dwusuwy mają tylko jedenA ja bym był za dodatkowym pierscieniem ale pod wrunkiem zmiany grubosci wszystkich. Efekt jest odjazdowy, mam taki silnik od wsk na którym jeździłem w karcie, i żeby było smieszniej ma zamontowane zawory jak w 4 takcie i elektroniczny zapłon ( w czasach swojej świetności mój kart pociskał na torze prawie 2 paki - policzone z czasu przejazdu i dł toru) ps. paru łebskich ludzi nad tym silnikiem pracowało, a traz mam go w domu :) HAHA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profaner Opublikowano 12 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 ma zamontowane zawory jak w 4 takcie nie czaje!!!! Dziwna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.