Skocz do zawartości

[]v[]artec

Forumowicze
  • Postów

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez []v[]artec

  1. Ku woli ścisłości pozostaje mi tylko powiedzieć, że mój bak był identyczny. A co do cytatu to rzeczywiście masz rację - przypomniało mi się, że moje pęknięcie też dochodziło do spodu - do miejsca mocowania haka. Pęknięcie było tak małe i schowane pod mocowaniem (http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak3.jpg) , że dopiero za drugim razem (po uszelnieniu) zauważyłem szczelinkę. A tak na marginesie to właśnie zobaczyłem Twoją Wiesię w galeri -> piękna jest -> gratuluję pracy ! Moja była :( jest (a przynajmniej była jak otwierałem) obok. Niestety nie miałem dostępu to polerki...
  2. http://www.yzfr7.com/photoshoot/image/pic00013.jpg Światła typowo na doczepkę w wersji drogowej - kunsztu to one nie mają (szczególnie STOP) :(. No ale w końcu takie miało być założenie...
  3. Spróbuj tutaj -> http://www.wilmat.torun.com.pl/ a jak nie, to jeśli wiesz o co mi chodzi, to spróbuj coś takiego sam skonstruować albo dopasować z łatwo dostępnych materiałów od 126 albo 125p.
  4. Są specjalne silikony właśnie do uszczelniania silników -> pytaj w motoryzacyjnym. Super rzecz - odporny na wysoką temperaturę i bez dodatkowych uszczelek !!! Kiedy miałem pokancerowaną lewą pokrywę w WSc'e (po rozwiercaniu śruby) ten silikon mnie uratował...
  5. Spoko, spoko :( - przejeździłem na dokładnie tak samo (miejsce przykręcenia baku do ramy) pękniętym baku dwa lata po polach więc drgania były większe niż w przypadku jazdy po ulicach. Moja metoda -> jakiś stary dwuskładnikowy klej -> analogiczny do Poxipolu. Będzie to najtaniej, ale rzecz jasna nie fachowo - spróbuj Poxipolem jeśli to jest małe pęknięcie a nie większa wyrwa... Poxipol na początku jest bardziej miękki i może wniknąć bardziej w szczelinę niż Poxilina a do tego bardziej się trzyma. Nie wiem czy masz ale powinieneś mieć w miejscu umocowania baku taką gumową wkładkę w otwór mocucjący do baku a w środku tej wkładki metalowa tulejka na śrubkę do mocowania - taka gumowa wkładka absorbuje drgania, które właśnie zagrażają temu mocowaniu.
  6. Także może być to luz pomiędzy sworzniem tłokowym a tulejką sworznia znajdującą się w główce korbowodu. Dzwonienie w okolicy głowicy.
  7. Co do kontroli prędkościomierza - przejeździłem ok. 1000 km na wyszarpanym ślimaku... (jeszcze jak nie dosięgałem nogami do ziemi - na WSCe :!: :wink: ) było to zastanawiające gdyż pokazywał zawsze prękość... ale zaniżoną - w praktyce było to tak że wzkazówka przy prędkości "ile fabryka da" pokazywała nie więcej jak 55-60 km/h. W starszych WSKach mechanizmy ślimaka były wszystkie metalowe (kółko i rolka prznosząca obroty koła na linką do prękościomierza). W późniejszych modelach kółko było plastykowe a zęby dość szybko się wykruszały co niekoniecznie powodowało awarię prędkościomierza ale zaniżanie prędkości (kilka zębów mniej).
  8. Było by mi bardzo miło jeśli ktoś podałby mi namiary takowych albo wysłał na maila jeśli coś takiego ma (.pdf). Może jest jakaś strona z manual'ami albo takimi rzeczami :?: Nie idę na łatwiznę bo szukam już, któryś dzień z kolei i swój zasób pomysłów na wyszukiwanie w wyszukiwarkach wyczerpałem... z góry wielkie dzięki
  9. Mam możliwość kupna motocykla o nazwie Renegade - jest to produkcja chińska na podzespołach Hony. Po długich poszukiwaniach w necie udało mi się ustalić parę szczegółów. Silnik pochodzi od Hondy CM 125, reszta komponentów jest wykonana dość starannie (niestety zdjęciami o wysokiej rozdzielczości dysponuję tylko na dysku - mogę wysłać na maila). 1. Czy taki motocykl można zarejestrować ??? Właściciel tego motocykla, od którego chciałbym go kupić twierdzi, że sprowadził go z niemiec (jakie dokumenty powinien wręczyć mi sprzedający ?). Jest to pojazd fabrycznie nowy - nie znam się na rejestrowaniu pojazdów ale wyczytałem, że przy pojazdach nowych trzeba mieć odpis ze świadectwa homologacji (dlatego się boję bo na 99% takiego odpisu nie ma !)... a może w tym przypadku potrzebne będzie badanie techniczne dopuszczające ten motocykl do ruchu ? Jeśli się zdecyduję, będzie to mój pierwszy pojazd dlatego obawiam się, że jak pojadę zarejestrować taki motocykl to odeślą mnie do domu... 2.Czy silnik ten oczywiście na licencji Hondy, jest wykonany z części wykonanych przez Hondę czy też może jest to produkcja Chińska i silnik jest robiony i składany na miejscu (Taishan - taki napis widnieje na karterze - to miasto w Chinach). Pytam dlatego, gdyż obawiam się co do jego trwałości... wiadomo chińska dokładność do nie japońska dokładność :-P Jeśli jest to już silnik robiony i składany w Chinach to w jakim stopniu można porównywać jego trwałość do silnika Hondy ??? 2.Co wygóle sądzicie o takiej produkcji - uwzględniwszy cenę 5 tyś zł i to, że jest fabrycznie nowy ??? (nawet z kartą pojazdu jest jeszcze nie tak drogo) Pozdrawiam i z góry dziękuję
  10. Nic się nie zatarło, ale trzeba to poprostu wymienić (luzy - silnik dzwoni). Zdaję sobie sprawę, że to WSKa ale silnik jest na nowych częściach, łącznie z czekającym do montażu nowiutkim cylindrem, tłokiem i pierścieniami - tak więc nie mam zamiaru robić tego wybijakiem... Drugą sprawą i z kolei wyzwaniem jest wybicie i ponowne wbicie nowej tulej w główce korbowodu - bo jak się przekonałem i jak pisali ludzie rzeczywiście tuleja jest robiona trochę większa... jak to spasować w domowy sposób ??? Powoli i poważnie zastanawiam się czy nie oddać tego do warsztatu bo przecież nie będzie to kosztować krocie... a będe miał pewność, że zrobione jest dobrze (spasowanie i wbicie tuleji w główkę).
  11. Macie jakieś patenty na zrobienie takowego narzędzia ? Może wiecie gdzie takie coś można dostać ? Chodzi mi o WSK-e 125.
  12. Chodziło mi raczej o tę drugą opcję (motocykl stojący w szopie lub "walający się z tych czy innach względów w garażu - dopuszczalna mała ingerancja w oryginalność). O przypadku nr. 1 w ogóle nie ma mowy. Interesuje mnie Junak M10 w stanie nr. 2. I tu nie orientuję się ile kosztuje zlecenie remontu firmie (sam sobie nie poradzę) - chodzi mi o wszelkie czynności poza złożeniem motocykla - to jest piaskowanie, malowanie, chromy + większość nowych części jeśli chodzi o silnik (remont i złożenie silnika wykonane przez nich). lub kompletnie odrestaurowany Junak na nowych częściach w stanie idealnym - chodzi mi głównie o świerzutki silnik po remoncie. Reszta może być już w dobrym stanie.
  13. Interesują mnie orientacyjne ceny Junaków - od motocykli w stanie rozkładu do odrestaurowanych w sposób profesjonalny z zerowym (jeśli możliwe) przebiegiem. Jestem od pewnego czasu poza tematem dlatego pytam Was.
  14. Ostatnio właśnie wyrwałem gwint w katerze przy dokręcaniu głowicy :x strzeliło tak że aż mi ciarki po plecach przeszły a mówiłem sobie - ok to ostatni raz dociagam... tylko jak się okazało ten gwint był najsłabszy -> przegwintowany gwint w karterze i grubsza igła :?
  15. ad. 1) Rzeczywiście są ciasno pasowane i bez doszlifowania się nie obejdzie :? . Na szczęście opisywałem sytuację jaka miała miejsce (kolebotanie)... bo odpalałem motocykl jeszcze na starej tulejce i sworzniu korbowodu gdy luz był tak duży, że powodowało to straszne dzwonienie silnika w okolicy głowicy. Tulejkę i sworzeń będe dopiero zakładał. ad. 2) widzisz człowiek uczy się całe życie :) dzięX za poradę zobaczę inny gaźnik. Zastanawiam się nad kupnem nowego cylindra ok. 90zł i tłoka z pierścieniami... ale tu jest problem bo mam lekko splanowaną głowicę... Czy to nie będzie problemem przy docieraniu ? Zapytam jeszcze raz czy ktoś może zna mniej więcej wartość "zdrowego" luzu bocznego na korbowidzie ?
  16. Tak Tobie chodziło o luz poosiowy a mi o promieniowy. Ja już zajarzyłem wszystko :) Jedną ręką łapię korbowód tak żeby był sztywno a drugą tłok... Czy tłok powinien ruszać się na korbowodzie w prawo i w lewo ? (oczywiście luz promieniowy - czyli czy powinien prosto mówiąc kolebotać na boki a nie jak Tobie chodziło przy luzie poosiowym przesuwać na boki)
  17. Ok, trochę rzeczywiście zamotałem z tym sworzniem... Znaczy nie zamotałem tylko źle sformułowałem pytanie. Nie chodziło mi o luz tulejki tłokowej (lub jak kto woli sworznia tłokowego - tego srebrengo) na tłoku tylko luz pomiedzy właśnie tulejką tłokową A sworzniem (tym złotym z mosiądzu) na główce korbowodu. Mówiąc prosto czy złapany w rękę tłok powiniem się ruszać na boki ??? Nie chodzi mi oczywiście o korbowód tylko o sam tłok na nim. Mechanikę ciężko wytłumaczyć pisząc ale myślę, że mnie zrozumiałeś... Jak coś napisz. Za pozostałe wskazówki serdecznie dziękuję. Wału raczej nie zmienię bo już niechce mi się rozkręcać karterów... pozostaje mi jeszcze rozwiercić otwory...
  18. OK, więc zacznę od tego, że przebudziłem swoją WSKe z 3-letniego snu... Jako, że jest to forum mechaniki to napomnę najpierw co było w silniku robione a potem z czym mam problemy. Silnik był rozbierany w drobny mak... Tak więc zaczynając od jego lewej strony - nowy łańcuszek sprzęgłowy (wraz z kołami zębatymi), nowe tarcze sprzęgłowe, nowa (jeśli tak można powiedzić - mało używana) skrzynia, nowe łożyska wału korbowego, nowy kondensator i kowadełko w aparacie zapłonowym, nowe pierścienie z tłokiem, tuleja tłokowa i sworzeń główki korbowodu. Zaczynając od problemów podzielę je na parę części: 1.) to sprawa soft tuningu -> doszlifowanie karterów lub kanałów dolotowych w cylindrze tak aby się pokrywały to sprawa dla mnie jasna i już została wykonana -> tu jest wszysto świetnie. Tylko które kanały mogą być spolerowane na błysk ??? Wydawało mi się, że kiedyś w Świecie Motocykli (ale tu zaznaczam "wydawało mi się") czytałem, że wszystkie. Z kolei znajomy powiedział mi, że na lustro może być potraktowany tylko kanał wylotowy. Głowicę mam splanowaną. To jak to ma być ??? 2.) zapłon-> ku mojemu zdziwieniu zacząłem ustawiać zapłon wg. INSTRUKCJI (zaznaczanie kresek na karterze i magnecie - nieźle nie ;-P), zapłon ma być ustawiony z wyprzedzeniem 3mm przed najwyższym położeniem tłoka. OK, dobrałem najpierw odpowiednią przerwę na kowadełku, poczym zacząłem mierzyć owe 3mm... Zapłon się mocno spóźniał - > tak parę razy przesuwając aparat zapłonowy w prawo (przyspieszając zapłon) doszedłem do tego, że zabrakło mi "wcięć" na aparacie zapłonowym a zapłon jest dalej spóźniony... Rozwierciłem otwory tak aby móc dalej przesunąć aparat ale znowu zapłon jest dalej spóźniony (minimalnie ale jednak)... :roll: Co jest kurde - powiedziałem... Może wy mi powiecie dlaczego teraz musiałem rozwiercić te otwory a kiedyś się bez tego obchodziłem ??? 3.) Próba odpalenia motocykla -> tak więc na zeszlifowanym kanale wylotowym a reszcie normalnej (oczywicie szlifowałem jak wcześniej wspomniałem nałożenie się kanałów ze sobą tak aby było idealnie). Gaźnik sprawdzałem dwa razy choć niewykluczone, że on jest prowodyrem takiego zachowania się motocykla jakie Wam zaraz opiszę: - próba pierwsza -> motocykl oczywiście odpala ma mało mocy, nie wkręca się na obroty, szybko gaśnie... zły zapłon -> korekta - próba druga -> odpalił, wkręca się na obroty, ma moc, jadę kawałek i zauważam, że na postoju nie da się wyregulować obrotów -> silnik jak głupi cały czas zwiększa swoje obroty aż do niebezpiecznych -> wyciągam kluczyk ze stacyjki... - próba trzecia -> ponowna korekta zapłonu aczkolwiek jak powiedziałem idealnie się nie da ze względu na za małe otwory w aparacie zapłonowym -> kowadełko otwiera się mniej więcej na 2,5 mm przed najwyższym położeniem tłoka -> efekt po odpaleniu taki sam jak przy próbie drugiej. Przy wszystkich próbach miałem do czynienia z "byczą", wypasioną, niebieską iskrą... Czyściłem kiedyś kanały dolotowe w cylindrze a takrze w karterze z nagaru... czy mogło się tak zdarzyć, że za mocno je zeszlifowałem i to one już nie tak szorstkie jak oryginalne powodują takie wkręcanie się na obroty ??? Może cylinder przez to dostaje za dużo paliwa ??? Jeszcze parę pytań: Jaki powinien być luz boczny korbowodu ? Czy tłok osadzony na nowej tulejce tłokowej i nowym sworzniu główki korbowodu powinien siedzieć ciasno ? Czy tłok powinien w ogóle mieć luzy boczne (w nawiązaniu do poprzedniego pytania)? Ludzie poratujcie mnie bo chciałym sobie polatać a spędziłem pięć bitych dni na to aby zaczęła jeździć i stoję na czym stałem... :) :D :D
  19. Mam mały dylemat - chciałbym kupić GSX-R 400® (więcej o nim tutaj http://w1.155.telia.com/~u15704746/GSX-R400.html. Mam 20 latek, 172cm , waga 75 kg co ważne: miałem przerwę od motocykli ok. 2 lata ale przedtem wyjeździłem dość dużo kilometrów na rodzimych kaskaderskich produkcjach, potem było też trochę (w sumie nie za dużo) na NSR'ce z 92r. Tak więc drodzy bikerzy, doradźcie mi ażebym nie powodował zagrożenia na dordze, czy poradzę sobie z tym motocyklem bo trochę się go boję - a można powiedzieć, że po takiej przerwie będzie to pierwszy poważny jednoślad. Czuję się na siłach (z moich doświadczeń) - szybko wyczuwam motocykl, a jazdę na motorze mam we krwi tyle tylko, że te 4 cylindry, 167 kg wagi i 59 koni jest dla mnie teorią... Czy sobie poradzę ? :oops: ps. motocykl jest poprostu super ale boję się, że jest ich mało... i kiedy będe miał wystarcająco pieniążków może być sezon i go nie dostanę... Nie orietujecie się jakie są ceny z początku lat 90 -tych ('91, '92 lub '93)? Czy tych motocykli jest dużo ? Ewentualnie CBR 400 RR... [/url]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...