Skocz do zawartości

Remont czy kupno nowego??


Zbyszekm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!!

Na początku muszę zaznaczyć od razu że nie chcę nikomu wcisnąć wraka!! interesuje mnie szczera dyskusja.

 

Mam motocykl, który wykazuje pewne oznaki zużycia mechanicznego.

Jego objawy przedstawiają się następująco:

bierze olej, sprzęgło do wymiany, raczej łańcuszki i napinacze również na dodatek coś stuka

ale napewno nie jest to żadna panewka (tego jestem pewny).

Koszty jak już przekalkulowałem będą oscylować w okolicach 2000PLN przy założeniu że zrobie to własnymi siłami

(spokojnie mam odpowiednie narzędzia i pewne doświadczenie)

 

Dochodząc do sedna sprawy. Remontować czy kupić nowy?? ( a raczej stary nowy)

Dokładając tą kwotę do pieniędzy ze sprzedarzy moto napewno bym coś kupił,

ale jak pamiętam ile latałem za sprzętem i co sprzedający chcą wcisnąć to mi się odechciewa.

 

Do mojego moto już się przyzwycziłem i chyba ze łzami w oczach bym się z nim rozstawał.

Remontując go byłbym pewny co i jak jest zrobione.

 

Jedynym problemem jest dla mnie to że niestety muszę całkowicie rozłożyć silnik i dobrać się do wału a co za tym idzie do panewek.

Boję się je ryszyć żeby nic nie spiepszyć.

Nic mnie tak nie odstrasz jak ingerencja w te elementy!!

 

Jakie jest Wasze zdanie??

Mechanicy, użytkownicy, zainteresowani jak Wy to widzicie??

 

pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale skoro jesteś pewny, że to nie panewka stuka to po cholerę masz się dobierać do wału? że bierze olej to pierscienie albo uszczelniacze, w każdym razie góra, sprzęgło też wymieniasz bez problemu.

czy sprzedawać, czy remontować to musisz zapytać tylko siebie. ja swoją cb900 remontowałem mimo, że naprawa dawno przekroczyła wartość kilku takich motocykli. to samo z CBX-em którego powoli kończę (przynajmniej technicznie). powiem ci jedno, jeśli chcesz pożądnie zrobić starą japonię z objawami takimi jak piszesz, to obawiam się, że tych 2 tysięcy może ci nie starczyć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak prosto powiedzieć, robić czy kupować...

Jak się domyślam, Twój moto to rocznik 93? Jeśli masz go sprzedać i kupić ten sam rocznik czy 2-3 lata młodszy, to ja bym zrobił to, co już masz. Kupisz, nie wiesz nigdy do końca co kupiłeś, a w swoim doskonale się orientujesz co go boli.

Inna sprawa, jeśli sprzedajesz obecny i po dokładce kupujesz 8-10 lat młodszego. W takim razie nie ma sensu ładować kasy w stary, tylko uczciwie określić kupującemu czego może się spodziewać i go oddać w dobre ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym robił, bo podejrzewam że mocy Ci nie brakuje, a lepiej wiedzieć, co ma się pod dupą jesli zrobione jest to porządnie (czyli bez ingerencji znajomego handlarza, pana Mietka mechanika). Na nowy podejrzewam Cie nie stać, tak jak mnie, a jesli masz miejsce, narzędzia, pojęcie i chęć to ja bym sie nie zastanawiał.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym motocykl remontował,a co do panewek to niebój się,tylko zaznacz sobie jakims trwałym pisakiem,które gdzie są.Jak sciągniesz tłoki z cylindrów to zaznacz sobie położenie pierścieni,żeby przy montażu były tak samo ustawione względem tloka,a szczególnie pierścienie zgarniające.Jak to mówi przysłowie lepszywróbel w ręku niż dzięcioł na sęku.Kupisz jakigoś złoma rocznikowo młodszego i tak prawdopodobnie będziesz musiał go naprawiać.Ja w swoim życiu kupiłem już parę używanych motocykli i ZAWSZE były smutne niespodzianki o których poprzedni użytkownicy nawet słowa nie pisnęli.Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że to nie panewka stuka to po cholerę masz się dobierać do wału?

 

ano dlatego że nie da rady zdjąć łańcucha alternatora bez wyjmowania wału.

Pozatym jak już go rozpołowie to samo sie rozłoży na części pierwsze...

 

 

Macie racje że nigdy nie wiadomo na co się trafi, a mocy też mi nie brakuje.

Zastanawiam się tylko jak ocenić zużycie łańcucha alternatora bo stuki właśnie z tych okolic dochodzą... a może to jakieś łożysko, niewiem zobaczy się niedługo.

Skąd wiem że to nie panewka? już jeden silnik kupiłem i "pochowałem" z taką wadą... to baaaardzo charakterystyczny odgłos, niepowtarzalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem takie samo moto i też strasznie głośny był w nim łańcuch pędzący alternator ale ponoć te silniki tak mają. W sumie ciężko Ci będzie określić w skali od 1 do 10 intensywność tego dźwięku ale może najpierw spróbuj nie ruszać dołu silnika, choć z drugiej strony jak zrobisz górę i strzeli Ci łańcuch to robota prawie od początku. Ja bym poszukał silnika z thunderrace'a z pewnego źródła bo to też jakieś wyjście...

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umnie lancuch balansowy tez lomotal w silniku jak byl luzny, sciagnij manual albo kup ksiazkowy ( polecam) tam bedzie podana wartosc max wyciagniecia dla lancuszka. Kupuijac lancuszek np DID-a zwroc koniecznie uwage czy ma WYBITE LOGO na ogniwach.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niedawno rozpolawialem silnik z mojej xj 600 z 87 roku - nie boj sie panewek i wału, po rozpolowieniu przeważnie panewki zostaja na swoim miejscu - ja nie wyciagałem sam żadnej wiec nie ma obaw a po złozeniu beda tak jak wczesniej. w sumie robiłem cały silnik bo tak: naprawiałem skrzynie czyli trzeba na pół, pozniej skrecilem dół i zabrałem sie za góre czyli zmienialem uszczelke pod cylindrami bo ciekło. Co do łancucha alternatora to tez mialem zamiar wymienić bo sie czasem odezwie ale nie zdecydowałem sie ostatecznie bo nie moglem odkrecic alternatora:/nie mialem narzedzia do przytrzymywania a robilem sam wszystko no i kapitulacja. wiem ze to glupie ale poprostu nie mialem jak a powiedzialem sobie ze moto sprzedam na wiosne - ten łancuch raczej nie ma prawa strzelić - jest zajebiscie gruby i mocny. w przypadku mojego sprzeta jest to takze lancuch wstepnego przeniesienia napedu wiec cala moc wału na sprzegło rzuca - nie wiem jak w Twojej yamaszce. jest to niestety wada bo łancuch sie zuzywa chociaz moja ma jakos 110 tyś przebiegu i nie jakos strasznie go slychac - jedynie na jalowym biegu czasem sie odezwie.

 

co do zuzycia oleju - ile Ci go bierze? jaki masz wogole przebieg, wg mnie jakies tam zuzycie to norma z tym ze wiadomo, zalezy ile przy jakim przbeigu i w jakim motocyklu. z tego co wiem to np fzr 600 i 1000 lubiły sobie wypic chociaz tez zalezy od egzemplarza.

cena pierscieni to jakies 800zł za komplet. jesli silnika szukać to wg mnie samemu, nie przez handlarza. albo przez znajomego i to najlepiej zeby byl w ramie z wypadkowego motocykla - wtedy mozna ocenic czy jego stan jest ok, odpalić posluchac.

 

ja remont zrobilem w tydzień - kilka dni przesiedzialem w garazu od rana do nocy, jak tylko masz wszystkie narzedzia pod reka to idzie sprawnie - ja kilka w trakcie kupowałem bo okazalo sie ze nie mialem a to juz rozbija prace bo trzeba przerwac,skoczyc kupic itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam to wszystko robiłeś? Tatuś nawet kluczy nie podawał? /bez obrazy wink.gif /

 

tak sam to robilem wyobraz sobie. jak mi mechanik powiedział ile za wyciagniecie silnika i naprawe skrzyni to zwątpiłem wiec sam sie zabralem.

jezeli chcesz sobie poczytac to znajdz temat "remont xj 600" na forum. nie rozumie po co taki post skoro niczego nie wnosi do tematu? jakas ironia bije od Ciebie a po co.

A Ty Shipp powiedz ile silnikow motocyklowych naprawiłes skoro z taką pogardą piszesz w kierunku mojego posta?

Edytowane przez pack84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napisałem, bez obrazy :)

Akurat wychowałem się w rodzinie, gdzie prawie każdy facet jest albo był mechanikiem lub miał podobną profesję. Sam od dzieciństwa bawię się w to, chociaż teraz jestem już trochę leniwy i coraz częściej korzystam z warsztatów, więc wiem że takie prace wymagają sporej wiedzy i doświadczenia.

Poza tym spotykałem bardzo wielu młodych ludzi, którzy mówili lub pisali o czyichś dokonaniach jak o swoich własnych /syn widział jak ojciec coś naprawiał i dawał na forum rady w formie "robiłem"/

Sugeruję się Twoim wiekiem. 13 lat to jednak niewiele.

Wiedz, że na pewno nie chciałem Cię obrażać :wink: i jeśli sam to wszystko potrafisz zrobić, to zasługujesz na wielkie uznanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...