Skocz do zawartości

Kto lubi merecedesy?


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

(..) chociaz w tym wypadku cena jest taka, jakby autko miało być w dobrym stanie

Co do ceny to ujme to tak: mojego 560SEC '88 wzial kolega za 23k zl, a auto nie bylo idealne. Bylo porzadne, ladne, sprawne etc. Lecz mimo to wymagalo pakietu startowego, czyli kilku tysiecy PLNow. Ale moje nie bylo walone z zadnej strony, i blacharsko (mechanicznie rowniez) bylo naprawde dobre. Tak wiec jesli chcesz miec ladnego SECa to niestety, musisz polozyc 25k zl i miec na jakis pakiet startowy.

 

a ja mam za ciemny monitor, żeby dokładnie oberzeć, u mnie wyglada rewelacyjnie :wink:

Z tym rewelacyjnym wygladem to zartujesz..? ;)

 

http://moto.allegro.pl/item156620789_merce...sec_1983r_.html

wydaje mi się, że jest nieco pstrokaty

Po pierwsze primo to facet pisze o I serii, a na fotkach jest II. Jak na kolekcjonera, to jego wiedza jest pelzajaco-podrygujaca :), albo taki z niego kolekcjoner jak z koziej dupy traba; druga mozliwosc to przekladka srodka, listew etc. z II serii na bude sprzed 1985; trzecia mozliwosc to szczepan :flesje:

Przy takiej cenie i 'oryginalnych' czesciach sprzedajacy powinien podac na dzien dobry VIN, to jest pierwsza czynnosc jaka sie powinno robic przy kupnie czy sprzedazy porzadnego MB.

Nieoryginalne felgi, obnizone tylne zawieszenie, przedni i tylny zderzak a la AMG (o tym tez powinien byc slad w DK, o ile jest to oryginalne dzielo AMG :crossy:)

Przy takiej cenie zdjecia powinny byc prima sort, ze zblizeniami istotnych szczegolow, no i powinny byc kompletne (brak fotek komory silnika na przyklad)..

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zrobieniu 180 tys km dostawczakiem z gwiazdą jestem zdecydowanie na NIE. Tragedia. Pod każdym względem z awaryjnością włącznie.

 

 

Ja tak opisuję Vito ...

Jest jak dziewczyna z dobrego domu, ładna, szybka we wszystkim, świetnie się prowadzi, dobrze gotuje, doskonała w łóżku :buttrock: tylko cholera trochę zbyt chorowita.

Przekładając na polski, mocny, szybki dostawczak nadjący się także do cywilnego użytkowania, niźle urządzony w środku, nieźle wyposażony ( jak na tamte czasy kiedy był nowy ) ale zbyt psujny.

Może psuje się nie tak często jak Poldek Truck ale za to lekarstwa na jej dolegliwości są drogie więc finasowo czuję się jakbym jeździł Truckiem i wydawał miliony na naprawy.

Kupiona w salonie więc nie ma mowy że kupiłem zajeżdżonego trupa, cały czas serwisowany w ASO lub ASO podobnych serwisach i mimo to ...

Zrobiłem niecałe 160tys.km i tak; Siedzenie kierowcy do wymiany, wygląda jakbym zrobił na nim z pół miliona kilo. Świeci się kontrolka komputera i ASO po trzykrotnej próbie naprawy i skasowaniu kasy :clap: poddało się. Proszą aby przyjechać jak się zepsuje całkowicie :icon_eek: .

Lakier na masce odświeżałem po trzech latach był cały w piegach.

Generalnie jakość może ciut lepsza jak napisałem wyżej od Poloneza ale ...

Pan Mechanik od Mercedesów na pytanie jaką markę by polecił rozejżał się dookoła i po cichutku, konspiracyjnie wyszeptał w uszko ... japońską ... a merce to były dobre ... kiedyś ... przed epoką komuterówą.

 

Teraz czas na Navarę, nie dziś, nie jutro ale gdziś za rok ... jak dobrze pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak opisuję Vito ...

(..)

Pan Mechanik od Mercedesów na pytanie jaką markę by polecił rozejżał się dookoła i po cichutku, konspiracyjnie wyszeptał w uszko ... japońską ... a merce to były dobre ... kiedyś ... przed epoką komuterówą.

Jesli Sprinter nie jest za duzy (a sa rozne, mozna nieco powybierac), to moze to byc dobry wybor (tak wynika z zaslyszanych informacji, sam nie uzywalem).

Vito od samego poczatku byl badziewiem, I seria to chociaz wyglad zewnetrzny miala OK - bo to co teraz jest w sprzedazy to jakas ropucha :banghead:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dopiero zauważyłem JareG ze z Torunia jestes, czasem tam bywam i musze powiedzieć, że chyba najwięcej mietków jest właśnie tam, jest nieraz na czym oko zawiesić. W pamięci utkwiły mi śliczne W140 (czarne z chrmowanymi akcentami w naprawdę ładnym stanie,niestety nie miałem okazji sie bliżej przypatrzyć) i 124 lang 250 o ile pamietam.... ;) :banghead:

 

P.S. ile palą te V8???? SEC może kiedyś.... kiedyś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedesy to autka jak każde inne, swojego slc (W107) lubię za to, że nie wozi sie nim dres, oraz za okiełznanie D-jetronica. Nie lubię nim jeżdzić, bo by zrobić crusing po mieście zalać nalezy za min 50 zł.

Tak naprawdę to marzy mi się dobry 125p MR`75, mam sentyment do tylnej kanapy, takiej nie montowali nawet w MB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dopiero zauważyłem JareG ze z Torunia jestes, czasem tam bywam i musze powiedzieć, że chyba najwięcej mietków jest właśnie tam,

Watpie. Na 100% wiecej jest np. w 3Miescie, w W-wie i wlasciwie w kazdym duzym miescie. Torun to dziura :D

PS. Ja mietkami nie jezdze :icon_evil:

 

P.S. ile palą te V8???? SEC może kiedyś.... kiedyś :)

Pala od 5-6/100* do.. roznie. Np. komputer w moim 500SEC podczas przyspieszania pokazywal maksymalnie 39/100, ale jestem pewny ze i tak to nie byl koniec :icon_mrgreen:

 

* tyle kiedys mi (s)palil gdy jechalem sobie przez lasy 50/h, i bylo nieco z gorki

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okeej okeej ja jezdze mietkiem ty jezdzisz mercedesem :icon_mrgreen: mi ta ksywa nie przeszkadza, studiuję w poznaniu i muszę powiedzieć, że merce tu nie królują niestety, w Szczecinie jeszcze jest sporo.No podejrzewam,że to nie koniec, kiedyś z vectry 2.0 wydusiłem 42 :buttrock: A i tak w Toruniu widziałem najbardziej zadbane egzemplarze. :icon_evil:

 

 

Mercedesy to autka jak każde inne, swojego slc (W107) lubię za to, że nie wozi sie nim dres, oraz za okiełznanie D-jetronica. Nie lubię nim jeżdzić, bo by zrobić crusing po mieście zalać nalezy za min 50 zł.

Tak naprawdę to marzy mi się dobry 125p MR`75, mam sentyment do tylnej kanapy, takiej nie montowali nawet w MB.

 

to robimy zamiane, ja ci kupie 125 i sie zamieniemy :) :D

 

 

pozdrawiam

Edytowane przez czmiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos zadbanych Mercedesow, dwa linki z prezentacji najnowszej (w czasie prezentacji, i dzis takze) S-klasy, czyli w221.

Wpierw prapremiera w PL, czyli Helenów 22.09.2005..

.. a potem blizniacza impreza ale juz jakiegos lokalnego dealera MB, Żagań 11.2005 (tu wlasciwie fotki samej w111 :icon_rolleyes:)

Na dzis wystarczy :notworthy:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja też uważam sie za znawcę Mercedesów i mam pare poważnych zastrzeżeń do tego co można spotkać na polskim rynku. Mercedesy, które są w Polsce sprzedawane np W124 w dieslu są w 95% powypadkowe, choć na 90% ich właściciele mówią ze nigdy stłuczki nie miały, ich przebiegi sa w granicach ok 400 -600 i więcej tys. km i oczywiście po przekroczeniu polskiej granicy robi sie z tego 260 tys km- mowie to dlatego, że jeżeli ktoś kupi takie auto (nie każdy jest świadomy oryginalnego przebiegu) myśli, że jego auto biedzie spełniało wszelkie oczekiwania (mówię to dlatego, gdyż w innych markach jest dużo łatwiej cos bardziej zadbanego kupic i mieć więcej niezawodności w eksploatacji)

miałem do wyboru 250D który był piękny zewnętrznie i w środku ale silnik klekotał - niektórzy powiedzą, że Mercedesy tak mają ale to nie jest prawdą- mój 124 250D nic nie klekocze, gdyż ma niewielki przebieg jak na ten silnik. Moim marzeniem jest S600 W140 z roku np 94 i jestem świadomy, ze koszty utrzymania sa ogromne i dlatego te modele nie sa popularne, ale o to mi chodzi żeby mieć cos oryginalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) Mercedesy, które są w Polsce sprzedawane np W124 w dieslu są w 95% powypadkowe, choć na 90% ich właściciele mówią ze nigdy stłuczki nie miały,

To jest prawidlowosc tyczaca sie nie tylko w124, i bynajmniej nie tylko z silnikiem diesla. Tak jak wszedzie - za cos dobrego trzeba dobrze zaplacic, a okazje sa okazjami a nie norma. Tak wiec albo dobrze i drogo, albo tanio i z efektami :crossy:

 

Moim marzeniem jest S600 W140 z roku np 94 i jestem świadomy, ze koszty utrzymania sa ogromne i dlatego te modele nie sa popularne, ale o to mi chodzi żeby mieć cos oryginalnego.

Problem polega na tym, ze zadbane i z realnie niewielkim przebiegiem S600 jest DROGIE, a te tansze to ruletka, i to najczesciej rosyjska :D Reaktor M120 (czyli V12) to wyrob, ktory nie do konca sie fabryce udal, a jesli do tego dodac sklonnosc wlascicieli do palowania maszyny, i niebezpieczenstwo ze uzywal tego jakis przyglup, a na koniec fakt ze czesci do M120 sa niebotycznie drogie (czyli nie bedzie Cie stac na naprawe) to lepiej sobie S600 odpuscic na rzecz S500 - wrazenia z jazdy wcale nie takie znow mniejsze, czesci dostepne, jest z czego wybrac jakis ciekawy egzemplarz itd.

 

A znawcom MB (i chetnym na oryginalnosc rowniez) anonsuje takie oto auto - byc moze juz w przyszlym tygodniu bede mogl w nim przycupnac, fotki porobic, etc. :icon_mrgreen:

W136 170V

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prawidlowosc tyczaca sie nie tylko w124, i bynajmniej nie tylko z silnikiem diesla. Tak jak wszedzie - za cos dobrego trzeba dobrze zaplacic, a okazje sa okazjami a nie norma. Tak wiec albo dobrze i drogo, albo tanio i z efektami :)

Problem polega na tym, ze zadbane i z realnie niewielkim przebiegiem S600 jest DROGIE, a te tansze to ruletka, i to najczesciej rosyjska :D Reaktor M120 (czyli V12) to wyrob, ktory nie do konca sie fabryce udal, a jesli do tego dodac sklonnosc wlascicieli do palowania maszyny, i niebezpieczenstwo ze uzywal tego jakis przyglup, a na koniec fakt ze czesci do M120 sa niebotycznie drogie (czyli nie bedzie Cie stac na naprawe) to lepiej sobie S600 odpuscic na rzecz S500 - wrazenia z jazdy wcale nie takie znow mniejsze, czesci dostepne, jest z czego wybrac jakis ciekawy egzemplarz itd.

 

A znawcom MB (i chetnym na oryginalnosc rowniez) anonsuje takie oto auto - byc moze juz w przyszlym tygodniu bede mogl w nim przycupnac, fotki porobic, etc. :wink:

W136 170V

 

a propo 170V piękna maszyna, lecz strasznie ciężko sie prowadzi, tak jak waszystkie stare Mercedesy i trzeba uważać na korniki ;-)

 

Do S600 można tanio kupić używane części, gdyż nieukrywając pełno takich modeli kiedyś bylo kradzionych i teraz sa sprzedawane na części,

jedynym problemem jest to, że do garażu mi sie nie zmieści a na dworze nie bede trzymał takiej fury bo mi bedzie szkoda, zeby marzł, ale jeszcze troche czasu i cos sie wymyśli ;-) ,

JareG : dla mnie S600 V12 to coś dla czego warto wydać więcej i mieć satysfajkcje, ze sie jeździ prawidzią 600-etą niż mieć 320 ze znaczkami 600 (widziałem juz pare razy takie okazy)

Edytowane przez Digidy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, fajny watek. Mam w123c z 1982 roku, czyli beczke coupe z silnikiem 230 i skrzynia manual 4.

 

Jezdze tym autem 2,5 roku. Posypuje glowe popiolem na znak skruchy, bo ostatnimi czasy bardzo zaniedbuje ten samochod. Brak czasu zwyczajnie i moze troche lenistwo i w duzej mierze fakt, ze mimo wielu zaniedban, wsiadam, odpalam, jade, wracam i czuje - autentycznie czuje to za kazdym razem :clap: - ze ta fura jeszcze mnie przezyje :eek:

Wiele razy myslalem o sprzedazy, bo: auto jest mi w sumie zbedne, malo jezdze, bo chcialbym inne, bo czasem jakies "sportowe" ambicje sie budza, bla, bla, bla... i nie moge :notworthy: Ide na parking, widze te morde poczciwa, linie ponadczasowo elegancka i jakos mieknie serducho. Teraz oczywiscie auto jest do sprzedania :clap:

A jazda tym autem to wielka frajda (ale nie w sensie wyczynowym), zwlaszcza latem, gdy mozna sobie opuscic szyby, slupkow nie ma, szyberdach odpalic i jechac jak w fotelu. No i jest to kanapa calkowita. Buja. Miekko. Dostojnie. Wiele osob udalo mi sie zaskoczyc komfortem, auto ma 25 a mysle ze zawieszenie ma lepsze od wiekszosci tego nowego badziewia.

 

To, co mnie wkurza (w moim egzemplarzu):

- brak mocy (134 KM)

- zaczyna dzialac ruda :clap:

- brak 5 biegu!!!

- nie mam klimy

 

PS Po wielu latach obserwacji, uwazam w123 za najfajniejszego mercedesa wszechczasow :notworthy: w126 jest za bardzo "turecki" - podoba mi sie tylko sedan i tylko w jednej konfiguracji kolorystycznej, starsze mnie nie interesuja, nowsze to moze w124 coupe, najnowsze sa straszne. No i taksowkarze bardzo psuja wizerunek tej marki. To tyle o MB ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JareG : dla mnie S600 V12 to coś dla czego warto wydać więcej i mieć satysfajkcje, ze sie jeździ prawidzią 600-etą niż mieć 320 ze znaczkami 600 (widziałem juz pare razy takie okazy)

No ja to rozumiem, sam mam w planach zakup G500 :icon_biggrin:

Problem tylko w tym, ze nie jest latwo znalezc taka S600, ktora bedzie jezdzic.. a nie stac na warsztacie. No i taki rodzyn bedzie DROGI. Wrazenia z jazdy 500ka i 600ka sa zblizone, wiec ja osobiscie wolalbym ladna i zadbana S500. A jesli koniecznie chcialbym miec V12, to zamiast w140 kupilbym sobie R129 :icon_mrgreen:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja to rozumiem, sam mam w planach zakup G500 :icon_mrgreen:

Problem tylko w tym, ze nie jest latwo znalezc taka S600, ktora bedzie jezdzic.. a nie stac na warsztacie. No i taki rodzyn bedzie DROGI. Wrazenia z jazdy 500ka i 600ka sa zblizone, wiec ja osobiscie wolalbym ladna i zadbana S500. A jesli koniecznie chcialbym miec V12, to zamiast w140 kupilbym sobie R129 ;)

 

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1320471 - taka S-ka mi wystarczy choć widać ze bita ale bym nie pogardził tym jeździć a przebieg, to że kręcony moge znieść :)

 

troche mnie dziwi dlaczego juz od dawna widze te ogloszenie pewnie cos z nim nie tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1320471 - taka S-ka mi wystarczy choć widać ze bita ale bym nie pogardził tym jeździć a przebieg, to że kręcony moge znieść :banghead:

Takie auto kupowalo sie w jednym celu: zeby wygodnie i szybko pokonywac DLUGIE trasy, i to czesto. Moj kolega ma do takich wlasnie celow w211, rocznie robi 100kkm.. wiec dopowiedz sobie sam, ile ta S600 mogla miec na liczniku :banghead: (stawiam, ze minimalnie 300kkm, bardzo prawdopodobne jest 500kkm - a to oznacza, ze auto zaczyna zyc wlasnym zyciem ;)

 

troche mnie dziwi dlaczego juz od dawna widze te ogloszenie pewnie cos z nim nie tak...

Wbrew pozorom jest sporo ludzi, ktorzy znajac MB wola dac odpowiedni pieniadz jesli auto jest go warte, i miec spokoj. Czyli to auto nie jest warte tych 23k zl - na czesci za drogie, do uzytkowania zapewne zbyt dojezdzone. Gdyby bylo dobre, to sprzedaloby sie w 1-2 dni.

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...