korekson13 Opublikowano 25 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 witam. Wiem, że temat prawdopodobnie był już przerabiany, ale ja świeżak jestem więc zapytuję:Jak zabrać się za pękniętą owiewkę (po upadku), tzn. czym kleić i jak lakierować (przy okazji chciałem zmienić kolor całego motocykla)? Jakieś porady fachowców?Z góry dzięki za zainteresowanie.Seb :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GHOSTRIDER11 Opublikowano 25 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 w/gmnie najlepiej oddac owiewke dojakiegos zakladu ktory trudni sie spawaniem plastiku,klejenie nie zdaje raczej egzaminu w przypadku owiewek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stuntman2 Opublikowano 25 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 elo! możesz też samemu coś zaradzić. Pękniętą powierzchnie oczyścić całą owiewke zmatować poszpachlować położyś podkład a następnie pomalować odpowiednim lakierem* (lakierem* - czyt. nie sprayem) ;) to jest oczywiste że szpachel nie będzie na tyle dobry co spawanie ale poszpachlować będziesz mógł sam a spawać już nie. A co do reszty owiewek to trzeba zrobić tak samo jak z tą o której pisałem wyżej zmatować b. drobnym papierem pomalować podkładem a następnie położyć lakier* :buttrock: Powodzenia! Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
codrusldn Opublikowano 25 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 hmm mam podobny problem. owiewka cala lata, popekana. i powiem ci ze probowalem sam kleic i jakos to poskladac do kupy. trzymalo ale krotko, poprostu od wstrzasow znowu sie rozleciala. teraz zbieram kase i oddam ja do spawania a potem do lakierni juz z caly moto. dodam ze tez chodzi o fazera, choc to nie ma znaczenia o jakim moto mowimy.jest zima wiec jesli pekniecia masz powazne to proponuje uzbierac kaske i oddac do fachowej naprawy. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 25 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 witam. Wiem, że temat prawdopodobnie był już przerabiany, ale ja świeżak jestem więc zapytuję:Jak zabrać się za pękniętą owiewkę (po upadku), tzn. czym kleić i jak lakierować (przy okazji chciałem zmienić kolor całego motocykla)? Jakieś porady fachowców?Z góry dzięki za zainteresowanie.Seb :notworthy:Jeśli masz trochę cierpliwości to możesz samemu. Trzeba tylko sprawdzić z jakiego tworzywa jest element i zrobić próbę, jak zachowuje się podczas podgrzewana. Ponadto trochę zdolności manualnych. Jeśli zaiteresuje to Ciebie to mogę napisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korekson13 Opublikowano 25 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2006 Bardzo chętnie dowiem się więcej czegoś na ten temat, chociaż niewiem, czy niepogorszę sprawy, ale do odważnych świat należy :banghead: . Najwyżej poszukam "nowej" na jakimś ebayu. Wielkie dzięki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Zacząć trzeba od stelaża i wsporników. Co trzeba wyprostować, pospawać i pomalować. Jest to ważne dla późniejszego wyglądu. Najważniejszym narzędziem jest lutownica elektryczna, taka jak do lutowania cyną. Powinna mieć moc ok 60 W i jak najgrubszy grot. Ja robiłem to ruską lutownicą z grotem o średnicy chyba 12 mm zwężającym się dopiero po zagięciu. W większości używałem właśnie tego zagięcia do podgrzewania powierzchni. Duża średnica ułatwia, bo nie oddaje szybko ciepła po zetknięciu z plastikiem. Najważniejsze to zdobycie identycznych kawałków tworzywa jak klejona owiewka. Jeśli podgrzejesz pęknięcie to nastąpi samoczynne zlanie się powierzchni z tym że będie one słabe mechanicznie. Dlatego podczas podgrzewania musisz dodać "towaru", który po wystygnięciu wzmocni spaw. Nie muszę dodawać że robisz to po "lewej" stronie. Ważne jest dozowanie ciepła jeśli zrobisz to umiejętnie to prawie nie będzie widać od strony lakieru. Generalnie chodzi o to by powierzchnia zewnętrzna nie pofalowała się. Dobrze byłoby poprosić kogoś do pomocy przy ściśnięciu pęknięcia i dobrego ustawienia. Wtedy można połączyć punktowo ślad pęknięcia przyklejając co jakiś czas kawałek tworzywa. Możesz je później stopić razem lub odkleić. Lepiej zrobić to wcześniej aby później skupić się tylko na klejeniu. Ideał to ledwie widoczna rysa. Pokleiłem tak popękaną owiewkę w mojej dywersji oraz naprawiłem połamany przedni błotnik w który musiałem uzupełnić brakujące fragmęty (wziąłem z innego). Przy uzupełnianiu największy kłopot sprawia dopasowanie krzywizn. Pamiętać też trzeba o wzmocnieniu krawdzi od której zaczyna się pęknięcie. Jeśli zacznie ponownie pękać to właśnie z tej strony. NAJWAŻNIEJSZE zrób próbę na jakimś kawałku i zacznij klejenie od mało widocznego fragmentu.Jak będą pytania to ciągniemy temat dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Zacząć trzeba od stelaża i wsporników. Co trzeba wyprostować, pospawać i pomalować. Jest to ważne dla późniejszego wyglądu. Najważniejszym narzędziem jest lutownica elektryczna, taka jak do lutowania cyną. Powinna mieć moc ok 60 W i jak najgrubszy grot. Ja robiłem to ruską lutownicą z grotem o średnicy chyba 12 mm zwężającym się dopiero po zagięciu. W większości używałem właśnie tego zagięcia do podgrzewania powierzchni. Duża średnica ułatwia, bo nie oddaje szybko ciepła po zetknięciu z plastikiem. Najważniejsze to zdobycie identycznych kawałków tworzywa jak klejona owiewka. Jeśli podgrzejesz pęknięcie to nastąpi samoczynne zlanie się powierzchni z tym że będie one słabe mechanicznie. Dlatego podczas podgrzewania musisz dodać "towaru", który po wystygnięciu wzmocni spaw. Nie muszę dodawać że robisz to po "lewej" stronie. Ważne jest dozowanie ciepła jeśli zrobisz to umiejętnie to prawie nie będzie widać od strony lakieru. Generalnie chodzi o to by powierzchnia zewnętrzna nie pofalowała się. Dobrze byłoby poprosić kogoś do pomocy przy ściśnięciu pęknięcia i dobrego ustawienia. Wtedy można połączyć punktowo ślad pęknięcia przyklejając co jakiś czas kawałek tworzywa. Możesz je później stopić razem lub odkleić. Lepiej zrobić to wcześniej aby później skupić się tylko na klejeniu. Ideał to ledwie widoczna rysa. Pokleiłem tak popękaną owiewkę w mojej dywersji oraz naprawiłem połamany przedni błotnik w który musiałem uzupełnić brakujące fragmęty (wziąłem z innego). Przy uzupełnianiu największy kłopot sprawia dopasowanie krzywizn. Pamiętać też trzeba o wzmocnieniu krawdzi od której zaczyna się pęknięcie. Jeśli zacznie ponownie pękać to właśnie z tej strony. NAJWAŻNIEJSZE zrób próbę na jakimś kawałku i zacznij klejenie od mało widocznego fragmentu.Jak będą pytania to ciągniemy temat dalej. możesz powiedziec z kąd dostać tworzywo do wypełnienia ? może sa jakieś sklepy ktore sprzedają takie tworzywa różnych rodzajów bo już popaliłem wszystkie doniczki mamie :crossy: Pozdro Przem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Można popróbować pozyskać na kilka sposobów.Poszukać między znajomymi którzy mieli kontakt z glebą i wymieniali części na inne.W warsztatach gdzie mogły pozostać jakieś resztki po wymianach.Zrobić modyfikacje owiewki, wycinając dodatkowe otwory wentulacyjne lub modyfikując mocowania w niewidocznych miejscach itd.Najlepiej zdobyć materiał tego samego producenta ale bez przesady, myślę że wszystkie japońce moją podobne. Może być problem z chińczykami i innymi egzotykami. Z jakiegoś powody ceny są sporo niższe, oszczędzają między innymi na plastikach (są gorszej jakości) , ale jeśli użyje się tego samego to nie powinno być problemu. Mogą być cieńsze i to będzie stwarzać problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korekson13 Opublikowano 26 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Dobre to! Będę próbował. Weielkie dzięki. :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 A owiewkę w fazerze masz wykonaną z ABS-u :) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Wlasnie, co to jest ten ABS? Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bajo Opublikowano 26 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2006 Wlasnie, co to jest ten ABS?Tworzywo (plastik) z którego wykonane są plastiki w tym przypadku. Nie chodzi o system zapobiegania poślizgowi kół podczas hamowania oczywiście :) :) :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 27 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2006 Tworzywo (plastik) z którego wykonane są plastiki w tym przypadku. Nie chodzi o system zapobiegania poślizgowi kół podczas hamowania oczywiście :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_razz:Tak domyslilem sie :P. Moje pytanie wzielo sie stad ze niektore kaski maja w opisach ze sa wykonane z ABS-u. Zastanawialem sie czy to dobrze czy zle (czytaj: czy warto taki kupic czy nie). Dzieki za wyjasnienie Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.