H....uje w ciezarówkach

[ks-rider]

1. Przed robotami drogowymi sa ustawione znaki Uwaga roboty drogowe oraz Zaka wyprzedzania wszelkich pojazdow

 

2. zasada ograniczonego zaufania

 

3. nie wierzyc slepo, ze jak jest kierunak czy w prawo czy w lewo, to manewr sie odbedzie.

 

4. kierowca drugiego pojazdu mogl wlaczyc kierunkowskaz przypadkowo przez nieuwage

 

5. to ze widzimy prawy kierunkowskaz w zadnym razie nie upowaznia kogokolwiek do tego aby nie sprawdzil czy manewr wyprzedzania moze odbyc sie bezpiecznie, czyli czy nic i wjakiej odleglosci nie nadjezdza z przeciwka.

 

I zeby mi nikt znowu nie napisal ze bronie kierowcy ciezarowki. To sa po prostu fakty i prawo.

 

Sorry, ze spotkalo Cie to nieszczescie. Jak widzisz trzeba uwazac

 

Pozdrowienia

 

;)

[mikun]

I zeby mi nikt znowu nie napisal ze bronie kierowcy ciezarowki. To sa po prostu fakty i prawo.

 

to chyba do mnie sie odnosi :banghead: ale tym razem sie zgadzam i popieram :flesje:

 

z tym sygnalizowaniem przez tiry ze mozna je wyprzedzic to lepiej uwazac

pomimo krotkiego stazu za kolkiem i za kierownica czegos wiekszego niz motorower juz nieraz bym sie na tym niezle przejechal :) co prawda nie na moto tylko autem ale i tak by nie bylo zbyt wesolo... a upewnienie sie czy na pewno mozna wyprzedzac to koniecznosc i lepiej sie nie pchac nie wiedzac do konca co jest przed nami :)

[Luka]

Sygnalizacja bywa zwodnicza, bo czasem włączają prawy, żeby nie wyjeżdżać, bo zajęte, a czasem ma to być sygnałem do wyprzedzania, a jak wiadomo w razie wątpliwości lepiej się dwa razy upewnić.

 

W sytuacji wątpliwej lepiej się zawsze dwa razy upewnić, zresztą nawet w sytuacji pozornie bezpiecznej lepiej zostawiać margines na jakieś nieprzewidziane zdarzenia i w razie czego pozostanie więcej czasu i miejsca, może to trochę smutne, ale prawdziwe.

[^lunatyk^]

co racja to racja :) popieram przedmówców :] prawy kierunek to tylko sygnał do startu w podjęciu decyzji a nie redukcji i na lewy pas ... poza tym ja np. spotkałem sie z czymś takim, że po zmierzchu kierowcy PKS-u pozdrawiają się migaczem :-) bo rączki już nie widać :] Ciesz sie, że to tylko tak się skończyło ... ale 100 km na kapciu ? hardcorowiec jesteś !!!! :icon_rolleyes: :) :) :)

 

P.S temat, jest wyrazem Twojego zbulwersowania ? równie dobrze mógłby być [ btw: ch*je piszemy przez ch ] ch*je na motocyklach , w sejmie ... etc.

Edytowane 21 Listopada 2006 przez ^lunatyk^

[Avalon]

Ja nie mówię tego do tego że nie szanuje ich pracy ale oni tamują ruch nie mówię że wszyscy są tacy jak ten cymbał co zajechał drogę.

 

Najgorsze co mnie wkurza to wstrzymywanie tuchu przez dwie jadące wolno (lub stojące) obok siebie ciężarówki. Widok powszechny przy wszelkiego rodzaju remontach dróg, wypadkach itp sytuacjach gdzie jezdnia się zwęża i powstają korki.

Po jaką cholerę tak robią :icon_rolleyes:

To że kierowca ciężarówki jest w pracy nie zwalnia go ze stosowania się do przepisów ruchu drogowego czy choć by normalnej ludzkiej uprzejmości.

Niestety jest to najgorzy rodzaj kierowców przez których nie raz miałem "stracha" na drodze.

[dżej_si]

Sygnalizacja bywa zwodnicza, bo czasem włączają prawy, żeby nie wyjeżdżać, bo zajęte, a czasem ma to być sygnałem do wyprzedzania, a jak wiadomo w razie wątpliwości lepiej się dwa razy upewnić.

Żeby nie wyjeżdżać, dają sygnał lewym migaczem.

Jednakże niezależnie od okoliczności, rozpoczęcie wyprzedzania bez upewnienia się, czy nic nie nadjeżdża z naprzeciwka, jest delikatnie mówiąc lekkomyślnością. Przecież jest to normalny manewr wyprzedzania, a przed rozpoczęciem wyprzedzania należy się chyba upewnić, czy droga jest wolna. Kierowca jakiegokolwiek samochodu włączając sygnał chce poinformować jadącego z tyłu, że może wyprzedzać, bo nic nie jedzie. Ale ta sytuacja może się zmienić w ułamku sekundy, kierowca mógłby też się pomylić. I co wtedy? Wtedy można tłumaczyć św. Piotrowi, że to on był winny.

Z opisu Krzycha wynika jednakże, że kierowca ciężarówki oprócz mignięcia, zrobił mu jeszcze miejsce, żeby ten mógł go wyprzedzić. I jeśli zajechał Krzychowi drogę specjalnie, tak dla zabawy, to kawał z niego ch...a. Takie zachowanie należy tępić z całą stanowczością (nie mogę otwarcie napisać jak, ale mam nadzieję, że się domyślacie. Nie zawsze środki prawne pomagają).

Cieszę się tylko, że Krzychowi nic się poważniejszego nie stało i mam nadzieję, że ten przypadek będzie nauczką nie tylko dla niego.

Pozdrawiam

[ks-rider]

Panowie tak sobie siedze i mysle,

 

Wydaje mi sie, ze przeciez urzywanie sygnalu dzwiekowego oraz " krotkie mrogniecie " swiatlami drogowymi poza obszarem zabudowanym nie jest chyba w PL zabronione. niestety wiekszosc kierowcow zapomniala juz o tym i traktuje to negatywnie. W jaki sposob masz wiec zwrocic na siebie uwage gdy przed Toba jedzie zapatrzony w sina dal Adonis albo bogini Afrodyta ktora jest swiecie przekonana ( Adonis zreszta tez ), ze lusterka sa stworzone tylko do tego aby widziec w nich tylko odbicie swojej twarzy.

 

W one nalerzy spogladac co 15 sek. ale nie po to aby podziwiac siebie, tylko aby ogladac i widziec co sie z tylu dzieje.

 

Pozdrawiam

 

:icon_razz:

[markos]

Najgorsze co mnie wkurza to wstrzymywanie tuchu przez dwie jadące wolno (lub stojące) obok siebie ciężarówki. Widok powszechny przy wszelkiego rodzaju remontach dróg, wypadkach itp sytuacjach gdzie jezdnia się zwęża i powstają korki.

Po jaką cholerę tak robią :icon_razz:

To że kierowca ciężarówki jest w pracy nie zwalnia go ze stosowania się do przepisów ruchu drogowego czy choć by normalnej ludzkiej uprzejmości.

Niestety jest to najgorzy rodzaj kierowców przez których nie raz miałem "stracha" na drodze.

Bardzo prosta odpowiedz.... :icon_arrow: Wyobraz sobie ruszenie kilkunasto, kilkudziesiecio, róznie bywa ciężarówka... wiesz jak sprzęgło dostaje po dupie?? i zastawiaja sie tak, zeby zrobic sobie miejsce sprzodu i potem ruszyc i kawalek przejechac, a nie ciagle na półsprzegle, gdyby tego nie zrobili, to kazdy by ich wyprzedzal i tyle... chyba teraz rozumiesz ich zachowanie?? Motocykl napewno przepuszczą, a osobowki? no coz, czy cos im sie stanie?? conajmniej sami tez zaoszczedza na sprzegle... :icon_mrgreen:

[ks-rider]

Bardzo prosta odpowiedz.... :icon_arrow: Wyobraz sobie ruszenie kilkunasto, kilkudziesiecio, róznie bywa ciężarówka... wiesz jak sprzęgło dostaje po dupie?? i zastawiaja sie tak, zeby zrobic sobie miejsce sprzodu i potem ruszyc i kawalek przejechac, a nie ciagle na półsprzegle, gdyby tego nie zrobili, to kazdy by ich wyprzedzal i tyle... chyba teraz rozumiesz ich zachowanie?? Motocykl napewno przepuszczą, a osobowki? no coz, czy cos im sie stanie?? conajmniej sami tez zaoszczedza na sprzegle... :icon_mrgreen:

 

Sprzeglo mily przedmowco zostalo zaprojektowane i dopasowane do; mocy, pojemnosci i obrotow silnika przy ktorym ma zastosowanie. Zapewniam Cie ze podlega proporcjonalnie takiemu obciazeniu jakie wystepuje w innych pojazdach jedno czy wielosladowych ( z wyjatkiem tych co to pala gume na zlotach a pozniej puszczaja scieme przy sprzedazy motocykla, ze niby sprzet urzywany tylko turystycznie).

 

Pozdrawiam

 

:icon_razz:

[markos]

jak czesto wymieniasz sprzeglo w osobowce?? Ew. dajesz tarcze do obicia, czy co tam kazdy robi, zalezy kogo stac na jakie naprawy! A jak czesto sprzeglo wymieniane jest w ciezarowce?? Orientujesz sie w tym?? :icon_razz:

 

P.S. to wszystko liczone jest do ruszenia i wtedy jazda przez jakis dystans, coby sprzeglo sie schlodzilo! A tu praktycznie caly czas szlifujesz... wiesz jakie temperatury moga sie wydzielac przez takie cos?? I wtedy zamiast okladziny ze sprzegla zostaje czarny proszek... Ok. mozesz na mnie jechac, bo mam 17 lat i wg. Ciebie malo przeżylem, wiec malo wiem, ale troche ciezarowek to juz z ojcem w zyciu porozkladalem i uwiez wiem na ten temat niejednokrotnie wiecej niz nie jeden 2 razy ode mnie starszy... aktualnie mamy silnik w kawalkach w garazu od mitsubishi Cantera, bo sie zatarl, wczoraj go wyciagalismy i rozkladalismy..... Dzisiaj blok i głowica pojechaly do szlifu....

Edytowane 21 Listopada 2006 przez markos

[ks-rider]

Powiem Ci prawde, ze mimo tego, ze mam CE i troche jezdzilem, to nie wiem jak dlogo trzyma sprzeglo. Ostatnim MAN - em jakiego prowadzilem mial na liczniko 1 500 000 km. Nie chcialbym Cie obrazac, nic z tych rzeczy, ale sam chyba przyznasz, ze jak kupisz nowe fabrychne to napewno troche dluzej, no moze niekoniecznie, bo jakies wyjatki moga sie zdarzyc. Moj ojciec osobiscie twierdzil, ze klocki hamulcowe, ktorych okladziny do nich tez sam dorabial, wytrzymywaly mu 2 lata. ( robil przez nie moze 20 000 km ). Ja wymieniam tez co dwa lata, moze rzadziej, ( na przebiegi nie patrzylem moze cos kolo 40 - 50 000 km ) ale wierz wn ze wtedy ( pare latek temu ) jezdzilem 4 x ostrzej niz moj ojciec wiec zuzywaly sie troche szybciej.

 

Pozdrawiam

 

:)

[Avalon]

Bardzo prosta odpowiedz.... ;) Wyobraz sobie ruszenie kilkunasto, kilkudziesiecio, róznie bywa ciężarówka... wiesz jak sprzęgło dostaje po dupie?? i zastawiaja sie tak, zeby zrobic sobie miejsce sprzodu i potem ruszyc i kawalek przejechac, a nie ciagle na półsprzegle, gdyby tego nie zrobili, to kazdy by ich wyprzedzal i tyle... chyba teraz rozumiesz ich zachowanie?? Motocykl napewno przepuszczą, a osobowki? no coz, czy cos im sie stanie?? conajmniej sami tez zaoszczedza na sprzegle... :icon_eek:

Nie tłumzaczy to ich zachowania że blokują ruch. Skoro nie mogą jeździć na półsprzęgle to niech zjadą na parking czy pobocze i przepuszcza tych, co im się sprzegła nie zużywają. :icon_question:

 

Uważam tak samo jak Ks-rider że w każdym pojeździe sprzęgło, hamulce, zawieszenie oraz co tam jeszcze musi byc odpowiednio dopasowane do mocy, momentu obrotowego i przeznaczenia danego pojazdu. Sprzęgło jest po to by z niego korzystać i tłumaczenie że jadąc w korku bardziej się zużywa niż w osobówce jakoś do mnie nie przemawia. Nie wiem ile przebiegu na sprzegle robi ciężarowy samochód bo się na tym nie znam, ale sądząc po ich zastosowaniu element ten musi byc tak samo wytrzymały jak inne zespoły.

Co do nagrzewania się sprzęgła.....Hmmmm..... zarówno tarcza, koło zamachowe jak i docisk są sporych rozmiarów i sądzę ze znakomicie wytrzymują i przenoszą wszelkie obciążenia termiczne i mechaniczne. Do tego są przecież przystosowane.

 

A motocykla nie musza przepuszczać. Żadnej łaski mie nie robią bo i tak smignę między nimi albo poboczem, chociaż....No własnie....

 

Jeszcze jedna dygresja odnośnie kierowców ciężarówek.

Bardzo często "oszczędzając sprzęgło" dwie ciężarówki blokuja dwa pasy wraz z poboczem nie przepuszcając nawet motocykli. Kto jeździł ostatnio trasą z Warszawy na Wrocław (Al.Katowicka) ten zapewne spotkał się z taką sytuacja przed Nadarzynem gdzie remontowany był mały mostek.Tworzył się tam kilku kliometrowy korek w którym stało się samochodem ok godziny. Natomiast żadna z ciężarówek blokujących pobocze nie odsunęła się kiedy jechałem tamtędy motocyklem. :icon_question: Ciekawe dlaczego

Nikt mi nie wmówi że takie zachowanie spowodowane jest oszczędnością sprzęgła. Dla mnie to zwykłe chamstwo i tyle. :icon_razz:

[simon_r]

Najgorsze co mnie wkurza to wstrzymywanie tuchu przez dwie jadące wolno (lub stojące) obok siebie ciężarówki. Widok powszechny przy wszelkiego rodzaju remontach dróg, wypadkach itp sytuacjach gdzie jezdnia się zwęża i powstają korki.

Po jaką cholerę tak robią :icon_question:

To że kierowca ciężarówki jest w pracy nie zwalnia go ze stosowania się do przepisów ruchu drogowego czy choć by normalnej ludzkiej uprzejmości.

Niestety jest to najgorzy rodzaj kierowców przez których nie raz miałem "stracha" na drodze.

nie jest to spowalnianie ruchu tylko zapobieganie cwaniaczeniu niektórych baranów pchających się poboczem a potem wciskających na chama... osobiście bardzo popieram w takim przypadku zachowanie tirowców.

Pewnie byłoby inaczej gdyby polscy kierowcy potrafili grzecznie stać w korku i wiedzieli co to znaczy wjeżdżać na jodełkę przed zwężeniem.. niestety nie wiedzą.

[Gość pawelmoto2]

Bardzo prosta odpowiedz.... :biggrin: Wyobraz sobie ruszenie kilkunasto, kilkudziesiecio, róznie bywa ciężarówka... wiesz jak sprzęgło dostaje po dupie?? i zastawiaja sie tak, zeby zrobic sobie miejsce sprzodu i potem ruszyc i kawalek przejechac, a nie ciagle na półsprzegle, gdyby tego nie zrobili, to kazdy by ich wyprzedzal i tyle... chyba teraz rozumiesz ich zachowanie?? Motocykl napewno przepuszczą, a osobowki? no coz, czy cos im sie stanie?? conajmniej sami tez zaoszczedza na sprzegle... :buttrock:

 

 

wydaje mi sie ze ty za kierowcow tira to bys sie dal pokroic, a pomysl o tym ze koledze chodzilo o to ze jedna ciezarowka jedzie 60 km/h a druga 68km/h i wyprzedzaja sie przez 15 km i czesto tak jest na autostradzie i po kiego chu*a tak jedzie on nic nie zaoszczedzi a osobowka i motocyklom blokuje droge przez kilka dobrych minut podobnie jest na skrzyzowaniu gdzie sa dwa pasy na wprost jeden tir stoi na lewym a drugi zamiast sie ustawic za nim to staje obok na drugim pasie a na zielonym rusza wolniej od tamtego moim zdaniem sa to barany zwykle ktorym sie wydaje ze jak maja wiekszy pojazd to mmoga wszystko

[ks-rider]

wydaje mi sie ze ty za kierowcow tira to bys sie dal pokroic, a pomysl o tym ze koledze chodzilo o to ze jedna ciezarowka jedzie 60 km/h a druga 68km/h i wyprzedzaja sie przez 15 km i czesto tak jest na autostradzie i po kiego chu*a tak jedzie on nic nie zaoszczedzi a osobowka i motocyklom blokuje droge przez kilka dobrych minut podobnie jest na skrzyzowaniu gdzie sa dwa pasy na wprost jeden tir stoi na lewym a drugi zamiast sie ustawic za nim to staje obok na drugim pasie a na zielonym rusza wolniej od tamtego moim zdaniem sa to barany zwykle ktorym sie wydaje ze jak maja wiekszy pojazd to mmoga wszystko

 

 

bardzo trafnie, ladnie to opisales.

 

Jest to typowy objaw powszechnej znieczulicy, bezmyslnosci, zlosliwosci ( malpiej ) a przedewszystkim brak wyszkolenia.

 

Sam jezdzilem i od czasu do czasu jezdze czy do 7,5 t i powyzej. CE mam od 04. 1992 roku. O ile klasa A czy B zdarzy mi sie lekko nagiac przepisy, to niech ktos wierzy czy nie, ze klasa CE nie zdarzylo mi sie to nigdy. Trzeba miec troche wyobrazni i pojecia czym sie jedzie i co sie wiezie. Do tego dochodzi wyobraznia o skutkach u konsekwencjach jakie zachodza podczas wypadku.

 

O ile mi wiadomo prawo do pilnowania porzadku ruchu na drogach maja upowaznione do tego organy panstwowe.

 

Na pewno nie posiadaja ich ani kierowcy ciezarowek ani kierowcy samochodow osobowych.

 

Oba i nie tylko gatunki zobowiazane sa natomiast do umozliwienia i ulatwienia innym oraz do partnerskiego zachowania sie na drodze nawet jezeli inny kierowca wymusil i zlamal przepisy ruchu.

 

NIE TY JESTES OD WYMIERZANIA SPRAWIEDLIWOSCI I PILNOWANIA PORZADKU NA DROGACH.

 

Obrazki typu autostrada i tzw. "Wyscigi Sloni" a mam z nimi b. czesto do czynienia osobiscie. przede wszystkim do wyprzedzania innego pojazdu musi byc zachowana odpowiednia roznica predkosci = conajmniej 15 - 20 km/h.

 

Kiedys jadac do granicy niemiecko polskiej samemu TIR'y zajezdzaly celowo droge ( przy dwupasmowej autostrADZIE ) abym nie mogl przed nimi dojechac do przejscia. Mimo ze nas obowiazywaly zupelnie inne przejscia oraz formalnosci zwiazane z ich przekroczeniem.

 

On misial stac 4 dni a ja no powiedzmy 3 godziny

 

Pozdrawiam bo jade odebrac kumpla ktory wlasnie przyjechal TIREM a sam jezdzi CBR'a 1000 F

 

:crossy: