Skocz do zawartości

Najpotężniejsze maszyny (2000)- jako pierwsze moto


krzysztp
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 8 miesięcy temu...

Przetestowałem Rocket III, był to pierwszy criuser w zyciu.... Jest to lekka przesada na pierwsze moto... zdecydowana... Jesli sie uda opanowac maszynę na prakingu... chwała... ale to nic.... na drodze nie czuć wcale, że pomykasz 160. czy 180 km/h... chyba że ktoś jest wielki jak żagiel.... a hamowanie to jak ciężarówką...

JEST ZDECYDOWANIE POTRZEBNE DOŚWIADCZENIE...

W sytuacjach ekstremalnych jest bardzo trudno wykaraskać takim gigantem...

 

Niedługo będę testował Intrudera 1800, coś z mniejszym silnikiem i 20kg lżejszym...

 

P.S.

O cholercia... jeżdżę zaczynając od największych ku mniejszym.... anomalia :)

Tak czy owak trzeba liczyć na rozsądek... Prawo nie zabroni, więc każdy ma prawo kupić co chce, czy to maszynę opanuje albo nie.

... i czasem widać skutki na drogach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykle lekkie i o małej pojemności bardzo dużo wybaczają, jednak zawsze w awaryjnej syułacji nie wyrwie się z pod dupy albo zawsze można podeprzeć się nogą. Jeżeli na trzaska się km na małych maszynach to z przesiadką na duży sprzęt nie bedzie problemu i jednak bedzie juz to obycie i umiejętności.

 

Powiem tak, każdy laik co potrafi ruszać pojedzie na wielkim motocyklu po prostej, ale to się kończy przy szybkim ruszaniu, hamowaniu i ostrych zakrętach.

Ludzie myślą że to jest jak z samochodem:

W razie czego depne po hamulcach i się zatrzyma, a to tak nie jest.... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos tam coś bałakał, że kupił draga, po pół roku już za mały był itp, potem coś tam i po miesiącu jeszcze zyję. Kupa śmiechu, nie chce mi się cytować nawet tego.

Fakt jest taki, że mój sprzęt to raczej średniak, na początku porażał mnie masą i osiągami. Jest to mój pierwszy dorosły motocykl. Teraz już tak nie jest. Jeżdżę nim prawie 3 lata i wszystko było ok. Zero przykrych sytuacji. Nabierałem doświadczenia i nabierałem, aż w końcu jazda na nim była jak chodzenie. naturalna i odruchowa. O tym jednak jaki jestem "mały" przypomniało mi zdarzenie sprzed miesiąca, kiedy to świeżusia biała strzałka pokrzyżowała mi plany przy hamowaniu. W ogóle przyznam się, że przy ostrym hamowaniu czuję się trochę niepewnie. Gratuluję zatem wszystkim o pewności siebie przekraczajacej normy wielkości i życzę im jak najlepiej. Ale moment przywołania do porządku ze striny naszego "stalowego przyjaciela" nadejdzie prędzej czy później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

kazdy z Was cos pisze o panowaniu nad maszyna itd. itp. Szczerze - bajki to sa. Panowac to mozna nad nia podczas manewrow na parkingu (i to nie zawsze) badz normalnej jazdy bez sytuacji nieprzewidzianych. Jak cos wyskoczy, porzadny uslizg, nie daj Boze wymuszenie na skrzyzowaniu i inne sytuacje na drodze to kazdy poleci jak szmata bo tu dziala fizyka i rozpedzone 300 kg (badz wiecej) i tak zrobi co bedzie chcialo niezaleznie od tego czy masz 150 w kapeluszu czy 2 metry. Ryzykiem jest wsiadanie na potwora bez doswiadczenia bo wlasnie taki kierowca rzadko kiedy ma pojecie co moze zrobic taka kupa zelastwa w niektorych sytuacjach, co sie dzieje po nacisnieciu zbyt mocno hamulca, przyblokowaniu kola, najechaniu na nasze piekne pasy, koleiny itp. Wlasnie tego sie uczymy przez te wszystkie lata jazdy. Kto z Was nie stara sie trafic na czarny asfalt przejezdzajac przez przejscie ktore ktos akurat wymyslil na luku drogi bo wie co znaczy biala farba. Tego sie uczymy a crusiery z racji swej budowy, zawieszenia, rozstawu osi itd. nie sa latwymi motocyklami do nauki jazda. Power Crusiery (jak np przytoczony tu Intruz 1800) kusza osiagami ale jesli glowa, rozsadek i doswiadczenie nie przystaje do mocy to potem sa takie efekty jak sa.

Pozdrawiam.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

kazdy z Was cos pisze o panowaniu nad maszyna itd. itp. Szczerze - bajki to sa. Panowac to mozna nad nia podczas manewrow na parkingu (i to nie zawsze) badz normalnej jazdy bez sytuacji nieprzewidzianych. Jak cos wyskoczy, porzadny uslizg, nie daj Boze wymuszenie na skrzyzowaniu i inne sytuacje na drodze to kazdy poleci jak szmata bo tu dziala fizyka i rozpedzone 300 kg (badz wiecej) i tak zrobi co bedzie chcialo niezaleznie od tego czy masz 150 w kapeluszu czy 2 metry. Ryzykiem jest wsiadanie na potwora bez doswiadczenia bo wlasnie taki kierowca rzadko kiedy ma pojecie co moze zrobic taka kupa zelastwa w niektorych sytuacjach, co sie dzieje po nacisnieciu zbyt mocno hamulca, przyblokowaniu kola, najechaniu na nasze piekne pasy, koleiny itp. Wlasnie tego sie uczymy przez te wszystkie lata jazdy. Kto z Was nie stara sie trafic na czarny asfalt przejezdzajac przez przejscie ktore ktos akurat wymyslil na luku drogi bo wie co znaczy biala farba. Tego sie uczymy a crusiery z racji swej budowy, zawieszenia, rozstawu osi itd. nie sa latwymi motocyklami do nauki jazda. Power Crusiery (jak np przytoczony tu Intruz 1800) kusza osiagami ale jesli glowa, rozsadek i doswiadczenie nie przystaje do mocy to potem sa takie efekty jak sa.

Pozdrawiam.

 

Dokładnie tak kolego popieram i w pełni się zgadzam. Bardzo trafna moim zdaniem wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów... Dodam swoje "5gr" do dyskusji. Zaczynałem jeździć na Motorynce...to mój pierwszy "bajk" wcześniej podkradałem bratu WSKę 125 póżniej...Simek S51B, MZ 150-garbata, Kawa KLR 650, Kawa KLE 500, Yamaha Virago 1100, Suzi VX 800, Yamaha GTS 1000, Kawa Drifter 800, Honda Hornet 900, Fazer 1000, Ninja 636, Kawa 1.5 Mean Streak, Yamaha Wildek 1600, Intruz 1800...dziś VN 2000 i nie żałuję :D . Cóż mogę powiedzieć... Każdy (tak myślę) chciałby duże moto :biggrin: bo cóż lepszego jest...tylko jeszcze większe moto...i to z dużą pojemnością...DRACO CO TY NA TO? :) ... Ale...jak widać z treści zaczynałem w podstawówce...od wagi piórkowej. Dało to w 100% obycie ze sprzętem...TO PEWNE. Co by było bez takiej drogi...??? Tu każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Dla "mądrego" nic trudnego, a dla "głupka" to rowerek trójkołowy będzie śmiertelną zabawką. Temat trudny-tu decydującą sprawą jest zdrowy rozsądek i preferencje kierującego-bikera. W moim domu motocykle były-mój ojciec jeździł, jeździli bracia...ojca motorem (rozbili mu Jawę)... Nie ukrywam-ja też położyłem parę sprzętów...zawsze ze swojej winy. Padał deszczyk, zakręcik, MZ-ką na pokrywę kanału i ...gleba! Można było jechać wolniej? Tak!!! Teraz wiem...

Motorek zawsze w domu był... Moje dzieciaki (3 chłopców-15, 9, 3 lata) też mają motorki. Czy się boję o nich? Tak!!! I to bardzo!!!! Ale kiedy nabiorą ogłady? Motorek to nie "bułka z masłem"....a tą też można się zadławić (udusić) jak zbyt łapczywie będziesz jadł!!!

 

Kończąc myśl trzeba zrozumieć że biorąc się za cokolwiek-warto wiedzieć z czym ma się do czynienia. Nie można "grzebać w bombie" myśląc że to pomarańcza :P ...!!! Ważne ;) Motorek to nie koń!!! Nie można go spłoszyć, nie poniesie cię sam!!! TY prowadzisz moto, TY odkręcasz manetkę, TY zawracasz, TY hamujesz!!!

 

POWODZENIA!!!

P.S....i nic nie zastąpi w motocyklu pojemności skokowej...to pewne!!!...VN 2000=2053ccm. :biggrin: ...fajny jest :biggrin:

http://img486.imageshack.us/my.php?image=img3078qn0.jpg

http://img248.imageshack.us/my.php?image=img3077gh3.jpg

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f23652ec54375dca

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=38f1a6da7fe2c12e

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=52a081453ac2ac1f

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6c308dd84ed5b297

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fc342977ed6e5238

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=88971ef85b0b4823

Edytowane przez ADAM 66-VN 2000

ADAM - BMW 1300 GT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jak pytaja ile to ma pojemnosci to mowie dwa litry i skuterek na dokladke :buttrock:

I tak jak pisal Adam-66 Vn 2000 tylko wieksza pojemnosc moze cieszyc ale narazie te 2053 to najwiekszy v-twin wiec trzeba czekac az cos wymysla nowego a napewno sie to stanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszego to wymyslili juz dawno tylko, ze to nie jest to seryjna produkcja - poskladac dwu i pol litrowego v-twina kazdy moze jesli ma za duzo kasy. Zapewne japonczycy tez nie poprzestana w tym wyscigu zbrojen tyle, ze zapedami konstruktorow rzadzi ekonomia i rynek wiec nie zawsze to co mozliwe technicznie jest oplacalne ekonomicznie i czasem brak odpowiedniej docelowej klienteli.

Pozdrawiam.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie do VN 2000 przymierzalem ale jakos srednio mi lezy. Silnik piekny (no moze za wyjatkiem tej czarnej matowej farby) ale reszta juz mniej urzeka. Ale wiadomo, ze sa gusta i gusciki. Moim zdaniem gdyby konkurencja chciala dawno wypuscilaby cos wiekszego bo generalnie zwiekszenie pojemnosci do ponad 2 litrow gdy wyjsciowe jest juz np. 1,8 nie stanowi ogromnego problemu (co pokazala Yamaha niejako "przeskakujac" z 1,6 na 1,9) tyle, ze czy jest to celem koncernow tego nie wiemy.

Pozdrawiam.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gdyby konkurencja chciala dawno wypuscilaby cos wiekszego bo generalnie zwiekszenie pojemnosci do ponad 2 litrow gdy wyjsciowe jest juz np. 1,8 nie stanowi ogromnego problemu (co pokazala Yamaha niejako "przeskakujac" z 1,6 na 1,9) tyle, ze czy jest to celem koncernow tego nie wiemy.

Pozdrawiam.

 

 

Okej, ale pomiędzy wstawiła 1,7 (Wild Star '07) oraz 1,8 (Warrior).

A poza tym, jest jednak duża różnica pomiędzy 2000 a wiecej (Rocket czy Boss Hoss).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boss Hossow sie stada naogladalem na European Bike Week i wg mnie o ile nam ktos lansowanie sie zarzuca, to na tym sprzecie tylko to mozna robic. Napewno wlasciciel ma radoche wiedzac ze raczej nic wiekszego sie na imprezie nie znajdzie niz jego Boss ale uzytecznosc tego sprzeta jest zero. Robi wrazenie niewatpliwie potega i cala reszta wyglada jak motorynki (nawet Rocket nie wspominajac o innych) ale wlasciwosci uzytkowe zadne. Rocketem jezdzilem i moto cudne za wyjatkiem klangu. Ja pamietam czasy (a stary nie jestem) gdy Jawa 350 to byl potwor a dzis jak nie ma ktos litra pojemnosci pod dupa to placze. Klientela docelowa jesli chodyi o V-ki siedzi za wielka woda i ich gusta i preferencje wyznaczaja trendy konstruktorom.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...