Kawasaki ZZR 600 (ZZR600)

[Nitomen]

wszystko zalezy od kierowcy widzialem filmik jak gosc na ETZ 251 na 3 i z gazu stawial na kolo i tak jechal przez jakis dluzszy czas

[_Monter_]

:roll: wymieniavcie tu różne opinie na temat kawy i hondy, a ja chce spytac czy jest ktos w stanie opowiedziec mi kilka słów o zzr 600(tak jezykiem uzytkownika a nie gazeciarskim monologiem)?? :)

zamierzam kupic i pragne wiedziec czy te modele maja jakies specjalne przypadlosci???

[Spidi]

Witam.

Widz że jesteś nowy więc wybaczamy...

 

Jest taka opcja "Szukaj".

skorzystaj z niej najpierw i przejrzyj archiwum w poszukiwaniu informacji o małym zygzaku...

Gwarantuje Ci że znajdziesz bardzo dużo bo sporo ludzi miało kontakt z tym sprzetem a i sporo ludzi taki posiadało lub nawet ma do chwili obecnej.

Było wiele postów i tematów związanych z tą maszyną więc najpierw dokładnie przejżyj co już było powiedziane a jak bedziesz miał jakieś konkretne pytania na które w archiwum nie będzie odpowiedzi to wtedy pytaj tutaj a ktos napewno postara Ci sie pomóc.

 

Pozdro

[_Monter_]

thx, jeszcze zielony :oops: jestem! heh

[_Monter_]

tu jest jeszce mała zagwozdka. jeżdziłem przez dwa sezony kawą kz 1100 ale pękł łańcuszek(hehe) na skrzyzowanku i przestalem jezdzic na jakis czas bo mamony nie bylo. teraz 8000 mam na maszyne i znalazlem zzr 600. wiem ze na wiekszy w dobrym stanie nie mam kasy a obawiam sie czy nie przezyje trwogi gdy przesiade sie nizej...:)

[Groszek]

ja mam, a raczej mialem malego zzra(jesienią go rozbiłem ku swojej przeogromnej rozpaczy :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: ).Nie wiem czy moja opinia bedzie bardzo obiektywna, bo nie mialem wczesniej innego motocykla z ktorym moglbym go porownac , wiec nie wiem jak sie ma ten motocykl do innych, np cbr600. Moja kawa byla z 93 roku(czyli po wprowadzonych zmianach), wersja USA. Zrobilem na niej zaledwie okolo 6000 km.

 

Wady jakie zauwazylem to:

1. spora masa - troche przeszkadza, zwlaszcza w miescie, na prostej za to wieksza stabilnosc, mozesz jechac 200 i nic nie rzuca, koleiny nie sa takie straszne.

2. skrzynka biegow, zwlaszcza drugi bieg - o tym sie czesto mowi jezeli wymienia sie wady zygzakow, zreszta chyba w kazdym sportowo-turystycznym i sportowym sprzecie na ten element trzeba uwazac

 

Poza tym, moim zdaniem, motocykl jest super pod kazdym wzgledem. Przede wszystkim ma fantastyczny, ponadczasowy wyglad (oczywiscie rzecz gustu, ale ja uwazam, ze jest piekny) - swiadczy o tym chocby fakt, ze przez tyle lat juz jest sprzedawany praktycznie bez zmian, jest w ofercie nawet teraz, na 2005 rok.Motocykl wyglada na wiekszy i powazniejszy niz niektore inne 600. Jest superwygodny!!! Kiedys w ciagu jednego dnia zrobiłem nim około 700 km, w kasku typu "jet" i jedyne co, to tyle, ze mi pod koniec juz kolana ścierpły trochę(mam 180 cm wzrostu). Kedy jednak kładłem się tamtego dnia spać, po takiej wycieczce, miałem ogromną ochotę jeszcze wyskoczyc, śmignąć małą rundkę ;)

Przez 1,5 roku miałem w nim tylko 2 awarie, i to takie, o których nie warto nawet wspominać. jedna to taka, że padł mi jakis przekażnik(elektryk samochodowy naprawił to w ciągu 1 dnia), a druga to taka, ze po zimie nie pracował mi jeden cylinder...do dziś nie wiem co to było, bo "sam się zepsuł i sam się naprawił"...być może po prostu jakiś paproch albo woda w gaźniku...kiedy dojeźdżałem już do warsztatu do mechanika żeby się tym zajął(wymiana świec i przewodów nic nie dawała), nagle motocykl odżył i problem zniknął :) co jeszcze...eksploatacja nie jest moze rewelacyjnie tania, ale myśle, ze miesci sie w granicach normy dla tego typu motocykli.

Motocykl jest w miare popularny na rynku.

nie wiem co jeszcze pisac... tylko tyle, ze bardzo chce miec zzr600 :) i jak najszybciej chce naprawic swoja, albo trzeba bedzie poszukac innej.

[_Monter_]

fakt ze to piekny motocykl(juz kupilem) hip hip hura. mam juz swoj wspanialy motor.pekam z radosci,chyba sie dzisiaj schleje.

a tak ogolnie to faktycznie za te pieniadze i ten rok to wyglada zupelnie na czasie.na poczatku obawialem sie ze bedzie maly(ja mam 182cm) ale czuje sie bardzo dobrze.

a w sumie szukalem maszyny dwa dni,ale na swoim terenie.życze ci szybkiego ukonczenia remontu i powrotu na czarny pas.

[_Monter_]

groszek!! ja tez z giżycka tylko ze od trzech lat mieszkam w białym,pewnie sie znamy.

[fikus]

tez jestem posiadaczem tego motocykla, chociaz jak narazie tylko probe zrobilem wiec nie moge zbytnio sie wypowiadac, odebralem czesci od lakierowania i mam nadzieje ze do konca miesiaca bedzie zlozony i gotowy do jazdy :D

[maniek_7]

Tyle razy pisałem o ZZR, ale co tam - fajny był i wart jest żeby o nim pisać.

 

Miałem rocznik 98, kupiłem w marcu'03 jak miał przejechane koło 33 tkm, a sprzedałem w czerwcu'04 jak miał 60 tkm - znaczy trochę pojeździłem. Koleś który go kupił, po kolejnych 10 tys. go sprzedał i też nic nie robił.... oprócz tarczy hamulcowych KEITO, które ja kupiłem przed wyjazdem do Turcji (oryginalne pokrzywiłem) a one po 12 tys. km "rozlazły się". Tak to jest jak się oszczędza i zamiast tarczy 800 zł sztuka, kupuje się dwie "okazyjnie" za 400 zł. Moto miało dwie usterki : raz po 40 tys. km musiałem wymienić simering od "wyjścia sprzęgła ze skrzyni biegów"... taka pierdółka - 40 zł w serwisie Kawasaki z wymianą - pociło się i w czasie jazdy miałem pokropkowanego buta. Druga wymiana to napinacz i łańcuszek rozrządu - z wymianą 800 zł (ale ja kupowałem w baaardzo pokręcony sposóB) po 52 tys. km. Dodatkowo wymieniałem jeszcze tarcze hamulcowe (na własną prośbę, jak się zapomina że ma się zapiętego disclocka!) i łożysko w przednim kole (zdaje się że to wina padu - jedna kulka się "wbiła" i nie chciało się koło wyważyć dobrze - koszt 30 zł z wymianą). Do tego miałem dwie wywrotki - jedną większa na lewą stronę (moto trzeba było holować na lawecie) i drugą na prawą stronę (lekki szlif w Turcji - porysowane owiewki i w wtakim stanie po powrocie sprzedałem). Czyli trochę przeżył.

Generalnie, oprócz tego że wydechy nie są z nierdzewki i po przetarciu potrafią łapać rdzę, to moto jest niezwykle żywotne (widać po przebiegu). NIGDY nie brało oleju. Olej wlewałem tylko przy wymianach (regularnie co 6 tys. km syntetyk + filtr). Ze skrzynią nie miałem żadnych problemów, z żadnym biegiem. Ale ja nie latałem nim na gumie (próbowałem podnosić trochę z gazu) i nie zmieniałem na gumie biegów...

 

Za to zdarzało mi się kręcić do odcięcia. Od 4 tys. jeździ tak potulnie jak MZ-ka. Pozwyżej 6 tys. jak GS 500 (ma już 50 kM). Powyżej 8 tys. zaczyna się robić naprwadę miło... a od 10 tys. to już zabawa na całego. Do 220 km/h spokojnie nadąża za 900-kami, 1000-cami (tylko jak chłopaki pałują, musisz trzymać powyżej 10 tys. obrotów). Powyżej wymięka. Rozpędza się do 235 km/h ale od 220 to już się "buja". Mi licznik pokazał 260, ale to było już "oszukane" (choć na 6-ce obroty miałem na czerwonym polu, a więc kręcił tyle do ilu był stworzony).

 

Nadaje się do jazdy w 2 osoby, ale jazda w 2 osoby na wakacje to raczej średnio - moto jest obciążone na maksa i na nierównościach dobija (nawet przy napięciu wstępnym tylnego amortyzatora ustawionym prawie na maksa) a na zakrętach ściera cenralna podstawkę - przerobiłem to w czasie wakacji w Bułgarii. Polecam do niego tylny kufer- mocowania za 100 zł dorobił mi spawacz. Bardzo praktyczna rzecz. Nie polecam kufrów bocznych, bo baardzo poszerzają moto i już nie jest tak poręczny w korkach. ZZR-em robiłem trasę z Ursusa (południowy koniec Warszawy) do Sopotu (samażalnia "Przystań" na plaży a więc przez całe Trójmiasto) w równe 3 godziny - wliczjąc remont drogi przed gdańskiem w 2003 roku. Więc można nim jeździć dynamicznie... A "komfortowa" prędkość przelotowa z wyższą szybą to 180 - 200 km/h. Wtedy nie walczysz z wiatrem, po prostu sama radość.

 

Więc jesli poprzedni właściciel nie katował i dbał o moto, to masz maszynkę na dłuuugi czas.

Co polecam?

- Zmienić oryginalną szybę na wyższą - wtedy prędkości do 180 - 200 km/h bez tulenia się do baku są spoko - cena 130 zł z przesyłką.

- NIGDY nie wywalać się na lewą stronę - tam jest dekiel który przykrywa alternator i jest to pierwsza rzecz która styka się przy szlifie z podłożem - od razu się przeciera, olej wypływa i dupa z jazdy dalej (dlatego miałem szlifa w Turcji, bo wolałem wyjechać z zakrętu i przwrócić moto na prawo, niż szlifować lewą stronę i mieć problem, co dalej...). Jest nie do kupienia na bazarach - trzeba spawać. Na szczęście się da.

[_Monter_]

a moze wiesz kto posiada instrukje oblugi??? najlepiej po polsku.:?

[maniek_7]

a moze wiesz kto posiada instrukje oblugi??? najlepiej po polsku.:?

 

Po polsku nie widziałem, ale "Bronek" kserował moją niemiecką instrukcję, więc zgłoś się na PW do niego to Ci może przysłać. On też jest z Twoich okolic.

[_Monter_]

dzieki maniek 7. sa to uwagi bardzo wartosciowe. uwazam ze lepiej uczyc sie na cudzych bledach niz na swoich.

pozdrowka :lol:

[xtrvfr]

Jusz kupiłaś więc sie nie będe rozpisywał maszyna naprawde ok dbaj o nią a będzie Ci długo służyła. PS. mam do sprzedania Zygzaka :D

[_Monter_]

no wlasnie ja przywiozlem:P chyba dzis bede z nia spał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

:lol: