Aż nie do wiary. Przyp. z premedytacją :/

[MYCIOR]

:D chyba tem u motocyklisci eplicja machneła do zatrzymania i tak chciał zrobić, a tu taki zonk.

[krzysmci]

W komentarzach jest informacja o artykule poruszającym kwestię tego wypadku, dostępnym pod adresem:

http://news.bbc.co.uk/1/hi/england/devon/5318980.stm

Kierowca wyszedł z tych akrobacji jedynie z potłuczeniami. Sam film z wypadkiem używany jest w kampani na rzecz bezpieczeństwa motocyklistów w Anglii. Nie piszą jednak nic o przyczynie wypadku.

[konczu84]

Szczeze to ciezko mi jednoznacznie okreslic kto zawinil ale jedno jest pewne ze zmieniam lusterka w swojej suzi bo g..wno w nich widze

[Yaco]

Mnie tylko zastanawia reakcja policjanta - nie przejął się chyba zbytnio sytuacją. :buttrock:

[Lukasz89]

No dokładnie, policjantka biegła a ten sobie szedł spokojnie z tyłu...

[wodar]

Nie najlepiej to wyglądało ale dobrze, że nic poważnego mu się nie stało.

[Plakatufka]

Witam! Moim zdaniem wina leży po stronie samochodu. Gdy na poboczu stoi policyjny radiowóz należy automatycznie zmiejszyć prędkość do bezpiecznej. A on tego nie zrobił co zaowocowało tym wypadkiem. Pozdrawiam.

 

Ps: Tak to jest , jak się nie myśli za kierownicą.

Edytowane 19 Października 2006 przez Plakatufka

[Milo]

Tak patrząc po lini pasów to chyba motocyklista jechal lewym pasem a puszkarz chyba dojechał do niego za szybko więc zmienił pas nie hamując ... Może nie chciał wyprzedzać własnie ze względu na radiowóz ... ??

[Dzulu]

A ja jestem pewny że wina leży po stronie policji ;) gdyby nie ona... nie wyjechał by ten POLO, a i motocylista by nie zwalniał :buttrock: wszyscy by żyli długo i szczęśliwie... motocylista ożeniłby się z panią z Vana, a kierowca Polo znalazłby prawdziwka w lesie...

A tak poważniej to przeciez jaste, że wina Vana... w dupe wjechał!! i za to powinien dostać mandacik :cool: motocyliście sie nic nie stało... bo ta bajka ma happy end :cool:

POZDR

[Groszek]

A tak poważniej to przeciez jaste, że wina Vana...

POZDR

nigdy w życiu!!! taka jest moja racja, i to jest jedyna racja, i to jest prawdziwa racja.

[Bandzior]

ważne, że motocyklista nie został uderzony bezpośrednio przez samochód i że w fazie lotu nie zahaczył o samochody stojące na poboczu.

[Ynciol]

Mnie tylko zastanawia reakcja policjanta - nie przejął się chyba zbytnio sytuacją.

 

Policjant musiał dokończyć dowcip taki "angielski humor".

 

Może tam tesh jakies dziwy stały, motonita chciał się zatrzymać a ten z vana sie zapatrzył, ten policjant był gejem i go dziwy nie interesowały a policjantka lesbijką i szybko pobiegła!

 

Pzdr oby jak najmniej takich wypadków!

[Bandzior]

nt. wypadku mam nieco inną teorię.

 

moim zdaniem motocyklista jadący prawym (tu szybszym) pasem był zatrzymywany przez policję. wyraźnie widać, iż mocno wytraca prędkość kierując się na pobocze za stojący przed radiowozem samochód.

 

za taka opcja przemawia także fakt, że przed radiowozem początkowo stały dwa auta (wygląda to więc na kontrole drogową, bądź radarową).

 

aczkolwiek to tylko "teoria"...

[Plakatufka]

nt. wypadku mam nieco inną teorię.

 

moim zdaniem motocyklista jadący prawym (tu szybszym) pasem był zatrzymywany przez policję. wyraźnie widać, iż mocno wytraca prędkość kierując się na pobocze za stojący przed radiowozem samochód.

 

za taka opcja przemawia także fakt, że przed radiowozem początkowo stały dwa auta (wygląda to więc na kontrole drogową, bądź radarową).

 

aczkolwiek to tylko "teoria"...

 

Witam! I tak napewno było. "Pały" angielskie ze sobie znaną uprzejmością... . Dały "ciała". Pozdrawiam.