boby Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 chociaz jest to jakies wyjscie to ja go nie polecam - 2 moich znajomych kupilo już uzywki- niby byla fajne i ladne ale w obu przypadkach okazaly sie krzywe- wnioski? - tak czy siak panowie kupili nowe tarcze :biggrin:stare przysłowie mówi chytry dwa razy traci :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Tarcz sie nie przetacza tylko szlifuje na magnesowce. Uwazaj aby nie zejsc ponizej minimalnej grubosci.M No to teraz powoli się trzeba zastanowić ... Ile musi mieć rant, by był wyczuwalny i "przeszkadzał" ??? 0,5 mm? A może czasami ma 1 mm ? Po pbu stronach oczywiscie, czyli macie ścięte 1 - 2 mm. A ile ma tarcza na zużycie ?? Około 0,5 więc o jakim szlifowaniu, toczeniu itp mówimy, tak by "nie zejść poniżej minimalnej grubości". Ja tarcz nie szlifuję nawet w Polonezie, jak ktoś powiedział. Po co ? Wymiana i tyle. A że kosztuje ? Kto powiedział, że to tania zabawa (mówię o tarczach motocyklowych), zawsze można zająć się szydełkowaniem - sprzęt niedrogi, wełna chyba też, a czas można w zimę spędzić spokojnie, w ciszy :-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek1 Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 chociaz jest to jakies wyjscie to ja go nie polecam - 2 moich znajomych kupilo już uzywki- niby byla fajne i ladne ale w obu przypadkach okazaly sie krzywe- wnioski? - tak czy siak panowie kupili nowe tarcze Ja dałem 150 zł za 2 szt. z rozwalonego moto i jestem zadowolony, jak nówki :buttrock: Trzeba tylko trochę się zakręcić i pochopnie nie kupować. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Panowie i Panie, przecież tarcze hamulcowe nie są z DREWNA!!! i ani szlifowanie, ani toczenie im nie przeszkadza, o ile nie mają grubości mniejszej od minimalnej. Swego czasu interesowały mnie materiały na tarcze hamulcowe i zrobiłem kilka analiz składu chemicznego i struktury zużytych tarcz, zdziwilibyście się z jakich matriałów są robione... ale to moja praca więc wybaczcie, że się z wami nie podzielę tymi informacjami... To że ktoś wierzy w różne zabobony i gusła nie znaczy, że wszyscy powinni w nie wierzyć!!! Pozdro Seba Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Czyżby ta praca była objęta klauzulą tajności ?Mówimy tutaj o niemożliwości technologicznej przetoczenia obydwu płaszczyzn tak aby były idealnie równoległe na maszynach ogólnie dostępnych w warsztatach mechanicznych.Gdyby ktoś miał dostęp do linii produkcyjnej to i owszem oby tylko nie przekroczyć limitu minimalnej grubości.Jeden z przedmówców radzi szlifowanie na magnesówce. Może rozwinie ten temat jak widziałby taką operację od strony praktycznej.Paweł ma rację że szydełkowanie wychodzi taniej ale jak ktoś jest miłośnikiem motocykli to może na kompie odpalić fajną grę "Moto GP" tanio i nie boli po wypadku Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Widzisz Piotrek, fabrycznie nowe tarcze hamulcowe są szlifowane, a nie toczone. Jeśli ktoś się jednak uprze to może tarczę przetoczyć, lecz wymaga to wykonania odpowiedniego przyrządu, do którego mocuje się tarczę - podobnie jak do piasty.Co do tajności, to nie jest to tajne, lecz trochę mnie to kosztowało, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym sie dzielić tym z ogółem społeczeństwa. No ale jeśli jesteś aż tak ciekawy to znajdziesz taką stal w kuchni!Pozdr Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Masz rację , że tarcze są szlifowane ale zapomniałeś dodać motyw jednego z etapów procesu produkcyjnego.Potem są nitowane do zabieraka i nie ma w tym momencie możliwości ponownego szlifowania. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Immortal Opublikowano 17 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 no tak Drodzy, widze ze wasze zdania sa podzielone, ja osobiscie dokladnie przyjrze sie tarczom i mysle ze nie bede potrzebowal welny i szydelkowania, a dokladniej wymienie na uzywki gdy tylko zajdzie taka potrzeba. w pelni rozumiem... masz motocykl, licz sie z kosztami jego eksploatowania, a fakt faktem ze czlowiek wiele rzeczy potrafi zrobic sam, nie koniecznie kupujac nowe lub uzywane w dobrym stanie. sa jednak takie rzeczy ktorych nie damy rady sami naprawic, zregenerowac i chyba tarcze zaliczaja sie do tej kategorii. wielkie dzieki za wasze przemylenia i rady. mam teraz w tym temacie wszystko poukladane :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 "nitowane" sa tarcze pływajace, a w tej GPZ-cie chyba jeszcze nie były takie montowane??? Ale nie wiem wiec nie zabieram w tej kwestii głosu. Co do tarcz pływajacych to masz zupełną rację - nienaprawialne, no chyba że ktoś potrafi je później połączyć ponownie.Pozdro Seba Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janciownik Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 po mojemu hamulec rzecz swieta - ostatnio wymienialem tarcze bo po prostu balem sie jezdzic - z 4,5 mm zostalo 3,9 - powoli zaczynaly zanikac naciecia- a tu mi ludzie mowia na bajzlu jak chodzilem ze swoimi : na tym to jeszcze ze 20 tys sie zrobi... Moje zdanie jest proste - zejdzie troche ponizej min - wymieniac i koniec tematu... szlifowania toczenia itd to nie obrazajac nikogo po mojemu to po prostu glupota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Immortal Opublikowano 17 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 sprawdzalem, moje tarcze sa nie nitowane, lecz przykrecane srubami do kola, stary typ, minimum dla tych tarcz to 4.5 mm, ja mam 5.8 mm czyli jeszcze troche pojezdza, szczerze mowiac na dozowalnosc i skutecznosc moich hamulcow nigdy nie narzekalem, tyle ze teraz widze ze klocki na nowy sezon trzeba wymienic. to normalne :biggrin: tak czy siak wole wymieniac niz przetaczac!pozdrawiam :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 17 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Jak tam chcesz, to ty jeździsz tą GPZ-tąPozdrowienia Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.