Skocz do zawartości

Docieranie Tzr po tuningu


agressor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja tam jak maiłem dawniej polski sprzet to maiłem teze: "albo dotre albo zatre" były dwie opcje, opcjonalnie trafiała sie czesciej ta druga :biggrin: tobie raczje tego nei polecam, ale mysle za jelsi za mało mu daljesz po obotorach juz po kilkuset kilometrach to mzoesz zrobic z niego muła :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam jak maiłem dawniej polski sprzet to maiłem teze: "albo dotre albo zatre" były dwie opcje, opcjonalnie trafiała sie czesciej ta druga :lalag: tobie raczje tego nei polecam, ale mysle za jelsi za mało mu daljesz po obotorach juz po kilkuset kilometrach to mzoesz zrobic z niego muła :buttrock:

 

hej dzieki za posty staram sie tak krecic do 4000obr ale czasem do 5000 zeby mu troche dowalic:D

POZDR piszcie dalej :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEHE ja tam w mtx-e wymiana tłoka itp.

 

odpaliłem 10 min pochodził ............ OGIEŃ

 

Przejechałem 20-30km w PEŁNYM ZAKRESIE OBROTÓW :buttrock::D:D

 

a dopieo później sie troche uspokoiłem, i zaczełem jeździc normalnie. Silnik chodził bardzo dobrze i napewno nie bede jeździł 500km 20 km\h. Mtx-em przejeździlem dwa sezony w których pracował żadko na niskich obrotach. Teraz sprzedałem też do kata i jak śmigal tak śmiga bez żadnych problemów.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to zrobił tak: od pierwszego odpalenia spokojnie ze 20km później do czerwonego tyle że nie manetka od razu do oporu tylko powoli żeby silnik spokojnie nabierał obr. Po jakiś 100 km dużo szybciej i żwawiej do czerwonego. Po jakiś 200km normalniejak zwykle czyli oporowo. Aha dodam tylko że silniki dwusuwowe najlepiej pracują przy pełnym otwarciu przepustnicy. A taka jazda na małych obr z dużym obciążeniem (np pasażer) zacierają silnik. Więc jeśli masz dwusuwa piłuj go ile wlezie bez obaw. Aha i to sie tyczy wszystkich użytkowników 2t. DOZOWNIKI ZACIERAJĄ SILNIKI!!!!!!!! (sie zrymowało:) I to nie jest pic na wode. Dozownik choć bardzo przydatne użądzenie nie jest skonstruowane jak powinno. Tzn jest zbyt proste żeby mogło poprawnie działać. Jeśli ktoś jest tym zainteresowany utworze nowy temat i wszystko w nim opisze. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to zrobił tak: od pierwszego odpalenia spokojnie ze 20km później do czerwonego tyle że nie manetka od razu do oporu tylko powoli żeby silnik spokojnie nabierał obr. Po jakiś 100 km dużo szybciej i żwawiej do czerwonego. Po jakiś 200km normalniejak zwykle czyli oporowo. Aha dodam tylko że silniki dwusuwowe najlepiej pracują przy pełnym otwarciu przepustnicy. A taka jazda na małych obr z dużym obciążeniem (np pasażer) zacierają silnik. Więc jeśli masz dwusuwa piłuj go ile wlezie bez obaw. Aha i to sie tyczy wszystkich użytkowników 2t. DOZOWNIKI ZACIERAJĄ SILNIKI!!!!!!!! (sie zrymowało:) I to nie jest pic na wode. Dozownik choć bardzo przydatne użądzenie nie jest skonstruowane jak powinno. Tzn jest zbyt proste żeby mogło poprawnie działać. Jeśli ktoś jest tym zainteresowany utworze nowy temat i wszystko w nim opisze. Pozdr.

 

spoko a mam pytanie czy ktos probowal zmienic opone, tlumik w tzr na wieksza/y ??

(jestem esteta i tak mi jakos nie pasuja, a nie widze opcji zmiany na cos wiekszego:)) POZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jazda na docieraniu to kwestia obrotów no i tego zeby sie nie przegrzał no oczywiście postoje tak ale tylko na tych pierwszych 50-100km a potem normalnie i nic takiego jak jazda dopiero na zagrzanym silniku to jest bzdura jeśli to 2T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czesc!

 

Udalo mi sie uporac z awaria silnika. Z tzr 80 1996r zrobilo sie tzr 95. Nowy olej syntetyk.

Cylinder po polerowaniu. Mam pytanie (wiem wiem juz bylo) jak dotrzec?

Nie krece do wyzej niz 4tys. czasem przez nie uwage do 5tys.:P

Predkosc max jaka uzyskuje to 50km ( bardzo rzadko ).

Mialem kilka wpadek...z docieraniem zrobilem kilka bledow.

Teraz mam 32km zrobione ( wczesniej bardzo dobry mechanik zrobile nim 20km jak trzeba)

Wiem ze do 100km nie powinienem krecic go wyzej niz 5000.

Staram sie nie jezdzic monotonnie.

Co moge zrobic albo czego nie moge?!

Pasazer odpada?

Czekam na info POZDR

okres docieranie silnika dwusuwowego powinien trwać minimalnie do 1000 kilomertów i należy jeżdzić motorkiem spojonię i nie kecić do oporu nie nie przemecząć go bo wtedy mozna go przegrzać i zatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

odgrzebuhje temat :icon_mrgreen: przejchalem wlasnie swoja DT 125 38 km max wkrecilem z 2 razy moze na 7 tys obrotow ( rekreacyjna ucieczka przed policja :wink:) takto nie wkrecam go ponad 6 tys i jak myslicie kiedy moge mu przyje***ac tak ostro :D ?? :icon_mrgreen: Dodam ze mam zalozony TLOK WOSSNER i nowe pierscienie i byl robiony szlif :banghead: pozdtrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla niedowiarków dam przykład kos spalinowych i kosiarek z cylindrami zeliwnymi. tam wg was(niektórych) tez trzeba prze 10h piłowac na 1/2 gazu? bzdura jakich mało.mam kolege ma serwis stihl, i nie ma żadnego docierania w piłach oprócz wiekszej dawki oleju.

jeśli mówiesz że 1000km to w przypadku gdzie docieraniu podlega wiele podzespołów, skrzynie biegów, łańcuch zębatki itd, czyli Motocykl nowy!! 500km mówią że docierać bo bezpieczniej, ale napewno nie lepiej, bo amatorzy by zaamykali oczy i jeździli na całym gazie od pierwszych chwil a by silnika nie kontrolowali. kto to potrafi zyskuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha ale namieszales:) w sumie napisales to co chialbym uslyszec ale wole chyba jezdzic spokojnie niz szalec czekam co powiedza na to inni. POZDR

Ja do 20 kilometra spokojnie, potem w całym zakresie obrotów i czasami pełen ogień, od 200 już praktycznie silnika nie żałuje, a i tak na wiosne jeszcze raz docieram bo przez głupote(nie zrobiłem szlifu cylindra) mam kompresje wynoszącą 7...:)

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W cylinrze szlifowanym pod nowy tlok i pierscienie niezbedne jest honowania.

Po honowaniu masz okolo 60 - 70 km "czasu" zeby dotrzec pierscienie do gladzi cylindra.

Po tym przebiegu efekt honowania przestaje dzialac.

Tak ze jest b. krotki okres odpowiedzialny za wlasciwe dotarcie silnika.

W tym czasie nalezy jezdzic na rozgrzanym uprzednio silniku roznicujac obroty tzn wycieczka w strone czerwonego pola i spowrotem caly czas przez np 15 min i postoj z chlodzeniem silnika. Potem znowu to samo przez powiedzmy 1/2 godziny. Trzeba miec do tego pusta w miare szose zeby ciagle przyspieszania i opoznienia nie zaowocowaly wjechaniem nam w d... przez innego kierowce. Potem jezdzimy w normalnie w calym zakresie obrotow.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...