mierzynskim Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Witam wszystkich! Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ? Tzn. czy jeśli w ogóle, to które najbardziej i co szwankuje itd. Już sami najlepiej wiecie o co chodzi. Jestem w trakcie poszukiwań jakiejś dobrej 750 / 1100 i chciałbym się dowiedzieć, jak to z nimi jest, bo kiedyś ktoś mi powiedział: "Stary, kumpel miał i strasznie narzekał"... I co wy na to? Jak już pisałem estetycznie przypadła mi do gustu, ale z reguły tak jest, że później po przejechaniu paru kilometrów estetyka schodzi na 2gi plan, a zaczynasz zwracać uwagę na ważniejsze sprawy... Dzięki za wszelkie odzewy. Piszcie jak najwięcej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 jak prawie wszystkie motocykle i samochody mogą się psuć :/bywają również po prostu egzemplarze wadliwedość dobre bywały zazwyczaj opisy używanych motocykli w śm. osobiście miałem xv535 i pomimo prorokowania słynnych "padających regulatorów" napięcia (?) nic takiego przez 3 lata jeżdżenia mnie nie spotkało. problemy techniczne bywały (z ww. artykułu pamiętam) z przegrzewaniem się tylnego cylindra, cokolwiek to oznaczajsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyk66 Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Witam wszystkich! Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ? Tzn. czy jeśli w ogóle, to które najbardziej i co szwankuje itd. Miałem przez dwa lata 535, sprzedałem ją tylko dlatego, że była zbyt mała dla mnie. Potem kupiłem 750 i posmigałem nią kolejne dwa lata. Przez ten czas nic się nie popsuło, sprzęty chodziły wyśmienicie. Z tego co się orientowałem to w starszych modelach z lat 80 (750) były problemy ze sprzęgiełkiem rozrusznika. Ja miałem 750 z 94 roku i jedyne co robiłem to zmieniałem normalne materiały eksplatacyjne(olej, filtry).Jeśli miałbym coś doradzić to kup sobie 1100 jest dynamiczniejszy i wrażenia z jazdy są lepsze niż przy 750. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonMariano Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 witaj,Przy kupnie używanego jest zawsze ryzyko. Ja je podjąłem i udało się, jeżdżę ten sezon ok. 2500 km i jest wszystko w porządku. Najlepiej byłoby kupić 1100 i świerzo przywiezione, albo od kogoś znajomego.1100 przywożonych nie ma za dużo odsyłam na allegro, śledź co przywozi gość o nicku motopeter, bardzo rzetelny sprzedawca...polecam...pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Miałem 535 (wiem, wiem nieinteresi Cię :biggrin: ) - nie padło nic przez 3 lata.Obecnie jeżdżę już rok XV1100 z '96 roku i też nie mam na co narzekać :biggrin: We wcześniejszych virażakach najczęstszą bolączką jest rozrusznik. Spece od Yamahy wymyślili coś co teoretycznie miało się sprawdzać ale wpraktyce już tak ładnie nie wygląda :) Polecam prześledzic >ten wątek< i skontaktować się z p.Tomaszem Jędrychem. Jego rozwiązanie jest rzeczywiście nie za skomplikowane :biggrin: Mi niestety gdzieś ten mail z fotkami przepadł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barył Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Witam wszystkich! Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ? TAKNie znam moto które się nie psują wprawdzie ja swoją zrobiłem 18 tys (rocznik 85) i nic sie nie spier...... a rozrusznik cóż w starszych modelach to wada wrodzona klekocze przy odpalaniu ale powtarzam nie ma maszyn które się nie psują virówy należą jedynie do tych mniej awaryjnychpoza tym polecam wyszukiwarkę sporo było o tym tematów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcysiek Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Rok temu kupiłem Virago, co prawda 535, ale robiłem dobre rozeznanie zanim dokonałem zakupu. Przy prawidłowej eksplatacji i własciwych płynach nie powinno byc wiekszych problemów. Oprócz rozruszników (w starszych modelach) może paść modól, koszt naprawy ok. 150 zł. Ja w tym sezonie zrobiłem ok. 3000 km - bez żadnych problemów. I jeszcze jedno jeśli nie masz do tego smykałki i wiedzy to lepiej nie bierz się sam za naprawy. W tym japońcu jest dużo wynalazków i lepiej ich samemu nie ruszać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 virago 535 92r.w tym sezonie zrobiłem ok 9 000 km i do wymiany poszedł regulator napięcia, sprzęgło rozrusznika, świece... a poza tym to tylko olej, oponka. może mnie czekać aku, ale zobaczymy ile jeszcze pociągnie. ogólnie to mało jak ten rok i przebieg (dobija już 50k). teraz będę miał spokój na jakiś czas.wszystko możesz zrobić samemu. tylko z tym sprzęgłem jest problem, może uda mi się umieścić naforum fotki z mojej wymiany. jest takie koło, którego bez odpowiedniego narzędzia nie ściągniesz. pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Wszystko się psuje, zdrowie też. Kupiłem virażkę od morderców motocykli. W zasadzie wszystko da się zrobić. Podsumowując to co było do kitu a mimo wszystko jeździła to dobry motocykl. Przy 750 i 1000 prodlemem może być miejsza dostepność części. Autoryzowany serwis odpada ze względu na ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dymsha Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 (edytowane) Jeździłem 750-tką 8 lat i oprócz regulatora napięcia (ale to zawsze może się zdażyć) nie padło mi nic. Regularne przeglądy i wymiany (płyny, świece) i śmiganie bazproblemowe! Polecam swoją, jak w dym, bo właśnie zmieniam moto ( http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M275404 )!!! Edytowane 13 Września 2006 przez Dymsha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pierwoszow Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Jeżdziłem kedyś wirażką .Chodziła jak złoto.Trzeba o nią dbać,serwisować a nie będzie kłopotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.