Skocz do zawartości

Kobieta i motocykl


Fidel5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby powiedział Browarny kolejny temat egzystencjonalno-coś tam :banghead:

Było już tyle na forum jak to fatalnie nasze panie jeżdzą puszkami i powinno sie je od tego zajęcia odwieść albo zabronić. :cool:

A co z moto? no przecież jak tak sobie podumać to argumenty są jak najbardziej przeciw czyli: jak sie jej moto przewróci to sama sobie nie poradzi, jak nie daj Boże coś sie mechanicznie zepsuje w moto to kolejna rozpacz i pozostaje wariant "na kolanko z autostopem" jesli takie coś zdarzy sie na środku drogi. A pozatym pozostaje jeszcze wzgląd estetyczny. Przecież w dobrym ubranku człowiek zwłaszcza w lato strasznie sie poci, a kto lubi spocone kobiety(jesli sa amatorzy to prosze aby nie rozwijali tego wątku). Jeszcze jak okaże sie, że amazonka jeżdzi na moto lepiej od nas to kolejny obciach. :)

A jak jeszcze bedą policjanki na motorach :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam do kobiet motocyklistek nic nie mam :)

Często jeżdzą nawet lepiej od facetów itp.

Motocyklistek jest mało, ale trzeba przyznać, że to taka elita i ja je np. bardzo szanuję, bo przecież niekażda kobieta potrafi jeździć na moto, naprawić je... - ogólnie to są twarde babki :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze facetów ciągneło do kobiet jak i również do motocykli. Co może być lepszego niż połączenie tych dwóch pasji. Oczywiście te pierwsze nas czasem delikatnie mówiąc denerwują :) ale jak tu bez nich żyć. :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się w sumie tak osobiście tylko z jedną amazonką spotkałem i to dość nietypową, jest to znajoma moich rodziców z Finlandi, dentystka, 47 lat, wygląda na taką co czyta Fakt, opowiada o dawcach i wzdryga się na dźwięk głośnego wydechu, a tu czarne skóry i Harley Electra Glide...i robi nim traski po całej europie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się w sumie tak osobiście tylko z jedną amazonką spotkałem i to dość nietypową, jest to znajoma moich rodziców z Finlandi, dentystka, 47 lat, wygląda na taką co czyta Fakt, opowiada o dawcach i wzdryga się na dźwięk głośnego wydechu, a tu czarne skóry i Harley Electra Glide...i robi nim traski po całej europie

 

Rozejrzyj się chłopie!! Jest nas masa , a będzie coraz więcej :)

Bedziesz musiał się przyzwyczaić :crossy: :banghead:

Cave tibi a cane muto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozejrzyj się chłopie!! Jest nas masa , a będzie coraz więcej :)

Bedziesz musiał się przyzwyczaić :crossy: :banghead:

 

Dlokladnie rozejzyj sie......osobiscie znam 8 lasek ktore jezdza i radza sobie doskonale,sa tez nastepne chetne wiec nasza grupa sie powieksz z roku na rok i tak trzymac ;) :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Aby Was nie zanudzić , to tak po krótce. Jesteśmy już ze sobą 19 lat (po ślubie). Poznalismy się na zawodach motocyklowych. Ona jeździ , ja jeżdżę motocyklem. Gdy w tym roku chciała się wybrać Kawasaki KDX 250 do Opola stwierdziłem, że taniej nas wyniesie kupno FZ6 Fazer. I od tej pory "śmigamy" wspólnie ale osobno na dwóch "koniach". W deszczu 160 to norma i wcale nie czekam na swoją partnerkę. Ale my mamy doświadczenie. Jeździmy dużo w terenie. A to podstawa opanowania motocykla na ulicy w każdych warunkach pogodowych. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie zawsze doswiadczenia nabywa sie jezdzac czesto i juz jakis czas.....

 

Witam! I wolę za partnera w podróży kobietę z doświadczeniem, niż mężczyznę bez j@j. A wypowiedź kolegi Fidel5 świadczy o "małym" kompleksie. Sam jestem mechanikiem, a oddaje pojazd do warsztatu, ato z braku czasu , bądź specjalistycznych narzędzi. Se la vi ( czy jakoś tak ). Pozdrawiam i bez urazy proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...