Skocz do zawartości

Kobieta i motocykl


Fidel5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba pierwsza opinia na tym forum i w tym temacie ktora jest w pewnym stopniu zblizona do rzeczywistosci wiec skomentuje. Oczywiscie nie jestem ekspertem w sprawach kobiet i ich psychiki tak wiec bedzie to tylko moja opinia ale opinia ta przynajmniej wynika z doswiadczenia w obcowaniu z ponad setka mozna powiedziec najbardziej entuzjastycznych aspirantek motocyklizmu w spodnicy, takich ktore sa na tyle ambitne ze przychodza na szkolenie na torze.

 

Wedlug mnie kobiety desperacko nie nadaja sie do sportu motocyklowego w najszerszym tego slowa znaczeniu (nie biore wiec tutaj pod uwage jazd na krazownikach-cruisers wszelkiej masci) w takim samym stopniu jak np. do boksu, czynnej sluzby wojskowej na froncie, hokeja, futbolu etc. Wynika to po prostu z ich kompozycji psycho-motorycznej tak roznej niz u mezczyzn i nie jest to ani dobrze ani zle ale po prostu inaczej. Podobnie jak mezczyzna plotkujacy z innymi na temat co dana osoba moze sobie o nim pomyslec albo probujacy dokonac szczegolowej analizy motywow postepowania flirtujacych kochankow tak i kobieta w ringu bokserskim albo na sportowym motocyklu wyglada zalosnie i nie na miejscu (pomijajac oczywiscie wszelkie aspekty erotyczne dla niktorych).

 

I oczywiscie fakt ze ostatnio jest coraz wiecej damskich zespolow hokejowych, damskiego boksu czy tez kobiet na sportowych motocyklach nie zmienia tej oceny ani na jote, gdyz sa to zjawiska polityczno-socjalne podsycane ogromnym dazeniem wiekszosci kobiet do zwracania na siebie uwagi za wszelka cene i to wlasnie dazenie jest chyba glownym czynnikiem pchajacym je na motocykle.

 

Jednym z bardziej rzucajacych sie w oczy dowodow ze mam racje w tej ocenie niech bedzie to ze mimo ogromnego nacisku zadna kobieta nie osiagnela znaczacego sukcesu w sporcie motocyklowym, czy to zawodowym czy nawet amatorskim. A probowalo i probuje mnostwo, i to od lat. Stoper i kamera oceniaja bezwzglednie i nie dadza sie "oczarowac".

 

Czy istnieja kobiety majace tyle samo lub wiecej talentu i potencjalu co przecietni mezczyzni? Zadna regula nie ma wyjatkow, wiec jestem pewien ze tak.

 

Czy spotkalem kiedykolwiek choc jedna taka? Tak, siedem lat temu. Ale wywalila sie na torze w Kent kolo Seattle (niewielkie obrazenia) i zaraz potem wyszla za maz i przestala myslec o motocyklach.

 

;) :P :crossy: :crossy: :crossy: :crossy: :crossy: :biggrin: :biggrin:

 

No kolego nie popisałeś sie To znaczy, że nie orientujesz sie w dziedzinie sportowej NIE ŁADNIE a MONIKA JAWORSKA KTÓRA ZAJEŁA 2 MIEJSCE W POZNANIU NA TORZE

 

http://forum.madmotogirls.com/viewtopic.ph...er=asc&start=15

 

Tu Monika jest na podium na 2-gim miejscu w sród mężczyzn.

 

A ja jeżdze również w enduro. Mając 17 lat wystartowałam w Mistrzostwach o Puchar Polski. W klasie kobiet zajęłam 2 miejsce. W klasyfikacji ogólnej na 150 osób zajełam 49 i uważam to za sukces ! i dużą dawke doświadczenia.

 

Jężdze już na motorze 21 lat i tego chyba nie nazwiesz "słomianym zapałem" :biggrin: A reszte możemy podyskutować na pw bo nie bede pisać takich "tasiemców" jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janusz. z całym szacunkiem dla twojego doświadczenia, ale nie zgodzę się z twoim poglądem, tak samo jak nie zgodzę się z poglądem andrzeja bryla, iż z 'owcy nie da się zrobić wilka', którego to stwierdzenie też wynika z jego badań nad psycho-motorycznym i mentalnym aspektem gotowości do zabijania i stawiania czoła wyzwaniu. nie zgadzam się, ponieważ życie pokazuje inaczej. moje koleżanki z taekwon-do nie wyglądają głupio i śmiesznie, zwłaszcza, gdy łamią przeciwnikowi żebra, albo gdy walczą o zwycięski pas. agnieszka rylik nie raz skopała dupę facetowi w boksie...

janusz, świat się zmienia. faceci niewieścieją (a tu w holandii bardzo to widać...), a kobietom rosną jaja. niestety. ty i wspomniany andrzej możecie mieć wachlarz doświadczeń, tylko czy on nie dotyczy innego świata?

pozdrawiam

bartic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie rowniez....."....kobieta na sportowym motocyklu wyglada zalosnie....." czyzby??????heheee doskonaly teks zapamietam go......Ten pan ma chyba jakies kompleksy......???!!!! ;

 

Smutne... ale wspolczuje czlowiekowi, ktory tak twierdzi. No ale mamy w koncu jak to nasz premier i prezydent zapewniaja - wolnosc wyznania, religi i orientacji seksualnej.

 

Ja, jako wielki Heteruk uwazam co nastepuje !!!

 

Kobieta na sportowym motocyklu wyglada nieziemsko, bosko, rewelacyjnie .... \

 

Pozdrawiam wszystkie Panie ktore lubia, potrafja i jezdza na motorkach - oby Was bylo jak najwiecej !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne... ale wspolczuje czlowiekowi, ktory tak twierdzi. No ale mamy w koncu jak to nasz premier i prezydent zapewniaja - wolnosc wyznania, religi i orientacji seksualnej.

 

Ja, jako wielki Heteruk uwazam co nastepuje !!!

 

Kobieta na sportowym motocyklu wyglada nieziemsko, bosko, rewelacyjnie .... \

 

Pozdrawiam wszystkie Panie ktore lubia, potrafja i jezdza na motorkach - oby Was bylo jak najwiecej !!!

 

 

wiesz wyjdzie Ci na swiat taki FIZOLOF-PSYCHOANALITYK.....i opowiada herezje.....Trzymam z Toba i innymi Panami bo Jestescie chociaz obiektywni a nie gadacie takich bzdur......

 

A TY Panie Januszu Kochany poczytaj sobie dobrze wiadomosci sportowe i zauwaz ze jest nawet w Polsce taka Pani,ma na imie Monika Jaworska...jak Cie to jeszcze zainteresuje to dodam ze Monika nie slyszy od dziecka,a na motocyklu jezdzi zapewne lepiej niz Ty i niejeden Pan na tym Forum..........aaa i ona nie jezdzi na chopperach ;) tylko w klasie SUPERSTOK 600 i jest bardzo dobra....

 

kobiet jest malo w tym sporcie to fakt,ale wynika to z tego,ze nie jest az tak duzo takich Pan,w stosunku do Panow,ktore sie w ogole motocyklami interesuja .......wiec nie gadaj i nie irytuj ludzi...... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak nawiązując do tematu w czym jeszcze męzczyźni są lepsi to kto wie co to jest -

Może to tobić jeden facet albo jedna kobieta , możę to robić 2,3,4nawet 5 facetów ale nawet nie dwie kobiety . Co to może być ?????? :biggrin: ;) :P

Kto wie co to jest - Sikanie do (jedngo) wiadra :crossy: :crossy: :crossy: :crossy:

 

A teraz już TROCHE poważniej panie i panowie chcecie bardzo prostego dowodu na to że mężczyżni jeżdżą lepiej ??? Prosze bardzo -

Ilu znacie facetów dobrze jeżdżących ????

Ile znacie kobiet dobrze jeżdżących ??????

Mogę się założyć o co chcecie że odp jest z góry wiadoma (oczywiście na 1000 przypadków może zawsze się zdarzyć jakiś wyjątek)

Edytowane przez kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się jajca zrobiły z tego tematu.

Ot i mamy męskich szowinistów i palące cyckonosze feministki. A o co wam właściwie chodzi? O to że kobiety i mężczyźni się różnią? No pewnie, bo się różnią. Napisałem o tym na początku, ale widzę że lubicie się spierać o rzeczy niewarte sporu.

No więc (wg. mnie) jesteśmy różni, i choćby nie wiem co nic tego nie zmieni. Drogie Panie! Co do sportu, to nie obrażajcie się, ale w konkurencjach silnikowo-motorowych dominują mężczyźni, ale w takiej gimastyce artystycznej już nie. Ba, spójrzcie na tak popularny w niektórych miejscach tgo forum temat koni. O wiele więcej kobiet! I moglibysmy tak długo. Przytoczę małą historyjkę - kiedyś dużo chodziliśmy z przyjaciółmi do takie chatki w Karkonoszach - bez prądu, woda w strumyku, bajka. Więc zawsze po przyjściu panowie brali siekiery i szli po drzewo a panie brały się za kolację. Pewnego razu (przez kogoś podpuszczone) nasze panie stwierdziły że tak dalej byc nie może, po czym wręczylismy im siekiery i piły, i wzięliśmy się za robienie jedzenia. Po 20 minutach panie wróciły żeby zająć się kuchnią a my do drzewa. I teraz niech mi ktoś powie co jest w tym złego? No co jest złego w tym że ktoś robi coś lepiej od innego kogoś (kolacje pań były ZAWSZE super)?

Spieracie się nie wiadomo o co! Jest faktem (bo jest) że Panie (statystycznie) nie są ścigantami. Jest też faktem, że są lepsze w innych rzeczach.

Jako płcie (a z histotyczo-kulturowego punktu widzenia to w większości kobiety) staramy się sobie nawzajem udowodnić że każdy wszystko może. A pewnie! Bo wszystko można! Tylko po co?

Tak więc Panowie - kochajmy nasze Panie bo są tego warte! Panie nasze drogie - przestańcie się przejmować takimi podpuchami jak cały ten temat - róbcie swoje! A cokolwiek robimy zastanówmy się nad jednym - robię to bo mi to sprawia radochę, czy robię to żeby coś udowodnić innym? Bo jak chcecie (Panowie i Panie po równo) udowadniać coś innym, to lepiej dajcie sobie spokój.

 

Ja bym to podsumował starym, hipisowskim zawołaniem (nie że jestem taki stary, ale to do mnie trafia) - MAKE LOVE NOT WAR (but use condom, please) :biggrin:

 

No, nie bijcie się już, nie warto ;)

 

Pozdrawiam!

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się jajca zrobiły z tego tematu.

Ot i mamy męskich szowinistów i palące cyckonosze feministki. A o co wam właściwie chodzi? O to że kobiety i mężczyźni się różnią? No pewnie, bo się różnią. Napisałem o tym na początku, ale widzę że lubicie się spierać o rzeczy niewarte sporu.

No więc (wg. mnie) jesteśmy różni, i choćby nie wiem co nic tego nie zmieni. Drogie Panie! Co do sportu, to nie obrażajcie się, ale w konkurencjach silnikowo-motorowych dominują mężczyźni, ale w takiej gimastyce artystycznej już nie. Ba, spójrzcie na tak popularny w niektórych miejscach tgo forum temat koni. O wiele więcej kobiet! I moglibysmy tak długo. Przytoczę małą historyjkę - kiedyś dużo chodziliśmy z przyjaciółmi do takie chatki w Karkonoszach - bez prądu, woda w strumyku, bajka. Więc zawsze po przyjściu panowie brali siekiery i szli po drzewo a panie brały się za kolację. Pewnego razu (przez kogoś podpuszczone) nasze panie stwierdziły że tak dalej byc nie może, po czym wręczylismy im siekiery i piły, i wzięliśmy się za robienie jedzenia. Po 20 minutach panie wróciły żeby zająć się kuchnią a my do drzewa. I teraz niech mi ktoś powie co jest w tym złego? No co jest złego w tym że ktoś robi coś lepiej od innego kogoś (kolacje pań były ZAWSZE super)?

Spieracie się nie wiadomo o co! Jest faktem (bo jest) że Panie (statystycznie) nie są ścigantami. Jest też faktem, że są lepsze w innych rzeczach.

Jako płcie (a z histotyczo-kulturowego punktu widzenia to w większości kobiety) staramy się sobie nawzajem udowodnić że każdy wszystko może. A pewnie! Bo wszystko można! Tylko po co?

Tak więc Panowie - kochajmy nasze Panie bo są tego warte! Panie nasze drogie - przestańcie się przejmować takimi podpuchami jak cały ten temat - róbcie swoje! A cokolwiek robimy zastanówmy się nad jednym - robię to bo mi to sprawia radochę, czy robię to żeby coś udowodnić innym? Bo jak chcecie (Panowie i Panie po równo) udowadniać coś innym, to lepiej dajcie sobie spokój.

 

Ja bym to podsumował starym, hipisowskim zawołaniem (nie że jestem taki stary, ale to do mnie trafia) - MAKE LOVE NOT WAR (but use condom, please) :biggrin:

 

No, nie bijcie się już, nie warto :crossy:

 

Pozdrawiam!

 

Nic dodać, nic ująć ;) :P :crossy:

 

I jeszcze moje 3 grosze w temacie podnoszenia żelaztwa z asfaltu.

Przy mojej pierwszej glebie myślałem, że zasobny w całą wiedzę z forum na temat podnoszenia dam radę bez problemu (XJ to przeca tylko 200kg). Wstałem, otrzepałem się, jedna ręka za kierę, druga za uchwyt i hop... maszyna ani drgnęła :-) Musiałem się jednak sporo napocić! Paniom zdecydowanie odradzam ten sport !!

 

Pozdro,

Cifer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A TY Panie Januszu Kochany poczytaj sobie dobrze wiadomosci sportowe i zauwaz ze jest nawet w Polsce taka Pani,ma na imie Monika Jaworska...

 

Jak to bylo? Aha! Wyjatek potwierdza regule :biggrin:

 

Haha, trzeba przyznac, ze mam niezly ubaw. Panowie sobie robia jaja, a kobitki oczywiscie wszystko na serio i na powaznie, jak w zyciu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać, nic ująć :crossy: :crossy: :crossy:

 

I jeszcze moje 3 grosze w temacie podnoszenia żelaztwa z asfaltu.

Przy mojej pierwszej glebie myślałem, że zasobny w całą wiedzę z forum na temat podnoszenia dam radę bez problemu (XJ to przeca tylko 200kg). Wstałem, otrzepałem się, jedna ręka za kierę, druga za uchwyt i hop... maszyna ani drgnęła :-) Musiałem się jednak sporo napocić! Paniom zdecydowanie odradzam ten sport !!

 

Pozdro,

Cifer

 

 

Panu dziekujemy za dobre rady jednakze nie skorzystamy z Pana jakze troskliwych rad..... ;)

 

Jak to bylo? Aha! Wyjatek potwierdza regule :crossy:

 

Haha, trzeba przyznac, ze mam niezly ubaw. Panowie sobie robia jaja, a kobitki oczywiscie wszystko na serio i na powaznie, jak w zyciu :crossy:

 

 

jakby to powiedziec ....wynika z tego ze jestescie po prostu niepowazni :biggrin: :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne... ale wspolczuje czlowiekowi, ktory tak twierdzi. No ale mamy w koncu jak to nasz premier i prezydent zapewniaja - wolnosc wyznania, religi i orientacji seksualnej.

 

Ja, jako wielki Heteruk uwazam co nastepuje !!!

 

Kobieta na sportowym motocyklu wyglada nieziemsko, bosko, rewelacyjnie .... \

 

Pozdrawiam wszystkie Panie ktore lubia, potrafja i jezdza na motorkach - oby Was bylo jak najwiecej !!!

 

a na klasyku o słusznej wielkości w wyprostowanej pozycji jeszcze nieziemszczej, boszczej i rewlacyjniej :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się jajca zrobiły z tego tematu.

Ot i mamy męskich szowinistów i palące cyckonosze feministki. A o co wam właściwie chodzi? O to że kobiety i mężczyźni się różnią? No pewnie, bo się różnią. Napisałem o tym na początku, ale widzę że lubicie się spierać o rzeczy niewarte sporu.

No więc (wg. mnie) jesteśmy różni, i choćby nie wiem co nic tego nie zmieni. Drogie Panie! Co do sportu, to nie obrażajcie się, ale w konkurencjach silnikowo-motorowych dominują mężczyźni, ale w takiej gimastyce artystycznej już nie. Ba, spójrzcie na tak popularny w niektórych miejscach tgo forum temat koni. O wiele więcej kobiet! I moglibysmy tak długo. Przytoczę małą historyjkę - kiedyś dużo chodziliśmy z przyjaciółmi do takie chatki w Karkonoszach - bez prądu, woda w strumyku, bajka. Więc zawsze po przyjściu panowie brali siekiery i szli po drzewo a panie brały się za kolację. Pewnego razu (przez kogoś podpuszczone) nasze panie stwierdziły że tak dalej byc nie może, po czym wręczylismy im siekiery i piły, i wzięliśmy się za robienie jedzenia. Po 20 minutach panie wróciły żeby zająć się kuchnią a my do drzewa. I teraz niech mi ktoś powie co jest w tym złego? No co jest złego w tym że ktoś robi coś lepiej od innego kogoś (kolacje pań były ZAWSZE super)?

Spieracie się nie wiadomo o co! Jest faktem (bo jest) że Panie (statystycznie) nie są ścigantami. Jest też faktem, że są lepsze w innych rzeczach.

Jako płcie (a z histotyczo-kulturowego punktu widzenia to w większości kobiety) staramy się sobie nawzajem udowodnić że każdy wszystko może. A pewnie! Bo wszystko można! Tylko po co?

Tak więc Panowie - kochajmy nasze Panie bo są tego warte! Panie nasze drogie - przestańcie się przejmować takimi podpuchami jak cały ten temat - róbcie swoje! A cokolwiek robimy zastanówmy się nad jednym - robię to bo mi to sprawia radochę, czy robię to żeby coś udowodnić innym? Bo jak chcecie (Panowie i Panie po równo) udowadniać coś innym, to lepiej dajcie sobie spokój.

 

Ja bym to podsumował starym, hipisowskim zawołaniem (nie że jestem taki stary, ale to do mnie trafia) - MAKE LOVE NOT WAR (but use condom, please) :biggrin:

 

No, nie bijcie się już, nie warto :P

 

Pozdrawiam!

No wreście Buber rozsądny głos i nawet nasze jezdzące feministki nie b edą protestować, chociaż napewno powiedzą ,że piły i siekiery specjalnie daliście swoim kobitkom tępe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na klasyku o słusznej wielkości w wyprostowanej pozycji jeszcze nieziemszczej, boszczej i rewlacyjniej :biggrin:

 

Zadna pozycja nie jest zla :P

 

W kraju wydajność pracy niska, a wy tu sobie pogaduszki w godzinach pracy urządzacie.

 

Jest czas dla pracy i czas dla duszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście podziwiam kobiety na motocyklach - mając (jakby na to nie patrzeć) mniej siły i często mniejsze gabaryty - dają radę! Pod tym kątem są często dzielniejsze od facetów, bez dwóch zdań :biggrin: .

 

Na pewno są też kobiety, które biją facetów na głowę jeśli chodzi o jazdę czymkolwiek ;)

 

Ale wydaje mi się, że GENERALIZUJĄC (moim zdaniem wolno generalizować) - biorąc statystyczne 1000 kobiet i 1000 mężczyzn jednak w tej drugiej grupie będzie więcej dobrych kierowców. Cały problem z tematem polega na tym, że tu - na forum - w większości mamy Panie, dla których motocykl jest pasją, hobby, często jedną z ważniejszych rzeczy w życiu.

 

I o tą PASJĘ chodzi - rodzaj męski od zawsze lubił zabawki (duzi chłopcy). A jeśli coś jest czyjąś PASJĄ, wkłada w to serce, poświęcenie. Kobiety mniej ciągnie do motoryzacji, wiekszość z Pań jednak traktuje jezdzące maszyny jako narzędzie do przemieszczania się z punktu A do B. Z kolei mnóstwo facetów traktuje je inaczej - jak hobby. Bawi nas grzebanie w silniku, jazda treningowa, wygłupy, ryzyko itd.

 

Czytamy newsy w prasie, że na zamkniętych odcinkach autostrady zjawiają się motocykliści i ćwiczą jazdę na gumie, stoppie itd. Ciekaw jestem, ile wśród nich jest Pań? Pewnie żadnej, lub b. niewiele. Z tych "męskich" treningów, zamiłowania do mechaniki, skłonności do ryzyka, wśród 1000 facetów urodzi się więcej dobrych motocyklistów, niż wśród 1000 Pań. Na tym forum Panie traktują motocykle jako pasję - myślę jednak, że same się zgodzą, że wybijają się ponad przeciętną Polkę, prawda? Dlatego też nie umniejszałbym możliwości kobiet jako kierowców - jeśli KOCHAJĄ jazdę, są w stanie jeździć doskonale, szczególnie, że "braki" w tężyźnie fizycznej nadrabiają nieznanym mężczyznom samozaparciem. Rzecz w tym, że jednak dla większości Pań jazda to nie miłość, a konieczność, a dla większości facetów jazda to przyjemność i często miłość. I tu rodzą się różnice.

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...