Olsen Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 (edytowane) Ciekawi mnie, czy i jak często macie okazję wjeżdżać Waszymi dwukołowymi maszynami na parkingi podziemne (i czy nie mieliście w związku z tym jakichś przygód...). Otóż co jakiś czas jeżdżę do Galerii Mokotów i za każdym razem, gdy wjeżdżam na parking, boję się, że przywalę baniakiem w dosyć niski strop/podwieszone pod sufitem różne belki itp., tak więc jadę ze zdwojoną ostrożnością, lekko pochylony; częściej wybieram się tam skuterem niż motocyklem, gdyż na tym pierwszym siedzi się niżej. :D Poza tym po parkingach podziemnych jeździ się całkiem fajnie - najwyższa pora zacząć trenować drifting. ;) Edytowane 28 Sierpnia 2006 przez Olsen Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Ja trzymam moto na dużym parkingu podziemnym i dość często (zwłaszcza zimą :D ) urządzam sobie przejażdżki między zaparkowanymi samochodami.Faktycznie, przejeżdżając na dość wysokim enduraku pod wiszącymi lampami czasem wydaje mi się, że zaraz któraś z nich będzie moja ;) , ale dla mnie większym problemem są zbyt czułe alarmy, które uaktywniają się kiedy tylko mocniej odwinę ...Wtedy do akcji wkraczają emeryci z ochrony i uprzejmie proszą mnie o zaniechanie "straszenia" zaparkowanych fur. Pozdrawiam,Mario. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Swego czasu jeździłem po wielkim, starym budynku jakiejś poniemieckiej fabryki (chyba pończoch) w Szczecinie. Pochylniami można było wjechać 4 piętra w górę :D Wszystko jedynie w światłach reflektorów. W niektórych miejscach były kilkumetrowe dziury w podłogach. Każda kondygnacja miała jakieś 6-7 metrów wysokości ;) Czad...hikor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychuu_ktm Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 widziałem kiedyś na "satelicie".. kolesie endurakami ścigali się w niedokończonych budowach bloków, itp.. też był czad... ale ta fabryka chyba jednak wygrywa :D pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Hehehe, dobry temat :DJa nie mam takiej obawy Olsen, bardziej boje się jezdzic z powodu "powierzchni", wyglada to jak lód i boje sie przy każdym skręcie/hamowaniu ;) Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygizz Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Ja wjezdzajac do piwnicy prawie za kazdym razem uderzam glową( w kasku) w sufit :D :/ nie moge sie przyzwyczaic do niskiego stropu :/ ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Hehehe, dobry temat ;)Ja nie mam takiej obawy Olsen, bardziej boje się jezdzic z powodu "powierzchni", wyglada to jak lód i boje sie przy każdym skręcie/hamowaniu :icon_mrgreen:Te nawierzchnie rzeczywiście są dosyć śliskie, a jak jeszcze pojazdy nawiozą wody i/lub błota, to dopiero robi się wesoło. :D Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GT 80 Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Też często bywam w GM, ale na mojej maszynce do sufitu mi jeszcze troche brakuje ;):P:P Przejedź kiedyś po parkingu powolutku (:icon_mrgreen:), to zobaczysz ile Ci do sufitu brakuje. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igor Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Strach chyba na wyrost :D. Wysokość w takich parkingach to trochę więcej niż 2 m. Musiałbyś stanąć na podnóżkach żeby w coś beretem przydzwonić ;). Na ogół przy wjazdach są powieszone jakieś kijki, rurki czy łańcuchy na wysokości najniższego elementu. Jeżeli to przejedziesz bez zahaczania to i w całym parkingu będzie podobnie.Codziennie parkuję w parkingu podziemnym i jeszcze nie zdarzyło mi się zawadzić o jakiś element podsufitowy. No, chyba że katamaranem anteną od CB.pzdr Cytuj Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Ja wjezdzajac do piwnicy prawie za kazdym razem uderzam glową( w kasku) w sufit :D :/ nie moge sie przyzwyczaic do niskiego stropu :/ :icon_mrgreen: to juz pewnie masz kask do wymiany. :icon_evil: bo przecież kaski to tylko do pierwszego uderzenia w ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kris02 Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Ja tylko raz zaparkowałem moto w parkingu podziemnym, tak z czystej ciekawości jak tam jest. Co prawda parking pod Placem Wolności jest mały ale jest ;) Na pewno nie jest tam aż tak nisko zeby zachaczyć baniakiem o sufit. Ogólnie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Litrus Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Ja ostatnio jak wjezdzalem na parking podziemny w GK (Galeria Kazimierz) i malo co nie zachaczylem kaskiem o taka deske pomalowana na zolto czarno przy wjezdzie :biggrin:Ale wystarczy sie pochylic i juz jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Strach chyba na wyrost :biggrin:. Wysokość w takich parkingach to trochę więcej niż 2 m. Musiałbyś stanąć na podnóżkach żeby w coś beretem przydzwonić :buttrock:. Rzecz w tym, że często lekko unoszę się na podnóżkach/podeście skutera przejeżdżając przez garby spowalniające - wtedy jeszcze bardziej się pochylam. :biggrin: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygizz Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 to juz pewnie masz kask do wymiany. :buttrock: bo przecież kaski to tylko do pierwszego uderzenia w :biggrin: Hehe, nie no kask porysowany jedynie, połamany nie jest, moze daltego ze FM to calkiem dobra firma :biggrin: A zreszta kasku, ktory bo pekał od lekkiego uderzenia w sciane bym nie powierzyl chyba swojego zycia :biggrin: :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Ciekawi mnie, czy i jak często macie okazję wjeżdżać Waszymi dwukołowymi maszynami na parkingi podziemne (i czy nie mieliście w związku z tym jakichś przygód...). Otóż co jakiś czas jeżdżę do Galerii Mokotów i za każdym razem, gdy wjeżdżam na parking, boję się, że przywalę baniakiem w dosyć niski strop/podwieszone pod sufitem różne belki itp., tak więc jadę ze zdwojoną ostrożnością, lekko pochylony; częściej wybieram się tam skuterem niż motocyklem, gdyż na tym pierwszym siedzi się niżej. :biggrin: Poza tym po parkingach podziemnych jeździ się całkiem fajnie - najwyższa pora zacząć trenować drifting. :biggrin:ja mialem przygode:dzien wczesniej podjechalem do Arkadii popatrzec co jest, a na drugi dzien zdecydowalem ze pojade tam raz dwa na moto, wskakuje do sklepu (byl przy samych schodach wiec nie trzeba bylo latac w tlumie) i po 20 min mialem juz byc po zakupach.Wpadlem do sklepu, kupuje, na schody, zjezdzam na parking (moto stalo tuz przy wejsciu).......... moto nie ma....o zesh qrva se pomyslalem. ukradli mi moto. nie bylo mnie 20 min. obszedlem dookola parking. nic.wpadlem na genialna mysl: ide poszukac ochrone niech dzwonia na policje. odwrocilem sie do wyjscia na te schody patrze.... poziom -1 ja zaparkowalem na -2 zjechalm pietro nizej. Moto stoi jak stalo. dobrze ze nie znalazlem wczesniej ochrony bo bym zrobil z siebie glupa :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.