Skocz do zawartości

Jazda w kamizelce odblaskowej po zmierzchu


SALAMANDRA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kamizelka zwieksza bezpieczenstwo. Mam za soba 15 tys km przejechanych w kamizelce i:

 

kierowcy czesciej z drogi zjezdzaja

robia miejsce w korkach

czasem zwalniaja jak widza mnie w lusterku (raczej niepozadany obajaw takie nagle hamowanie)

jestem lepiej widoczny od tylu

jak cos sie w moto popsuje i trzeba stanac na poboczu to jestem widoczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ogół jeżdżę w oczojebce. Nie obchodzi mie, czy to zgodne z modą i jak w niej wyglądam. Dla mnie ważne jest moje bezpieczeństwo a oczojebka je podnosi.

W upały utrudniała przewiew (bo to plastikowa tkanina jest) ale teraz już jest ok.

pzdr

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często jeżdżę w kamizelce (notabene forumowej, był wątek w dziale "Przy Piwie" gdzie można było zakupić). Sprawdza się nie tylko w nocy ale w dzień, pomaga w korkach, kierowcy się rozstępują albo przynajmniej nie zmieniają bezmyślnie i nagle pasów ruchu. Wiem, że trochę obciachowo ale znacznie zmniejsza wszelkie ryzyka jazdy moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jak jadę w dłuższą trasę zakładam kamizelkę.

To przecież żaden obciach. Nawet gdyby co mnie obchodzi zdanie innych. Ja jadę i to moje bezpieczeństwo a Ci którym się nie podoba to niech jeżdżą bez. Mam ich zdanie w głębokim poważaniu...

Tak jak ktoś napisał: "Motocykle-mój ustrój,moje życie, mój wybór"

Dłuższe trasy- kama.

:)

Edytowane przez Marcin Neo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To obciach czy norma? Chciałabym poznanć Wasze zdanie na ten temat.

 

moim zdaniem mniejszy obciach niż leżeć w grobie (nie obrażając zmarłych) jakkolwiek niezręcznie by to nie zabrzmiało...

ja zamierzam taką kupić do mojego pseudosportowego motocykla i mam w d...e co ktoś o tym będzie myślał

 

 

A co do przepisów to obowiązku na kamizelki (raczej bo w tym kraju różne rzeczy się działy) nie wprowadzą. Równie dobrze by mogli w samochodach nakazać przyklejać paski odblaskowe na karoserje :wink:

 

nie bądź taki pewien, ja też kiedyś myślałem, że nic mnie w tym kraju nie zaskoczy i myliłem się. u nas szystko jest możliwe, powiem nawet, że spodziewam się, iż taki przepis właśnie wprowadzą, wcześniej czy później. W Austrii musisz mieć kamizelkę jeśli masz awarię na autostradzie i wychodzisz z auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie bądź taki pewien, ja też kiedyś myślałem, że nic mnie w tym kraju nie zaskoczy i myliłem się. u nas szystko jest możliwe, powiem nawet, że spodziewam się, iż taki przepis właśnie wprowadzą, wcześniej czy później. W Austrii musisz mieć kamizelkę jeśli masz awarię na autostradzie i wychodzisz z auta.

Co do awarii to jest to normlane bo wtedy wiesz, że coś się dzieje i jak by w Polsce to wprowadzili to też by bylo dobrze. Ale jak by nie patrzył to nie to samo co obowiązek noszenia kamizelki na sobie nawet jak jedziesz i wszystko jest ok.

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiganie w kamizelce ma 2 podstawowe zalety:

1. jesteśmy lepiej widoczni

2. z daleka wyglądami jak funkcjonariusze policji - więc każdy woli uważać na takiego motocykliste, a nóz może to policjant i lepiej zwolnij i nie probowac go ztaranować biggrin.gif

 

Tez tak uwazam. Pozdro... :wink:

Bogaci są fajni i w miarę uczciwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w nocy i w dzień.

Mam czarny kombi i moto więc chodziać coś co razjaśnia moją postać... :bigrazz:

A tak poważnie to podzielam wcześniejsze wypowiedzi, bezpieczniej i jeszcze niektórzy mówią - a myślałem, że to policja.

Dziwi mnie jedno - jak ktoś mnie spotyka na moto to zazwyczaj stwierdza - podziwiam Cię, że jeździsz w kamizelce - a sami nie jeżdżą.

Czyli jednak obciach... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jak jadę w dłuższą trasę zakładam kamizelkę.

To przecież żaden obciach. Nawet gdyby co mnie obchodzi zdanie innych. Ja jadę i to moje bezpieczeństwo a Ci którym się nie podoba to niech jeżdżą bez.

Mi też zwisa, co sobie inni o mnie myślą, gdy śmigam w kamizelce. Bezpieczeństwo przedkładam nad lans.

 

Bardzo często jeżdżę w kamizelce (notabene forumowej, był wątek w dziale "Przy Piwie" gdzie można było zakupić).

A ja forumową kamizelkę przyodziewam jedynie "od święta", np. gdy się wybieram na jakiś zlot, zaś na co dzień śmigam w zwykłej "oczojebce" kupionej na Mototargu. :wink:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to się wydaje obciachem, bo człowiek jadący w kamizelce wygląda, jakby się bał - czyli był

nieporadnym kierowcą... :bigrazz:

Ja mam parę miesięcy kamizelkę, ale jeszcze ani raz jej nie założyłem - bo skleroza :clap:

Dziś jadąc o 22.00 - kompletnie ciemno, nawet gwiazdki - droga zalana po burzy - sobie o niej przypomniałem i pożałowałem, że jej nie mam... :wink:

Minąłem paru rowerzystów i pieszych i powiem wam - praktycznie WCALE ich nie było widać w tej nocy. To daje do myślenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...