Pablo2x Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 He he co do dresów. Ostatnio przetaczali się w moim "mieście" BMW 3. Szyby otwarte na maxa, muza na full. Normalnie ubaw po pachy szczególnie że jechali tak samo szybko jak ja na rowerze (tzn obok mnie) jakieś 30 - 40 km/h :lol: Pozdrawiam. malina I własnie prze takich debili nie kupiłem BMW - ostatnio miałem okazje kupic tano i niezła BMKe z mojej firmy bo prezesi wymienili na nowe ale jak sobie pomyslalem o tych dresach itp to zrezygnowałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malina Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Wystarczy żebyś tak nie jeżdził. Ja nie uważam każdego kto jedzie w BMW za dresa, tylko w takich ewidentnych przypadkach. Zresztą mój wujek też jeździ BMW, nawet czarną a dresem nie jest. Powiem więcej nawet jeździ motocyklem. Ale wiem z własnego doświadczenia że ludzie w większości przypadków jak widzą czarną beemke to od razu że dresy. Jechałem kiedyś z wujkiem i tatem oglądać fure do kupienia. Mój tato do małych nie należy jak wysiedli z wujkiem obaj w czarnych skórach to kolesiowi mina zrzedła. Ale poźniej sie wyjaśniło i był ubaw był przedni. Pozdrawiam. malina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Osobiscie niewyprzedzam na trzeciego gdyz posiadam zawolna maszyne ale nawet jak bym posidał szybsza niewyprzedzał bym gdyz uwazam to za czysta głupote i nic wiecej :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Choroba to po co w takim razie motocykl :?: Ja lubie mieć satysfakcje jak dziesiątki sportowych katamaranów zostają w tyle bo wątpliwa sprawa żeby się zmieścili :twisted: . Co do wyprzedzania poboczem to można to bezpiecznie stosować ale tylko przy niższych prędkościach(np. jak robią drogę); strach pomyśleć co by się stało jakby kierujący samochodem w ostatniej chwili wpadł na pomysł, żeby zjechać. A miałem na dniach podobną sytauację chcąc skręcić w prawo na skrzyżowaniu postanowiłem się przebić do przodu, wszyscy stoją(no prawie) przedemną mała ciężarówka to pyk ją z prawej, a tu koleś sobie skręca też w prawo(po co mu kierunkowskaz) i chyba mnie nie widzi.... dobrze że nie było krawężnika i poziom chodnika równy asfaltowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 wyczucie, wyczucie i jeszcze raz wyczucie...bez tego naprawdę nie ma sensu, jesli sytuacja jest mało przejrzysta to naprawdę nie warto ryzykować, ale żeby nie być hipokryta to mogę sie przyznać że regularnie jadąc z Wawy nad Zalew Zegrzyński i z powrotem sznurki samochodów są w zasadzie nieprzerwane i trzeba wpasowywać się na trzeciego...Ale że droga nie jest zbyt szeroka (trasa przez Nieporęt) to naprawdę warto uważać - kilka razy odczułem złośliwość puszkarzy, którzy starali się jechać jak najbliżej środka jezdni (nie pozwalając na spokojne wyprzedzanie) ale receptą było zignorowanie albo delikatny kop w drzwi (przy małych prędkościach). W każdym razie jeszcze zyje i to jest optymistyczna wersja wydarzeń :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noise of death Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Moja kobieta mi opowiadala jak jechala katamaranem i byl korek, patrzy w lusterko a tyam cisnie sie dwoch kolesia na scigaczach, zjechala troszke w prawo, to pierwszy motocykloista az zwolnil i sie obrocil, byl w szoku, ze ktos mu zjehcal aby mogl przejechac, pomachal i odjechal, natomiast drugi motocvyklista nie mial tyle szczescia, bo katamaran za nia zajechal mu droge i musail sie wlec niestety za nim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 KAT motocykl jest dla przyjemnośći i mi wystarczy jak jade.Oczywiscie jak wyprzedzam to też sie dobrze czuje ale niewyprzedzam na trzeciego bo niemam takiej maszyny ale jak bym mial niewyprzedzał bym (normalne wyprzezdanie oczywiscie TAK ) I niewyprzedzał bymn tylko dlatego bo samochodziaże sa coraz bardziej chamscy i wystardczy ,że taki zajedzie ci droge i to bedzie twój koniec. PRzy normalnym wyprzedzaniu, masz wiecej miejsca i to jest pewniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 25 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2003 Wiadomo, że nikt przy zdrowym umyśle nie bedzie się ładował zachowujac odstęp kilku mm; ale jak się da w miare bezpiecznie to czemu nie? Każdy by wolał normalnie wyprzedzać, ale nie wszyscy mają cierpliwość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemas Opublikowano 7 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2003 moja rade co do wyprzezania? dawaj na dlugich juz od czsu jak powyslisz o tym - niech cie widza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Karolo Opublikowano 7 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2003 od Siebie moge powiedziec ze robie jakies 6 tys miesiecznie autkiem (firmowym)jadac droga waska ktora ma jeden pas w ta i z powrotem staram sie trzymac jak najblizej srodka jezdni bo praktycznie caly czas wyprzedzam czym wiecej zalatwie danego dnia to moge pozniej wskoczyc szybciej na moto i w droge ale o co mi chodzi ja wychylam sie autkiem i podpatruje czy juz jest wolne i rura a gosciu za mna robi to samo dla motocykla droga zamknieta bo srodek zajmuja tacy jak ja i musze powiedziec z przyzwyczajenia ze zadko patrze w tylne lusterko a przejechalem roznymi autami kupe kilometrow.Dlatego jedyne wyjscie jest caly czas mrygac dlugimi wymienic zarowki i dlugimi skutkujemoto juz jezdze od dwoch i pol roku to nie wiele ale na trzeciego ide caly czas inaczej nie potrafie pamietam tylko 2 razy zeby mi ktos zajechal droge raz przypadkowo a raz chyba specjalnie bo gosc w aucie gdy juz udalo mi sie opanowac bicie serca i wyprzedzalem go po raz drugi mial ironiczny usmiech koles kolo 30 mowie wam swiadomie wyjechal mi do srodka jezdni w kazdym badz razie wloklem sie zanim ze 20 kilosow do kielc na pierwszych swiatlach z siadlem i chcialem zamienic 2 slowa wszystko lacznie z szybami mial pozamykane i zbladl calkowicie i sobie darowalem wsiadlem na moto i dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 7 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2003 musze powiedziec z przyzwyczajenia ze zadko patrze w tylne lusterko . Po chu*j lusterka, w końcu się do przodu jedzie :) Tak z drigiej strony - dlatego wolę się nie wpierdelać z wyprzedzaniem skoro widzę, że koleś przedemną się "czai" czeka na moment żeby wyprzedzać. Lepiej poczekać na swoją kolej i spokojnie załatwić sprawę. Tylko gorzej, jak przed tobą jedzie jakaś ci*a i zniera się do wyprzedzanaia przez 5 minut - ciebie z tyłu nie puści - no bo on zaraz będzie wyprzedzał i jedziue środkiem, a sam nie pojedzie i to "zaraz" trwa kilka minut. Starsznie to wnerwia. Pozdro, paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 7 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2003 musze powiedziec z przyzwyczajenia ze zadko patrze w tylne lusterko . Po chu*j lusterka' date=' w końcu się do przodu jedzie :) [/quote'] *** Caly post `Karolo` dobrze ilustruje kulture jazdy kierowcow samochodow i motocykli ( bo szczesliwie jezdzi on i jednym i drugim ), ktora doprowadza w Polsce do sytuacji jaka obecnie panuje tzn. co drugi / trzeci dzien mam na liscie preclowej wiadomosc o smierci jakiegos motocyklisty. Cale szczescie ze nie docieraja na nia wiadomosci o wypadkach z udzialem samochodow i pieszych, ktorych jest oczywiscie dramatycznie wiecej niz wypadkow z udzialem motocyklistow.Ostatnia tragedia - smierc motocyklisty, jego pasazerki i kobiety prowadzacej samochod w ktory ze znaczna predkoscia uderzyli ( Majka i Jarek ) doprowadzil wreszcie do tego ze koledzy z listy zauwazyli wine kierowcy motocykla, a nie tylko kobiety, ktora zajechala mu droge. Wreszcie ktos stwierdzil ze szybkosc z jaka jechal motocykl mogla utrudnic kierowcy samochodu zauwazenie go i ocene odleglosci, szybkosci - tego wszystkiego co robimy automatycznie podejmujac decyzje - jade, czy czekam. Po tym wstepie nie bede wam nawet pisal co mysle o wyprzedzaniu `na trzeciego`, a nawet czwartego, co mialem okazje obserwowac podczas jazdy Swiecko / Poznan / Wwaw wykonaniu kierowcow samochodow i motocykli, ktorzy jak to `Karolo`bezpretensjonalnie wylozyl `nie umieja inaczej`.Doputy, jak to polskie porzekadlo mowi, `dopuki sie ucho nie urwie...` Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Karolo Opublikowano 8 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2003 Czegos tutaj naprawde nie rozumiem , bylem pouczany o wypowiedziach .Mialo byc bez dygresji , awersji i innych takich a okazuje sie ze to tylko mit.Na razie chlopaki. Pozdrawiam . Na chwile obecna pozostane obserwatorem bez postow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Ehhh po to jest forum żeby dyskutować, po prostu nie ma prawdy obiektywnej i to należy przyjąć do wiadomości i nie obrażać się że ktoś może oceniać Twoją wypowiedź, jak również mieć odmienne zdanie... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Mialo byc bez dygresji ' date=' awersji i innych takich a okazuje sie ze to tylko mit..[/quote'] *** Nothing personal, it`s only busines - jak mowia w b.powaznych filmach kryminalnych przed zastrzeleniem jakiegos ciemnego typa, a jezeli chodzi o dygresje to zrobilem ( o wypadku Jarka ), ale za to chyba nie bede napietnowany:)))A powaznie to nie ma sie co obrazac, bo pisze to z troski o was ( mlodych motocyklistow ) a nie przeciw wam. Jak sie tak czyta o tych wypadkach to wlos sie na glowie jezy, a jak sie widzi co sie dzieje na polskich drogach to jest jeszcze duzo gorzej.Bo przeciez wy chyba tez czujecie ze cos jest nie tak i ze hobby motocyklowe nie musialo byc wyrokiem smierci dla tylu mlodych ludzi w ostatnich latach ??? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Nie będę cytował nikogo :lol: . Chciałbym wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji. Mam szybki samochód i za każdym razem gdy jadę gdzieś dalej mam problem z ludźmi, którzy nie patrzą w lusterka wsteczne. Nie wiem, czy im się wydaje że nie ma już szybszego czy w podświadomości mają wklepane że nikomu nie wolno go wyprzedzać ? Jedno jest pewne - to jest gigantyczne zagrożenie. Bardzo często spotykam się z sytuacją, że w trakcie wyprzedzania jakiś głąb nagle próbuje wyskoczyć na mnie. Jestem do tego już przyzwyczajony, więc bacznie obserwuję co się dzieje z prawej strony. Zaznaczam że tutaj chodzi o samochód, który powinien być widoczny z daleka (zawsze jeżdżę na światłach ) . Jeżdżąc motorkiem zawsze mam to w pamięci i każdego z Was chciałbym uczulić na to, że jak nie macie pewności jak zareaguje wyprzedzany to lepiej sobie to odpuścić lub zrobić z takim marginesem żeby nie zdążył nas walnąć. Niestety większość kierowców w Polsce uważa że jazda samochodem polega jedynie na wciskaniu gazu do dechy - inni są tylko przeszkodą, która trzeba ( nie ważne w jaki sposób ) wyeliminować ze swojego pola widzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.