Skocz do zawartości

Alarm motocyklowy


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki wszystkim o odpowiedz dotyczącym opon >> wiem co już chcę >>> ale teraz kolejny temat do rostrzęsienia , pewnie nie ja sam mam problem z bezpiecznym przezimowaniem moto każdy wie jak jest i pasowało by założyć alarm . PYTANIE !!! JAKI ALARM DO MOTO ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki wszystkim o odpowiedz dotyczącym opon >> wiem co już chcę >>> ale teraz kolejny temat do rostrzęsienia , pewnie nie ja sam mam problem z bezpiecznym przezimowaniem moto każdy wie jak jest i pasowało by założyć alarm . PYTANIE !!! JAKI ALARM DO MOTO ???

 

Ja mam garaż otwarty a koło moto śpi pies Rotwjler ;) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie nie ja sam mam problem z bezpiecznym przezimowaniem moto każdy wie jak jest i pasowało by założyć alarm . PYTANIE !!! JAKI ALARM DO MOTO ???

 

ja założyłem lokalizacje GPS bez systemu alarmowego, wykupiłem abonament na sms w orange za 5 zł/mc i mam powiadomienia na komórke o przemieszczeniu moto o 20 m od ostatniej lokalizacji po autoryzacji urządzenia. elektryk sprytnie to schował, poza tym urządzenie ma podtrzymanie zasilania na 3h po wyciągnięciu aku. to wystarczy na odnalezienie moto.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakie to urzadzenie??

 

ja kupiłem coś podobnego http://allegro.pl/monitorowanie-pojazdu-gp...1308155926.html prawie 5 mc temu i bez uwag sprawuje się świetnie aktywując wiem o każdym nieautoryzowanym przemieszczeniu moto. na intruzów kręcących się przy moto to nie dziła, ale mi zależało na skutecznym zabezpieczeniu moto (utrudnienie) , bo jak chcą to i tak sobie poradzą z każdym zabezpieczeniem. na szybie mam naklejkę Zabezpieczono GPS = pojazd monitorowany.

Edytowane przez paulmaciej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupujac fzs mialem juz alarm. jest to zwykly alarm, ktory reaguje na drgania. Zalacza sie po jakims czasie gdy moto jest zgaszone i wyje gdy ktos uderzy w pupke moja Koze albo przekreci stacyjke bez wylaczenia alarmu pilotem ;p jak dla mnie daje rade!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupiłem coś podobnego http://allegro.pl/monitorowanie-pojazdu-gp...1308155926.html prawie 5 mc temu i bez uwag sprawuje się świetnie aktywując wiem o każdym nieautoryzowanym przemieszczeniu moto. na intruzów kręcących się przy moto to nie dziła, ale mi zależało na skutecznym zabezpieczeniu moto (utrudnienie) , bo jak chcą to i tak sobie poradzą z każdym zabezpieczeniem. na szybie mam naklejkę Zabezpieczono GPS = pojazd monitorowany.

 

Czytalem w innym watku na temat zabezpieczen, ze wystarczy ze goscie beda mieli przy sobie zagluszacz sygnalu i nic nie dostaniesz ma komorke.

 

Pzdr

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem w innym watku na temat zabezpieczen, ze wystarczy ze goscie beda mieli przy sobie zagluszacz sygnalu i nic nie dostaniesz ma komorke.

 

Pzdr

 

chyba dokupie blokade na tarcz hamulca z alarmem, czy polecacie jakąś do 1800R

staram się stawiać moto na parkingi strzeżone pod sklepami, ale różnie bywa

Edytowane przez paulmaciej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojarzy ktoś może ciekawą opcję do moto a mianowicie alarm z czujnikiem mikrofalowym? Gdzieś kiedyś się natknąłem na opis jak ktoś podłączył sobie coś takiego do moto umieszczając czujnik pod siedzeniem przy zbiorniku i ustawił tak, że w sferze 50cm ostrzegało a 25cm wyło. Koło mnie na parkingu staje van, koło którego jak się przejdzie bardzo blisko, to też ostrzega. Może to jest dobra opcja do moto? :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba dokupie blokade na tarcz hamulca z alarmem, czy polecacie jakąś do 1800R...

Każdą, którą akceptują towarzystwa ubezpieczeniowe. Jest jakaś pewność, że coś taka blokada jest warta. Popularna jest Xena. Gdybyś się zdecydował to zwróć uwagę, czy dany model jest z metalu czy odlewu. Te drugie prawdopodobnie można załatwić młotkiem, pękają obudowy. Modele odlewane są z reguły malowane.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktoś z Was na alarm LEGOS 4 - co o nim sądzicie i czy jest dobry -- >> ja wiem doskonale że najlepszy zabezpieczenie motocykla jest wykupienie polisy AC tylko tylę że ubezpieczyciele inaczej liczą wartość niż samochody i sumarycznie ubezpieczenie jest bardzo drogie . :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W kwestii zapominania o blokadzie wiszącej na tarczy - dobrze wyrobić sobie taki odruch, jaki ja stosuję: siedząc na moto z odpalonym silnikiem nigdy nie daję z kopyta zanim nie cofnę lub zapodam sprzęt do przodu choć o 3/4 obrotu koła w tył lub przód, a najlepiej pełny obrót. Powód? - może się zdarzyć, że jakiś powodowany wrodzonym lub nabytym kundlizmem rodzimy, nadwiślańskiej odmiany skunks wsadzi nam w otworek tarczy hamulcowej śrubkę czy inną przeszkodę - i tragedia gotowa, bo kto z nas ogląda tarcze zanim ruszy, no kto?! A tak zawsze delikatnie cofając np. spod marketu, wyczujesz, czy coś ci motka nie klinuje podczas cofania na luzie... :icon_evil: :icon_evil:

Co do blokady z alarmem lub bez: rzadko nad wyraz ją stosuję, ale kiedy już, to przy breloku mam uwieszony zgrabny kawałek zelówkowej elastycznej pianki (do dostania za darmola w pierwszym z brzegu warsztacie szewskim, z odpadu). W tym kawałku mam wykonaną minifrezem dentystycznym wąską szparę-wcięcie, w które - ilekroć stosuję blokadę na tarczę - wciskam dość ciasno... kluczyk stacyjki!I tylko tego nie wolno mi zapomnieć zrobić!! Siłą rzeczy więc nie odpalę moto i nie ruszę z blokadą łamiacą mi tarczę i okolice, bo wpierw muszę wyjąć kluczyk z miejsca nietypowego, więc sygnalnego, w którym na codzień on nie tkwi! Jeszcze mnie, pomimo sklerozji, ta metoda nie zawiodła: widząc gdzie tkwi kluczyk wpierw zawsze odłączałem blokadę, potem siadałem na moto itd...

Osobnym tematem w kwestii zabezpieczenia sprzętu przed odpałem przez osobę nawet mającą nasze kluczyki jest wykonanie obwodu zapłonowego tylko przez nas do załączenia, i nikogo poza nami niewtajemniczonego! Jak? Wystarczy że powiem, iż bezpilotowo i w ogóle nic z tych rzeczy... Na to każdy musi sam wpaść, bo rozpropagowanie sposobu dezawuuje niestety pomysł, i z naprawdę oryginalnego czyni go banalnym...

Alarm - cichy - zrobiłem sobie sam z... Alana CT 145 uwieszonego na 2 neodymach przy ściance w jednym z kufrów, i okrytego przed ew, kurzem foliową "prezerwatywą".

Przechyłowy czujnik (rtęciowy...) wystarczy że przez moment poda napięcie na cewkę przerywacza migaczy (od Malucha, tu w roli "pulsatora" napiecia w obwodzie alarmu dźwiękowego...) kiedy to zaczynają wyć dwa ukryte w moto piezo-alarmy napadowe zastosowane jako syreny + trąbi klakson motonga. Złodziej w takiej syt. odruchowo puszcza moto z powrotem na boczną, ale to nie kończy sprawy. Moment - takie "draśnięcie" napięciem :icon_biggrin: - wystarcza, by naładowaniu uległy dwa kondensatory (sumarycznie ~17 000 mF) wlutowane w obwodzie cewki miniprzekaźnika (kosteczka ~1cm x ~2cm), która to mikrocewka na zgromadzonym w kondensatorach ładunku "utrzymuje" kotwę przekaźnika przez - bagatela - ~15sekund, a ta, cały czas przyciągnięta - podaje prąd pracy z akumulatora na Alana w kufrze i zasila też zblokowany z nim (wtykiem typu Jack wetkniętym w gnieździe mikrofonowym) multiwibrator-syrenę (z demobilu z gazika ŻW). Multiwibrator podaje sygnał roboczy na tor nadawczy, a Alan z mocą max. 4W emituje go w eter na wybranej, tylko mnie znanej frekwencji. Sygnał alarmowy odbiera... drugi Alan: albo w mojej kieszeni albo - nocą - w domu czuwający nad moto pod zasilaniem... I nie na 100mb, ale na setki metrów, jeśli nie dalej - w końcu 4W to nie w kij dmuchał... I tylko warunki wnętrza kufra (kotłuje się tam niestety fala odbita...) sprawiają, że zasięg takiego alarmu może spaść np. do 2-3km w otwartym tertenie, a jego słyszalność zależy głównie od... stopnia zaciągnięcia w odbiorniku blokady szumów dość upierdliwej dla ucha bo "szumiącej" modulacji FM...

W sumie - choć złodziej puszczając moto powoduje, że kombinowany alarm dźwiękowy przestaje hałasować - do nas na znaczną nawet odległość dociera ciche powiadomienie radiowe, o którym skunks nie ma pojęcia, i być może właśnie próbuje odciąć kabelek klaksonu... Że z pozostałymi, ukrytymi w środku motka np. 2 piezo-syrenami sobie nie poradzi - nawet nie wie, bo ich zadziałania - przestraszony i zgłuszony klaksonem - pewnie nawet nie usłyszał. A my nieuchronnie, z porządną montówką w rękawie, z każdą sekundą się do skunksa zbliżamy, i jeśli się za chwilę po pachi ze strachu nie osra - to będzie pierwszy w jego skunksim żywocie cótt... i powód do pieszej (ja bym stawiał, że jednak na wózku...) dziękczynnej pielgrzymki, np. do Lurdes! :icon_mrgreen:

Edytowane przez Leon XXIII
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...