Skocz do zawartości

Mój pierwszy raz ;-)


fv
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przejechałem swoje pierwsze 4 kilometry po drodze publicznej swoim motocyklem :P Ze względu na deszcz, błoto i ciemności skupiałem się na jeździe (vmax 40km/h) i nie zaznałem jakiś specjalnych emocji...

 

Co dalej? Muszę się zaprzyjaźnić ze swoją maszynką - mam instrukcję obsługi, więc rano porozmawiamy :>

Muszę się też nauczyć jeździć. Przede wszystkim hamowanie awaryjne.

 

No i muszę pilnie zakupić kamizelkę odblaskową - tylko gdzie ja to zrobię w sobotę? Tesco? Boję się, że mi zwiną moto bo nie mam jeszcze żadnych zabezpieczeń poza blokadą kierownicy. Może stacja benzynowa?

 

Jakie macie dla mnie rady? Jak trenowaliście na początku? Pomocy :icon_razz:

 

PS: zrobiłem dziś 60km (tak, sześćdziesiąt) na rowerze w deszczu i pod wiatr, żeby zapłacić podatek, odebrać prawko i dowód rejestracyjny. Chyba udowodniłem, że mi zależy :> I że da się nie jeździć bez prawka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak zaczynasz przygodę z moto od czytania instrukcji obsługi to gratuluję, uważaj na siebie, i do tego jeszcze kamizelka, a wogłe masz prawko??

może od tego zacząć, plac manewrowy choć tak zninawidzony swoje uczy. Pojeździj może najpierw gdzieś gdzie nie ma ruchum najwyżej sobie tylko krzywdę zrobisz :icon_razz:

 

to że Ci zależy nie uprawnia Cię do rezygnacji z myślenia, więc pamiętaj sprawdź olej w głowie przed każdą jazdą

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak zaczynasz przygodę z moto od czytania instrukcji obsługi to gratuluję, uważaj na siebie, i do tego jeszcze kamizelka, a wogłe masz prawko??

Czytamy uważnie posty przed odpisaniem? Neee, to dla leszczy ;P

 

A przepraszam od czego mam zacząć przygodę ze swoim motocyklem? Mam go traktować jak konia roboczego, którego się zajeżdża i bierze nowego? Nie znam na pamięć luzów łańcucha, ciśnienia w oponach itp. No ej, od czego mam zacząć? W instrukcji Suzuki mówi, że mam zacząć od czytania instrukcji :icon_razz:

 

I o co chodzi z tą kamizelką?

 

Dla jasności: zrobiłem kurs, egzamin, mam prawko ale nie czuję się miszczem. To źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to może źlę Cię zrozumiałem sorki, kilka rad było na tym forum nie raz, ale generalnie to jazda jazda jazda, tylko to uczy a czytanie instrukcji może pomoże ale w dbaniu o moto. Może ktoś z użytkowników gs Ci powie na co szczególnie zwracać uwagę. Poprostu nie przesadzaj bo przerost formy nad treścią bywa zgubny, powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wcale nie zle ale jesli kiedykolwiek miales stycznosc z moto to powinienes sobie poradzic.od czego zaczac?dobre pytanie.napewno nie od czytania instrukcji obslugi ttam nie napisza ci o awaryjnym hamowaniu czy otechnice jazdy.na sam poczatek proponuje ci wlasnie jazde do TESCO i z powrotem w celu oswojenia maszyny.ehh koncze bo mnie rysik boli.pozdro i gumowych drzew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja przejechalem na moto okolo 20 000 km, ale mam troszke pietra przed gs'em. No ale coz, praktyka czyni mistrza- jutro mykam na plac i jakis wypadzik na miasto. Jak nie bedziesz jezdzil to sie nie nauczysz, a instrukcja moze ci powiedziec jak sprawdzic olej i jaki trzeba wlac :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwiekszy respect czuj przy hamowaniu na asfalcie na ktorym lezy piach, plamy oleju i benzyny itp. To byla dla mnie najwieksza bolaczka w czasie oswajania z moto, po prostu nie zwracalem na te rzeczy uwagi i kilka razy lezalem, za to teraz codziennie kiedy parkuje moto przejzedzam przez dwie ulice zasypane zwirem i piachem i zero gleby.

 

Pocwicz sobie tez jazde po placu, rozpedz motocykl, i zwolnij do zera, postaraj sie utrzymac rownowage i rusz ponownie bez dotykania nogami ziemi. Bardzo proste i bezpieczne cwiczenie a pozwala wyczuc dobrze moto. No i przeciwskrecik przy mniejszych predkosciach, uwazaj na winkle czasem moze czlowieka poniesc tak jak mnie w czasie trasy na zlot. Zakret zebralem idealnie ale kumple ktorzy za mna jechali samochodem i kierowca smieciarki ktora wyprzedzilem, zamykali oczy ze strachu i zmawiali za mnie modlitwe :icon_razz: .

 

No i jezdzij, jezdzij, jezdzij, nie rob sobie kilkudniowych przerw, bo na poczatku za kazdym razem bedziesz sie musial od nowa wczuwac w moto, jak nie masz mozliwosci pojezdzenia to odpal sprzeta i zrob kilka rundek przy garazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pękaj stary. Jazda ma dawać przyjemność, nie martw sie na zapas.

 

Zaczynasz słusznie, przede wszystkim poznaj motocykl. Instrukcja obsługi? Czemu nie. Ściągnij jeszcze serwisówke do gs zeby poznać swój sprzęt jeszcze bardziej. Trzeba dbać o maszyne.

 

Co do jazdy, to jak wcześniej koledzy i kolezanki wspomnieli. Jeździć i jeździć.

Plac? Czemu nie. Tam nie marwisz sie o inne pojazdy i poznajesz zachowanie motocykla przy małych prędkościach. A z piaskiem na asfalcie to naprawde uważaj. Proponuje zainwestować w literaturę, "Motocyklista doskonały". Gs to świetny motocykl, lepiej sie kręci ósemki niż na emzecie.

 

Dodam jeszcze że ja też miałem obawy co do zostawiania motocykla bez opieki, w końcu wyłożyło sie troche kasy i szkoda żeby jakichś debil sobie je przywłaszczył. Po czasie jednak oswoiłem sie z tym, bo przecież nie można być zawsze uwiązanym przy motocyklu. Dla lepszego samopoczucia zakup blokade, albo alarm. Tanie to a zawsze dodatkowy stres dla złodzieja.

 

Do zobaczyska na drodze.

 

Ps: Nie masz jakiegoś znajomego z motocyklem? Nie ma to jak fachmanowe porady kumpla z podwórka. Nawet na tylnym siodełku można sie dużo nauczyć.

Edytowane przez Tuzmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FV, podjedz na Bohaterow Warszawy 64 (tam do warsztatu; ulica wzdloz torow do Pruszkowa) tam zakupisz kamizelke i spotkasz ludzi dobrze nastawionych do dwoch kolek :icon_razz: Daleko nie bedziesz mial, moto Ci nie zwina (chyba ze zaczna Ci robic przeglad maszyny :P), zdobedziesz kamizelke i jak podjedziesz to daj znac to tez podjade :)

 

Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie

Edytowane przez mrf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nio to pogratulowac tylko!!!

Nie ma się co bać trzeba byc pozytywnie do sprawy nastawionym. Uważaj na piach,wymuszenia i mysl nie tylko za siebie ale staraj sie to robić tez za samochodziarzy. bo to największy problem na naszych drogach... nio może jeszcze dziury w jezdni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze od mnie mała rada - z doświadczenia sprzed dwóch dni. Uważaj na co najeżdżasz. :)

Mokro. Hamuję sobie delikatnie moto na trzecim biegu więc średnio powoli i nagle słyszę szszszszszszsz!!! i przednie koło zaczyna usuwać się w bok zablokowane. Puściłem na momencik hamulec i wszystko wróciło do normy. Pod koło dostał się kwawłek takiej plastikowej rurki PCV w której prowadzi się przewody elektryczne...

Trochę się wystraszyłem, nie powiem...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...