Gość pawelmoto2 Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2006 ja w takiej sytuacji najpierw staram sie ocalic zycie a potem przez moment sie ciesze ze sie udalo potem mysle co za ku**a dres!! a po 10 sek przychodzi mysl zeby zawrocic, dogonic i "porozmawiac" ale przerwaznie po tych 10sek. dochodze do wniosku ze juz za daleko i szkoda piciu marnowac :]Generalnie jesli wam nic sie nie stanie to najspokojniej wystarczy zyczyc kolesiowi zeby zatrzymal sie kiedys na drzewie (lub na tirze) nie zabierajac nikogo ze soba.pozdro to sposob masz bardzo ciekawy tylko ze jak bys go dogonil i by siedzial prawdziwy dres a nie łepek w dresach to bys w ucho dostal i pognał z powrotem do domku niestety Nigdy nie wyprzedzacie motocyklem na trzeciego środkiem? Ja tak. Więc akceptuje również samochody które tak robią. Zawsze mogę sie usunąć bo jemu jest trudniej wyprzedzić niż mnie.Patrz dyskusja o Shellu - skoro domagamy się równości z użytkownikami samochodami to we wszystkich przypadkach.pzdr tylko ze motor zawsze sie gdzies wepchnie a jak ktoregos razu bus ci wyprzedzi na 3 to moze byc bum ale nie martwie sie bo wiem ze to zaakceptujesz !!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2006 tylko ze motor zawsze sie gdzies wepchnie a jak ktoregos razu bus ci wyprzedzi na 3 to moze byc bum ale nie martwie sie bo wiem ze to zaakceptujesz !!!!!!! Czyli są jednak równi i równiejsi i nie powinni nas traktować tak samo jak samochodziarzy. Również na stacjach Shella. :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Czyli są jednak równi i równiejsi i nie powinni nas traktować tak samo jak samochodziarzy. Również na stacjach Shella. :lalag: a jak ty bys mial swoj cpn i pare razy by ci ktos w taki sposob paliwko dmuchnal to bral bys zaliczke czy nie, poza tym w krakowie na jakiejs stacji nie pamietam czy shell czy inna jest karteczka dotyczaca wszystkich ze w nocy tankowanie po zostawieniu zaliczki, w holandii natomisat jest to normalne i nie sadze zeby wszyscy tam kradli paliwo a co do wyprzedzania srodkiem to przepisow nie nalezy łamac ani autem ani motocyklem!!!;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2006 a jak ty bys mial swoj cpn i pare razy by ci ktos w taki sposob paliwko dmuchnal to bral bys zaliczke czy nie, poza tym w krakowie na jakiejs stacji nie pamietam czy shell czy inna jest karteczka dotyczaca wszystkich ze w nocy tankowanie po zostawieniu zaliczki, w holandii natomisat jest to normalne i nie sadze zeby wszyscy tam kradli paliwo a co do wyprzedzania srodkiem to przepisow nie nalezy łamac ani autem ani motocyklem!!!;-) Ale ja akurat jestem zdania że na stacjach mogą inaczej traktować nas i samochodziarzy :lalag:A co do jazdy środkiem - jasne że się nie powinno ale w naszych warunkach nieraz trzeba. Spróbuj 50 konnym autkiem wyprzedzić TIRa na trasie Poznan-Wawa. Musisz jechać na trzeciego albo zostać w domu. Po prostu jeśli jest jak jest to trzeba się z tym pogodzić co też niniejszym czynię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) Spróbuj 50 konnym autkiem wyprzedzić TIRa na trasie Poznan-Wawa. Musisz jechać na trzeciego albo zostać w domu. Po prostu jeśli jest jak jest to trzeba się z tym pogodzić co też niniejszym czynię.Wyprzedzanie na 3go to wyprzedzanie pojazdu, który też wyprzedza więc 50cio konnym autkiem jest raczej trudno. Ja miałem inną metodę. Miałem takie 2 lata kiedy jeździłem 18-letnią Renault 11 (brutalna przesiadka z 2.0 Mondeo) i jak jeździłem do Konina wybierałem inną trasę - nie poznańską właśnie po to aby zaoszczędzić sobie nerwów, a czasowo wychodziło i tak bardzo podobnie. Do Gdańska też nie jeździłem Gdańską tylko przez Sierpc, Radzyń i dalej żółtymi. Wyprzedzanie to suwerenna decyzja kierowcy. Nikt nikomu nie każe wyprzedzać, ale zmuszanie innych (jadących z przeciwka), żeby zjeżdżali na pobocze BO JA WYPRZEDZAM (a może nie mogą zjechać, bo widzą coś, czego wyprzedzający nie widzi) jest karygodne i stwarza wielkie niebezpieczeństwo. pozdr Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) Ale ja akurat jestem zdania że na stacjach mogą inaczej traktować nas i samochodziarzy :)A co do jazdy środkiem - jasne że się nie powinno ale w naszych warunkach nieraz trzeba. Spróbuj 50 konnym autkiem wyprzedzić TIRa na trasie Poznan-Wawa. Musisz jechać na trzeciego albo zostać w domu. Po prostu jeśli jest jak jest to trzeba się z tym pogodzić co też niniejszym czynię.Ale niektórzy to robią na wąskich drogach gdzie musze jechać na granicy pobocza co przy większych prędkościach nie jest miłe ani bezpieczne a pare razy musiałem hamować do zera z wyższych prędkości i uciekać na pobocze bo palant w puszce przeliczył się i myślał że 60-90KM to Ferrari a po drugie-ostatnio jak jechałem A2 z Rzepina i samochody z naprzeciwka uznawały że jak zaczną wyprzedzać zjade na pobocze a mi się to nie uśmiechało ze względu na koleiny wielkości krawężnika ale musiałem im zjeżdzać tak że pare razy ładnie mi zatrzepotała kierownica,raz myślałem że się wywale :lalag: Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez Domel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sidik Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) to sposob masz bardzo ciekawy tylko ze jak bys go dogonil i by siedzial prawdziwy dres a nie łepek w dresach to bys w ucho dostal i pognał z powrotem do domku niestetya przeczytaj jeszcze raz to co napisalem?? bo widac za pierwszym razem przez kask sie nie przbilo... nie napisalem ze tak robie tylko ze mam takie mysli aby tak zrobic, pozatym musialbym byc baaardzo zawziety aby sie zatrzymywac zawracac i gonic ciape. :lalag: Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez sidik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Wyprzedzanie na 3go to wyprzedzanie pojazdu, który też wyprzedza więc 50cio konnym autkiem jest raczej trudno. A to sie nie rozumiemy. Dla mnie wyprzedzanie na III to wyprzedzanie jednego pojazdu kiedy z naprzeciwka jedzie inny. Manewr niezwykle popularny na większosci polskich dróg międzynarodowych z szerokim poboczem. Nieraz wystepuje jego wersja ekstremalna (dla mocnych psychicznie zawodników) czyli wyprzedzanie na IV - ja wyprzedzam i ten z przeciwka też wyprzedza :lalag: Rozwiązania typu wyprzedzanie na V i na VI są rzadko spotykane... chociaż na Sri Lance to był standard :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 A to sie nie rozumiemy. Dla mnie wyprzedzanie na III to wyprzedzanie jednego pojazdu kiedy z naprzeciwka jedzie inny. Manewr niezwykle popularny na większosci polskich dróg międzynarodowych z szerokim poboczem. Nieraz wystepuje jego wersja ekstremalna (dla mocnych psychicznie zawodników) czyli wyprzedzanie na IV - ja wyprzedzam i ten z przeciwka też wyprzedza :lalag: Rozwiązania typu wyprzedzanie na V i na VI są rzadko spotykane... chociaż na Sri Lance to był standard :)Nie, nie. Na III go to wyprzedzanie innego wyprzedzającego. A takie środkiem to po prostu wyprzedzanie. W Austrii np są szerokie jednojezdniowe drogi (takie jak u nas z utwardzonym poboczem, ale pobocza nie ma tylko sama jezdnia), jest znak LINKS FAHREN! i środek jest wolny więc się wyprzedza bez problemu, zgodnie z przepisami.U nas jest pobocze czyli obszar na którym w myśl prawa o ruchu drogowym może odbywać się postój pojazdów, mogą poruszać się piesi, rowery, pędzone bydło :) i generalnie jakiś syf, a nie puszki. U nas pobocze co jakiś czas zanika, linia robi się ciągła, są tam dziury, kałuże itp. A przede wszystkim ruch pojazdów powinien odbywać się po jezdni a nie po (nawet tylko wyrysowanym) poboczu. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Nigdy nie wyprzedzacie motocyklem na trzeciego środkiem? Ja tak. Więc akceptuje również samochody które tak robią. Zawsze mogę sie usunąć bo jemu jest trudniej wyprzedzić niż mnie.Patrz dyskusja o Shellu - skoro domagamy się równości z użytkownikami samochodami to we wszystkich przypadkach.pzdrdla mnie akurat roznica jest bo Ty możesz jechać po pasie oddzielającym jezdnie zupelnie bezkolizyjnie dla jadacych w obie strony. Puszka juz tak nie potrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osito Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 W Austrii np są szerokie jednojezdniowe drogi (takie jak u nas z utwardzonym poboczem, ale pobocza nie ma tylko sama jezdnia), jest znak LINKS FAHREN! i środek jest wolny więc się wyprzedza bez problemu, zgodnie z przepisami. We Francji zdarzają się drogi trzypasmowe. Tzn. ten trzeci środkowy pas śłuży właśnie do wyprzedzania. W obu kierunkach. I jakoś, cholera, to działa. Jeżdząc tam mieliśmy ubaw z kumplami zastanawiając się jak takie rozwiązanie sprawdziłoby się w Polsce :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fenix69 Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Mój kolega raz stał się ofiarą "na 3-ego" - jechał z rodziną na wieś (golf2) i z naprzeciwka wyprzedał gość na 3. jak się zorientował że nie da rady dosicnoł gaz i musiał mocno w prawo skręcić aby wrócić na swój pas - niestety wpadł w poślizg i tak kręcąc się w kółko uderzył w golfa jadącego z naprzeciwka. Na szczęście nic się nikomu poważnego nie stało - ale ja miejcsu mojego kumpla chyba bym go zatłukł przed przyjazdem policji. Dlatego takie akcje czy puszką czy moto są dla mnie troszkę przegięte - ja tak nie robie i chyba nie będę. A co do tych z naprzeciwka to cóż albo zawrócić i upierdzielić lusterko typowi albo tylko długie pozostają - ale opcja 2 mniej naucza :lalag: :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gitta Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 To i ja tez sie podziele uwagami z jazdy. Skrzyzowanie gdzie znajdują się trzy pasy.Lewy skrajny do jazdy w lewo srodkowy na wprtost i trzeci skrajny prawy do jazdy w prawo.Jade wolno lewym pasem bo czerwone swiatlo bylo i nagle zprawej strony zajezdza mi droge burak ze srodkowego pasa, daje po hamulcach i stuka sie w swoja pusta glowe. Wiec mysle sobei "ty cwaniaku to ja ci zaraz pokaze jak bedziesz jechal".Zaraz jak ruszylismy wykombinowalam tak ze znalazlam sie tuz przed nim i jechalam tak wolno ze kolesia zagotowalo.A potem pozwolilam mu sie wyprzedzic a kiedy stanal to i ja stanelam.Zdjelam kask i mowie:Moze troche więcej kultury! W tym momencie koles wypowiedzial słowa jak jeden z aktorów:"ać, ać". Zalożyłam kask, odpaliłam konia i na koniec przy ruszaniu dodałam jak nasz prezydent "Spiepszaj dziadu!"Moze nie zbyt interesująca historia ale dla mnei mocne doznanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devilwizard Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 A ja najnormalniej w świecie przez 50 % drogi jadę pomiędzy podwujną ciągłą albo po przerywanej i pie*****e co ma byc to będzie. Jak ktoś mnie walnie to mi noge urwie ale i jemu się mój moto o puchę owinie. Zresztą dużo też jeżdzę samochodem i jakoś też wiecznie na 3 go śmigam. Ale na szczęscie 90 % ludzi jeździ wolniej niż ja a reszta się boji psychopatycznych motocyklistów i uciekają. Albo inaczej jeszcze mam fart?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rYs Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Albo inaczej jeszcze mam fart?? - do czasu. Ale nie przejmuj sie, jak Cie pier**li czy noge sobie urwiesz czy nie to czym sie przejmowac? I nie wiem czy az 90% ludzi wolniej jezdzi niz Twoj Drag Star...ale skoro tak twierdzisz...pzdrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.