Skocz do zawartości

Kawasaki ZZR 1100


Rekomendowane odpowiedzi

Akurat nie stanąłem przed koniecznością dokonywania takich demontaży w swoim zygzaku aczkolwiek roboty z tym trochę będzie, panewki wtedy sprawdzisz bo do roboty skrzyni pasuje wywalić silnik. Żeby sprawdzić panewki to odkręcasz miskę olejową i masz już na wierzchu to co trzeba...

 

Widzę, że następny z moich wymysłów jest cytowany :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam koledzy. Trochę się rozpisaliście jak mnie tu nie było :clap: Jak wiadomo mamy kryzys światowy. A jak jest kryzys to najlepsze są "stare" sprawdzone metody działania. Już wyjaśniam o co chodzi. Znaczy się zostaje w rodzinie "jeżdżących prosto Zygzakiem" ( to nie ja wymyśliłem) :crossy:

Chciałem zmienić moto tak jak pisałem, jednak nie chce teraz brać kredytu. Rodzice mnie i tak zastrzelą jak się dowiedzą ze chce zainwestować w nią kasy, bo to stary motocykl. Jednak po przeczytaniu tego co wspólnie piszemy, zgadzam się z tym ze mimo wieku już hmm, "nastolatkowego" wciąż wzbudza "zainteresowanie".

Będę potrzebował waszej pomocy. Mam kilka pytań, a kolejne pojawią się podczas dopieszczania moto. Czy ktoś z Was demontował zegary w celu wymiany ich tarcz? Mam "tuningowane" białe. Mogłyby zostać, tylko że się powycierały :lapad: Nie chce ich uszkodzić. Kolejne pytanie, to czy ktoś wymieniał uszczelniacz na zębatce zdawczej? Chyba dobrze napisałem? Mam drobny wyciek z lewej strony z tamtych okolic. Kolejne pytanie. Czy ktoś naprawiał skrzynie w zygzaku? Tak jak kiedyś pisałem, mam uszkodzony trzeci bieg. Chciałbym to oddać do naprawy. Sam się nie podejmę. Wiem ze to będzie spory wydatek, ale jeśli ma już u mnie zostać na dłużej, to musi być sprawny. Dużo przy tym roboty? Jest wtedy możliwość sprawdzenia panewek? Jak już robić to dobrze.

Pozdrawiam Cezary

 

 

Masz rację mino dojrzałego wieku nasze zzr-y cały czas mają sie w swietnej kondycji, mój jest z 91r i zostanie już z zemną ponieważ nie sprzedam go za "grosze" ,zeby tylko kupic młodszy model. Ponieważ posiadam go długo i wiem co mam , a jak wiadomo kupując zygzaka to wielka niewiadoma która może okazać sie skarbonką bez dna. Cezary oddaj swojego zygzaka do dobrego mechanika, który ci to zrobi i bedziesz miał spokój na kolejne lata. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi zzr palił około 600 gram oleju na 3 tysiące km...ale wskazówka u mnie często widziała 260km/h...a jak pali ci np. 300 gram na 1000 km przy spokojnej jeździe to tylko patrzeć jak panewka odmówi posłuszeństwa...

Edytowane przez dalton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom cos w tym jest, ja sie boje ze mi panewa walnie i co tys km zerkalem co jest z olejem i woze pod siedzeniem litr oleju , choc ubytek oleju znikomy po 4 tys km i tez kawa odkrecana do 9 tys obr , co jest powodem ze zzr to taki olejocholik ???????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli po 4 tyś km troche ci wzięła to wynik jest dobry. czy olejoholik-ja wiem? wiele motocykli bierze olej-tak już musi być-przecież nasze motorki to z regóły bardzo wysilone konstrukcje...inna sprawa że po latach katowań i kilku właścicielach motorki już swoje przeszły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZZR 1100 bierze olej i basta, mój brał też konkretnie... W większości to już leciwe i przelatane motocykle... wiele zależy od poprzednich właścicieli... jak motocykl był docierany, serwisowany i użytkowany... pewnie sama konstrukcja, może użyty materiał też ma na to wpływ... bo np. tak Honda cbr 1000F już nie wykazuje takiego apetytu na olej... Bardzo miło wspominam latanie na ZZR 1,1 bo wrażeń dostarczał co nie miara, ale fakt, że tak zużywał olej był drugim istotnym argumentem do podjęcia decyzji o sprzedaniu tego motocykla... pierwszy to nasze polskie drogi czyli duże ograniczenia w swobodnym poruszaniu się... zatem następnym moim motocyklem była Honda Transalp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja mam wlasnie tyle samo.. stad moje pytanie czy to normalne przy przebiegu 70tys... ?

i co z tym mozna zrobic - jesli cokolwiek trzeba z tym robic?

i jaki jest sens? - w tym znaczeniu ze jesli 25pln za litr oleju / 10 = 2,5pln na 100km.

A cea czy to remontu czy to wymiany silnika - bo nie wiem ktora opcja wchodzila by w gre - to pewnie z 3k minimum? to 3000/2,5pln = 120000 km do przejechania dolewajac oleju!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno wyczuć... znajomy kiedyś zafundował swojemu zygzakowi tłoki WISECO ale i tak brał mu olej... możliwe, że wymiana uszczelniaczy zaworowych i pierścieni pomoże w ograniczeniu zużycia oleju ale nie wiadomo w jakim stopniu... wymiana tych części trochę kosztuje ale może się opłacić , bo kiedy zużycie oleju jest duże i na czas nie uzupełnimy ubytku... to panewki dokonają żywota ...a jeśli i przekręci się na wale... to pozamiatane... Tak więc moim zdaniem dobrze by było poszukać dobrego warsztatu, zorientować się ile części i robocizna kosztuje i wtedy podjąć decyzję , czy się opyla... czy też nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...