foks Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 (edytowane) "motocykliście sprawia przyjemność odgrzebywanie starych tematów":biggrin: Edytowane 18 Listopada 2007 przez foks Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Może i to jest diggowanie ale temat ważki więc ja też coś dorzucę. Na początek chcę powiedzieć, że absolutnie nie popieram takich wyczynów jak nocna jazda kolegi M. Uważam, że nie od tego jest miasto i obszar zabudowany ogólnie mówiąc, żeby ścigać się 300km/h i narażać na niebezpieczeństwo innych bogu ducha winnych ludzi. Jeśli ktoś chce się zabić to proszę bardzo, ale niech nie zabiera ze sobą przypadkowych osób. Jeśli masz ochotę pościgać się na poważnie to pojedź na przeznaczony do tego tor. Tam się wyżyjesz, a przy okazji kilku wyjadaczy na pewno zweryfikuje Twoje umiejętności. Z drugiej jednak strony nie zgodzę się z Januszem. Motocykl to ma być przede wszystkim dobra zabawa i frajda. Byleby z umiarem. Jeśli straciłeś to i uważasz, że jazda na motocyklu to, jak ktoś już tutaj napisał, praca na maszynie, wyrachowanie, zimna krew i 0 emocji to chyba powinieneś nabrać do tego więcej dystansu. Tak mówię, bo jak jadę na motocyklu to nawet przy 40km/h wale rogale na lewo i prawo :icon_question: Pozdrawiam :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 MI na moto podobają sie brutalne przyspieszenia, zakręty i dzwięk sportowych V. To dlatego włąsnie moje nastepne moto to bedzie TL 1000, to jest to co lubie.Dla mnie przyjemne momenty jazdy to np. lato, wieczor, godz 20 nie ma nic do roboty.Siadam na moto i jade pokrecic sie po okolicy, to wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortag Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 A ja kocham to uczucie wladzy nad wszystkim co rozmazuje sie wokol mnie. I moze nawet nie dlatego, ze zblizam sie do predkosci dzwieku, ale skupiam sie na tym co robie. Czuje jak opony wybieraja nierownosci, wszystko pracuje mi pod tylkiem i ja nad tym wszystkim panuje i sam dozuje sobie co i ile. Wiem co sie dzieje przedemna i wykorzystuje to do swoich celow :icon_rolleyes: Adrenalina? Potrzebna do nauki - wyciagania wnioskow. Do mobilizacji, do walki w momencie kiedy nie masz czasu na myslenie. A pozatym kazdy szafuje swoim zyciem. Takie predkosci o jakich tu mowa w miescie to zabawa granatem w tramwaju... Jak lubicie to bawcie sie granatami, ale z daleka od innych. Cytuj Rafał. Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania. www.paramoto.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coolargol Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 Jedni zadowola sie plynna jazda inni potrzebuja dawki adrenaliny i koniec. Adrenalina jest hormonem stresu. Jest wydzielana w sytuacji zagrozenia aby zmobilizowac organizm do maksymalnego wysilku w celu oddalenia zagrozenia, ucieczki lub walki. Taka jest fizjologia. Do tego ma sie sprowadzac przyjemnosc z jazdy moto? Troche masochistyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 (edytowane) Adrenalina jest hormonem stresu. Jest wydzielana w sytuacji zagrozenia aby zmobilizowac organizm do maksymalnego wysilku w celu oddalenia zagrozenia, ucieczki lub walki. Taka jest fizjologia. Do tego ma sie sprowadzac przyjemnosc z jazdy moto? Troche masochistyczne.Owa "adrenalina" to taki slogan raczej. Adrenalina to jest wtedy kiedy o mało co nie wydzwonimy i mamy prawie pełne gacie. To o czym pisze bekriss to raczej jest mieszanka wielu hormonów z endorfinami na czele :buttrock: pozdr Edytowane 22 Listopada 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zosia_ Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Jurjuszi, coś ostatnio grzebiesz w biochemii :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Jurjuszi, coś ostatnio grzebiesz w biochemii :banghead:ech... stare dzieje :buttrock: pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 A jak mam zatwardzenie i siedze na kiblu to wtedy w przypływie emocji działa adrenalina czy endorfina?? Zupełnie zboczyliście z wątku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coolargol Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Owa "adrenalina" to taki slogan raczej. Adrenalina to jest wtedy kiedy o mało co nie wydzwonimy i mamy prawie pełne gacie. To o czym pisze bekriss to raczej jest mieszanka wielu hormonów z endorfinami na czele :lalag: No, tosmy troche objasnili ten slogan zeby nie byl pustoslowiem. A co do endorfin to bez wiekszego ryzyka ich poziom podnosi czekolada. A i pelnym gaciom zapobiega :). Z psychologicznego punktu widzenia pakowanie sie w trudne sytuacje, o ktorych piszesz wyzej, jest substytutem naturalnej "adrenaliny" zwiazanej z np. zdobywaniem pozywienia. Wyobrazcie sobie: idzie gosc z maczuga na dinozaura - to nie to samo co z wozkiem do hipermarketu i dlatego wtedy nie jezdzili na moto -mieli dosc podniet zeby jeszcze sie sztucznie rajcowac :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lorenzo Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 - "cały czas na granicy 300% adrenaliny, 250 /godz przy widoczności 50 m"- "No własnie o to chodzi. I to jest ta adrenalina! Jakbym wiedział że za każdym razem wyjdzie to byłoby nudne... "- "...jak dojechałem do domu to nie mogłem zasnąc do 3" Gdzie można odkręcić tam można, ale w mieście?? Chłopie zastanów się, co by było gdyby nawet pies wyleciał Ci pod koło, albo nie daj Boże dziecko.. Zero odpowiedzialności, zero wyobraźni.. Dobrze, że tak się to skończyło. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 A jak mam zatwardzenie i siedze na kiblu to wtedy w przypływie emocji działa adrenalina czy endorfina?? Zupełnie zboczyliście z wątku...A masz przypływ emocji na kiblu? Ja mam odpływ :) hehehe... Zboczyliśmy z wątku, bo to była tylko dygresja do postu colargola. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiery Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 Po przeczytaniu tego tematu już nigdy siedzenie na kiblu nie będzie takie jak wcześniej :) A w temacie - dla mnie nauka polega na przekraczaniu opanowanego poziomu. I z niej, a raczej z sukcesów w nauce, czerpię przyjemność. Oczywiście nie tylko :icon_evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 250 km/h Bandytą?!?! Chyba kolege poniosło :) A ja uwielbiam poczucie wolności, odgłos wiatru, silnika, ryczącego Leo Vinca i myślenie tylko o tym co na drodze sie dzieje :icon_evil: Ot taka odskocznia od codziennych obowiązków i problemów :) Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukaszek34 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Zgadzam sie z P.Januszem w 100%, ja powtarzam,że gdy czujesz adrenalinę już nie wiesz co robisz... Cytuj LTD34 SUSPENSION WORKSHOP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.