Skocz do zawartości

Kolejny śmiertelny wypadek :(


senio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam że to głupia śmierć. Bo prawdopodobnie było pusto, i jak dziadek wyjeżdżał to go w ogóle nie widział, albo widział że jest daleko. A taki człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego jakie te współczesne motocykle mają prędkości.

Szkoda człowieka że się zabił, ale to przez jego głupotę. A najgorsze jest to że staruszek będzie miał wyrzuty sumienia że ktoś się przez niego zabił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najgorsze jest to że staruszek będzie miał wyrzuty sumienia że ktoś się przez niego zabił.

 

no i chyba słusznie! nie chcę tu bronić motocyklisty, ale mnie od dziecka uczono, że zawsze się trzeba zatrzymać - nieważne czy to 24, czy 4 nad ranem - ZAWSZE.

 

chłopak myślał, że tak rano nic mu nie wyjedzie, a dziadek myślał, że tak rano nic nie będzie jechało - gdy w jednym miejscu, w tym samym czasie więcej niż jedna osoba 'myśli', że jest jak chuck norris to wtedy najczęściej dochodzi do wypadku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Jaki nasz człowiek!!! ! Gościu , który w terenie zabudowanym jedzie 160 km/h nigdy powtarzam nigdy nie bedzie moim kolegą. To debil do nieskończoności! Żal mi tylko jego rodziców. A on niech siedzi zawieszony w przestworzach i bierze przykład z prawdziwych motocyklistów! Pozdrawiam.

Jesli oceniasz ludzi po tym z jaka predkoscia smigaja na moto to naprawde szczerze Ci wspolczuje. Pozatym nie zycze sobie zebys wypowiadal sie za wszystkich. To ze nigdy nie bedzie Twoim kolega nie znaczy ze nie moze byc naszym i to JEST NASZ CZLOWIEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stare przysłowie mówi "zapomniał wół jak cielęciem był", no chyba , ze zawsze byłeś wołem :icon_mrgreen:

i poprawnym polityczne i drogowo kierowcą i ani razu nie dostałeś mandatu chyba, że sikanie na drodze

 

Witam! Mylisz pojęcia. I wołem to Ty jesteś. Przeczytaj jeszcze raz moją pierwszą wypowiedź, a zrozumiesz o co mi chodziło, zamiast silić sie na obrażanie mojej osoby. I nigdy nie jechałem i nie jeżdżę 160km/h w rejonie zabudowań. A mandat otrzymałem raz. 20 lat temu nie podparłem się dwoma nogami na skrzyżowaniu. Praktycznie wcale się nie podpierałem, ponieważ już wtedy brałem udział w zawodach sprawnościowych dla motocyklistów organizowanych przez PZMot. Chyba więcej nie muszę tłumaczyć. A mandat dostałem od dwóch ORMO-wców. I ja Fidel5 nie sikam na ulicy z racji nabytej kultury. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie jezdzi z duzymi predkosciami to trzeba sie z tym liczyc ze jedno wyjechanie z podporzadkowanej jakiejs puszki i jestes zazwyczaj trup na miejscu, dlatego przed skrzyzowaniami zawsze zwalniam a szczegolnie jak na podporzadkowanej stoi jakis samochod przy 80 km/h mam jeszcze jakies szanse a juz przy 120 raczej marne.

 

A jazda w miescie 160 hmm no jak ktos pisał debil i tyle. Sa pewne granice ktorych nie mozna przekraczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki, moim zdaniem dobry zwyczaj, że szacunek zmarłym okazuje się minutą ciszy. Stawianie świeczek w każdym tego typu temacie natychmiast kojarzy mi się z wręcz odpustowym pogrzebem, gdzie każdy pokazuje jaki jest ważny zapalając więcej zniczy i fundując jak największy wieniec. Odstawianie festynu w takiej sytuacji to wg. mnie najgorszy możliwy sposób uszanowania czyjejś pamięci.

Ja ze swojej strony przoszę modów ( w miarę możliwości) o blokowanie tego typu tematów lub kasowanie nic nie wnoszących postów.

Edytowane przez Yaco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na zebraniu klubowym i był też kolega z Turku prosić nas na wesele. Zatem kilka sprostowań wcześniejszych informacji tu i tam zasłyszanych bo co nieco więcej się dowiedziałem. Chłopak dopiero ruszył a całe zdarzenie miało miejsce 350 metrów dalej. Nie było to jak się okazało 160 km/h a sporo mniej. Z tego co Policja ustaliła po pomiarach było to około 70-80km/h. Fakt że uderzenie było silne bo samochód obróciło o 360 stopni. Nie było też żadnego uderzenia w mur czy ścianę. Największy błąd i pech to był nie zapięty kask. Chłopak kiedy uderzył w katamarana w pierwszej chwili spadł mu kask z głowy i uderzył przy upadku głową o asfalt. Zmarł po przewiezieniu do szpitala. To tyle co można tu sprostować. Ślepy 73 letni dziad w pseudo samochodzie wyszedł bez zadrapania. Pogrzeb odbędzie się w Kole w sobotę. Mimo że niewielu z nas go znało bo dopiero chłopak zaczynał jedziemy oddać mu ostatnia cześć. Jeśli ktoś jest chętny zbiórka przy cmentarzu w Kole na ul. Poniatowskiego o godzinie 15,30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, zginął człowiek. To budujące jak ci co go znali i ci co go nie znali ale podzielali zapewne jego fascynacje i zainteresowanie 2oo pragną spotkać się, choćby wirtualnie i w ciszy i zadumie spowodowanej tym nieszczęściem pobyć RAZEM.

 

 

PS

Już starożytni Rzymianie mawiali, że o zmarłych mówi się dobrze albo wcale. Ale to było dawno i nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trajka66: "A jazda w miescie 160 hmm no jak ktos pisał debil i tyle. Sa pewne granice ktorych nie mozna przekraczac."

- wszystkie mozna przekraczac. I jedna sprawa-jazda w terenie zabudowanym to nie jazda w samym miescie, ok? Nie musisz podkreslac swojej wypowiedzi obrazajac innych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie w tym temacie najbardziej smuci to, iż na podstawie pierwszej, "gorącej" relacji wyrabiamy sobie pogląd o kierującym - szalony Małolat, wariat prawie - wybucha dość gorąca dyskusja, jedni piętnują, drudzy piętnują tych piętnujących, potem okazuje się, że to jednak nie tak, pech i tyle, tym którzy krytykowali - jest tak jakoś dziwnie, ci którzy nie krytykowali - pełni satysfakcji "wyżywają" się do woli na "krytykantach", a TRAGEDIA, która była przyczyną napisania pierwszego posta, ginie w tym wszystkim.

 

A przecież takie tematy zakładane są chyba w tym celu, aby wyrazić żal po stracie, nawet bezimiennego, ale kolegi, który uprawiał to samo hobby, może aby dać nam coś do myslenia, do wyciągnięcia wniosków dla siebie - ale to ma sens tylko wtedy, gdy relacja jest rzetelna i wolna od emocji i prób przedwczesnych ocen zachowań.

pzdr

Edytowane przez Staszek_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przecież takie tematy zakładane są chyba w tym celu, aby wyrazić żal po stracie, nawet bezimiennego, ale kolegi, który uprawiał to samo hobby, może aby dać nam coś do myslenia, do wyciągnięcia wniosków dla siebie - ale to ma sens tylko wtedy, gdy relacja jest rzetelna i wolna od emocji i prób przedwczesnych ocen zachowań.

pzdr

 

Dokładnie tak jak napisałeś. Kiedy tak tragiczne wydarzenie dzieje się z dala od nas czytamy zastanawiamy się chwilę i zapominamy o tym. Kiedy jednak ociera się niemal że o nas , to samo miasto, ulice po których jeździmy na co dzień sprawa przybiera innego wymiaru. Tym bardziej że całkiem niedawno (trzy lata temu) zginął na moto przez nieumyślność innego człowieka mój serdeczny przyjaciel który niemal że zapoczątkował w moich okolicach lawinę 2oo. Do dzisiaj nie moge tego zrozumieć dlaczego tak się stało :icon_mrgreen: Dlatego zawsze każda taka wiadomość będzie smutna i bolesna , a że bezpośrednio związana z moim miastem i okolicą tym bardziej się ból i żal nasila. Rozmawialiśmy z jego mamą. Kupił motocykl , zaczął jeździć , czuł to , i chciał być jednym z nas, a chwila nieuwagi , pech , czy niewiem jak to nazwać przekreśliła te plany na zawsze. Nie pozostaje nic innego jak wspólnie pożegnać go i chociaż w ten sposób uczcić jego pamięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i chyba słusznie! nie chcę tu bronić motocyklisty, ale mnie od dziecka uczono, że zawsze się trzeba zatrzymać - nieważne czy to 24, czy 4 nad ranem - ZAWSZE.

 

 

A czy słyszałeś o znaku "ustąp pierwszeństwa przejazdu"?

Za takim znakiem nie ma obowiązku się zatrzymać, tylko upewnić się że nie wymusi się pierwszeństwa.

Ciężko jest określić jak widzi się z daleka jedno światło, z jaką prędkością ten pojazd pomyka. To motocyklista powinien wziąć pod uwagę że stwarza niebezpieczeństwo jadąc przy tej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mylisz pojęcia. I wołem to Ty jesteś. Przeczytaj jeszcze raz moją pierwszą wypowiedź, a zrozumiesz o co mi chodziło, zamiast silić sie na obrażanie mojej osoby. I nigdy nie jechałem i nie jeżdżę 160km/h w rejonie zabudowań. A mandat otrzymałem raz. 20 lat temu nie podparłem się dwoma nogami na skrzyżowaniu. Praktycznie wcale się nie podpierałem, ponieważ już wtedy brałem udział w zawodach sprawnościowych dla motocyklistów organizowanych przez PZMot. Chyba więcej nie muszę tłumaczyć. A mandat dostałem od dwóch ORMO-wców. I ja Fidel5 nie sikam na ulicy z racji nabytej kultury. Pozdrawiam.

 

"Gościu , który w terenie zabudowanym jedzie 160 km/h nigdy powtarzam nigdy nie bedzie moim kolegą"

 

nie wiem jak Ty ale ja widze dramatyczna roznice miedzy pojeciem "teren zabudowany" a "rejon zabudowan". Powiedz mi w ktorym z nich nigdy nie jezdziles 160. Bo na przyklad na Warszawskiej Trasie Siekierkowskiej, ktora jakby nie patrzec znajduje sie w terenia zabudowanym mozna osiagac baaardzo duze predkosci. I zapewniam Cie ze jest znacznie bezpieczniej niz w wiekszosci obszarow niezabudowanych - trzypasmowka w kazda strone z dobrym asfaltem, miedzy kierunkami barierka, no i barierki po bokach w zasadzie uniemozliwiajace wejscie na droge. Najwieksze zagrozenie jakie moze Cie tam spotkac to radiowoz z suszara, bo wtedy wszyscy zaczynaja panikowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...