Skocz do zawartości

11-15 sierpnia [long lykend]


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pierwszy dzień wydaje mi się trochę przeładowany

 

Na zamek w Mosznie potrzeba przynajmniej 4 godziny, tak mi się wydaje, potem przejazd do Pekelnych - hmmm - biorąc pod uwagę iż mamy to zrobić po imprezie integracyjnej w Rybniku - hmmmmm - będzie ciężko - no chyba że zamek zrobimy po łebkach

 

Kutna Hora - jak najbardziej - gdzieś czytałem że to jest miasto gdzie mieszkańcy Pragi jeżdzą na weekendy żeby uciec przed turystami - jest taniej niż w Pradze, dużo imprezowni i w ogóle bauns :)

 

Brno - tak na prawdę to tam mi się nie chce jechać - chyba ze tam jest coś ciekawego - oprócz toru oczywiście ale wyścigi są dopiero 18 jak się nie mylę.

A może by zamiast tego wrócić z Kutnej Hory do Polski i pojechać do Kłodzka? Jest tam zajefajny labirynt, i twierdza i pare innych rzeczy.

Oczywiście na wieczór możemy znowu do Czech zajechać i zalec na kempingu wraz z tanim czeskim piwem.

 

To plan taki tylko ale do domu bym miał bliżej a po ostatnim powrocie w jeden dzień zza Budapesztu - 800km - to mi Złota o mało co nie zeszła.

 

 

Pozdrofka

Edytowane przez Pietra

-------------------------------------------

 

Polfa Grodzisk 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pietra dobry pomysl z Vendrynia. Zlot zaczyna sie 11.08 a konczy sie 13.08 oczywiscie tego roku ;) Tym bardziej ze Vendrynia jest jakies 15 km. od granicy CIESZYN-CZECHY.Jak sie dowiedzialem to to podobno jest najlepszy zlot sezonu.....Jak co to do zobaczenia :)

 

 

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan z grubsza OK. Moszną mozna obejrzeć w pół godziny, bez szwendania sie po wnętrzach (kawa gówniana, fuj!), ogródek fajny, na romantyczny spacerek (10 min. wystarczy, w końcu jestesmy dorosli :) )

 

Najważniejsze to zacząć gdzies razem, potem już poleci.

Jak trzeba cos załatwiać w Rybniku - jestem na miejscu.

Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm

 

Jedno tu trzeba jasno powiedzieć - nic mnie nie łączy z bolącą dupą PGR-a!!!!!!!!

 

 

 

 

 

 

 

Ja pojechałem do Wawy a on do Wiednia.

Już prędzej Stasiu z MarianKiem - to oni go molestowali żeby z nimi jechał

 

Pozdrofka :)

-------------------------------------------

 

Polfa Grodzisk 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast z Pragi lecieć do Brna - skoczymy zobaczyć Czeskie Budziejowice - piękne stare miasto - a stamtąd rzut beretem jest Czeski Krumlov - do obu tych miast zajechałam kiedyś przypadkiem rowerem i byłam zauroczona.....no i to piwo w Budziejowicach..... :) najlepsze jakie piłam w życiu.....

 

to jest Czeski Krumlov - luknijcie na fotki:

http://www.poznajswiat.com.pl/art/293

Budziejowice:

http://www.czechtourism.com/133premier/pl/...ies/memo079.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm

 

Jedno tu trzeba jasno powiedzieć - nic mnie nie łączy z bolącą dupą PGR-a!!!!!!!!

Ja pojechałem do Wawy a on do Wiednia.

Już prędzej Stasiu z MarianKiem - to oni go molestowali żeby z nimi jechał

 

Pozdrofka :banghead:

 

;)

 

Tylko winny sie tłumaczy..... :) ;) :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oleska - zgoda. Chociaz ja mysle, że dokad jedziemy, to sie okaże rano, jak wstaniemy :)

Raczej trafimy w piękne miejsca, ale na pewno w wybornym towarzystwie!

 

PG - a nic sie nie skarżyłeś w trakcie!?

Edytowane przez MarianKa

Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast z Pragi lecieć do Brna - skoczymy zobaczyć Czeskie Budziejowice - piękne stare miasto - a stamtąd rzut beretem jest Czeski Krumlov - do obu tych miast zajechałam kiedyś przypadkiem rowerem i byłam zauroczona.....no i to piwo w Budziejowicach..... :flesje: najlepsze jakie piłam w życiu.....

 

Spoko tylko że mamy 4 dni a jak pamiętam z mapy, to to jest na południe, więc później musimy się przeteleportować gdzieś pod polską granicę żeby Złota Pietrze nie za... ups, zeszła ;) :icon_rolleyes: podczas powrotu.

 

Oleśka, możesz spróbować przetworzyć traskę żeby zahaczała - zamiast Brna - o Budejovice i Krumlov a potem zebysmy ruszyli gdzieś na północ Czech?

 

Pietra, co do pierwszego dnia i jego przeładowania, to w pierwszy dzień Węgrasów przejechałem 585 km :P A w moim planie jest tylko 430 :icon_mrgreen: I dlatego też proponowałem trasę na Wrocław - Legnicę. Jakby na to nie patrzeć, będzie szybsza niż winkielkami (a tych jeszcze zażyjemy w kolejnych dniach)

 

MarianKa (i wszyscy), myślałem nad pewną opcją. Jeśli wyprawa nie byłaby zbyt tłumna, a rodzice wyraziliby zgodę.. to pierwszy nocleg po trasie z Wawki dałoby się urzadzić u mnie w domu. Rodzice zdaje się jadą na urlop więc miejsc do spania by się parę znalazło. Ale to ma parę wad ;)

1. Nie może być bydła, bo po naszym wyjeździe rodzice muszą mieć gdzie mieszkać :icon_razz:

2. Mieszkanie jest w bloku i trzebaby wykombinowac, gdzie zostawić motocykle.

Alternatywą jest domek na kotwicy, tylko że tam warunki są półpolowe, kosztuje to chyba ze 150 zeta (za cały), bywa problem ze zdaniem domku (bo gość się musi skulać na ośrodek), ale za to motocykle są pod nosem.

 

Wczoraj z Oleśką obwołaliśmy się zarządem komisarycznym wyprawy :D Co do piątku, to w Rybniku impreza ma tytuł: "nie zalewam pały na maxa" :icon_razz: Jeśli ktoś tytułu nie zapamięta (i większości wieczoru), to: Oleśka wpadła na myśl, że osoby zbyt zmęczone po prostu zostaną na miejscu i zaczną gonić ekipę później. Po prostu czas, który żywi spędzą na zwiedzaniu zamku, martwi zużyją na zmartwychwstanie, a następnie pogonią ekipę (i pewnie przed Legicą dogonią).

 

Proponuję więc, żeby zgłaszać ilość straight-to-hell-riders. Potwierdzać udział! :P

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LYsY

 

A jak nasz plan ma się do tego zlotu w Czechach?

 

Może na jedną noc byśmy tam wpadli porobić piekło?

 

Qrde - trzeba zaordynować spotkanie organizacyjne Warszawskiej Grupy Wypadowej :icon_rolleyes:

 

Może dzisiaj w 2oo koło 21:00??

 

Potem jadę na południe na dwa dni.

 

A właśnie - mały of topic - jutro rano jadę do Tymbarka na moto, wracam w czwartek - ktoś może jedzie w tamtym kierunku?

 

Pozdrawiam

-------------------------------------------

 

Polfa Grodzisk 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko tylko że mamy 4 dni a jak pamiętam z mapy, to to jest na południe, więc później musimy się przeteleportować gdzieś pod polską granicę żeby Złota Pietrze nie za... ups, zeszła :icon_mrgreen: :icon_rolleyes: podczas powrotu

 

 

Oj oj oj... taka aż bardzo delikatna to ja nie jestem. Mój tyłeczek spokojnie wytrzymuje 600 km jazdy dziennie, więc nie ma potrzeby zmieniać specjalnie dla mnie rozkładu jazdy. No chyba, że to znowu będzie dniówka 800 km... to może być ciężko, ale też nie dla tyłeczka tylko plecków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na zlot to nie koniecznie, nie mam jakoś nastroju na masówkę....ale jeśli większość zdecyduje się jechać ...to..no nie wiem, czy dam się przekonać, czy pojadę od razu do Piekielnych Dołów.

Zapodaję jeszcze linka do galerii fotek z czeskiego Krumlova - agitacja musi być... :icon_rolleyes:

Edytowane przez oleska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...