Fidel5 Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 hej fahofcu,.. szkode możesz zgłosić ale jak nie będzie sprawcy to Ubezpieczyciel i tak bedzie czekał na wynik sprawy w sądzie he he i tak nie wypłaci odszkodowania jesli nie ustali sprawcy sąd ( bo policji zwiał) no chyba, że samochód sie sam przyzna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 Bzdury piszesz Fidel aż w oczy szczypie. Podciągnij się z prawa ubezpieczeniowego i cywilnego, czasem się przydaje... Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 szkode możesz zgłosić ale jak nie będzie sprawcy to Ubezpieczyciel i tak bedzie czekał na wynik sprawy w sądzie he he i tak nie wypłaci odszkodowania jesli nie ustali sprawcy sąd ( bo policji zwiał) no chyba, że samochód sie sam przyzna Bzdury piszesz Fidel aż w oczy szczypie. Podciągnij się z prawa ubezpieczeniowego i cywilnego, czasem się przydaj nie wiem Browarny, ja mialem i sprawce i auto ktore mnie jebne*o w moto, a czekalem pol roku na wyrok sadu grodzkiego, bo koles nie przyznawal sie do winy - ze niby nie z jego, tylko z mojej. przy czym wina byla tak ewidentna, ze policja sie nawet wqrwila, ze gosc tak kozaczy. tlumaczyli mu na 100000 sposobow, ze i tak wina jest jego i przegra. byl na tyle bezczelny, ze zlozyl wniosek w pzu o odszkodowanie z mojego oc, za jego straty. w zwiazku ze sprawa (ze nie bylo winnego), czekalem POL ROKU!!!! na kase, bo w pzu powiedzieli: winny sie przyznal? nie? jest sprawa w sadzie? no tyo czekamy na wynik... takze z moich doswiadczen to Fidel ma racje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 To zaczajcie sie na ciotke przeciez jej adres macie i napewno tam sie przeciez koles pojawi, zeby ugadac co i jak. A wtedy tylko zadzwonic na policje zeby po niego przyjechali i wyjasnili wszystko. A jesli koles zwial to od razu powiedza ze byl pijany i chcial uniknac odpowiedzialnosci. I bedzie po sprawie. pozdr Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 browarny miałbyś rację jeżeli chodziło by ci o AC, natomiast OC jest trochę inaczej, nawet jesli przywołujesz prawo ubezpieczeniowe i ogólne (KC) to jak wiesz zawsze jest mowa o sprawcy, OC działa tylko wtedy kiedy mamy winnego!!!!!!! (jesli nie ma a mamy szkodę to wtedy jest własnie UFG), jesli cały czas mówimy o komunikacji aby juz nie wchodzić w szczegóły KCpociągnij się na drążku albo zrób parę pompek bo z prawa dwójka ( teraz to chyba mierny) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slajder Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 Bzdury piszesz Fidel aż w oczy szczypie. Podciągnij się z prawa ubezpieczeniowego i cywilnego, czasem się przydaje... obawiam się kolego Browarny że to ty się mocno mylisz,a na dodatek brniesz w tej niewiedzy dalej.niestety tak jest że jesli sprawca się nie przyznaje do winy a sprawę kieruje sie na drogę postepowania sądowego(bez różnicy czy z urzędu czy z powództwa cywilnego) wtedy ubezpieczeciel nie wypłaci odszkodowania bo ma idealną wymówkę brak winnego w swietle prawa. przechodziłem identyczna sprawę która mogła trwać nawet dwa lata,mi udało się zakończyć w 8 m-cy na zasadzie ugody ze sprawcą, który złożył wniosek o uchylenie wyroku ze względu na niekaralnośc,dobrą opinię oraz .....srata tata ,a ja w zamian za przyznanie się do winy z PZU,nie wniosłem zaskarzenia do prawdopodobnego przychylenia się sedziego do wniosku pozwanej. i tyle stary napisz mi coś czego niewiem,lub w czym się mylę !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 To tak się da? I oni sie wykręcą? Ale sprawiedliwość.... ja nie mogę :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 Hehe Panowie, Wasz niewiedza jest iście przerażająca... "OC działa tylko wtedy kiedy mamy winnego!!!!!!! " - a to już w ogóle kuriozum. Ad rem.Ponieważ przepisy stanowią iż odszkodowanie z ubezp. OC kom. wypłacane jest NIEZALEŻNIE od tego kto kierował pojazdem, więc wystarczy że policja ustali który pojazd (kierowca którego pojazdu) spowodował wypadek i kompletnie nie jest istotne czy został on personalnie ustalony czy też pozostał n/n. Jeżeli wiadomo że wypadek zaistniał z winy nieustalonego kierowcy ustalonego pojazdu (mamy numer rejestracyjny, właściciela itd) to jest to aż nadto wystarczające do wypłaty odszkodowania. Zwłaszcza że n/n kierowcę nie można podać do sądu i nie będzie się on w żaden sposób bronił przed przypisaniem winy. Dodam jeszcze że kompletnie nie pzremiawiają do mnie przykłady typu "czekałem w PZU półtora roku na wyrok w sądzie" bo świadczy to tylko o braku umiejętności dochodzenia swego bądź też o problematycznej winie lub wręcz współwinie obydwu uczestników. Idę się podciągnąć na drążku, Wam polecam kc i ustawy :icon_mrgreen: Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 jak policja podjeżdzała to się gosciu własnie oddalał(o czym nie wiedzielismy, bo 2 kumpli poprosiło go na chwile na stronę- za nieprzezroczysty płot.Czyli jak? W sumie tak jakby zbiegł z miejsca zdarzenia??? Sorry za głupie może pytania, ale mi się to w pale nie mieści... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 trzeba bylo temu pijanemu od razu ryj porzadnie obic to by sie wyroznial nawet w peruce :icon_mrgreen:a tak powaznie to jak byl pijany to trzeba bylo go przyszpilic, wezwac policje i nie dac nigdzie zadzwonic do przyjazdu niebieskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 28 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 (edytowane) Czyli jak? W sumie tak jakby zbiegł z miejsca zdarzenia??? Sorry za głupie może pytania, ale mi się to w pale nie mieści... pozdr dokładnie tak jakby zbiegł. z relacji pasazerki wiem,ze na początku tez próbował zbiec autem- zatrzymał się dopiero za skrzyzowaniem, za autobusem ,który stał w korku... stał na tyle długo nie mogąc przejechac,ze widocznie uznał,ze blachy mu spisali... Guzik: policja została wezwana od razu i przy zgłoszeniu poszkodowany powiedział,ze gosc jest pijany. gdyby policja przyjechała po 20minutach a nie ponad 30tu to by zdążyli przed kumplami... a tak zdażyli tylko rozłożyć ręce...dodam,ze to jest CENTRUM wrzeszcza a nie jakies wypiz*owo,zeby się jechało tam godzine i podczas półgodzinnego czekania przejechał tuż koło nas inny patrol policji.. nawet się nie zainteresowali...Ci by zdążyli bez problemu poznać sprawcę. mnie nie przesłuchali na miejscu, wziął tylko telefon i adres pobieżnie(boshe bazgrał jak kura pazurem-juz wiem skąd dowcipy,ze jeden czyta drugi pisze: poza nim samym nikt tego nie odszyfruje, więc jak notes trzyma ten drugi to hasło w stylu: 'co tu jest napisane', albo 'masz spisz go' nie są niczym zaskakujacym :icon_mrgreen:. też jestem pajac,ze nie wziąłem namiarów na własciciela- jak ktoś zna własciciela Valki z gdańska- szupły koles między 40 a 50 to szukam z nim kontaktu... Edytowane 28 Czerwca 2006 przez awful Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 ja natomiast polecam orzecznictwo sadowe (juz po pociaganiu) w twojej wypowiedzi jest sporo prawdy jesli zalozyc ze posiadacz polisy i kierujacy to inna osoba. W przypadku kiedy nawet zlodziej ci ukradnie sanochod i rozbije inny samochod to twoja polisa dziala, ale tu mamy inny przypadek kierujacy byl jest zidentyfikowany natomiast nie zostal ukarany mandatem (to wystarczy za uznanie winnego) tylko oddalil sie. Jesli on jest posiadaczem polisy to nie mozna bez orzeczenia sadu (bo juz sam protokol policyjny nie wystarczy) dochodzic odszkodowania z jego polisy bo powtarzam bez orzeczenia o winie nie dostanie poszkodowany odszkodowania. jest to taka sama sytuacja jak w przypadku kolizji sprawca odmawia przyjecia mandatu, to dopoki sad nie orzecze o winie zapomnij o odszkodowaniu.teraz kolej na pompki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 Ponieważ przepisy stanowią iż odszkodowanie z ubezp. OC kom. wypłacane jest NIEZALEŻNIE od tego kto kierował pojazdem, więc wystarczy że policja ustali który pojazd (kierowca którego pojazdu) spowodował wypadek i kompletnie nie jest istotne czy został on personalnie ustalony czy też pozostał n/n. mylisz sie. mam nadzieje, ze prawnikiem nie jestes. policja w przypadku nieprzyznawania sie sprawcy, kieruje sprawe do sadu grodzkiego. policja wowczas konczy zabawe i przekazuje notke sluzbowa do sadu i dalej nie jest nic zainteresowana, bo swoje zrobila. sprawa w jakimkolwiek sadzie jak wiemy konczy sie werdyktem. dopoki sie nie odbedzie - nie ma sprawcy. dopki nie ma sprawcy nie wioadomo komu wyplacic odszkodowanie. koniec kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 :lapad: Ale historia.... Mi tez się wydaje, że pieniądze z OC nie będa łatwe do wyrwania. Chwilowo nie wiadomo kto spowodował wypadek i czyja była wina. Sprawca jest nieznany (wcale sie nie zdźiwię, jak "ciocia" oświadczy, ze samochód własnie jej skradziono i że złodziej pewnie miał wypadek i uciekł). Teraz mamy nauczkę co robić w takiej sytaucji. Zadnego "doagdywania" się tylko ostro sprawcę za ryj :icon_mrgreen: . Ja na miejscu tego kolesia od Valkirii zgłosiłbym się do lekarza (najlepiej znjaomego :icon_mrgreen: ) że miałem wypadek motocyklowy i że boli mnie kark, mam nudności itp. Przy dobrym układzie zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek (a nie kolizja), sprawca bedzie ścigany za przestępstwo (jazda "na gazie", wypadek i ucieczka z miejsca zdarzenia). Może to jakoś zmobilizowało by policję do poszukiwań (a w międzyczasie sam bym szukał tego ch**a). Bo w to, ze go sami znajdą troszeczkę powątpiewam. Ciekaw jestem rozwoju tej sprawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 28 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2006 hej to wy bystrzaki jestescie obydwa we dwoch naraz czlowieku to po cos ty tam zostal zeby zamieszanie robic przeca jak ktos napity jest to wiadomo ze bedzie dylowal i trzeba go pilnowac albo zabezpieczyc nic dodac nic ujac obaj niezle daliscie frachy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.