Skocz do zawartości

Suzuki Moto Szkoła


Śliwa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

pomysł szkoły fajny, szkoda tylko, że wielkiej firmy suzuki nie stać na sprzęt do szkoleń.

 

Uhm. Powinienes dostać nówke sztukę Gixxera w wybranym przez siebie kolorze, która po tym jednodniowym szkoleniu bezpłatnie zostanie przekazana tobie.

Dzieki temu, że na szkoleniu jeździsz WŁASNYM motocyklem, możesz go lepiej POZNAĆ. Jedna sprawa wyrobić sobie odruchy, a druga wyrobić sobie odruchy na KONKRETNYM egzemplarzu.

 

 

 

Tomek na kulikowiska wozi własnego gs-a, a suzuki nie stać? ryzyko upadku jest, i na przykład mnie zniechęciło do szkolenia - potecjalne koszty wywrotki przekraczają możliwe zyski z przyrostu umiejętności. niby sztuka jazdy jest bezcenna...

 

Uhm....a ja się wyglebisz na drodze (czego Ci oczywiście absolutnie nie życzę, żeby była jasność) bo zabraknie umiejętności, to kosztów nie poniesiesz......Takie podejście wydaje mi się ciut krótkowzroczne, i trąci asekuranctwem. Poza tym BMW tez organizuje dokładnie takie same kursy jak Suzuki (wlasny motocykl itp) tyle, ze w wykonaniu marki spod znaku kręcącego śmigła taki kurs kosztuje bliżej 1000 pln, a nie 70, jak w przypadku "Suzuki Same Stuki".

Jak ja bylem na Moto Szkole, to jeden kierownik nie utrzymał swojego Gixxera po awaryjnym hamowaniu przy jeździe po łuku. Uszkodzeń - brak. Jedna nic nie znacząca ryska na owiewce. Ale sam powiedział, że gdyby mu przyszło hamować na prawdziwej drodze, to bez tej wiedzy z kursu wie doskonale, że by sobie nie poradził i zaliczył glebę stulecia....

Edytowane przez M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Tomek na Kulikowiska wozi własnego gs-a, a suzuki nie stać? (..)

Zgadza się, przywożę na Kulikowiska własnego gs500 na którym pokazuje ćwiczenia. Ale tylko ja na nim jeżdżę lub Piotrek Gadaj a nie uczestnicy imprezy. Na Kulikowisko w Borsku na Kaszubach pojechałem własnym motocyklem i tylko ja z niego korzystałem. Fakt, że czasem ktoś zrobi rundkę na naszym szkółkowym sprzęcie, ale to zupełnie inna sprawa - towarzyska, koleżeńska, etc.

Pozdrawiam i życzę cierpliwości w walce z maszyną i złymi odruchami.

 

PS. A teraz kryptoreklama: szkolenia z zakresu podnoszenia kwalifikacji w jeździe ulicznej, terenowej i torowe, już wkrótce u mnie: www.pro-motor.pl

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym BMW tez organizuje dokładnie takie same kursy jak Suzuki (wlasny motocykl itp) tyle, ze w wykonaniu marki spod znaku kręcącego śmigła taki kurs kosztuje bliżej 1000 pln, a nie 70, jak w przypadku "Suzuki Same Stuki".

 

 

Te 70 PLN to nie jest do końca tak. Z informacji wynikało, że koszt osobowy kursu to około 400-450 PLN. Tylko różnice pokrywa Suzuki w ramach akcji Bezpieczna Jazda z SUZUKI...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to, ze koszt całkowity per capita a cena którą płaci uczestnik to dwie rózne rzeczy to sprawa oczywista, bo sam catering mniej więcej tyle kosztował. Tyle, że zarzucanie Suzuki, że fakt, że pokrywa doskonała większośc realnych kosztów kursu to za mało, bo nie daje jeszcze motocykli do jazd i odnosząc to do propozycji kursów BMW, w których cały koszt jest przerzucony na uczestnika, który i tak musi zasuwac swoim moto jest zwyczajnie niepoważne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego boicie się jeździć na swoich motocyklach, przecież i tak w końcu to na nich jeździcie.

Musicie porozmawiać z instruktorem i nabrać zaufania do metodyki nauki, to ona jest najistotniejsza w tej całej zabawie w przekazywanie wiedzy. Po raz kolejny podkreślam NIKT nie nauczy was jeździć w dwa dni nawet na motocyklu szkolnym. Trzeba nauczyć ludzi jak ćwiczyć i sprawdzać postępy, po kolei realizować założony program. I trzeba mieć kogoś do kogo można się zwrócić z pytaniami.

 

Pomądralowałem, pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na tym kursie w zeszłym roku i szczerze polecam.

Uważam, że SUZUKI należą się wielkie brawa za to, że pieniądze przeznaczone na promocę wydają w ten sposób. Mogliby oczywiście wynająć panienki w bikini, które rozdawałyby ulotki przed hipermarketem - pewnie nawet efekty sprzedażowe byłyby lepsze. A tak robią sobie akcję PR z pożytkiem dla nas - to się zresztą nawet nazywa PR zaangażowanym społecznie ;) . Jak tak mają robić sobie reklamę, to jestem jak najbardziej ZA! A dobre rzeczy należy wskazywać i za nie chwalić, co niniejszym czynię.

Cena, jaką płacił uczestnik, była zdecydowanie niewygórowana i na pewno nie pokrywała kosztów. Tak naprawdę to zapłaciliśmy za to, co zjedliśmy i wypiliśmy. Pretensje, że nie zapewnili maszyn są, delikatnie mówiąc, trochę nie na miejscu. Nie musieli w ogóle robić takiej akcji, ale ją zrobili. Chwała im za to.

A czy w jeden dzień można nauczyc się wszystkiego? Ooczywiście, że nie. Ale niektóre ćwiczenia warto zapamiętać i je powtarzać samemu - z pożytkiem dla bezpieczeństwa własnych 4 literek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na tym kursie w zeszłym roku i szczerze polecam.

Uważam, że SUZUKI należą się wielkie brawa za to, że pieniądze przeznaczone na promocę wydają w ten sposób. Mogliby oczywiście wynająć panienki w bikini, które rozdawałyby ulotki przed hipermarketem - pewnie nawet efekty sprzedażowe byłyby lepsze. A tak robią sobie akcję PR z pożytkiem dla nas - to się zresztą nawet nazywa PR zaangażowanym społecznie :biggrin: . Jak tak mają robić sobie reklamę, to jestem jak najbardziej ZA! A dobre rzeczy należy wskazywać i za nie chwalić, co niniejszym czynię.

Cena, jaką płacił uczestnik, była zdecydowanie niewygórowana i na pewno nie pokrywała kosztów. Tak naprawdę to zapłaciliśmy za to, co zjedliśmy i wypiliśmy. Pretensje, że nie zapewnili maszyn są, delikatnie mówiąc, trochę nie na miejscu. Nie musieli w ogóle robić takiej akcji, ale ją zrobili. Chwała im za to.

A czy w jeden dzień można nauczyc się wszystkiego? Ooczywiście, że nie. Ale niektóre ćwiczenia warto zapamiętać i je powtarzać samemu - z pożytkiem dla bezpieczeństwa własnych 4 literek.

Pełny szacunek dla Suzuki i instruktorów którzy biorą udział w programie, popieram wszystkie akcje podnoszące świadomość i technikę jazdy. Sam wiele lat temu jeździłem przez pół europy żeby brać udział w treningach sponsorowanych (w części) przez firmy motocyklowe. W Polsce to pewnie dobry początek..

 

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego boicie się jeździć na swoich motocyklach, przecież i tak w końcu to na nich jeździcie.

Musicie porozmawiać z instruktorem i nabrać zaufania do metodyki nauki, to ona jest najistotniejsza w tej całej zabawie w przekazywanie wiedzy. Po raz kolejny podkreślam NIKT nie nauczy was jeździć w dwa dni nawet na motocyklu szkolnym. Trzeba nauczyć ludzi jak ćwiczyć i sprawdzać postępy, po kolei realizować założony program. I trzeba mieć kogoś do kogo można się zwrócić z pytaniami.

 

Pomądralowałem, pozdrawiam...

 

Bardzo mi sie podoba Twoja wypowiedź.

Dokładnie po kursie SMS miałem takie poczucie.

I przestałem tak ślepo słuchać osób powtarzających, że po sezonie będę chciał zmienić swojego GS'a. A w sumie nowe moto i na kursie okazało się, że można na nim zrbić na prawdę fajne rzeczy. Tylko trzeba ćwiczyć. A taki kurs jedynie pokazuje, że możliwości są duże.

Ciekawe czy wyjdą im plany zorganizowania 2giego stopnia tego kursu... Mówili, że palny są. Tylko pieniądze się muszą znaleźć. Gdyż założenia i koszty wyższe ze względu na to, że w gre wchodzłby tor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie podoba Twoja wypowiedź.

Dokładnie po kursie SMS miałem takie poczucie.

I przestałem tak ślepo słuchać osób powtarzających, że po sezonie będę chciał zmienić swojego GS'a. A w sumie nowe moto i na kursie okazało się, że można na nim zrbić na prawdę fajne rzeczy. Tylko trzeba ćwiczyć. A taki kurs jedynie pokazuje, że możliwości są duże.

Ciekawe czy wyjdą im plany zorganizowania 2giego stopnia tego kursu... Mówili, że palny są. Tylko pieniądze się muszą znaleźć. Gdyż założenia i koszty wyższe ze względu na to, że w gre wchodzłby tor.

Jazdy torowej można nauczyć się w okolicach miejsca zamieszkania. Dam ci przyklad:

1. trzeba wiedzieć o co w tym chodzi

2. poszukać zakrętów w okolicy, ja np. ćwiczyłem w Pęcicach koło Wa-wy koło chałupy

3. obmalować zakręty według prawideł sztuki (kreda i spraye)

4. JEŹDZIĆ do obsrania te same łuki i przenosić się na trudniejsze

5. w międzyczasie konsultować z nauczycielem postępy

6. i znowu jeździć do obsrania

7. motocykl w sumie nie stanowi mogę pokazać nawet na Jawie 350

 

Znowu pomadralowałem, pozdrawiam...

Edytowane przez konikkonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pochwalę, że mój absolwent Przemek B. from Mokotów zgłosił się kiedyś na doszkalanie do Suzuki, dosiadając nowego Intrudera 800. Na tym średniosportowym motocyklu wykonywał wszystkie ćwiczenia, w stylu wywołującym wielkie zdziwienie u posiadaczy maszyn szosowych i sportowych :icon_mrgreen: a u instruktorów uśmiech. Po prostu chłopak udowodnił, że maszyna nie jest najwazniejsza.

Nie kimono walczy, nie karabin strzela.

Piszę o tym, bo coś mało choperowców wyraża chęć udziału w doszkalaniu. Nie wazne czy w Suzuki, czy u nas (ja, Gadaj, Konik), użytkownicy "armatury" są nieśmiali. Niesłusznie!

Mamy pare pomysłów na ćwiczenia dla choperów, pod kątem ratowania się w sytuacji podbramkowej, jazdy szybkiej lecz płynnej, i... na razie tajemnica :notworthy:

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, jak tam jestem mocno zaintresowany bezpiecznymi metodami polerowania chromów w ruchu ulicznym podczas przemieszczania się od lokalu do lokalu więc nie upadaj na duchu i organizuj wersję szkolenia dla "armatur"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy pare pomysłów na ćwiczenia dla choperów, pod kątem ratowania się w sytuacji podbramkowej, jazdy szybkiej lecz płynnej, i... na razie tajemnica :cool:

 

Wot, umnyje riebiata :( .

Parę osób na armaturach na pewno się zbierze. Dwóch, jak widać, już jest.

Czekam niecierpliwie na dalsze informacje z frontu walki z niedouctwem ;).

pzdr

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhm. Powinienes dostać nówke sztukę Gixxera w wybranym przez siebie kolorze, która po tym jednodniowym szkoleniu bezpłatnie zostanie przekazana tobie.

 

te, koleś, nie piliśmy bruderszaftu, więc życzę sobie odpowiedniej dozy szacunku, jak się do mnie zwracasz :banghead:

jsz

 

ps. na takim czymś, jak gsxr chyba nie pojeździłbym. lubię jeździć wygodnie, a nie z przewagą KM nad IQ :clap:

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...